Studia i nie tylko :)

[Eman 0]

Pewien bardzo pobożny pan uczęszczał co niedziele do koscioła. Za

każdym razem wychodzac z koscioła dawał koczujacemu nieopodal

żebrakowi 10 zł . Sytuacja powtarzała się od dłuższego czasu . W

pierwsza niedzielę pazdziernika pan wychodzi z kolcioła, podchodzi

do żebraka i daje mu 5 złotych .

- A dlaczego tylko 5? Zawsze było 10 - pyta żebrak .

- No wie pan, posłałem syna na studia -odpowiada pan .

- A dlaczego na mój koszt?

 

Bogata mieszkanka Beverly Hills zezłościła się na swą francuską służącą. Po wymienieniu długiej listy zastrzeżeń dotyczących jej sprzątania i gotowania, w końcu zwolniła ją.

Służąca, ze swym galijskim charakterem nie mogła pozostawić bez odpowiedzi takiej zniewagi:

"Pani mąż uważa, że sprzątam i gotuję o wiele lepiej niż pani. Sam mi mi to powiedział."

W bogatej damie aż się zagotowało, lecz niczego nie rzekła.

"I co więcej," służąca mówiła dalej, "W łóżku też jestem lepsza od pani."

"To też powiedział Ci mój mąż?" Zapytała z przekąsem bogata dama.

"Nie proszę pani," odpowiedziała służąca. "Szofer mi powiedział"

[usuniety 0]

hehehe z tym szoferem bomba

[pr0macius 0]

Fajnie i nie bylo (chyba)

[Johnson 0]

Ze studiami było jakieś 100x ale o szoferze pierwszy raz

[Joker King 0]

Fajnie i nie bylo (chyba)

 

a spojrzales Ty na date?