Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

moonraker

[Tutorial] Naprawa słuchawek

Rekomendowane odpowiedzi

Naprawa słuchawek

Wersja druga, poprawiona

Tutorial by moonraker

 

Co zrobić kiedy słuchawki zaczynają odmawiać posłuszeństwa? Wyrzucić? Jeżeli masz za dużo pieniędzy – twój wybór. Ale w przeciwnym wypadku możesz sam przywrócić je do życia. Wystarczy odrobina chęci, czasu i bardzo niewielki wkład finansowy, który może się zwrócić wielokrotnie (zakładając, że nie posiadasz rzeczy które musisz kupić i zaczynasz z gołymi rękoma).

 

Jak mówią – first things first – najpierw zacznijmy od rozpoznania uszkodzenia. Niniejszy tutorial opisuje naprawę słuchawek które nie działają, jak czasem można usłyszeć, „nie wiadomo czemu”, czyli z powodu (w 99,5%) uszkodzonego kabla/wtyczki. Nie znajdziecie tu opisu naprawy uszkodzeń konstrukcji słuchawek typu połamane pałąki itp. W tym momencie chciałbym też uspokoić estetów, którzy być może widzieli już wymienione/naprawiane wtyczki poobklejane niechlujnie taśmami izolacyjnymi czy nowe wtyczki kompletnie niedobrane do kabla (wtyczka masywna, a kabel cieniutki – strasznie niewygodne przy używaniu słuchawek z przenośnym odtwarzaczem, do tego żywotność takiej naprawy jest niezbyt długa). Efekt końcowy mojej naprawy jest stosunkowo estetyczny, a właściwie zrobiony wygląda prawie jak fabryczna wtyczka.

 

Jeżeli już wiemy czego się spodziewać to przejdźmy do listy rzeczy potrzebnych do przeprowadzenia naprawy:

1. Ostry nóż. (ja często używam noża do tapet)

noz-do-tapet-18mm-metalo_2899.jpg

2. Taśma izolacyjna

tasma-izolacyjna-scotch-super88_0_b.jpg

3. Koszulka termokurczliwa o śr. ~6mm

214-326-large.jpg

4. Lutownica (ja używam transformatorowej, ale wystarczy też kolbowa (znana też jako oporowa/grzałkowa). Mimo to radzę popytać - często ktoś ze starszego pokolenia może mieć transformastorówkę i pożyczy. Dodam tylko że przez lutownicę transformatorową mam na myśli coś takiego klik. W żadnym wypadku takiego.)

 

43BYrAb.jpg

 

 

5. Cyna

0011.jpg

6. Kalafonia lub pasta do lutowania (Ważne! Nie sugerować się tym, że na opakowaniu z cyną jest napisane, że ma w sobie kalafonię. Może i ma jakieś jej śladowe ilości które czasami wystarczą do lutowania nowych elementów na nowych płytkach drukowanych które są w dodatku fabrycznie cynowane, ale niczym nie zastąpimy normalnej puszki z kalafonią lub pastą przy lutowaniu miedzianych kabli)

kalafonia_35g.jpg

7. Zapalniczka

8. Miernik/Multimetr (patrz * pod pkt. 1)

multimetr.jpg

 

Ktoś pewnie powie, że koszt tych rzeczy jest większy niż niejedne słuchawki. Argumenty są trzy:

- słuchawki za taką sumę są do niczego

- koszt podanych wyżej rzeczy jest jednorazowy, za jego pomocą można spokojnie wykonać taką naprawę wiele razy

- ten koszt można łatwo zamienić w zysk naprawiając słuchawki np. znajomym

 

A poza tym niektórzy mogą mieć satysfakcję z własnoręcznie naprawionej rzeczy :)

 

Do rzeczy:

 

1. Aby się upewnić, że winą braku dźwięku są słuchawki, a nie źródło (np. odtwarzacz) musimy zmierzyć miernikiem rezystancję każdej słuchawki. W tym celu potrzebujemy miernika z zakresem nastawionym na pomiar rezystancji. Zakres pomiaru należy ustawić na taki, żeby rezystancja słuchawek podana przez ich producenta się w nim mieściła. Najczęściej słuchawki mają 32ohm lub 16ohm - w tym przypadku należy wybrać zakres 200ohm (chyba, że Twoje słuchawki mają więcej niż 200, wtedy będzie to zakres 2000 lub 2k). Na najczęściej spotykanym mierniku wygląda to tak* (strzałka wskazuje zakres 200ohm):

 

T42sKC3.jpg

 

*Tak to wygląda w najtańszych multimetrach których cena najczęściej nie przekracza 20-30zł. Jeżeli ktoś pokusiłby się na wydanie 50-60zł - za tyle można już czasami kupić multimetr który ma tzw. auto zakres. W takich nie trzeba się martwić o dobranie odpowiedniego zakresu, zadba o to sam miernik. Należy ustawić jedynie pokrętło na pomiar rezystancji (oznaczone sybolem Ω). Takie multimetry na pierwszy rzut oka wydają się mniej zaawansowane, bo mają dużo mniej opcji do wyboru na pokrętle, ale w rzeczywistości niczym nie ustępują manualnym (może poza szybkością pomiaru, ale w zastosowaniach opisanych powyżej nie ma to żadnego znaczenia) a są dużo wygodniejsze i prostsze w obsłudze. Miernik pokazany wyżej na zdjęciu gdyby miał auto zakres, na pokrętle było by tylko 8 opcji do wyboru. (Z których nawiasem mówiąc 2 są zbędne przy tej "klasie" sprzętu ;) )

 

2. Wtyczka Jack 3,5mm ma 3 styki zwane tuleją(1), pierścieniem(2) i nasadką(3).

 

wgKU6vM.jpg

 

Tuleja jest masą obydwu kanałów, pierścień to kanał prawy, a nasadka jest kanałem lewym. Mierzenie słuchawek polega na zmierzeniu rezystancji cewki mini-głośnika który siedzi w każdej ze słuchawek. Prawidłowe ich wartości podane są w poprzednim punkcie.

W celu dokonania pomiaru przykładamy jedną z elektrod do tulei (1), a drugą do pierścienia(2). Następnie czynność powtarzamy z tym, że drugą elektrodę przykładamy do nasadki (3). Przy przykładaniu elektrod obserwujemy wskazania miernika.

Jeżeli odczyt miernika pokazuje „L” lub wartość o wiele większą niż poprawna to znaczy, że jest przerwa w obwodzie. Może oznaczać to dwie rzeczy: 1. spalona cewka 2. przerwany przewód na drodze wtyczka-słuchawka. W praktyce pkt.1 występuje bardzo rzadko, a już prawdziwym wyjątkiem jest spalenie cewki w słuchawkach do sprzętu przenośnego. Dlatego zakładamy, że nastąpiło uszkodzenie przewodu – i tu znowu możemy mieć prawie pewność, że ów przerwa jest w miejscu wyjścia kabla z wtyczki (zakładając, że na kablu nie widać żadnych innych uszkodzeń typu przetarcie itp.). Zależnie od konstrukcji słuchawek przerwa zdarza się też przy wyjściu kabla ze słuchawki, ale nieporównywalnie rzadziej niż z wtyczki.

 

3. Jeżeli mamy już potwierdzone uszkodzenie, możemy przejść do następnej czynności jaką jest przecięcie kabla na wysokości około centymetra od wtyczki:

 

RJbcV5V.jpg

 

Kabel ze słuchawkami odstawiamy na bok. Teraz zajmiemy się wtyczką.

 

4. W tym momencie naszym zadaniem jest rozcięcie gumowej części wtyczki w ten sposób, żeby pozbyć się tej gumowej warstwy. Należy tu uważać na własne palce. Na wtyczkę mniej, bo tą część której potrzebujemy dosyć ciężko jest uszkodzić. Zdjęcie przedstawia jak ma to wyglądać:

 

EAKiUU3.jpg

 

 

5. Wtyczkę na razie odkładamy na bok, wracamy natomiast do kabla ze słuchawkami.

Pierwszą rzeczą którą musimy zrobić jest ściągnięcie izolacji. W tym celu w odległości ~1,5cm od uciętego końca lekko nacinamy gumową izolację:

 

fQFOLMe.jpg

 

Następnie, mając ostrze noża w zrobionym nacięciu (jednocześnie trzymając drugą ręką kabel) ciągniemy ręką z nożem w kierunku końca kabla tak jak jest to pokazane na zdjęciu poniżej:

Tutaj ostrożnie z siłą którą naciska się nożem na kabel - jeżeli mamy nowe ostrze i przyłożymy za dużą siłę - przetniemy kabel i przy okazji też własny palec.

Na pocieszenie - nowe noże do tapet robią równe cięcia które dość szybko się goją..

4YNrQKq.jpg

 

Jeżeli wszystko pójdzie dobrze powinniśmy zobaczyć coś takiego:

 

h3RgHya.jpg

 

Jeżeli okaże się, że zbyt mocno nacieliśmy izolację i wyszły tylko strzępy drucików, obcinamy i zaczynamy jeszcze raz. Za pierwszym razem rzadko komu się uda.

Następnie dwa rude przewody (po jednym z każdego kanału) skręcamy ze sobą tak, aby utworzyły jeden grubszy:

 

4So9UaS.jpg

 

6. Jeżeli mamy już na wierzchu gotowe przewody, czas na ich pobielenie. W tym celu potrzebujemy rozgrzanej lutownicy (dobrze jest ją włączyć zaraz po rozpoczęciu całego „przedsięwzięcia”, w tym momencie będzie już wystarczająco nagrzana). Żeby rozgrzać lutownicę (mowa o nagrzewanej, takiej do jakiej podałem na początku link) podłączamy ją do kontaktu i kładziemy na czymś (najlepiej nie palnym) w taki sposób, żeby grot nie dotykał niczego. Po nagrzaniu ma on temperaturę kilkuset stopni więc radzę bardzo uważać co się robi. Po skończonym lutowaniu grot będzie gorący jeszcze przez kilka dobrych minut, więc kładziemy ją w tym samym miejscu i w ten sam sposób co przy rozgrzewaniu aż się wychłodzi.

Teraz należy otworzyć pudełko z kalafonią i przygotować sobie cynę.

Nagrzanie lutownicy można sprawdzać dotykając grotem do powierzchni kalafonii. Jeżeli „wchodzi jak w masło” wtedy przykładamy grot do cynowego drutu i sprawdzamy czy się topi. Cyna powinna przechodzić na grot i trzymać się go w stanie ciekłym. Jeżeli cyna trzyma się grotu, dotknijmy grotem (a właściwie cyną znajdującą się na nim) jednego z odizolowanych przewodów tak jak na zdj. poniżej:

 

NuzLKYX.jpg

 

Na początku emalia (i ta biała nitka pomiędzy pojedynczymi żyłkami) musi się stopić. Miejsce to zrobi się czarne, ale po chwili wszystko poza miedzią wyparuje i cyna przejdzie na przewód:

 

gevs6y8.jpg

 

Tą czynność powtarzamy dla wszystkich 3 przewodów (w tym jednego skręconego z dwóch).

 

7. Teraz mając pobielone cyną przewody sprawdzamy miernikiem czy oporność słuchawek jest w porządku. Robimy to tak jak w punkcie 1 i 2, z tą różnicą, że zamiast tulei, pierścienia i nasadki mamy trzy przewody. Tulei odpowiadają skręcone dwa przewody od masy, natomiast pierścieniowi i nasadce dwa pozostałe przewody. Jeżeli oporność jest taka jak powinna być, przechodzimy do pkt. następnego. Jeżeli nie – problem nie leżał we wtyczce tylko gdzieś indziej (możliwe opcje przedstawione są w poprzednich punktach). Dalsza naprawa nie ma sensu chyba, że poczekasz na kolejne części tutoriala :) . Ale szansa na to jest naprawdę niewielka więc nie zrażajcie się.

 

8. Następnie rozgrzewając miejsca lutownicze na wtyczce pozbywamy się starych kawałków przewodów zapamiętując wcześniej który kolor kanału był przylutowany do którego miejsca lutowniczego. Jeżeli się pomylimy – zamienimy kanał lewy z prawym. Dla mnie to żadna tragedia, ale jeżeli chcesz mieć wszystko tak jak z fabryki, trzymaj się kolejności :)

 

2k7sd5c.jpg

 

9. Teraz weź koszulkę termokurczliwą i utnij z niej odcinek o długości 1,5-2cm. Następnie ten odcinek nałóż na kabel i przesuń go kawałek dalej:

 

HNrnG8K.jpg

 

10. Teraz kolej na przylutowanie do miejsc lutowniczych naszych pobielonych wcześniej przewodów. Na początek przylutowujemy styk nasadki, potem pierścienia i na końcu tulei. Pamiętamy o tym, że skręcony przewód masy musi być przylutowany do tulei, a przewody kanału prawego i lewego do pierścienia i nasadki (jeżeli zapamiętałeś miejsce przylutowania fabrycznego poszczególnych przewodów to problem z głowy). Aby przylutować przewód do miejsca lutowniczego należy pobieloną końcówkę przyłożyć do miejsca lutowniczego i lekko docisnąć na moment grotem lutownicy:

 

sRv4JYC.jpg

 

Pamiętajmy, alby nie zrobić zwarcia pomiędzy miejscami lutowniczymi! Gotowe luty trzeba dokładnie obejrzeć czy nie ma między nimi żadnych niechcianych połączeń. To bardzo ważne, bo zwarcie masy i kanału grozi późniejszym uszkodzeniem sprzętu do którego naprawione słuchawki zechcemy podłączyć! Zwarcie kanałów ze sobą nie jest groźne dla sprzętu, jednak otrzymamy w rezultacie słuchawki monofoniczne :)

 

11. Całą „konstrukcję” przed zaizolowaniem trzeba sprawdzić. W tym celu mierzymy tak jak w pkt.2 (teraz już normalnie na wtyczce, tak jak za pierwszym razem). Dodatkowo mierzymy też pomiędzy pierścieniem i nasadką. Jeżeli miernik pokazuje prawidłową wartość pomiędzy tuleją i pierścieniem/nasadką oraz między pierścieniem i nasadką nie ma zwarcia, możemy przejść do następnego punktu. Jeżeli natomiast w którymś przypadku miernik pokazuje 0 ohm (zwarcie) musimy jeszcze raz sprawdzić nasze luty. Jeżeli trzeba, to przy użyciu lupy :) Każdy, nawet najdrobniejszy styk pomiędzy przewodami czy miejscami lutowniczymi spowoduje zwarcie! Małe nitki zaschniętej cyny łatwo jest rozcinać nożem.

 

12. Jeżeli wszystko jest w porządku, przystępujemy do izolacji całości. Aby to zrobić potrzebujemy najpierw dwóch małych kawałków taśmy izolacyjnej o wymiarach około 4mm x 10mm. (trzeba je wyciąć z odcinka taśmy). Przewlekamy je tak jak to jest pokazane na zdjęciu w celu wstępnego zaizolowania miejsc lutowniczych:

 

wwiYzll.jpg

 

Na koniec potrzebujemy kawałka taśmy izolacyjnej o długości około 2cm. (szerokość rolki). Obwijamy całość delikatnie w sposób pokazany na zdjęciu:

 

JTDHlYm.jpg

 

Dla pewności czy nic przypadkowo nie zwarliśmy można jeszcze raz zmierzyć tak jak w pkt.11.

Jeżeli wszystko jest ok., zostało nasunięcie wcześniej założonej na kabel koszulki termokurczliwej.

 

C931UZy.jpg

 

5syrT6T.jpg

 

(Najlepiej nasunąć ją około 1-2mm za daleko, tak aby po skurczeniu obciąć krawędź na równo.)

 

Teraz zapalniczka w dłoń i delikatnie ogrzewamy nasuniętą koszulkę ze wszystkich stron. Pamiętamy, aby nie dopuścić do zapalenia się samej koszulki – ma się ona skurczyć pod wpływem temperatury, nie stopić!

 

itmEGHH.jpg

 

Na sam koniec nożem docinamy skurczoną koszulkę do równi z końcem tulei:

 

B29u0TX.jpg

 

Jeszcze ostatnie mierzenie czy wszystko jest w porządku i finisz. Wtyczka gotowa. Jeżeli Miernik nie pokazuje żadnych zwarć – możemy podłączyć słuchawki pod odtwarzacz i sprawdzić ich działanie w praktyce.

 

cbTsfNO.jpg

 

OjXCLvW.jpg

 

 

Mam nadzieję, że komuś się ten tutorial przyda i ożywi swoje słuchawki.

 

Pozdrawiam

 

PS: nie podejmuję się napraw osobiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dosyc ladnie to przedstawione , ale laik i tak duzo tu nie zrobi bo jakies obeznanie z lutownica , miernikiem trzeba miec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No też tak można, tylko tak jak napisałem - imo gotowe wtyczki nie są zbyt dobre do cienkich kabli. Do grubszych jak najbardziej. jak będę miał więcej czasu to tutek rozbuduję jeszcze :)

 

dosyc ladnie to przedstawione , ale laik i tak duzo tu nie zrobi bo jakies obeznanie z lutownica , miernikiem trzeba miec.

 

fakt, ale starałem się to przedstawić w taki sposób, żeby ktoś kto naprawdę chce to zrobić poradził sobie. Bo w czym obsługa miernika jest trudniejsza od jakiegoś np. nowoczesnego telefonu :E dla chcącego nic trudnego. A co do lutownicy.. no trzeba się pobawić troszkę, ale po kilku próbach jak ktoś się skupi nad tym co robi, to mu się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie opisany poradnik! :thumbup: Przyjemnie się go czytało i nie znalazłem żadnych błędów.

 

Zdjęcia bardzo dobrze opisane. Tak więc czekamy na ciąg dalszy! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga: test multimetrem powinien być dokonany przed założeniem koszulki. Po co męczyć się ze zdejmowaniem w przypadku zimnego lutu lub zwary.

 

Robię jeszcze tak, że najpierw na przewodzie obkurczam mniejszą koszulkę, by go pogrubić. Koszulkę 6mm trzeba mocno podgrzać by dobrze ją obkurczyć na tak cienkim przewodzie, stąd ta praktyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mała uwaga: test multimetrem powinien być dokonany przed założeniem koszulki. Po co męczyć się ze zdejmowaniem w przypadku zimnego lutu lub zwary.

 

przeczytaj jeszcze raz pkt12 - pod zdjęciem z zaizolowaną wtyczką taśmą izolacyjną jest napisane, zeby dla pewnosci zmierzyc jeszcze raz

 

Robię jeszcze tak, że najpierw na przewodzie obkurczam mniejszą koszulkę, by go pogrubić. Koszulkę 6mm trzeba mocno podgrzać by dobrze ją obkurczyć na tak cienkim przewodzie, stąd ta praktyka.

 

też tak robiłem, ale pokończyły mi się cieńsze koszulki :E najbardziej estetyczny sposób to docięcie przewodów tak, żeby ich nie zawijać (ten przy nasadce i trochę ten przy pierścieniu) i do tego użycie trzech dodatkowych koszulek - najmniejsza na nasadkę, większa na pierścień, potem jeszcze jednak większa na lut tulei (ale przed krawędzią) i dopiero na koniec ostatnia to ta która jest pokazana na zdjęciach. Bez użycia żadnej taśmy izolacyjnej.

 

Sposobów jest sporo, przedstawiłem na razie tylko jeden z nich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo dobry poradnik !

 

Słuchawki zaczęły znowu grać, tylko pojawił się mały problem. Otóż jedna słuchawka zaczęła delikatnie ciszej grać - nie jest to rażące, ale potrafię rozróżnić którą słuchawkę mam w którym uchu... (lewa gra ciszej). Czytałem, że to może być wina zabrudzonej siateczki więc w miarę możliwości ją oczyściłem (nalałem do miseczki ok 1-2mm wrzącej wody tak by tylko siateczka się zamoczyła a nie dostała się woda do słuchawki). Owszem trochę tego "syfu" wypłynęło, ale nadal odczuwam różnicę. Nie wiem jakie to ma znaczenie, ale zrobiłem pomiar tak jak w poradniku multimetrem i wyszło mi na jednym kanale ok 17 ohm natomiast na drugim kanale 2x więcej bo aż ok 35 ohm - być może ma to jakieś znaczenie ?

 

Byłbym wdzięczny za pomoc bo jest blisko, abym je odratował :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na jednym kanale ok 17 ohm natomiast na drugim kanale 2x więcej bo aż ok 35 ohm - być może ma to jakieś znaczenie ?

 

to ma ogromne znaczenie ;)

obstawiałbym, że źle polutowałeś - tzn. nie ma dobrego lutu tylko jest "posmarkane" cyną i nie cały przewód się dolutował do wtyczki a np. tylko jeden mały drucik

używałeś topnika podczas lutowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

używałeś topnika podczas lutowania?

 

tak, używałem kalafonii... Spróbowałem dzisiaj jeszcze raz przeczyścić słuchawki zanim zasugerowałeś mi tę możliwość(ale w sumie nie wiem dlaczego wierzę w to, że to kwestia czyszczenia jak pomiary nawet dają inny niż oczekiwany wynik -_- ).

 

No trudno jeśli nie będzie nadal dobrze (a pewnie nie będzie : D) to spróbuję ponownie zrobić lutowanie - tym razem będę musiał z zegarmistrzowską precyzją :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przylutowałeś masę (2 skręcone przewody) zamiast do masy wtyczki to do jednego z kanałów. odlutuj wszystko i połącz tak jak napisane jest w poradniku i będzie ok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm dziwne 2 x spróbowalem przelutowac (nawet z nowym jackiem) i nadal na 1 kanale jest 2x wieksza rezystancja ... :| chyba to jednak nie jest wina lutu... może coś ze słuchawką jest ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwna sprawa dość. zmierz jeszcze jaki opór masz pomiędzy kanałami. jeżeli ~48ohm to lutujesz dobrze. ale jeżeli ~16 to dalej źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smarkac cyna to potrafisz. Wstydzilbym sie pokazac te luty na zdjeciach :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mówi tytuł tematu, poradnik jest dla osób, które robią to po raz pierwszy. Nie ważne jak wyglądają luty, ważne, żeby działało. Poza tym proponuję przykleić temat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm no niestety jest ~ 16 ... aż nie wierzę, że 3 x tak kalecznie lutuję te kabelki (momentami szlag trafia bo się cyna nie chce trzymać -_-). Ale czy to, że na 1 kanale pokazuje poprawną wartość a na drugim 2 x większą oznacza, że tylko kabelek od drugiego kanału jest źle przylutowany i przy nim mam prowadzić modyfikacje ? Bo przez takie odlutowywanie i przylutowywanie zafajdałem całkowicie jacka oryginalnego od ep 630 :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się cyna nie chce trzymać, to nałóż trochę kalafonii. Powinno pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm dziwna sprawa... jak podłączyłem do laptopa słuchawki i zrobiłem testowanie lewej i prawej słuchawki to za każdym razem słyszę w obu słuchawkach dźwięk z tym, że raz głośniej raz ciszej tzn:

 

mam w lewym uchu lewą słuchawkę - robię test prawego i lewego głośnika - poziom głośności jest ten sam

w prawym uchu mam prawą słuchawkę - robię test prawego i lewego głośnika- przy teście lewego głośnika jest ciszej, przy teście prawego głośnika mam taki sam poziom jaki usłyszałem w lewym uchu.

 

Czy to jest jakaś wskazówka ?

 

Jestem bliski temu by się poddać ... :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namieszałeś tak, że nie wiem o co ci chodzi. może słyszysz różnie w obydwu uszach.

 

Nie nie, wada słuchu w żaden sposób nie wchodzi w rachubę bo takowej nie mam. Może faktycznie trochę chaotycznie to opisałem - trochę późno już było. Jeszcze raz:

 

Wsadzam sobie tylko lewą słuchawkę do lewego ucha - wykonuję za pomocą narzędzia windows'owskiego do testowania konfiguracji głośników:

 

konf.png

 

Klikam na lewy głośnik aby przetestować lewy kanał - słyszę w tej słuchawce poprawny dźwięk. Klikam na prawy głośnik, aby sprawdzić prawy kanał. I tu dziwne ! Słyszę ten prawy kanał w lewej słuchawce. Wyjmuję lewą słuchawkę z ucha.

 

Teraz druga słuchawka - prawa do prawego ucha. Wykonuję test podobnie klikam aby sprawdzić lewy kanał - dziwne, ale też słyszę z tym, że ciszej. Testuję prawy kanał - słyszę tak samo głośno jak było w lewej słuchawce oba kanały.

 

Mam nadzieję, że teraz już w miarę zrozumiale przedstawiłem swoją myśl.

 

Btw ja mam inne kolory kabelków - jak rozpoznać masę ? Może ja po prostu kaszanie już na samym początku -_-? U mnie wyglądają tak kolory:

 

Kolory

 

Mniej więcej widać (zielony, zielono-czerwony, czerwony, złoty). Do tej pory traktowałem za masę 2 środkowe(zielono-czerwony+czerwony). Źle czy dobrze ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie ma znaczenia które kolory zewrzesz. Ważne żeby było jeden z jednego i drugi z drugiego kanału. A to o czym piszesz, że słyszysz lewy kanał w prawym i odwrotnie to, o ile słyszysz go tylko minimalnie, nazywa się przesłuchem (cross-talk) i jest normalne. chyba że słyszysz go bardzo dobrze to wtedy możesz mieć zwarte kanały. Ale zwierając Czerwono-zielony i czerwony robisz dobrze i jeżeli kabel nigdzie indziej nie ma widocznych uszkodzeń to zwarć nie powinno być. Możesz mieć skaszanione gniazdo w kompie. na innych (sprawnych) słuchawkach masz to samo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na innych słuchawkach nie mam już tego - jest tak jak powinno być. No niestety słyszę nie tylko minimalnie, a niemalże normalnie (tak jak by nie było różnicy który kanał sprawdzam). Ale może mimo wszystko na samej wtyczce gdzieś jest niewidoczne dla mnie zwarcie kanałów przez obsmarkanie cyną, albo jakikolwiek inny cud(no ale przy każdej wtyczce którą lutowałem?:hmm:) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli kabel jest w całości, inne słuchawki grają ok, to znaczy że robisz coś źle z wtyczką. wrzuć zdjęcie polutowanej wtyczki (zdjęcie lutów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie mini jacki miałem zafajdane tak, że już nawet nie wiedziałem czy jest zwarcie czy nie(chyba nic byś się nie zdołał dopatrzeć). Kupiłem sobie dzisiaj jacka i jest może ciutkę większy :E ale wygląda przyzwoiciej. Oto EFEKT. Fakt może ten cieniutki kabel wygląda śmiesznie z tą wtyczką, ale ważne że jest schludnie. NO I PRZEDE WSZYSTKIM GRA I BUCZY jak nówki :).

 

moonraker serdeczne dzięki za poradnik i przede wszystkim za cierpliwość w pomocy! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Po raz kolejny sobie wycinasz jedno zdanie z kontekstu i dopowiadasz całą historyjkę - jestem już jednak do tego przyzwyczajony. Akurat zanim odpowiedziałem to sobie spojrzałem na dosłownie te same linki które teraz wysłałeś.   OK - to jeszcze raz. I czytaj powoli tak z 10 razy. Nie ma dokumentów dotyczących szczegółów jakby to miało rzeczywiście wyglądać np. z perspektywy Polski i przyjęcia przez nas milionów ukraińców - mamy tylko przepisy ogólne, które sobie można zinterpretować na różny sposób, a za 4 lata sytuacja w Polsce/Unii będzie inna więc argument ukraińców i tak straci swoje znaczenie - pisałem o tym dokładniej . Po drugie to był lekki sarkazm - bo takie dokumenty nie istnieją na 99% jeśli mamy takie a nie inne wypowiedzi Tuska, że szczegóły trzeba uzgodnić (i to najlepiej na piśmie).
    • No porcja https://www.resetera.com/threads/mobapad-switch-accessory-manufacturer-has-posted-alleged-details-of-switch-2-on-their-bilibili-page-new-buttons-on-joycons-bc-1080p-screen.855369/ 1. The Bluetooth chip of Switch 2 still supports existing Joy-Con and Pro controllers, and still features HD vibration (ALPS dual-axis linear motor). 2. Switch 2 has backwards compatibility with Switch 1 cartridges, but Switch 2 cartridges will be different and won't fit on a Switch 1. 3. The new joycons are larger and are magnetically attached to the console with an electromagnet. The SL and SR buttons are metallic now, and there's a new button behind each joycon (location where the button is) and a new button below the home button on the right joycon (location where the button is) 4. The dock still has an USB-C port and will also support 4K image output. 5. The new kickstand also has a damping bracket on the back for improved angle adjustment. 6. The screen is bigger, up to 8 inches and the resolution is upgraded to 1080p. Ad2 mnie najbardziej cieszy
    • Ta, w jednej ręce 4090 a drugiej 7800X3D
    • Tylko że używek 13400 za wiele nie ma i kosztują tyle co nowy 12600KF.
    • Ja myślę o kupnie Anbernic Rg35xx by ograć Mario i Wario z Gameboya.  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...