Ripley - miłe zaskoczenie. Świetny wizualnie i ciekawie opowiedziany. Pochłonąłem całość w 2 dni. 8,5/10.
Yellowstone - po tak dużym hypie na ten serial w końcu się za niego zabrałem. Miałem duże oczekiwania i się zawiodłem - aktorsko jest średnio, nawet Costner tego serialu nie ratuje. Intrygi są banalne, historia mało porywająca a postaci słabo zarysowane. Od biedy 6/10, z braku laku można obejrzeć.