Skocz do zawartości

galakty

Forumowicze
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    11752

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez galakty

  1. Napisano

    2 minuty temu, ShadowMan napisał:

    Teraz to w ogóle strach kichnąć na ulicy. Tez jestem alergikiem, zdarza mi się leku nie przyjmować regularnie, jak przestanie działać to nieraz mnie łapią takie ataki kichania, że kicham nawet z 5-10 razy pod rząd. Jak zdarzy mi się tak na ulicy, to niektórzy ludzie zaraz na mnie patrzą jakbym im starego gitarą zaje....... :lol2:

    Witam w klubie, ja specjalnie podkręcam głośność przy kichaniu, niech srają pod siebie :D 

    • Upvote 1

  3. Napisano

    Teraz, RyszardGTS napisał:

    Problem jest taki że przeważnie w danym mieście które nie jest odwiedzane przez turystów to mieszkańcy kręcą się w obrzeżach danego terenu i jeżeli żaden z mieszkańców nie jest zarażony to ciężko by wirus teleportował się z punktu a do punktu b bez nosiciela.

    W takim Zakopanem masz zjazd "połowy Polski", mogą być osoby zarażone spoza terenu Zakopanego które zarażą i innych turystów i np: obsługę restauracji czyli mieszkańców danego terenu. Turyści powrócą do siebie nie wiedząc że są zarażeni, dowiedzą się dopiero później już "na miejscu w domu", a region i jego mieszkańcy dostaną obostrzenia jak dostali na żółto i czerwono.

    Pełna zgoda, trochę się nabijam już z tego wszystkiego (bo etap przeżywania mamy za sobą). Dodatkowo u mnie w mieście można powiedzieć, że głównym trzonem społeczeństwa są młodzi ludzie, a na mieście tym bardziej, więc nawet jak się pozarażają to 99% o tym nie wie bo nie ma objawów. Mieszkają bez dziadków itp, więc im też nie zagrażają. Studia zdalnie, więc też się nie kręcą między miastami nieustannie jak to bywało wcześniej. 

  7. Napisano

    7 minut temu, mati17 napisał:

    Zgadzam się. Już miałem brać ryzen 5 3600 ale ma mierny potencjał OC, lepiej zaoszczędzić 3 stówy i wziąć ryzen 3 3100 i lecieć na 4.5ghz, nie będzie ogromnej różnicy fpsowo w grach. i5 10400f naprawdę dobry cep, ale lga1200 średnio mnie przekonuje, lepszy chipset mobo dosyć drogie. Chyba że teraz i5 10400f + mobo na Z490 a za jakiś czas zrobi się modernizacje na i5-10600k :D

    Taaaa 3100 lepszy niż 3600 bo OC się zrobi :D Gry to nie tylko GHz, ale spoko.

  9. Napisano

    Godzinę temu, raiders napisał:

    Sytuacja  z wczoraj  . Kumpel z   pracy dzwoni do lekarza  mówi ze go przewiało w pracy  od wiatraków  ,  pani doktor pyta się  a gdzie pan pracuje .Koleś odpowiada  a  firmie   xxx( nazwy nie podam :) )  .Pani doktor  .. to musi pan zrobić  test na covid19  proszę  nie wychodzić z domu ... 20 min później  pod domem była już policja sprawdzić czy jest w mieszkaniu  ,chwile później sanepid dzwonił ze  została nałożona kwarantanna 14 dni i czekamy na wynik testu , wymazy mają zostać pobrane w ciągu 48h :E . Do tej pory nikogo nie było po wymaz .

    Strach dzwonić do lekarza  ,bo powiesz ze masz sraczkę ,a dostaniesz 14 dni  bana  :E 

    Znajoma siedziała 3 tygodnie w domu bo zmieniała pracę i wyszło że ma Covid... Objawów zero, ryba w wodzie. Potem 2 testy negatywne, ale nie pozwolili wyjść z domu "bo nie". Dopiero po kilku dniach od ostatniego wyniku puścili z kwarantanny. To. Jest. Chore. 

    • Upvote 1

  10. Napisano

    Maxowanie ustawień... Większości z nich nie widać bez porównania klatek pod przybliżeniem w programie graficznym :D Pokaż komuś Exodus z RT i bez, to nie zauważy różnicy, chyba że pokażesz obydwa obok siebie. Sam testowałem Metro, grałem z RT głównie dlatego że klatki były spoko przy DLSS, a on jest połączony z RT (głupota).

    Chyba jedyna gra w której widać działanie RT to Control.

  11. Napisano · Edytowane przez galakty

    8 minut temu, MarcoSimone napisał:

    Piękny komentarz.

    RDR2 na 3440x1440 wymaga mocnego cięcia aby było te 60 fps minimalnego. Poza głównymi teksturami na ultra, reszta nastawów pod średnie a i tak jest ładnie. 

    Myślę o Ampere aby podbić suwaczki ale czy to ma sens?

    Męczę te gry...więcej czasu zajmuje Forza 4 a ostatnią grą AAA co mnie zassała bez pamięci to Metro.

    Mnie Exodus nie porwał, dużo lepiej grało się w 2033 i Last Light. Zresztą Exodusa już przeszedłem na High + RTX z DLSS i to płynnie, więc drugi raz przechodzić nie będę żeby podbić suwak o jeden w górę i kompletnie nie zobaczyć różnicy :D Mógłbym zmienić dla Cyberpunk, ale jestem ostrożny i nie kupuję gier na premierę.

    9 minut temu, Fjubens napisał:

    Natomiast jak kiedyś była próba żeby dany tytuł śmigał w 1080p 60Hz na V-Syncu, a były spadki do 40FPS na obecnej karcie, to ratował sytuację zakup nowej karty szybszej o te 30-40%, i wtedy komfort gry faktycznie się poprawiał znacząco.

    Kiedyś tak było, jasne. Sam musiałem zmienić kartę żeby pograć w BF1942, potem żeby pograć w Crysis 1. I chyba Crysis 1 to była ostatnia gra, dla której zmieniałem kartę. Później zmieniałem po prostu, bo po 2-3 latach chciałem lepszej wydajności, ale mega potrzeby nie było. 

    Co do cen - GTX 1060 za 1200 zł? RTX 2060 z Outlet wyrwałem za niecałe 1300 zł! Jak mam dać za 3060 ponad 2000 zł to sorry ale wolę za to gofrów nakupować nad morzem, serio XD

    • Upvote 2

  12. Napisano

    Godzinę temu, blubaju napisał:

    Dobra, wszyscy  widać tu celują w TOP a jest tu ktoś kto celuje w RTX3050/Ti lub RTX3060? :Up_to_s:

    Gdybym miał kupować to właśnie RTX 3060, ale z racji że nie ma gry do której bym potrzebował więcej mocy to będę siedział na RTX 2060 pewnie z rok. Cyberpunkiem się nie podniecam, niech najpierw wyjdzie i ludzie ocenią, bo się spuszczają nad tą grą nie widząc chyba że produkt finalny będzie inny od zapowiadanego na początku xD

    Ogólnie wyścig w GPU mnie znudził, mam wrażenie że ludzie wymieniają i czekają tylko dlatego, żeby się pochwalić "mam o 40% wydajniejsze GPU, he he". Prawie nikt nie rzuca że potrzebuje więcej FPS, że nie starcza mu mocy do danej gry, ciągle tylko że musi mieć mocniejszą, bo musi :D I się dziwić że NV podnosi ceny, jak masa ludzi czeka by wydać 10k na premierę.

    • Like 1
    • Upvote 1

  15. Napisano

    9 godzin temu, Áltair napisał:

    Zdrowa osoba można swobodnie oddychać. Cząsteczki powietrza są mniejsze od cząsteczek wirusa. Ja dzięki maseczkom pierwszy raz w tym roku do tej pory mam 0 chorób, więc raczej to jest jakaś ochrona niż przypadek.

    A ja nie chorowałem przez ostatnich kilka lat (pomijam katarek i gorączkę, bo to nie choroba), więc maseczki są bez sensu. Jezu co to za argument w ogóle? 

    I druga strona medalu. Tyle się mówi o odporności stadnej, że trzeba, na grypę i na covida. To skoro maseczki działają i są super, to strzelamy sobie w kolano ich noszeniem, bo nigdy nie nabierzemy odporności. 

  18. Napisano

    Gdyby nie ryzyko kwarantanny to sam bym się chętnie przebadał czy już to miałem lub mam. Ale że mamy politykę jaką mamy, to ludzie nawet z udziału w weselach rezygnują. U kolegi ze 150 gości zrobiło się 50, bo reszta nie ma zamiaru iść na lockdown bo u kogoś wykryją...

  19. Napisano

    Pracowałem fizycznie na budowie, teraz siedzę przed monitorem całe dnie i śmiać mi się chce jak ktoś mówi że fizycznie jest mniejsze ryzyko uszczerbku xD Ustaw dobrze fotel, biurko i tyle, potem jakiś sport, siłownia, rower, basen cokolwiek i będziesz sprawny. Na budowie organizm tak dostaje po dupie że nie da się tego przyrównać, jak jeszcze trafisz na cepa nad sobą który w upał będzie Ci kazał kopać czy dźwigać to już widzę jak nie zamieniasz tego na pracę za biurkiem w klimatyzowanym pomieszczeniu. 

    • Upvote 3

  20. Napisano

    43 minuty temu, Flik napisał:

    Focus może być? Tylko na podstawie tego mam wątpliwości, czy jest to wynikiem działania wirusa na tkanke płuc, czy rezultat terapi respiratorowej. Tak czy inaczej efektem są uszkodzone płuca.

    https://www.focus.pl/artykul/osoby-ktore-doznaly-uszkodzenia-pluc-w-wyniku-covid-19-to-tykajaca-bombaT

    Hiszpanie też mają podobne obserwacje.

    Chcę byś mi podał badania, dowody, a nie plotki lekarzy którzy sobie napisali artykuł. Nie ma? No właśnie. Więc przestańcie mówić o powikłaniach.

  21. Napisano

    2 godziny temu, addept napisał:

    Covid-19 jest od Chińczyków, ale rządy światowe wolą na ten temat z reguły milczeć (Trump o tym, że jest to chiński wirus mówił, ale chyba go przekonali, że lepiej siedzieć cicho). Jest to wirus laboratoryjny, być może produkowany pod kątem broni biologicznej, który wymknął się raczej przypadkiem, ale prawdopodobnie ma wysokie zdolności mutacyjne i w dalszej perspektywie może stać się mega zabójczy. Stąd panika całego świata. Być może właśnie inne odmiany COVID-19 były i są Włoszech, w Hiszpanii, inne są też w Brazylii i USA, stąd wyższa śmiertelność w tamtych krajach. A wirus nadal mutuje. Dlatego zamykają granice. Dlatego też milczą i nie mówią całej prawdy na jego temat. Cieszmy się, że na razie u nas jest łagodniejsza jego odmiana, ale to prędzej czy później się skończy. 

    A teraz wyobraźcie sobie, że ogłaszają to wszystko ludziom na całym świecie: zamieszki, powszechna panika, paraliż społeczeństwa, totalny upadek gospodarczy (ludzie sami by się w domach pozamykali i gospodarka by padła), żądanie dymisji rządów za ukrywanie prawdy, ataki na obywateli Chin, być może zamachy,  naciski by zerwać stosunki dyplomatyczne i gospodarcze z Chinami, rosnące napięcie między Chinami a resztą świata, być może też lokalne konflikty. Tego starają się uniknąć. 

    Dopóki nie będzie skutecznej szczepionki wszystko może się zdarzyć. Wystarczy tylko jedna, zabójcza mutacja. 

    Lekceważcie sobie wirusa dalej. Nie ufajcie rządzącym, ale też zastanówcie się, czego wam nie mówią. Bo to, że coś ukrywają, jest pewne jak to, że 2+2=4. 

    To już wskakuje na poziom abstrakcji, ale w jednym się zgodzę. Nie mogą powiedzieć prawdy. Tak samo gdyby odkryli kosmitów, to nie mogą z dnia na dzień opublikować wszystkiego, tylko stopniowo przyzwyczajać społeczeństwo (jakieś foty zamazanych statków itp, mimo że mają dobrej jakości, wiadomo).

    1 godzinę temu, Flik napisał:

    Prócz tych mikrozakrzepów pojawiały się info o tym, że przebycie infekcji może spowodować trwałe zwłóknienie płuc. To też wpływa na ogólny spadek wydolności organizmu.

    Źródło? Tylko nie portal WP...

  22. Napisano

    2 godziny temu, glauks napisał:

    ps - pisano również powyżej o skutkach ubocznych, w tym nagłym spadku wydolności po paru miesiącach - spekuluje się, że spowodowane to jest przez obniżenie nasycenia krwi tlenem, a przyczyną tego spadku mogą być tzw mikrozakrzepy, czyli sklejanie się czerwonych ciałek, co znacznie obniża ich wydajność w przyłączeniu i oddawaniu tlenu - być może wirus wydziela do organizmu białka, które przenikają do krwi i zwiększają aglutynację krwinek - możliwe, bo ma ponad 2 razy więcej genów niż grypa, a funkcja niektórych z tych genów, tzn jakie dokładnie białka kodują i co robią te białka,  ciągle nierozszyfrowana; te białka stopniowo z płuc dostają się do krwi, i dopiero gdy ich stężenie przekroczy określony poziom działają, dlatego objawy dopiero po pewnym czasie

    Być może, spekuluje się, możliwe, chyba, może... No faktycznie mocne argumenty. Ale to że sportowcom nic się nie dzieje z organizmem to pomijamy.

  23. Napisano

    Paczki najczęściej leżą na WER, u mnie rekordem było 2 tygodnie, a wtedy przewoźnicy działali normalnie. Przesyłka wyszła z Chin w ciągu 3-4 dni, dwa tygodnie leżała w punkcie przeładunkowym i dopiero potem odebrała poczta i za 2-3 dni była u mnie. Na palcach jednej ręki mogę policzyć przesyłki, które opuszczały WER na drugi dzień. 

    Najlepiej wychodzą przesyłki droższe (powiedzmy że od 100 zł), bo często lecą do Belgii i stamtąd do Polski, mega szybko.

  25. Napisano

    2 godziny temu, Flik napisał:

    W noszeniu masek chodzi o to, byśmy ani Ty ani np ja nie powiększyli tej liczby 26 tysięcy ludzi. Chyba, że ktoś nie ma nic przeciwko temu by zostać inwalidą covidowym, ale to już jego sprawa.

    Podobno wojewoda (lub vice)  małopolski też zachorował.  Zmarła jakaś 37-letnia kobieta.

    Z mojego miasta pani w ciężkim stanie została odtransportowana do innego szpitala.

    Widziałeś co się dzieje wieczorem na mieście albo nad morzem? Maski nosimy tam gdzie nie ma potrzeby, a nie nosimy tam gdzie powinny dawać rezultaty. Bzdura totalna.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...