Wiem, że aktualnie myszki bezprzewodowe potrafią już naprawdę spoko działać bez kabla i opóźnienie jest wręcz niewyczuwalne względem przewodowych. A jest jest z klawiaturami bezprzewodowymi? Ile trzeba wydać na klawiaturę, żeby mieć opóźnienia równie niskie co po kablu? Jest to w ogóle możliwe, czy do grania nadal kabel >>> transmisja bezprzewodowa?
Zastosowanie oczywiście głównie gamingowe.