Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Rower elektryczny dla seniorki - jak aktualnie wygląda rynek i na jakie kwoty trzeba się nastawić?

Rower dla osoby 50-60 lat, maksymalne trasy jednego dnia to 30-40 kilometrów, używany 2 razy w tygodniu, 90% twarda nawierzchnia, 10% leśne utwardzone drogi.

Głównie zależy nam na w miarę lekkiej konstrukcji i świętym spokoju.

Czy jest cokolwiek wartego uwagi w kwocie około 4000 zł? Odpada wszystko w kwotach 5000 w górę - wtedy rezygnujemy z takiego zakupu. Ogólnie brałem pod uwagę Fischer https://www.fischer-ebike.pl

Porównując do zwykłych rowerów to dla nas bardzo dobrymi rowerami są rowery za 1800-2500 zł i takiego odpowiednika elektrycznego szukamy. Nie szukamy niczego premium, karbonowego, ze stali samolotowej itp..

Edytowane przez jarhas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlżejsze będą typu składak - 20-21kg.
Tanie zwykle ważą 25-30kg.

Odradzam szukanie po zwykłych marketach, może tanio ale jakość dyskusyjna.
Jak macie gdzieś pod ręką Decathlona, to warto zobaczyć co mają, przymierzyć się. Do 4k nie będzie super ale powinna być jakaś sensowna gwarancja.

Nie wiem czy tutaj ktoś da radę podpowiedzieć coś więcej, bo raczej w tym dziale piszą osoby jeżdżące na szosach lub góralach bez silników.
Lepiej chyba zajrzeć np. na forumrowerowe.org do działu z elektrykami.

Aha, jak już będzie kupiony, to niech nie zaczyna od najwyższego trybu wspomagania. Najlepiej iść od dołu i uczyć się jak taki rower działa, jak się prowadzi, jakie jest opóźnienie w załączeniu i wyłączeniu wspomagania.
Na pełnej mocy prawie dosłownie potrafią się wyrywać, można się nieźle zaskoczyć i nie dać rady opanować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad rowerem cross, najlepiej poniżej 3000pln. Na razie biorę od uwagę te dwa:

https://allegro.pl/oferta/rower-cross-kands-avangarde-28-full-deore-12457814150

https://allegro.pl/oferta/rower-kellys-cliff-90-dark-2023-rama-21-l-13131189532

Mam zamiar robić trasy nie dłuższe niż 100km. Teren mieszany, 85% asfalt i ścieżki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kands ma lepszy osprzęt ale jeżeli nie pomylili się z opisem kasety, to napęd dziwnie zestrojony. Po płaskim da radę ale większe nachylenia (+/-  >7%) będą ciężkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema. Tak jak chyba 80 procent rynku szukam crossa.

Zafixowałem się na Giant Roam 1 2024 i Giant Roam 0 2024. 

O dziwo mają zbliżoną cenę co utrudnia wybór... Z jednej strony brak przedniej przerzutki kusi, a z drugiej wprowadza niepewność... 

Wcześniej jeździłem tylko na mtb, ale zawsze mi brakowało cięższych przełożeń. Moje jazdy wyglądały tak, że non stop używałem najcięższego przełożenia z przodu poza nielicznym wzniesieniami... Tutaj przednia zębatka jeszcze większą niż w mtb w Roam 0, ale większa zębatka z tyłu... Powinno być gites. 

Jakie macie opinie na temat napędów 1x?

Czy możecie polecić coś innego w podobnej cenie z napędem 1x lub 2x?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś w stanie to zobacz jakie miałeś w tym starym rowerze to najtwardsze przełożenie: chodzi o proporcje w ilości ząbków na tarczy w korbie i na najmniejszej zębatce z tyłu. W nowym rowerze może być (i pewnie będzie) inaczej i wcale nie musisz mieć sytuacji, w których będzie brakować twardszego biegu (no chyba że jeździsz jak szalony na zjazdach albo masz naprawdę mocną nogę).

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie będzie. Crossa wybieram głównie dlatego, bo mają wyższe przełożenia niż mtb. W standardzie najcięższe przełożenie z tyłu ma 11 ząbków, a w crossie 2x10 najcięższe z przodu ma 46. 1x11 z przodu ma 40. 

Za 2x10 przemawia głównie mniejsze koszenie łańcucha. Z drugiej strony nie zakładam korzystania z najlżejszego ani najcięższego przełożenia w 2x10. 

Giant Roam 1 o dziwo ma lepszą korbę od 0... Roam 9 ma kwadrat. Przy niskiej kadencji jaką preferuję może to mieć znaczenie. 

Najpewniej wezmę roam 1 w rozmiarze M, ale trochę się boję, bo o ile wzrost mam typowy, bo 182cm to znajduje się on na granicy M/L w rozmiarówce Giant... 

Przymiarka niewiele mi da. Musiałbym pojeździć z godzinę na obu, aby dobrze wybrać... 

Jakby człowiek był głupi to życie by było prostsze. Wziąłbym ładniejszy i z racji na cenę i tak byłbym zadowolony... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 40T z przodu i 11T z tyłu, przy typowej kadencji, powinieneś być w stanie dokręcić do okolic 40km/h (oczywiście przy młynku trochę więcej). Kwestia tego ile to będzie wymagać mocy na tego typu rowerze (najbardziej istotna będzie pozycja rowerzysty).

Ośka supportu na kwadrat to już chyba zbyt duża prehistoria. 

Koszenia łańcucha chyba nie ma co już się bać - napędy 1x są na rynku od dawna. Co najwyżej może warto obejrzeć korbę (jej ząbki) - na ile jest przystosowana do zabezpieczenia przed spadaniem łańcucha bez przerzutki.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz kolejna zagwozdka. A może jednak unibike Xenon 2024?😂 Będzie niecały 1k droższy od roama 1 i 0, a zrobiony na cues u8000 😂 nigdy nie kupię roweru 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, w ten sposób małymi kroczkami upgrejdów dojdziesz do Pinarello za 5000...euro :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, michasm napisał:

Wcześniej jeździłem tylko na mtb, ale zawsze mi brakowało cięższych przełożeń. Moje jazdy wyglądały tak, że non stop używałem najcięższego przełożenia z przodu poza nielicznym wzniesieniami... 

Bardziej prawdopodobne, że jeździsz ze zbyt niską kadencją (co nie jest ani specjalnie zdrowe, ani efektywne), niż że jesteś jakimś super koniem.

Rozmiar w rowerze crossowym nie jest aż tak istotny jak w rowerach z bardziej agresywną pozycją. Jeśli jesteś na granicy rozmiarów to prawdopodobnie do obu się dopasujesz bez większych problemów.

To właśnie w napędzie 1x nie martwisz się o koszenie łańcucha, w 2x prędzej czy później zaczyna trzeć o przednią przerzutkę. Zaleta 2x to głównie większy zakres przełożeń.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, someI napisał:

Bardziej prawdopodobne, że jeździsz ze zbyt niską kadencją (co nie jest ani specjalnie zdrowe, ani efektywne), niż że jesteś jakimś super koniem.

Zdecydowanie nie jestem koniem :D ale na oko w wieku 9-16 lat byłem w sekcji kolarskiej. Sporo jeździliśmy i jakieś nawyki, nawet jeśli niepoprawne, to wciąż mi zostały.
Mnie uczyli, aby trzymać obciążenie. Jak jest za małe to wyższy bieg. Jak kadencja za mała to jedź szybciej.
Jak jeżdżę ze znajomymi po płaskim to aż smutno, że nogi nic nie czują, więc wolę trochę popompować. Taki nawyk.

Dzięki za info o pozycji w crossie. Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Niedawno mój kolega sprzedał MTB na deore, bo miał za dużą ramę i było mu niewygodnie. Kilka lat na nim jeździł...
Po prostu nie chciałbym się męczyć tak jak on.

Koszenie na 1x... z jednej strony masz rację, a z drugiej nie.
Jeśli z przodu i z tyłu korzystasz z lekkich przełożeń na 2x to masz mniejsze koszenie niż ciężkie przełożenia z tylu na 1x.
W 2x dużo przełożeń pokrywa się.... 1x10 będzie takie jak 2x7 np. 
W 1x o tyle jest fajnie, że rzeczywiście bym korzystał czasem z najlżejszego przełożenia z tyłu. W MTB praktycznie nieużyteczne, bo rower dęba staje nawet jak się pochylę do przodu, więc i tak trzeba prowadzić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tam nie było takiej wiedzy, jaka jest dostępna obecnie. No i kasety były mniejsze - obecnie kasety nawet w rowerach szosowych zawodowców mają większe zakresy od kaset rowerów mtb sprzed lat :) 

Obecnie nawet na poziomie amatorskim jesteś w stanie sobie sprawić sprzęt, który pokaże mnóstwo danych typu zakres kątów pracy nogi, moc w danym momencie, itd itp - nasza wiedza jest większa i mówi że mamy optymalny zakres kadencji przy której zarówno mamy optymalną moc, jak i minimalizujemy negatywny wpływ wysiłku na zdrowie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, michasm napisał:

. Niedawno mój kolega sprzedał MTB na deore, bo miał za dużą ramę i było mu niewygodnie. Kilka lat na nim jeździł...
Po prostu nie chciałbym się męczyć tak jak on.

Wiadomo, że jak za bardzo przestrzelisz, to będzie źle, ale będąc na granicy rozmiarów tak bardzo bym się tym nie przejmował. Tak na oko te dwa rozmiary nie różnią się tak bardzo na długość, bardziej na wysokość. Więc przede wszystkim sprawdzić czy siodełko nie będzie zbyt mocno wysunięte jeśli bierzesz mniejszy rozmiar, bo tam rura podsiodłowa jest 4cm krótsza. A przy większym czy klejnoty będą bezpieczne.

2 godziny temu, michasm napisał:

Jeśli z przodu i z tyłu korzystasz z lekkich przełożeń na 2x to masz mniejsze koszenie niż ciężkie przełożenia z tylu na 1x.
W 2x dużo przełożeń pokrywa się.... 1x10 będzie takie jak 2x7 np. 

Współczesne napędy są bardziej dostosowane do przekosów niż dawne x7, x8, specjalnie im to nie przeszkadza. Jakieś minimalne straty mocy może są istotne na poziomie pro peletonu, ale nie rekreacji na crossie.

2x powinno być nieco tańsze w eksploatacji.

Edytowane przez someI
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekos zawsze przeszkadzał i zawsze przeszkadzać będzie.
Niby węższe łańcuchy łatwiej się zginają ale kasety się poszerzyły, więc przekosy są większe. To zawsze praca w nieoptymalnej pozycji, gdzie na łańcuch i zębatki działają dodatkowe siły boczne.

Ocieranie o przednią przerzutkę jest tylko w skrajnych przypadkach lub przy kiepskim ustawieniu i regulacji.

Problem z 1x jest taki, że najlepiej by najczęściej używane przełożenie było względnie na środku kasety ale to nie jest możliwe, chyba że ktoś jeździ z prędkościami rzędu 15km/h.
Inny problem to kompromis albo rozpiętość, albo ciaśniejsze stopniowanie. W 2x można więcej pokombinować i dostroić pod siebie.

Dla mnie pchanie 1x do crossa, gravela, szosy nie ma sensu. Do górali, zwłaszcza bardziej grawitacyjnych, to niestety ale 1x ułatwia zrobienie ciekawszych ram.
Napędy jednorzędowe ujdą dla totalnych amatorów, co nie jeżdżą zbyt szybko i mogą wisieć na zębatkach pokroju 30, 32 (mają czym podjechać, a powyżej 30 i tak się nie rozpędzą). Jeżeli ktoś ma zupełnie płasko też ujdzie, bo nie potrzeba takiej rozpiętości i można dać ciaśniejszą kasetę.

@michasm

Kwestia gdzie i jak chcesz jeździć tym rowerem. Czy to będzie teren mieszany, czy głównie szosy, szutry. Czy masz płasko, czy sporo górek.

Jeżeli przesiadasz się z górala, to miej na uwadze, że cross ma cieńsze opony, więc będzie mniej wygodnie na nierównym, mniej stabilnie na grząskim, kamienistym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...ale z drugiej strony napędy 1x można chyba zobaczyć także nawet w rowerach nadludzi, czyli w peletonie szosowym - do tego w rowerach TT, które są używane na odcinkach, na których każdy ucięty wat oporów ma znaczenie. Więc może nie jest aż tak źle z 1x? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, jagular napisał:

...ale z drugiej strony napędy 1x można chyba zobaczyć także nawet w rowerach nadludzi, czyli w peletonie szosowym - do tego w rowerach TT, które są używane na odcinkach, na których każdy ucięty wat oporów ma znaczenie. Więc może nie jest aż tak źle z 1x? 

https://www.youtube.com/watch?v=jDk0Ly4gT6w

Nim tutaj napisałem zaznajomiłem się z tym filmem. Gość porusza techniczne tematy, o których nikt nie mówi. We wszystkich rowerach ma 1x. Nawet tym na którym bierze udział w zawodach.
Polecam lekturę.
Niemniej wciąż nie wiem czy 1x będzie dla mnie lepszy lub gorszy od 2x. Coraz bliżej jestem stwierdzenia, że to bez znaczenia.

1 godzinę temu, Bono[UG] napisał:

 

Dla mnie pchanie 1x do crossa, gravela, szosy nie ma sensu. Do górali, zwłaszcza bardziej grawitacyjnych, to niestety ale 1x ułatwia zrobienie ciekawszych ram.
 

@michasm

Kwestia gdzie i jak chcesz jeździć tym rowerem. Czy to będzie teren mieszany, czy głównie szosy, szutry. Czy masz płasko, czy sporo górek.

Jeżeli przesiadasz się z górala, to miej na uwadze, że cross ma cieńsze opony, więc będzie mniej wygodnie na nierównym, mniej stabilnie na grząskim, kamienistym.

Akurat ten gość mówił, że 1x w jego przypadku najlepiej sprawdza się właśnie w gravelu.

Ja mam zamiar jeździć głównie po szosach i szutrach. Ciężki teren będzie naprawdę okazyjny, raczej zakładam, że może się zdarzyć wyłącznie przez pomyłkę.
Jednocześnie opona typowo crossowa znacznie ułatwi jazdę po utwardzonych drogach.
Nie zakładam, abym narzekał na oponę.

Od laty nie jeżdzę na rowerze. 2 lata temu byłem na 1 wypadzie pa pożyczonym. Chcę do tego wrócić, bo od tego sezonu będę miał z kim.

Zużycie sprzętu raczej dla mnie nie ma znaczenia. Zakładam, około 5 wypadów po 50-80km na sezon.
1x nim się zużyje to rower ulegnie biodegradacji. 
Dodatkowo Cues ma zapewnić 3-krotnie dłuższą żywotność napędu dzięki linkglide (?). 

Rower zamierzam serwisować co roku. Mam u siebie sklep, gdzie podstawowy serwis na rowery zakupione u nich kosztuje 100 zł zamiast 250. 
To już u nich zapłacę te 3 stówki więcej za rower, odbiorę ustawiony idealnie pode mnie, z amortyzatorem włącznie, i w 2 lata mi się zwróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Bo cała ta dyskusja o przekosach jest czysto akademicka. Mówimy o różnicach rzędu ~2 Wat, gdzie jeszcze istotne jest jak faktycznie wygląda linia łańcucha na najczęściej używanych biegach. Na 2x przekos też występuje, a w 1x wcale nie ma obowiązku, żeby przednia zębatka była ustawiona na środku kasety, przeważnie chyba nie jest.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Ocieranie o przednią przerzutkę jest tylko w skrajnych przypadkach lub przy kiepskim ustawieniu i regulacji.

Baju baju. Miałem GRX 810 czyli grawelowy odpowiednik Ultegry. Nie dało się tego używać bez trymowania. Do tego różnica z przodu o 17 zębów to masakra, każda zmiana z przodu wybijała całkiem z rytmu pedałowania. Po jednym sezonie pozbyłem się przedniej przerzutki i jestem zdania, że w rekreacyjnych rowerach typu cross/gravel 1x to lepsza opcja dla większości ludzi. Poza sakwiarzami i mieszkającymi w górach, bo tym przydadzą się najlżejsze biegi bez rezygnacji z najtwardszych przełożeń.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Problem z 1x jest taki, że najlepiej by najczęściej używane przełożenie było względnie na środku kasety ale to nie jest możliwe, chyba że ktoś jeździ z prędkościami rzędu 15km/h.

Już bez przesady, porównanie przełożeń w rowerach, które rozważa michasm wygląda tak: https://ritzelrechner.de/?GR=DERS&KB=42&RZ=11,13,15,17,20,23,26,30,34,39,45&UF=2220&TF=80&SL=3.5&UN=KMH&DV=teeth&GR2=DERS&KB2=30,46&RZ2=11,13,15,17,20,23,26,30,34,39&UF2=2220

@michasm właściwie tak, nie ma to dużego znaczenia. Jeden rower ma blat 42, drugi 46, więc różnica na tym samym biegu to 2-3 km/h. Stopniowanie kaset jest takie samo, tylko w 1x stracisz najlżejsze biegi dostępne w 2x.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

W 2x można więcej pokombinować i dostroić pod siebie.

Tylko teoretycznie, w praktyce jesteś przeważnie skazany na to co zamontował producent. Przerzutki mają ograniczoną pojemność i nie wstawisz tam ani dużej kasety z napędu 1x, ani ciasnej kasety szosowej, bo pantograf przerzutki porusza się pod pewnym stałym kątem. Z przodu wymiana tarcz korby na inny rozmiar też przeważnie nie jest możliwa. Więc albo jeździsz na tym co kupiłeś albo wymieniasz pół napędu, jeśli w ogóle jest na co.

W 1x przynajmniej blaty można wymieniać bez problemu, póki mieści się w ramie.

Edytowane przez someI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, michasm napisał:

Nim tutaj napisałem zaznajomiłem się z tym filmem. Gość porusza techniczne tematy, o których nikt nie mówi. We wszystkich rowerach ma 1x. Nawet tym na którym bierze udział w zawodach.
Polecam lekturę.
Niemniej wciąż nie wiem czy 1x będzie dla mnie lepszy lub gorszy od 2x. Coraz bliżej jestem stwierdzenia, że to bez znaczenia.

Wybacz, ale napiszę wprost że jakaś tam opinia jakiegoś jutubera nie ma większego znaczenia  - tzn. ma takie samo znaczenie jak nasze tutaj opinie :E 

Osobiście, jeżeli nie jadę w mocniejszy teren, używam szosówki w "trybie 1x", czyli nie zrzucam z blatu na mniejszą koronkę z przodu, tylko często jadę na blacie + największa zębatka z tyłu. Robię tak od lat i nie widzę z tym problemu (poza dźwiękiem mocno skrzywionego łańcucha, charakterystycznych śladach na kasecie i pewnie obniżeniu efektywności napędu). Myślę że dla amatora jest to wszystko jedno, byle zakres był wystarczający i byle nie było bardzo dużo dziur w biegach.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
11 minut temu, someI napisał:

Miałem GRX 810 czyli grawelowy odpowiednik Ultegry. Nie dało się tego używać bez trymowania. Do tego różnica z przodu o 17 zębów to masakra, każda zmiana z przodu wybijała całkiem z rytmu pedałowania. Po jednym sezonie pozbyłem się przedniej przerzutki i jestem zdania, że w rekreacyjnych rowerach typu cross/gravel 1x to lepsza opcja dla większości ludzi. Poza sakwiarzami i mieszkającymi w górach, bo tym przydadzą się najlżejsze biegi bez rezygnacji z najtwardszych przełożeń.

Mając Tiagrę, korbę 46T FSA Omega jak mam łańcuch na dużej tarczy to cała tylna kaseta jest obsługiwana bez trymowania. Na małym blacie jak jest to łańcuch chyba od 7 czy 8 przełożenia zaczyna ocierać.

Tak czy siak mając napęd 2x10 Duży blat 46 obsługuje całą tylną kasetę. Oczywiście to sensu nie ma, bo lepiej zrzucić na mniejszą tarczę jak chce się mieć lżejsze przełożenia.

Ja tam większość tras robię na 46T chyba że dopadnie mnie zmęczenie na podjeździe czy teren to wtedy używam mniejszej i tyle. 

Edytowane przez resistance

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, someI napisał:

 

@michasm właściwie tak, nie ma to dużego znaczenia. Jeden rower ma blat 42, drugi 46, więc różnica na tym samym biegu to 2-3 km/h. Stopniowanie kaset jest takie samo, tylko w 1x stracisz najlżejsze biegi dostępne w 2x.

Trochę boli mnie, że w targecie cenowym polecane są głównie Giant Roam 0 z 40T i Polygon Heist X7 z....... 36T......
Ochłonę i poczekam na Unibike Xenon 2024. Biedna rama, ale linki w Giant o ile pięknie poprowadzone w środku to obijają się o ramę co słychać nawet na chodniku... No masakra... To już chyba wolę wszystkie na zewnątrz, ale z gumkami :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No, tylko żeby oszczędność na ramię się nie mściła - żeby nie okazało się że ten Unibike to realnie krzywa rama ze spawami czekającymi na większe obciążenie żeby pękać i z gwarancją typu "do bramy a potem się nie znamy" :)

Same linki (no w przypadku tego Gianta to linka nie linki) w wewnętrznym prowadzeniu nie powinny się obijać o ramę - powinny być naprężone - no chyba że są poprowadzone w ramie w pancerzu, co samo w sobie jest mocno kontrowersyjne. Co może się obijać to przewód hydrauliczny. To chyba dosyć częsty problem, mam to także w swoim nowym Treku ze zdecydowanie innej półki cenowej - kwestia montażu po prostu.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jagular No właśnie oglądałem filmik na youtube i właśnie na to stukanie narzekali dosyć mocno. Trochę lipa kupując pierwszy rower za tyle kasy (dla mnie 4-5k to bardzo dużo jak na rower pomimo, że prawdopodobnie kupią za ponad 6k xD).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, jagular napisał:

No, tylko żeby oszczędność na ramię się nie mściła - żeby nie okazało się że ten Unibike to realnie krzywa rama ze spawami czekającymi na większe obciążenie żeby pękać i z gwarancją typu "do bramy a potem się nie znamy" :)

Ramy trochę siermiężne i nie gonią za nowinkami, ale Unibike ma raczej opinię solidnych i wytrzymałych rowerów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, jagular napisał:

...ale z drugiej strony napędy 1x można chyba zobaczyć także nawet w rowerach nadludzi, czyli w peletonie szosowym - do tego w rowerach TT, które są używane na odcinkach, na których każdy ucięty wat oporów ma znaczenie. Więc może nie jest aż tak źle z 1x? 

W przypadku TT fakt, jest to dość powszechnie spotykane. Na normalnych etapach stanowi raczej rzadkość. Roglicz w zeszłym roku na Giro górską czasówkę podjeżdżał na 1x (i spadł mu łańcuch z przodu :E), czasem Vingegaard zakłada jedną płytę na górski etap. Generalnie profile wyścigów jednodniowych czy etapów wielodniowych, nie sprzyjają stosowaniu takiego rozwiązania. Różnica w wadze jest najczęściej marginalna (bo potrzeba cięższej kasety), aero gain to już zabawa wyłącznie teoretyczna.

Dla mnie osobiście szkoda zachodu na 1x. Jeśli ktoś jeździ mocniej i po zróżnicowanym terenie, nie dość że będzie z tego tytułu niewiele korzyści, to może to być zwyczajnie utrudnieniem. Przede wszystkim mocno ograniczony zakres przełożeń, a choćby po sobie wiem, że po latach jeżdżenia miejscami brakuje mi dosłownie 1-2 zębów różnicy. Do niedzielnych wypadów jak najbardziej, tam nie istnieje potrzeba posiadania aż takiej rozpiętości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...