Skocz do zawartości

PrimoGhost

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    7383
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez PrimoGhost


  1. Hej!

    Co prawda nie zaglądam już na forum, niemniej czuję się zobowiązany do poinformowania o pewnym dziwnym projekcie który realizuję od marca br. Chodzi o wspomaganie na wszelkie możliwe sposoby oddziałów obrony terytorialnej na Ukrainie. Krótko po inwazji miały miejsce sytuacje, że ludzie walczyli w kamizelkach wędkarskich i dresach. Wysyłaliśmy w tym czasie wkładki (płytki) wykonane z gresu i włókna szklanego, które można było wsadzić do plecaka, czy pod ubranie. Okazały się skutecznie.

    2 tyg. temu dostaliśmy prośbę o przygotowanie wkładek możliwych do zamontowania w samochodach patrolowych. Drzwi, bagażnik. Płyta musiała wytrzymać bezpośredni strzał z kalibru 7.62. Ogólnie cel udał się przy zastosowaniu włókien aramidowych i dołożeniu 2 warstwy przenoszącej energię pocisku. Są to rozwiązania doraźne, ale potrzebne. Niestety na zakup tego typu włókien potrzeba nieco więcej środków.

    Jeżeli ktoś ma zbędne kilka zł, przekazuję link do zbiórki. Już niewiele nam brakuje, a zbiórka trwa dopiero tydzień.

    https://zrzutka.pl/kuloodporne-plytki-dla-ukrainy

    Pozdrawiam!

    • Like 1
    • Upvote 5

  2. Hejka!

    Wpadła mi w ręce drukarka PIXMA TR8550. Urządzenie zasilane jest wkładami PGI-580/CLI-581 i w sumie powstał pomysł na eksperyment polegający na

    1. Zakupie wiecznych kartridży z Aliexpress

    pl.aliexpress.com/item/4000006418910.html

    2. Zakupie tuszu do napełniania

    kandydat 1.

    https://allegro.pl/oferta/tusz-dedykowany-do-drukarek-canon-100ml-magenta-11646582840

    kandydat 2.

    https://allegro.pl/oferta/tusz-ink-mate-do-canon-seria-mg-mp-mx-ip-4x100ml-6808574030

    kandydat 3.

    https://allegro.pl/oferta/tusz-dedykowany-do-drukarek-canon-100ml-black-8234290558

     

    Założenia eksperymentu uwzględniają uwalenie głowicy i konieczność wywalenia drukarki do kosza. Z kolei jakość druku na zamiennikach PGI 580 jest więcej, niż zadowalająca w zastosowaniach do których docelowo miałaby być ta drukarka. Istnieje więc margines na pogorszenie jakości druku po przejściu na tusz w butelkach.

     

    Mimo wszystko zastanawiam się jak do tego podejść, a niestety nie mam żadnego doświadczenia z tuszami w butelkach. Czy ktoś mógłby coś sprawdzonego doradzić uwzględniając powyższe założenia?

     

    pozdrawiam!

     


  3. Yop, to ma sens.

    W grze w sumie tylko Anderson coś o nim wspomina... Dwa zdania z fabuły Retribution, gdzie dość grubo się z KL kopali. I przede wszystkim KL w książce nie jest uber koksem, a całkiem ciekawym villianem. Ale absolutnie zgadzam się z tym, że ta postać w samym ME3 została po prostu źle zaimplementowana. Ale z drugiej strony - sam pomysł jest naprawdę dobry. To mógł być znakomity przeciwnik. 


  4. Rozwiń dlaczego Kai Leng jest bezsensowną postacią w ME3. Pytanie nie ma złośliwego podtekstu. Po prostu jestem ciekawy.

    W Mass Effect Retribution bardzo fajnie został wpasowany w powieść. Nie był jednak takim koksem jak w ME3 gdzie bez wątpienia przez większość gry jest postacią OP. Zabrakło trochę takiego wprowadzenia tej postaci do gry, jakie robiła książka. Wtedy to się kleiło.

     


  5. 1 klasa A+++

    Za sama ścieżkę dźwiękową już zasługują na uznanie.

    Jak pierwszy raz usłyszałem Divider-a to bałem się do windy wejść... Albo te a'la velociraptory I spotkanie z nimi w kaplicy. Po prostu masakra.

    • Like 1
    • Upvote 1

  6. Hej.

    Z szacunku dla czasu osób polecających z reflinków - ten laptop będzie zakupiony z dotacji z konkretnego sklepu stacjonarnego. Jeśli więc macie chęć pomóc, to dziękuję jednakże, no... z linka po prostu nie skorzystam, bo nie mogę l;/

     

    Chodzi o małego ultrabooka 13-14 cali

    Możliwie najlepszy procesor. Musi wytrzymać sprawne przełączanie się na sporej ilości kart oraz musi sprawnie odtwarzać ( nie edytować) duże pliki. Protokoły wideo rozpraw, jakieś ciężkie załączniki multimedialne. Tego typu rzeczy.

    16 Gb ramu wystarczy. 

    SSD minimum 512

    TPM 2

    Gier brak.

    Bateria na tyle pojemna, żeby wytrzymać chociaż te 2h wideokonferencji.

    Nie może to być Lenovo, Hp ani MSi. Nie i kij ;]

    Raczej Dell albo Asus.

    Ryzen mile widziany.

     

    Ktoś coś?


  7. Niestety nie mogę udostępnić tych plików. Podobnie, jak całego artykułu. W ramach umowy jaką mam z RASP stają się oni właścicielami treści, jak i załączników. Nie wiedziałem nawet, że artykuł(y) przeniesiono.

     

    Niemniej, możesz napisać tutaj o co chodzi, to postaram się coś wymyślić. Z tym, że ostrzegam, że mam spadek formy.


  8. 15 godzin temu, fidell33 napisał:

    To była ironia z mojej strony.

    Andromeda to w dużej mierze klon ME1. Zarówno jeśli chodzi o towarzyszy jak i główny wątek fabularny.

     

    Nie zauważyłem cudzysłowia na telefonie. ? 


  9. 7 godzin temu, samsung70 napisał:

    nigdy nie grałem, w MASS EFFECTa, z tego co wyczytałem to fabuła jest jedną z najlepszych w grach video? - czy to prawda? 

    Oczywiście to pytanie subiektywne. Odpowiedź również. 

    Dla mnie fabuła ME jest najlepszą, jaką kiedykolwiek stworzono ( wybacz ponownie Geralt) Z tym, że jest to zależne od podejścia.

    Przechodząc ME po raz 1 nie wiedziałem z czym się to je. Więc leciałem zgodnie z dziennikiem zadań, z nikim nie gadałem, wkurzałem się jak Garrus chciał dołączyć do zespołu XD, Joker mnie denerwował, Liarę olałem... Poboczne zadania również. 

    No i w sumie pod sam koniec zacząłem zbierać.... Leksykony. I nagle bum - po prostu zniszczyła mnie ta pieczołowitość z jaką twórcy wyjaśniali sens i działanie tego świata. Wkręciłem się. Znalazłem jakąś oś czasu świata ME, poczytałem o Sarenie i Gethach. Potem wszedlem na YT I odkryłem, że tak naprawdę ograłem wierzchołek góry lodowej.

    Przeszedłem grę drugi raz, tym razem liżąc ściany i czytając sobie wszystkie leksykony. 

    Potem przeszedłem ME 2 i 3 a w międzyczasie wciągnąłem objawienie, podniesienie i odwet Drew Karpyshyn-a. Potem komiksy... 

    Dopiero wtedy uderzyło mnie, jak bardzo genialne i złożone są motywy w tej grze. Sam pierwiastek zero, biotyka, asari, kroganie, Paul Grayson i mój ulubiony - człowiek iluzja. Polecam komiks Revolution. No i oczywiście Odkupienie o handlarzu cieni. 

    To wszystko w całości stało się dla mnie po prostu najlepszą powieścią fantastycznonaukową z jaką dane mi było się zapoznać.

    Dodatkowo same gry mają w sobie coś magicznego. Człowiek spędza z tymi wariatami na Normandy dobre kilkaset h i w pewnym momencie przywiązuje się do nich. A jeśli to się stanie, to już prosta droga do epickich motywów, jak chociażby poświęcenie Mordina czy Legiona..

    Tak, że - zależy od podejścia. Ale tak. Ta gra ma szansę stać się dla Ciebie najlepszą opowieścią fabularną, jaką kiedykolwiek powstała. Dla mnie takową jest. 

    • Like 3

  10. 11 godzin temu, Element Wojny napisał:

    Najwięcej do powiedzenia na temat modów (a szczególnie do krytykowania ich) mają Ci którzy ich na oczy nie widzieli. Jeszcze więcej do powiedzenia na ich temat (i zalania ich jeszcze większym hejtem)

    Szanuję pracę innych. Kocham wszystko, co jest związane z ME. Sam swojego czasu miałem taką fazę, że pisałem alternatywne zakończenie trylogii. Uważam, że miałem całkiem niezły pomysł, jak to ugryźć. Wydawał mi się wręcz świetny. 

     

    Ale.... To tylko moja wizja. Pewnie zostałoby zniszczone przez gremium fanów, podobnie jak oryginalne zakończenie.

     

    Bo to nigdy nie działa. Jak ktoś zrobi coś od A do Z ( bez znaczenia czy dobrze, czy źle) a potem przychodzi ktoś inny i zaczyna to przerabiać. 

     

    For fun - super. Sam się bawiłem przecież modami. Chciałem zobaczyć, jak to smakuje. Ale po prostu nigdy nie wyjdą dla mnie z krzywego zwierciadła. 

     

    2h temu wróciłem do Polski. Dzisiaj już nie, ale jutro chętnie oglądnę sobie tą nową wersję Peom. Rzucisz jakiś link? 

    • Upvote 1

  11. 2 godziny temu, Element Wojny napisał:

    Moim zdaniem PEOM jest najlepszym sposobem na ogranie finałowej misji na Ziemi i wyprzedza to co zrobiło BioWare o lata świetlne. Nie jest doskonałe, ma swoje udziwnienia i swoje błędy ale jest zrobione z pomysłem, jest momentami cholernie trudne, bitwa jest o wiele większa, dłuższa i ciekawsza. A wprowadzenie tam Harbingera

    Ogrywałem ten mod w zeszłym roku. 

    W tej formie... Był dla mnie jedynie tym, czym mogłaby być gra. Był opowiedzeniem pomysłu na dany temat, podzieleniem się wizją, jakimś określeniem nowych ram tej misji.. 

    Ale nie ich realizacją. Nie czymś, co możnaby wsadzić do pudełka i uznać za integralną zawartość gry. Nawet z przymrużeniem oka.

     

    Ten pomysł jest rewelacyjny. Rzeczywiście zmienia postrzeganie tej misji. Widać, że dzieje się więcej. Ale to wszystko wciąż jest doklejone taśmą klejącą. Nie trzyma się kupy. Niczym nie różni się od szkicu koncepcyjnego.

     

    Po prostu cholera... Nie jestem w stanie się do tego przekonać. Jakkolwiek bym nie próbował - nie podoba mi się. Ok - wycięte elementy, jak pożegnanie z Jokerem. Jasne. Ale to wciąż element samej gry. Po prostu zablokowany, pominięty. Ale wciąż wyjęty z gry. 


  12. 3 godziny temu, Element Wojny napisał:

    Nie ma. Może za parę tygodni.

    Czy możesz mi wyjaśnić swoją fascynację modami do ME? To nie jest złośliwe pytanie. Po prostu też ogrywałem to X razy i ograniczałem się właśnie do modu na skanowanie planet i mini gierki.

     

    Inne mody drażniły mnie niemiłosiernie... Pamiętam chyba każdą linię dialogową z ME (serio) w sensie - słysząc ją - wiem w którym momencie trylogii pada. Mody wstawiające zawartość pokroju peom po prostu mnie śmieszyły. Wiem, że to kupa pracy, ale po prostu.... No nie da się zmodować pewnych rzeczy. Takie oszukiwanie samego siebie. Ok - wstawki jak żniwiarz coś tam mówi do Javika przerobionym głosem handlarza cieni, czy jakiś nowy datapad - spoko. Ale ten spam na radiu... Doklejane animacje czy wycięte treści jak w LIME. No nie. Kurde... No nie. 

     

    Mody na grafikę pomijam zupełnie. W Mass effect grałem ( i oczytałem) tylko ze względu na fabułę. 

    • Like 1

  13. 1 godzinę temu, Pioneer83 napisał:

    Ja ME1 z EL oceniam na 7/10 i ani punktu więcej! Zwłaszcza, że nie ma tutaj dodatku Pinnacle Station (DLC "Niebo" na szczęście jest

    Dokładnie. To jest bardzo duży błąd. Ten dodatek jest słaby, przewidywalny, monotonny, miejscami wręcz chciałoby się go pominąć.... ALE 

    Nie zgadzam się, że nie ma żadnej wartości fabularnej. Ten cały admirał Ahern całkiem sporo mówi o wojnie 1 kontaktu. Ostatnia symulacja jest przecież tak naprawdę odtworzeniem jednej z jego misji.

     

    Dla fana to kop w jaja. Taka prawda. Mass Effect jest grą tego kalibru, że każda linia dialogowa jest istotna.

     

    Swoją drogą - jak z tymi micro misjami pokroju jak małpa zabrała nadajnik, albo misja z rozbrajaniem turianskiej bomby? Co zasypywali nas w podziemnym kompleksie? 

     

    Jest? Nie ma? 


  14. 50 minut temu, Element Wojny napisał:

    Co ja Ci poradzę, kiedyś ogrywałem średnio 2x do roku, teraz już tylko 1x.

    I najlepsze że nadal potrafię znalezć coś nowego... 

    W końcu ktoś w temacie :D

    Myślałem, że nie ma tutaj nikogo tak zaciętego na ME jak ja. 

     

    Swojego czasu wciągnąłem dosłownie wszystko co było związane z trylogią. Grę, książki, komiksy... Wszystko :d

    ME to mój numer 1. Wybacz Geralt... 

    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...