Ukraina w ogóle nie bierze pod uwagę kapitulacji. Także kompletnie odlecieliście łykając proruską propagandę. Która jest taka sama od ok 2 lat. Jak Rosjanie ogłosili u siebie mobilizację i zaczęli wojnę na wyniszczenie po kilku miesiącach to zaczęli ta właśnie narrację. Że Ukraina nie da rady na wyniszczenie oprzeć się Rosji i lepiej poddajcie sie teraz, każdy dzień wojny to tylko większe straty a nic nie osiągniecie, etc.
To czego ruscy nie ogarniają, to to, że Ukraińcy nie zgadzają się na powrót do ruskiego miru. Niezależnie od ceny.
W najbardziej pesymistycznych scenariuszach mówi się o przegranej, jako o utracie czterech wschodnich obwodów. Tyle że to jest najgorszy ze scenariuszy już od ok 2 lat. Nie ma tu dużych zmian jeśli chodzi o kontrolę nad terytorium. To wojna na wyniszczenie i trwa w takiej formie większość tego konfliktu.
W tym roku ogarnęli mobilizację, wygląda że dadzą rady zmobilizować 150-200 tys nowych żołnierzy. Do tego ich ranni są leczenie w całej Europie. Dobrym poziom opieki medycznej i znaczna część będzie wstanie z czasem(kilka miesięcy do roku) wrócić do walki.