Skocz do zawartości

Element Wojny

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    10632
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    80

Zawartość dodana przez Element Wojny

  1. @Stjepan666 Tutaj akurat zgadzam się z kolegą wyżej, bez względu na to jakie mam własne odczucia względem tej konkretnej gry. Opiniami youtuberów to możesz sobie podetrzeć co najwyżej tyłek, są niewiele warte, bo to opinia kogoś innego, kto może mieć i zapewne ma gusta zupełnie inne od Twoich. Sprawa jest dość prosta - albo złam się i zagraj (jak jeden z forumowiczów) albo olej temat.
  2. Wykupienie ekskluzywności a finansowanie całego projektu to są dwie zupełnie inne rzeczy, ale też uważam że nie ma się co bać o kasę, przynajmniej jeśli chodzi o Sony. Nie wiadomo jednak, jak do tego podejdzie SE, u nich excel to podstawa. Nie interesują mnie pierdoły, opinie youtuberów czy influencerów (wiem że ludzie masowo wrzucają ten badziew w tematy, ja można z 3 takie obejrzałem od początku roku), a także tematy stworzone stricte pod clickbait, a recenzji już od dawna nie biorę na poważnie, mało które w ogóle jeszcze czytam. Jeden wielki festiwal przerzucania się dyszkami dla ping-pongów i rzucania GOTY dla co drugiej gry. Jak ktoś to lubi jego sprawa, ja wolę opinie graczy ale z nimi też jest ciężko, szczególnie gdy ktoś wychwala słabe motywy albo bez powodu miażdży te dobre. Rebirth ogram, jeśli ogarną tryb 60fps, jeśli nie poczekam na wersję PC; moja lista śmiechu jest tak długa (a wszystkiego jeszcze w nią nie wrzuciłem) że na luzie mam w co grać co najmniej do lata 2025. To jest pewien problem, bo gra nie ma realnie contentu na tyle grania (mówię biorąc pod uwagę to co grałem w oryginale), więc nie dziwi mnie że potem ktoś pisze że No jest. Tyle że fabułę główną można rozciągnąć dobrze, oferując ciekawe questy czy aktywności poboczne, które są serwowane sensownie, by nie "rozpraszać" gracza i trzymać go w ryzach, albo zrobić to źle i zaserwować tyle badziewia pomiędzy głównymi motywami fabularnymi, że gracz w pewnym momencie traci rozeznanie, w którym momencie fabuły głównej w ogóle się znajduje. Grałem i jedne i drugie, nie mam pojęcia w którym miejscu jest Rebirth, opinie są podzielone w zależności od forum które się czyta, z lekką przewagą na "rozwleczenie" i "niepotrzebne przedłużanie". No ale wiadomo każdy lubi co innego, jeden robi tylko fabułę, inny robi grę na setkę.
  3. Oczywiście, ale zawsze wrzucali dane sprzedażowe, a tu cisza. Powody mogą być realnie dwa: albo są blisko jakiegoś progu sprzedażowego( typu 3mln albo 4mln egzemplarzy) i czekają aż go potwierdzą zanim wrzucą info - albo sprzedaż jest zwyczajnie niska i nie mają się czym chwalić. Wśród fanów jest pewna obawa - oczywiście finałowa część trylogii jest raczej niezagrożona, ale w tym drugim przypadku w grę mogłoby wchodzić przycięcie budżetu, co odbiłoby się na jej jakości.
  4. Odnoszę wrażenie, że twórcy celowo pominęli ten tryb na etapie dema... z wiadomych powodów - fap'owcy nie sięgnęli by wtedy po pełną wersję gry, bo demo w zupełności by im wystarczyło
  5. Heh, to Ty wychwalasz jakiś generyczny quest ze zbieraniem jakichś pierdoł, gdzie w 95% innych gier psioczyłbyś na twórców za pakowanie do gier gównianego contentu Nie wnikam jednak, z czego to wynika. Tutaj sytuacja jest jeszcze gorsza, bo takie "questy" zazwyczaj nie są z niczym powiązane, a tutaj jak sam piszesz taka pierdoła którą mnóstwo ludzi pominie jest jedyną drogą do odblokowania kolejnych aktywności. Niefajne rozwiązanie. Ja tą grę bardzo chcę ograć, bo interesuje mnie FABUŁA GŁÓWNA, ale po prostu widzę z tego co ludzie piszą że to żadne 9,5/10, 10/10 czy GOTY jak rzucali recenzenci na chwilę przed premierą... gracze jak zwykle zweryfikowali te szumne oceny. Mnie w ogóle zastanawia jedno - za dwa dni miesiąc od premiery, a nie ma absolutnie żadnego info od SE odnośnie wyników sprzedaży, gdzie wyniki sprzedaży FFVII Remake i FFXVI były podane już po dwóch tygodniach. Czy rzeczywiście sprzedaż jest aż tak słaba, że nie mają się czym pochwalić ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...