Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kukisss

Jak poderwać dziewczynę...

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając temat "Jak poderwać dziewczynę w autobusie" postanowiłem że napiszę pare rad,

opartych tylko i wyłącznie na własnych przeżyciach i doświadczeniach. I nie zamierzam się tu

ograniczyć tylko do autobusu :)

 

Zgodze się z każdym kto tam pisał, że zagadanie nieznajomej dziewczyny jest trudne

i nie ma się tu co kłucić, ale trudny jest tylko pierwszy raz (no niekiedy jeszcze drugi)

ale moja rada jest taka że jak już znajdziesz fajną dziewczynę i coś się tam wokoło niej

zakręcisz z sukcesem, nie spoczywaj na laurach, od czasu do czasu zagadaj do kogoś na mieście

bo potem po upływie pewniego czasu możesz mieć znowu problem zagadać do nieznajomej...

 

Jeżeli uda ci się raz fajnie pogadać, będziesz miał już z górki :)

większość dziewczyn (ok 99% bo zawsze może się znaleźć jakaś wariatka :) reaguje z sympatią

na próby rozmowy. Jeśli chcesz się o tym przekonać to przjedż się wzdłuż jakiejś ulicy w

centrum gdzie jest dużo fajnych dziewczyn i do każdej co ci wpadnie w oko powiedz "cześć"

nie obracaj się i idź dalej. zobaczysz że 99% z nich odpowie ci życzliwym "cześć" z

uśmiechem na twarzy. Masz to jak w banku, gwarantuje :)

 

najczęściej poznaje się dzieczynę na dyskotece, to jest oczywiste, ale ja sam już wolę robić

to na mieście, w szkole lub gdzieć indziej, na dyski chodze teraz tylko z dziewczyną i po

to żeby się pobawić... dobra dyska jest spoko miejscem, bar pod ręką muza itp, ale ja i tak

wole już inne miejsca :D (jeśli nie przychodzi ci nic ciekawego do głowy a na dysce

zauważyłeś już swoją wybrankę, to wyciągnij ją z parkietu w najprostczy sposób - zapytaj czy

pozwoli się zaprośić do coś do picia, jeśli pójdzie z tobą to powiedz że ci trochę głupio...

zapyta dlaczego - powiedz że dla tego bo wyciągnąłeś ją z parkietu w taki prosty i nie

orginalny sposób... jeśli powie że wcale nie (lub coś w tym stylu) to sukces murowany :)

 

a tak naprawdę najłatwiej jest poznać dziweczynę w szkole!!! (serio:) i to naprawdę prostą

gatką... najłatwiej jest jeśli robi się to z kumplem, podbijasz i zadajesz pytanie

(Tylko nie pytaj czy możesz jej zadać pytanie, tylko zadaj je odrazu) zapytaj np:

"powiedz mi jaki masz numer w dzienniku" i tu kolejna rada unikaj tłumaczenia się, bo to

pokazuje w oczach dziewczyny twoją wewnątrzną słabość... jeśli odpowie to udaj że przegrałeś

cole bo się z kumplem założyłeś i powiedz wybrance że mogłą wymyślić inny numer bo jesteś

teraz cole w plecy lub co kolwiek po pierwszym pytaniu idzie już wszystko z górki i

najlepiej jest isć w tym momęcie na żywioł i w trakcie rozmowy wymyślać wszystko

(jeśli zapyta na początku po co ci to powiedz że nie możesz powiedzieć bo nie będzie wtedy

wiarygodnym źródłem wiedzy :)

Tylko w szkole nie róbcie tego zaczęsto, bo ja jak się w to wkręciłem na max to dziennie

2 - 3 dziewczyny poznawałem (oczywiście nie cały czas na tej samej gatce) a teraz to na

przerwach siedze w klasie i sie nie ujawniam, bo odrazu jestem atakowany przez koleżanki

które czegoś chcą (to pogadać, to zaprosić itp) i robi się to zdećka uciążliwe...

 

to chyba tyle, jak ktoś będzie chciał jeszcze jakiejś rady (bo może coś przeoczyłem :D) to

pisać, poradze na pewno :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojej Ty pewnie to jesteś macho... jak dajesz takie porady :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli uda ci się raz fajnie pogadać, będziesz miał już z górki :)

większość dziewczyn (ok 99% bo zawsze może się znaleźć jakaś wariatka :) reaguje z sympatią

na próby rozmowy. Jeśli chcesz się o tym przekonać to przjedż się wzdłuż jakiejś ulicy w

centrum gdzie jest dużo fajnych dziewczyn i do każdej co ci wpadnie w oko powiedz "cześć"

nie obracaj się i idź dalej. zobaczysz że 99% z nich odpowie ci życzliwym "cześć" z

uśmiechem na twarzy. Masz to jak w banku, gwarantuje :)

 

Ja nie odpowiadam "cześć" osobom, których nie znam :D Uważam to za chamską zaczepke :E

No i jestem wariatka.... :heu::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak jakie to porady... jak w szkole przez pomyłke klepnąłem w tyłek pewną dziewczyne [ niezła laska ] ona podeszła do mnie uśmiechneła się... Potem niezręcznie powiedziałęm siemka :E i zaczeła sie rozmowa... hmmm :P Bardzo dziwna sprawa... Troche nieogranałem sytuacjii... :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podchodzisz do dziewczyny i mowisz "haj haj mam hajs hajs, daj, daj sie poderwac ajjj"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak co to w ogóle znaczy poderwać dziewczyne dla mnie to jest puste...

 

Chodzi o stosunek seksualny czy o co ?? Bo w takiej kwestii to zwracam uwaga na tyłek , biodra , piersi itd.. czyli mozna powiedziec na sprzet a gdzie reszta... jakies uczucie , przyjaźń itd...

 

Dla mnie to troche puste... Nie potrafiłbym ot tak poderwać dziewczyny... :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a tak jakie to porady... jak w szkole przez pomyłke klepnąłem w tyłek pewną dziewczyne [ niezła laska ] ona podeszła do mnie uśmiechneła się... Potem niezręcznie powiedziałęm siemka :E i zaczeła sie rozmowa... hmmm :P Bardzo dziwna sprawa... Troche nieogranałem sytuacjii... :cool:

 

 

Wmawiaj nam, że przez przypadek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wmawiaj nam, że przez przypadek ;)

 

tak dokładnie jestem wysoki i mam długię ręce i akurat sobie tak wymachnałem jak stałem w tłumie :E :E

 

Dziwnie to brzmi ale mówie poważnie... Dość zgrabnie mi to wyszło w tym przypadku :E:cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie jestem wysoki i mam długię ręce i akurat sobie tak wymachnałem jak stałem w tłumie :E :E

 

Dziwnie to brzmi ale mówie poważnie... Dość zgrabnie mi to wyszło w tym przypadku :E:cool:

 

Wymachiwałeś se w tłumie? Bezwstydnik! Ile masz wzrostu? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
podchodzisz do dziewczyny i mowisz "haj haj mam hajs hajs, daj, daj sie poderwac ajjj"

 

ahle tho jessth dróga opcia - podryw na chipchopowca :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co teraz to tylko isc ulica i klepac po tyłkach co ładniejsze panie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wymachiwałeś se w tłumie? Bezwstydnik! Ile masz wzrostu? :E

 

hehe no nie bez przesady mam 189 cm

 

Bez przesady nie mam 3 m ze rękoma wymachuje na cały korytarz :lol2::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinienes sie zgloscic do KAK - Klubu Anonimowych Klepaczy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie, czy chciałbym podrywać takie dziewczyny, ktore leca na twoj sposob :F

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie takie poradiniki nic nie pomoga, jesli ktos nie nauczy sie sam na wlasnych bledach! Bo chyba najlepiej robic to po swojemu, niz wedlug jakis poradnikow, przecierz to byloby bez sensu jakby kazdy podrywal w taki sam sposob...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ahle tho jessth dróga opcia - podryw na chipchopowca :E

 

 

wędka haczyk? :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Fire Emblem: Three Houses ukończone, a zajęło mi to tyle oto godzin   Co za gra! Naprawdę nie dziwią mnie opinie, że Three Houses to jedna z najlepszych gier, kiedykolwiek wydanych na Switcha, i przychylam się do tej opinii. Złożona, ciekawa i wielowątkowa historia, z wieloma grywalnymi postaciami, gdzie każda z nich ma do opowiedzenia swoją własną historię. Bardzo fajny i wyjątkowo przyjemny turowy system walki taktycznej; dostępnych jest także wiele klas, które można dowolnie rozbudowywać i zmieniać wedle upodobań; bardzo ciekawy system interakcji, trochę podchodzący pod Persony, sporo questów pobocznych, jest też trochę grindu jeśli chce się wymaksować postacie w danej klasie. Do tego bardzo przyjemna oprawa graficzna i fajna, wpadająca w ucho muzyka. Kolejna świetna rzecz - wszystkie postacie z wszystkich domów posiadają pełny voice acting, zarówno podczas misji głównych, dodatkowych, podczas interkacji czy zwykłych rozmów na dziedzińcu - świetna sprawa, totalna rzadkość w jrpg'ach.  Już na samym początku gra zmusza nas do podjęcia bardzo ważnego wyboru - który dom będziemy prowadzić, a do wyboru mamy 3: Blue Lions (Dimitri), Golden Deer (Claude) i Black Eagles (Edelgard). Wybór ogromnie rzutujący na fabułę całej gry, bowiem gra dzieli się na dwie części: pierwsze 11 rozdziałów dzieje się głównie w Akademii, i wszystkie historie aż do tego momentu toczą się podobnie, jedyne duże różnice to questy związane z członkami danego domu. Po rozdziale 11-tym, w zależności od wybranego domu, ze względu na ogromny zwrot fabularny, historia dla każdego domu toczy się inaczej i realizujemy zupełnie inne cele. Historia Dimitriego to historia zemsty, Claude'a to historia przetrwania a Edelgard, cóż, to nieco bardziej skomplikowane  A więc grałem sobie i grałem, mija jakieś 60-70h, kończę historię Dimitriego, bardzo jestem zadowolony z tego co widzę a tu nagle HALO - napisy końcowe. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że KOMPLETNIE NIC NIE WIEM - ani co się tak naprawdę wydarzyło w finale, kim były niektóre osoby z którymi walczyłem, kto to wszystko sprokurował, dlaczego to i tamto - mnóstwo pytań, zero odpowiedzi! No i wtedy okazało się, że żeby poznać CAŁĄ historię, trzeba zrobić... wszystkie 3 domy. No ale że historia dobra, to jadę NG+, tym razem wybierając dom Claude'a - pierwsze 11 rozdziałów niestety prawie to samo, ale potem o Panie - zupełnie inna linia fabularna, inne questy, inne postacie, mnóstwo się dowiedziałem... aż znowu wpadłem na napisy końcowe i nadal widzę, że sporo nie wiem. Heh, no to jadę z Edelgard... i ostatecznie zakończyłem całą historię na 183h  A po prawdzie i to nie jest koniec, bo w historii Edelgard jest taki moment, że musisz podjąć bardzo ważną decyzję - i od tego po której stronie staniesz, zależy co będzie dalej. Ale teraz, po ukończeniu tej historii, kiedy mam już pełen obraz wiem jedno - było warto. Mega gra, mega historia. Osobiście najbardziej podobała mi się historia Dimitriego, potem Edelgard, na końcu Claude'a. Bardzo fajną opcją jest to, że pomimo iż na początku masz z góry przypisane postacie do swojego domu - różnymi decyzjami, prezentami, okazywaniem wsparcia czy zapraszaniem gościnnie na misje, możesz sprawić że postacie z innych domów dołączą do Twojego - i będą mogły prowadzić nie tylko te pro-Personowe interakcje z Tobą, ale też z innymi członkami Twojego domu. Bywa jednak ze niektóre nie dołączą (względy fabularne), a inne odejdą na skutek podjętych przez Ciebie decyzji (np. zdrady), także trzeba uważać - do tego, na samym początku gry podejmujesz bardzo ważną decyzję, której nie można zmienić w trakcie gry - czy postacie, które zginą w trakcie misji, giną na amen i wszystko co z nimi związane (interakcje, questy dodatkowe, ewentualne romanse) przepada, czy po ewentualnej śmierci podczas misji będą na Ciebie czekały w Akademii, już po jej ukończeniu. Na standardowym poziomie trudności oczywiście z góry wiadomo co wybrać, ale na wyższym radziłbym się dwa razy zastanowić, nieraz naprawdę bywa trudno.  Tak naprawdę jedna jedyna rzecz, która mnie w tej grze drażniła, to rozwiązanie gameplayowe zaserwowane przez twórców - żeby poznać całą tą historię, trzeba się przebijać 3 razy przez te same 11 rozdziałów początkowych dla każdego domu - za pierwszym razem to było nowe więc grało się super, za drugim już trochę nużyło i zaczęło się przeklikiwanie, za trzecim już ewidentnie wkur... i robiłem speedruna aż do 11 rozdziału. Mogli to rozwiązać inaczej w opcji NG+, spokojnie zaoszczędziłbym sobie jakieś 30-40h.  Sądzę, że z czystym sercem, mogę dać jej ocenę 9/10, odejmując te pół punktu za te 11 rozdziałów x3. Naprawdę bardzo dobra gra, mam nadzieję że trafię jeszcze na coś podobnego. 
    • Jak nvidia wypuszczała 3090 i ustalała jej cenę to jeszcze nie było cryptoszału. Wyszła z MSRP $1499 czyli niewiele mniej niż 4090 z $1599. A z 4080 polecieli z ceną mocno fakt.
    • Ale część posta była też skierowana do mnie, stąd odpowiedziałem
    • Jeśli chodzi o drony to spora część która jest na froncie produkowana jest w polskich fabrykach. W jednej z nich pracuje mój znajomy i od września zeszłego roku mają takie obłożenie w produkcji na Ukrainę że zmienili system pracy z jedno zmianowego na 3 zmiany od poniedziałku do soboty. 90% produkcji leci na Ukrainę.
    • gwarancja wieczysta producenta nie oznacza " wiecznej/wieczystej" gwarancji, a dopóki dany model jest produkowany. czasem gwarancja sklepowa jest dłuższa niż ta wieczysta, bo model został wycofany...
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...