Polar Vantage V3 czy przesiadka na Garmin?

[larry.bigl 680]

Cześć Wam!

Mój Polar Vantage M powoli nie domaga, zaczynają szwankować przyciski. 

Zastanawiam się nad przesiadka na Vantage V3. Obejrzałem chyba wszystkie recenzje, znany mi jest problem z odczytem tętna z nadgarstka w pewnych przypadkach ale nie jest to dla mnie istotne bo używam pasa napiersiowego H10.

Vantage V3 mogę mieć za 2250zl (obecnie rynkowo jest za 2650).

Jednocześnie zastanawiam się czy nie brać Garmina (jest świetne promo na Epix Gen 2 z szafirem za 2200).

W Polarach lubię Polar Flow, czysty, schludny interfejs nie przeładowany danymi które nie mają znaczenia. 

Mam też świadomość że Epix ma kilka ficzerow więcej (płatności, lepsze mapy, lepsze powiadomienia, szafir+tytanowa obudowa). Z drugiej strony poza szafirem na żadnej z tych rzeczy mi nie zależy.

Ćwiczę głównie na siłowni + bieganie. Sezonowo wypad w góry i jakieś proste formy outdoorowych aktywności.

Z Polarem jestem związany 10 lat, duża historia treningów. Przeskok na Garmina oznacza brak kontynuacji historii treningowej. 

 

Jestem rozdarty co wybrać. Serce mówi żeby zostać z Polarem, z drugiej strony krążą informacje o kiepskiej sytuacji finansowej firmy i nie chciałbym nagle zostać z cegła (choć wydaje mi się, że marka jest na tyle silna że prędzej ktoś ją wykupi niż upadną). Garmin za ten sam hajs da więcej funkcji ale... niekoniecznie na nich mi bardzo zalezy. Traktuje je raczej jako nice to have niż must have.

Do tej pory z Polara zawsze byłem bardzo zadowolony. Ten i poprzedni zegarek sporo zniósł i nie miałem powodów do narzekania.