-
Liczba zawartości
6506 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Fantazja
-
-
A pewnie, że (nie) będziemy, no bo co w końcu, kurczę blade!Niefajne, a szczególnie "dupek". Tak więc możecie uznać, że mój gust czytelniczy odbiega od normy i nie słuchać moich opinii -
Agnes, Jędrne kaktusy to notki z bloga Wawrzyńca Prusky'ego. Pierwsze 1,5 roku zostało wydane w formie książki.
Facet ma świetny styl i język, z byle czego potrafi zrobić fajne opowiadanie. Pisze z ogromną dozą humoru.
Zresztą - można poczytać bloga i na podstawie tego zdecydować czy się kupi książkę
Ja kupiłam, bo analizuję blogi w pracy, więc połączę przyjemne z pozytecznym
-
Cała trylogia K-PAX jest świetna, warto przeczytać
Film też fajny, ale jak to zwykle bywa - do książki nie ma co porównywać, bo ksiązka bezapelacyjnie wygrywa.
Moje ostatnie lektury:
Nowe przygody Mikołajka - bardzo fajne, zabawne
Jędrne kaktusy - nie polecam czytać w trakcie zajęć na studiach, za bardzo zwraca się na siebie uwagę jak się pęka ze śmiechu
Debiutantki z Park Avenue - przeczytana dla odprężenia, bo nie wymaga myślenia za bardzo
A teraz czytam Cesarza.
Niestety mam trochę mało czasu na czytanie, bo trzeba pisać pracę.
Ale odbiję sobie juz niedługo, w trakcie wakacji.
-
Mają z NN wiele wspólnego - dwa miesiące temu obiecał kupić mi tusz do drukarki, cierpliwie czekałam, aż w końcu zapytałam kiedy to zrobi, a on - 'to ja Ci coś takiego obiecałem?'On ma zapłon? On o tym dwa razy zapomniał, jakbym mu znowu nie przypomniała to by nic nie zrobił
Czy ja wiem, czy to opóźnienie wywołane zlotem... Rzekłabym raczej, że jest naturalnePfff! Bo ja przynajmniej na tym zlocie bylem i dopiero wytrzeźwiałem, stąd to opóźnienie, a Ty co?
Lidka!!! Kiedy organizujesz zlot?Własnie, chętnie bym tam pojechał i odwiedził rózne takie czarownice w ich naturalnym środowisku bytowania. -
Mavulon, ale masz zapłon
-
Gaiman, Nigdziebądź - bardzo fajna, wg mnie lepsza niż Amerykańscy bogowie, których też niedawno czytałam.
Sorokin, Dzień oprycznika - nie dla mnie, kompletnie nie mój gust. Miejscami wulgarna i obrzydliwa. Dostałam, sama bym w życiu nie kupiła
Krenz, W ogrodzie Mirandy - historia nie porywa. Zupełnie nie wiem, czemu ją kupiłam, jakieś zaćmienie umysłu
-
Jest człowiekiem takim jakim jest, mało osób zapewne go lubi, ale opowiadać umie - czy to w TV, czy w książce - i to jest najważniejsze.Ano, bo jeśli tylko Cejrowski nie mówi/pisze o sobie to ma naprawdę wiele ciekawego do powiedzenia. Mnie również bardzo się podobały obie te książkiKsiążki Cejrowskiego to nie są na pewno książki do czytania w autobusie czy tramwaju - co trochę człowiek wybucha niekontrolowanym śmiechem i wszyscy się gapią
No i Rio Anakonda troszkę bardziej filozoficzna była.
A ja to uzależniona jestem - zamówiłam kolejne 4 książki, mimo że nie mam pieniędzy, ale muszę po prostu coś czytać, bo inaczej zwariuję...
-
"Gringo wśród dzikich plemion" i "Rio Anakonda" Cejrowskiego.
I mam w sumie tylko jedno poważne zastrzeżenie - były zdecydowanie za krótkie!
-
No, niezłe ciałko
-
Myślimy, że już było kilka takich wątków. Nie wyszły.hehepisał to 3 lata temu, a teraz mamy 2007;) co o tym myślicie?
-
No, w końcu jakiś przystojniak...To ja wkleję swój portret narysowany i podpisany własnoręcznie przez Isię -
Z tymi legginsami to już ostatnio przesada jest na ulicach. To, że dziewczyny wkładają je pod spódniczki to jeszcze pół biedy, ale pod spodenki lub spodnie 3/4?Ja ostatnio bluzeczkę i czarne legginsy (ponoć modne;)) tylko nie mam pojęcia gdzie ja w nich pójdę w taki upał No i klapki, ale to standard:)Nie chciałabym się w taką pogodę grzać w czymś takim. Podziwiam.
-
On niech lepiej nic nie trzepiea czytajac miedzy wierszami probojesz namowic Jacka zeby przetrzepal pol wojkowic i znalazl Ci ten paragon ? -
Och, żeby to był jakiś przystojny sprzedawca to bym zaraz przetrzepała pół Wojkowic w poszukiwaniu paragonu, a potem poszłabym zwrócić buty i wybierałabym pół dnia nowe, i on by mi pomagał przymierzać i takie tam... a tymczasem - w tym sklepie są tylko panie sprzedawczynie, na dodatek nie w moim guście, to mi się nie spieszyTłumaczycie się tak bo naprawdę macie powody, czy też może szkoda wam biednego sprzedawcy który ma smutną minę jak mu się chce coś zwrócić? Bo jedna taka którą znam tak właśnie ma. -
Ja też mam problem - mogłabym je oddać, bo mam jeszcze stare sandały, ale gdzie do cholery jest paragon?eee od tego to lunatykując w pizamie, zaczepiam przechodniówno niestety, czesto nawet placac wiecej nie mozna byc pewnym niezowodnosci []
mam zagwostke bo moglabym je jutro oddac tylko nie bede miala w czym chodzic
-
Hm, w tym coś musi być... Zły wpływ księżyca czy jak?z tymi co ostatnio kupowalam tez tak bylo -
Kilka dni temu kupiłam buciki, wczoraj jeden się rozleciał... Nie mam szczęścia do zakupów
-
Młodzieńczy bunt po prostu, chciał spróbować wolnościa i owszem toć już przecież roczniak z niego. W zeszłym tygodniu z tej okazji próbował zerwać się ze smyczy i pofrunąć(całe3 metry!!! malowalam wlasnie sufit w pokoju ) tak ze czeka go zakup nowej
...tam straszyPs. dzis przez przypadek Cie na googlu znalazlamgdzie sie czlowiek nie obejrzy ....
Cholera, człowiek sobie niewinnie wkleja fotkę na Laba, a to się potem panoszy po całym necie
-
A ja widzę, że smoczydło nadal towarzyszy
A tak poza tym - Shado, Ty tam wiesz najlepiej
-
Jak się już naprawdę nie ma na co to trzeba na takie rzeczy podrywać, cóż...Każdy ma swój sposób Jedni na samochody, inni na perfumy -
Chcesz laski na perfumy podrywać?
-
Wierszyk...? Heh.
-
No Rafał już dawno dawno temu powiedział, że się w tym wątku nie będzie bawić.Możliwe, ale w takim razie Rafał zawalił aktualizację, bo wg pierwszej strony ostatni poważniejszy zlot był w 2004.A ja bardzo miło wspominam zlot sprzed 2 lat, w lipcu był. I też się zebrała całkiem spora ekipa
-
Iga - a ja bym proponowała, żebyś założyła osobny wątek zlotowy.
Co ostatnio przeczytałeś/aś ?
w Książki
Napisano
Kapuściński, Cesarz - dziwna nieco, ale fajna.
McEwan, Pokuta - całkiem dobrze się czyta.
Feynman, Pan raczy żartować, panie Feynman - świetna książka, przyjemnie się czyta, nieźle się uśmiałam przy niektórych momentach
Gaiman, M jak magia - zbiór opowiadań, niektóre niezłe, niektóre złe, ale ogółem na plus.
Przede mną jeszcze Złodziejka książek.
I na wakacje przydałoby się zaopatrzyć w nowe czytadła.