Skocz do zawartości

galakty

Forumowicze
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    11752

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez galakty

  1. Napisano

    13 godzin temu, lokiju napisał:

    Dla mnie szkoda zachodu nie widzę w tym zachowaniu nic co by miało zmienić stan rzeczy, można protestować w liczniejszych grupach na ulicy i tam wyrażać swoje niezadowolenie a to, że ktoś zrobi na złość ochroniarzowi w hipermarkecie nic nie zmienia.

    A jednak zmienia, bo taka kasjereczka dostała mandacik i wieści się roznoszą. Może dlatego po tej akcji ochroniarze i konduktorzy przestali się rzucać do ludzi bez masek. I super. 

    • Upvote 1

  2. Napisano

    Godzinę temu, lokiju napisał:

    Czy to ma być jakaś oznaka buntu czy czegokolwiek ? 

    Maski niby nie są problemem, ale zawsze zaczyna się od małych rzeczy. Niektórzy po prostu nie chcą dać się kontrolować rządom z powodu nakazów bez pokrycia (tym bardziej prawnego).

    • Upvote 3

  3. Napisano

    4 godziny temu, zireael7 napisał:

    Ja o ile w istnienie samego wirusa wierzę (staram się często myć ręce, a maseczkę noszę tylko po to, by się nikt nie rzucał), to sama pandemia wygląda mi na niezłą grę polityczną.

    Mam identyczne podejście. Wirus istnieje, ludzie chorują, jasne. Ale to co się mówi w mediach to jedna wielka bzdura. Szansa na kontrolę społeczeństwa i dodatkowe opodatkowania. 

    Czemu nie ruszą szkół i przedszkoli? Bo ludzie już teraz uciekają do prywatnych. Koleżanka przeniosła swoje dziecko, bo w poprzednim musiała stać DWA METRY za swoim dzieckiem XD Tak, na pewno to coś daje jak w domu i tak wymieniają zarazki co 5 minut. Do tego kolejki, opóźnienia, miała dosyć. Poszła do prywatnego, nagle nie ma wirusa, może dziecku ubrać buty i tym podobne. Paranoja :D 

  4. Napisano

    53 minuty temu, Flik napisał:

    to dlaczego takimi ogniskami nie miałyby sie stać szkoły.

    A jaki biznes na tym zrobisz? Wymyśl coś fajnego to będą ogniskiem. 

    36 minut temu, Suchy211 napisał:

    W ramach ciekawostki, wczoraj koleżanka opowiedziała mi, że jakiś czas temu zmarła jej babka. W akcie zgonu wpisali jej covid. Gdy rodzina zapytała dlaczego, przecież babka zmarła na zawał odpowiedzieli, że dostają za to kasę. To taki typ koleżanki co raczej który raczej takich historyjek sobie nie wymyśla. Wiecie, prosta, ułożona dobrze wychowana i do bólu grzeczna dziewczyna ze wsi.

    Normalna sprawa, sam znam kilka przypadków.

  5. Napisano

    Godzinę temu, Trepcia napisał:

    Co to znaczy "nosi wirusa"? W kieszeni taka osoba go chowa? Czy w plecaku? Skoro masz wirusa to wirus wnika do Twoich komorek, rozpieprza je aby wyciagnac fragmenty DNA/RNA potrzebne do replikacji i tak dalej.

     

    Godzinę temu, Flik napisał:

    Może chodzi o tzw nosicielstwo (kiedyś mówiło się np o tzw nosicielach wirusa HIV), ale to też rozp...a organizm.

    Nie wiem, czy w przypadku COVID-19 można mówić o nosicielstwie, czy raczej o bezobjawowym przebiegu choroby. Bezobjawowym, nie znaczy nie wyrządzającym szkody.

    Może chodzić o wszystko dopóki nie będzie rzetelnych badań i źródeł. Na razie bawi mnie gadanie że Covid coś rozpieprza i za 20 lat nie będę mógł przez to oddychać, a jedynym źródłem są portale typu abczdrowie. Bardziej się boję że auto mnie przejedzie na pasach, niż tego Covida. Widać że papka medialna robi swoje. 

    7 minut temu, Puma napisał:

    Kopalnie chcą zamykać i dlatego takie wyniki

    Oczywiście że o to chodziło. Dziwne że jedyna grupa która była nękana to górnicy? Nie, nic dziwnego. Wesela? Oczywiście że nic dziwnego, pretekst do zbierania danych i możliwości opodatkowania imprezy. 

    • Upvote 2

  7. Napisano

    44 minuty temu, Bono[UG] napisał:

    Pomiar temperatury jest wewnętrzną regulacją pracodawcy, dlaczego miałoby to wpłynąć na czas pracy?

    Źle nazwałem, nie czas pracy tylko czas poza domem. Mojej mamie przez idiotyczne wewnętrzne regulacje zwiększył się o godzinę + nie ma jak wrócić do domu po 2 zmianie bo ostatni autobus ucieka. 

    • Upvote 1

  8. Napisano

    1 godzinę temu, Bono[UG] napisał:

    Pomiar powinien być w miejscu o stałej temperaturze, a nie w przeciągu. Powinno się też chwilę odczekać, żeby temperatura ciała się wyrównała (warunki atmosferyczne, "zgrzanie" itp.).

    Ta, wydłużmy czas pracy jeszcze bardziej, co nam szkodzi. 

    • Upvote 1

  9. Napisano

    7 minut temu, Andree napisał:

    Uważam że epidemia się dopiero rozkręca, nie tylko w Polsce ale i na świecie. W końcu, żeby doszło do odporności stada, prawie każdy musi to choróbsko przejść (albo się zaszczepić). Wtedy (w sezonie zwanym grypowym) lek z osocza ozdrowieńców będzie na wagę nie złota, tylko życia! Więc dlaczego mam oddawać swoje osocze z przeciwciałami firmie farmaceutycznej za darmo, zakładając że to co mnie zmogło w marcu, to nie była szczególnie ciężka angina, tylko SARS-2? Jak oni na tym zarabiają, to ja też chcę!

    Problem w tym, że mało kto na to choruje faktycznie. Chyba że wliczamy w to bezobjawowców. 

    • Upvote 1

  11. Napisano

    7 godzin temu, Flik napisał:

    1/5 czyli 20%. Ze 100 to będzie 20. Mowa o ciężkich przypadkach, a nie o ogólnej liczbie chorych. Co Ty robiłeś na zajęciach z matematyki??

    Weź przeczytaj jeszcze raz na spokojnie. Chodzi mi ile tych zniszczonych płuc jest na całe społeczeństwo. Co mnie obchodzi że 20% ciężkich przypadków? Może być i 50%, to nic nie znaczy dopóki nie powiemy ile jest ciężkich przypadków. 

  12. Napisano

    Godzinę temu, kepler334 napisał:

    1/5 osob z ciezkim przebiegiem choroby ma trwale uszkodzenia pluc lub serca. 

    ŹRÓDLO. Tylko nie pudelek jak ostatnim razem. NIKT jeszcze nie podał rzetelnego źródła z tym niszczeniem płuc.

    Poza tym... 1/5 osób z ciężkim przebiegiem to ile osób ogółem? 0,5 na 100? Mniej? 

  13. Napisano

    37 minut temu, Flik napisał:

    Mi ktoś ostatnio opowiadał, że niezależnie od tej epidemii na niektórych uczelniach wyższych już od jakiegoś czasu (chyba jeszcze przed wirusem) jest taki trend, by wszystko co sie da odbywało sie zdalnie.

    Czy to prawda, czy moja znajoma sie myliła?

    Nazwy nie pamiętam, ale faktycznie słyszałem że jedna uczelnia ma wszystko zdalnie, tylko raz w miesiącu musiałeś pojechać na miejsce. 

  14. Napisano

    39 minut temu, chartkor napisał:

    Egzaminy wszyscy na koniec semestru na szósteczkę zaliczją w takim razie, a oceny z WF będą bazować na screenach z aplikacji Fit na smartfonie? :E

    Znajoma na uczelni ma tak, że muszą wysyłać maile co danego dnia zrobili ( na przykład 10 km rowerem, czy X brzuszków itp) i to jest podstawą zaliczenia WF. Jak to usłyszałem to ebłem mentalnie :D 

  16. Napisano

    9 minut temu, Bono[UG] napisał:

    Statystycznie, czy dla poszczególnych ludzi? Dla ogółu może i nie, choć nadal nie wiadomo czy nie będzie jakichś trwałych powikłań nawet po łagodnym przejściu. Dla poszczególnych ludzi z grup ryzyka jest zabójczy.
    Nakaz dla wszystkich prawdopodobnie nie ma umocowania, chyba że podejrzewamy wszystkich o zakażenie wirusem.

    Ja nie mam problemu żeby zakryć twarz w sklepach, czy komunikacji zbiorowej. Bez sensu to był ten na samym początku, na otwartej przestrzeni.

    Więcej ludzi zabija cukier i alkohol, czy papierosy, a jakoś nikt z tym nie walczy, wręcz jest przeciwnie, nakłaniają do korzystania z nich. Nagle wpada wirusek, który ledwo co robi z organizmem i cyk, nakazy, zakazy, biznesy. Wsiadasz do tramwaju i maska na ryj, bo... no właśnie, bo?

    Dla poszczególnych grup ryzyka jest MILION czynników które są zabójcze, ale nikt nie wprowadza żadnych rozporządzeń z tego powodu, nie zamyka fabryk i nie ściga narodu. 

    Taaaaaaak. Mityczne powikłania po chorobie. Nie ma żadnych dowodów, badań, nie ma niczego. Ale ciągle ktoś mówi że płuca mi się rozpieprzą po Covid. Ale to, że sportowcy wracają do pełni zdrowia po chorobie to jakoś jest przemilczane :D 

    • Upvote 1

  17. Napisano

    2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

    Niemniej wychowano mnie, że jak się kicha i kaszle, to się usta i nos zasłania, jest to wręcz odruch.
    Chcesz negować roznoszenie wirusa drogą kropelkową, czy w czym rzecz?

    Nie neguję, tylko Covid nie jest na tyle zabójczy żeby nakazywać noszenia masek WSZYSTKIM. 

  18. Napisano

    9 godzin temu, Bono[UG] napisał:

    Powtórzę się, roznoszenie drogą kropelkową jest znane od dziesięcioleci (jeśli nie stuleci). Zachowanie odstępu, zasłonięcie gęby to podstawy.

    Aha, ale jakoś nie pamiętam w ciągu mojego krótkiego życia żebym miał nakaz zakrywać gębę. Skoro to takie zbawienne to czemu w okresie jesienno-zimowym nie musimy? Przecież wtedy na grypę choruje najwięcej ludzi, przeziębienia, anginy i inne. Co się zmieniło? Polityka państw? Pieniążków za mało?

    • Upvote 1

  20. Napisano · Edytowane przez galakty

    29 minut temu, dawidoxx napisał:

    Ci co wzieli na raty z 2-3 miechy temu karty za 5K to teraz dostali niezłego plaskacza w pysk :E 

    No tak, bo nie było wiadomo że nowa generacja wychodzi.. Ci co wzięli na raty to mają gdzieś Ampere, rynku nie śledzą. 

    Zresztą to już chyba setny post "ten kto kupił RTX 2080/ti to dostał w pysk" ? 

  23. Napisano

    2 godziny temu, T_G napisał:

    natomiast działania policji to jest k... jakaś masakra, u mnie "na dzielni"  patrole i dzielnicowy chodzili po sklepach instruując sprzedawców, że mają nie obsługiwać klientów bez maseczek, że mają donosić, wzywać patrole a jeśli nie to grozili karami i mandatami - takie działanie spełnia wszystkie wszelkie znamiona definicji terroryzmu, z paroma znajomymi sprzedawcami na spokojnie rozmawiałem, to kolokwialnie mówiąc byli posrani ze strachu... i nie miało to żadnego związku z wirusem czy zagrożeniem epidemicznym

    Ło panie, gdzie takie rzeczy? 

  24. Napisano · Edytowane przez galakty

    Jeżdżę dość często komunikacją i ani razu kontroli żadnej nie widziałem. Co prawda w lokalnych mediach szczycili się że straż miejska upomina itp, ale na oczy nie widziałem.

    Wczoraj byłem w Biedrze i tak się zagadałem, że wychodząc ze sklepu ogarnąłem dopiero że nie założyłem maski (mimo że zakładam w sklepach). Nikt uwagi nie zwrócił, ochroniarz nawet nie spojrzał. Za to w Castoramie jak nie założysz i rąk nie odkazisz to Cię wyrzucą na bruk - i tak to wygląda...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...