Tak się zastanawiam czy doszliśmy już do sytuacji gdzie korpo nie ma żadnych hamulców jeśli chodzi o kwestie pracownicze i łamanie praw pracownika .
Przykładem niech będzie akacja w Krakowie w firmie Aptiv
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Firma-technologiczna-Aptiv-w-Krakowie-zwolnila-ponad-200-osob-w-kilka-minut-8698683.html
Gdzie to na jednym zebraniu zwolniono 200 osób , fakt ze nie było tam związków zawodowych ,to i pracodawca wykorzystał pewną lukę ,ale z własnego doświadczenia wiem ze nawet jak są związki zawodowe w firmie to i tak korpo ma to w pompie .
Ale takich zwolnień jest dużo więcej ,może nie w takiej ilości i tak nagłośnionych ,ale zwolnienie 10-20 osób za jednym zamachem to chyba już norma w takich miejscach .
W miejscu w którym pracuje, pracodawca 2 lata temu zwolnił założyciela związków zawodowych i 30 członków , argument z D* odmowa wykonania zleconej czynności ..... oczywiście spraw w sądzie się znalazła , wynik taki ze pracodawca przegrał wszystkie procesy z nakazem przywrócenia zwolnionych do pracy i wypłatą itp itd .
Ktoś pomyśli ze pracodawca się poczuł do odpowiedzialności ,uderzył w pierś .. nic z tego , fakt ze założyciel związków wrócił do pracy po 16 miesiącach walki w sadzie dostał odszkodowanie i wypłaty za te 16 miesięcy , podobnie zolnione osoby ,ale na powrót zdecydowało się tylko 5 z30 .
Można powiedzieć ze ta sytuacja była małym apogeum tego co się dzieje w korpo od xx lat , codziennością natomiast jest łamanie kodeksu pracy jesli chodzi np o nadgodziny .
Kodeks mówi jasno ze nadgodziny nie mogą być PLANOWANE ,ale korpo planuje pracę w soboty jak w normalny dzień ... temat wielokrotnie zgłaszany do PIP ,inspekcja wielokrotnie stwierdziła ww naruszenia i co może zrobić do wystawić zawrotny mandat w wysokości 5000tys zł i raz na jakiś czas (30000 tys ) za recydywę
śmiechu warte sumy dla korporacji (oddziału) która miesięcznie ma zyski +12 mln $
Dalej są zwolnienia jednostkowe z bzdurnych niezasadnych przyczyn typu odmowa pacy w nadgodzinach ...... co z tego ze taki pracownik w sądzie wygrywa z automatu taką sprawę jak pracodawca dalej robi co chce i jak chce .
Wychodzi na to ze korpo ma w pompie kodeks pracy ,prawo i same sądy bo mając kasę zapłacą karę ,koszta procesu ,kare a człowieka jak chcą się pozbyć to się pozbędą .