Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam już 2 rok jakieś skórzane AM z Deichmann, kosztowały coś około 250, w tym roku chciałem kupić coś nowego to w wojasie itp, bez 500 stówek nie ma co podchodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W cenie do 200 zł obecnie nie da się kupić porządnych butów zimowych. Wymienione Kappa to tandetne niby-glany dla ludzi którzy chcą się lansować znaczkiem firmy (która swoją drogą robi bardzo przeciętne rzeczy, żeby nie powiedzieć liche). Poza tym takie buty w ogóle nie izolują od chłodu i często jest w nich zimniej niż w zwykłych "adidasach". Z tańszych znanych marek to jakiś model Nike ACG powinien wytrzymać z 5 sezonów. Tak samo należy unikać CAT oraz NorthFace. Szczególnie NF produkuje mocno przereklamowaną tandetę i po dziś dzień nie mam pojęcia czemu to ludzie kupują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chodzę w zimówkach Jack`a Wolfskin`a i bardzo sobie chwalę :)

 

@SajlorMun

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Mam parę produktów The North Face i służą mi już od paru lat. Bardzo je sobie chwalę.

Żeby twierdzić inaczej trzeba albo nigdy nic od nich nie mieć, albo sugerować się opiniami innych. Nie fanatyzuję, fakt faktem czasami też może komuś trafić się gorsza sztuka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Mam parę produktów The North Face i służą mi już od paru lat. Bardzo je sobie chwalę.

Żeby twierdzić inaczej trzeba albo nigdy nic od nich nie mieć, albo sugerować się opiniami innych. Nie fanatyzuję, fakt faktem czasami też może komuś trafić się gorsza sztuka.

Mi buty oraz kurtki NorthFace rozpadały sie po jednym sezonie. Totalnie traciły swoje właściwości izolacyjne. W kurtce robiło się zimno, a buty przepuszczały wilgoć. Być może do chodzenia na miasto się to nadaje, jednak w góry z pewnościa nie. Poza tym przy takiej cenie można oczekiwać znacznie więcej jeśli chodzi o trwałość. Płacąc 1000 PLN za kurtkę chciałbym ją mieć na więcej niż jeden wypad w góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczy które mam właśnie służyły mi podczas niejednej trasy przez bieszczady, tatry i pieniny, o beskidach nie wspominając.

I w sumie buty, ani kurtka nawet po 4 latach nie straciły swoich "właściwości izolacyjnych" jak to ładnie ująłeś :)

Może kwestia sztuki, albo też sposobu produkcji, nie wiadomo czy coś się nie zmieniło przez ostatni czas. Nie zdziwiłbym się, gdyby dzisiejsza jakość była tylko namiastką tej sprzed paru lat.

Edytowane przez nceis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczy które mam właśnie służyły mi podczas niejednej trasy przez bieszczady, tatry i pieniny, o beskidach nie wspominając.

I w sumie buty, ani kurtka nawet po 4 latach nie straciły swoich "właściwości izolacyjnych" jak to ładnie ująłeś :)

Może kwestia sztuki, albo też sposobu produkcji, nie wiadomo czy coś się nie zmieniło przez ostatni czas. Nie zdziwiłbym się, gdyby dzisiejsza jakość była tylko namiastką tej sprzed paru lat.

Być może kiedyś było lepiej, może pewne partie są bardziej udane. Obecnie produkt ma się zniszczyć możliwie szybko, by klient kupił nowy. W tym przedziale cenowym chyba lepiej wypada Merrell lub Mountain Hardwear. Oczywiście wszystkie wymienione firmy mają dość zaporowe ceny jak na polskie warunki, choć zdarzają się okazje.

 

@SajlorMun a impregnowałeś buty?

Oczywiście.

Edytowane przez SajlorMun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wniosek jest jeden? Czego bym nie kupil do 200 to i tak będa to buty na jeden sezon? Wiec chyba kappa bo 120 zł :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wniosek jest jeden? Czego bym nie kupil do 200 to i tak będa to buty na jeden sezon? Wiec chyba kappa bo 120 zł :(

Przy Twoim użytkowaniu to dowolne buty wykonane relatywnie porządnie wystarczą na 2-4 sezony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powaznie? Bo naczytałem sie opini o tych kappach ze są beznadziejne..

"buty nie wytrzymaly miesiaca! Porozklejaly sie. Dodam tylko ze przy normalnym urzytkowaniu(zadnych sportów czy tez pracy w nich w kamieniolomach) Jednym slowem straszna fuszerka! Nie polecam!"

http://www.skapiec.pl/site/cat/2560/comp/1522916_komentarze/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powaznie? Bo naczytałem sie opini o tych kappach ze są beznadziejne..

Nie wiem jak Kappy. Ja mam śniegowce Quechua Inuit za bodaj 160zł już któryś rok, gdzie o nich piszą, że się rozklejają po miesiącu :heu:

Edytowane przez ziCk_lodz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podróbka tak, ale czy idealna, nie wiem :E

 

Widzę, że celujesz chyba w "żółtki". Te Reeboki które podawałem mają sporo konfiguracji kolorystycznych, no i ja sobie właśnie wybrałem takie karmelowe. Chodziłem w nich na co dzień w sezonie zimowym, przecierałem po powrocie do domu szmatką dla konserwacji i się trzymają :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam czy kiedyś w zimę miałem typowo zimowe obuwie :E.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam czy kiedyś w zimę miałem typowo zimowe obuwie :E.

Ja też tak miałem. A potem zacząłem jeździć na studia w jedną stronę godzinę zabytkowym tramwajem który zależnie od pory roku nazywa się kostnica/krematorium (90% czasu o każdej porze dnia wypchany po brzegi emerytami jadącymi cholera wie dokąd i cholera wie po co... :E) i bardzo szybko odżałowałem na buty :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja szukam butów tak do 300zł i też nic nie mogę znaleźć... Myślałem o jakichś trekkingowych. Kilka salomonów mi się spodobało, ale cena 500-700zł :E

Doradzicie coś czarnego na zimę w tej cenie? Najlepiej trekkingowe, bo lubię sportowe buty. Nawet myślałem o tych:

http://allegro.pl/buty-zimowe-adidas-eiscol-g40811-r-45-1-3-29-cm-i3690525276.html

Ale jakoś nie wierzę, aby nie przeciekły w śniegu, bo to w końcu tylko szajsowy adidas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odradzam New Balance 754. Może i ładne (mi się podobają) ale nie na zimę, przeciekają, zimno w nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odradzam New Balance 754. Może i ładne (mi się podobają) ale nie na zimę, przeciekają, zimno w nich.

:thumbup:

Przydatna informacja. Ja bym nie chciał tak wpaść... Od wielu lat chodzę w zwykłych butach w zimę. Ostatnio w superstarach adidasa i zawsze jak dłużej na dworze postałem to mnie palce aż z zimna bolały. Jakbym kupił buty typowo zimowe i by było to samo to bym się załamał :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doradzicie coś czarnego na zimę w tej cenie? Najlepiej trekkingowe, bo lubię sportowe buty.

Do 300 zł polecam EG Northwest lub wersje II. Bardzo ciepłe, zakładam tylko wtedy, gdy jest naprawdę mroźno. Są cieplejsze i znacznie bardziej wygodne od Salomon Avo, które miałem wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja niestety " żółtka " preferuje.. Takze doszedlem do wniosku ze polece po taniosci a sobie kupie porzadne sportowe do latania po szkole ( NEW BALANCE )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • No i jak będziesz chciał, to wyjedziesz. Ogólnie przymusowy pobór obecnie będzie o wiele mniej efektywny niż był w XX wieku. Naprawdę jakieś bardzo wysokie wynagrodzenie nie wchodzi w ogóle w rachubę. A długość przeszkolenia wojskowego aby było ono sensowne to pewnie 3-6 miesięcy. Niekoniecznie w jednym kawałku, bo to faktycznie byłoby dezorganizujące. Chyba, że byłoby obowiązkowe np. w toku studiów wyższych oraz po maturze, jak obecnie są praktyki zawodowe. Ale to już krok w kierunku Izraela.
    • Witam, chciałbym poprosić o pomoc w podłączeniu przewodów od wentylatorów. Na zdjęciu oznaczyłem co gdzie obecnie jest podłączone. Obudowa to Fractal Design Meshify 2 RGB, płyta główna MSI MPG X670E Carbon wifi. Obudowa ma 3 wentylatory pwm na froncie i 1 taki sam na tyle. AIO to bequiet silent loop 2 360 - 3 wentylatory. Zasilanie AIO podłączyłem pod Pump Fan1, sterowanie z 3 wentylatorów od aio do CPU_FAN1. Sterowanie rgb do AIO przez pilota do SATA przez złączkę do zasilacza. 3 wentylatory front + 1 tył - zasilanie spięte w daisy chain i obecnie do HUBa obudowy na 4pin, RGB 3 wentylatorów front w daisy chain i do płyty na JARGB_V2_1, RGB tylnego wentylatora do JARGB_V2_2. Sterowanie PWM z HUBa obudowy na razie nie podpięte. Pytanie: jak lepiej podłączyć 4 wentylatory obudowy? Czy wszystkie 4 przez daisy chain i do płyty pod SYS_FAN1 (sterowanie DC od sys fan 1 do 5) czy do HUBa wentylatorów, do tego pod HUB sterowanie wentylatorów od AIO i całość przewodem PWM od HUBa do CPU_FAN1? Jeśli 1 opcja to chyba z MSI Center można będzie zadać stałą prędkość 4 wentylatorów. 2 opcja wszystko będzie regulowane od temperatury CPU tylko czy cały HUB z 4 wentylatorami plus 3x z AIO można wpiąć pod CPU_FAN1..? W instrukcji od obudowy widzę, że do HUB właśnie można podpinać wentylatory z obudowy, AIO i całość przez PWM pod CPU_FAN1 lub SYS_FAN1.  Co do RGB wentylatorów obudowy to można tym sterować poprzez przełącznik na panelu górnym ale nie wiem jak to wtedy połączyć. Spinając RGB przez daisy chain nie da się wpiąć końcówki męskiej ze sterowania tak, żeby została żeńska do płyty chyba, że jakoś inaczej się to łączy. Z 2 strony chyba lepiej jeśli RGB do płyty pójdzie, może i tak samo sterowanie wentylatorami do SYS_FAN1... Będę bardzo wdzięczny za pomoc i rady oraz potwierdzenie czy pozostałe przewody prawidłowo są podłączone.
    • Brniesz w to, o czym wspominałem. Robią foto, a typ krzyczy o RODO (ochrona indywidualnych danych wrażliwych) zamiast o ochronie wizerunku. To dwie zupełnie inne sprawy, materie, przepisy. Idźmy dalej. Każdy, kto jest dorosły wie (a gra jest dla dorosłych), że w stresie, walce, przy wypadku dzieją się dziwne i niekontrolowane "akcje fekalne". Niejeden, który dostał na polu walki młotem wikinga w obojczyk pewnie "zes... się z bólu" i taka mechanikę sobie dev zaszywa w grę.  Wydawca mówi - stop! - to już za dużo, to jest niesmaczne, nie służy niczemu oprócz gównoburzy i powszechnej odrazie (choć taka jest wizja deva!). To jest cenzura? Czy to jest po prostu zdroworozsądkowa decyzja sprzedażowa?  Chodzi mi o NAZEWNICTWO. Nie każda negacja jest od razu cenzurą. I tylko o to mi chodzi. Jeżeli zamawiam do domu dekoratora wnętrz, albo stylistę ogrodu i on daje mi swoją wizję tego. I podoba mi się wszystko, ale jeden kolor mi nie leży, albo basen nie w tym miejscu - poprawcie, to i biorę - to co jest teraz mi się nie podoba. To to jest CENZURA (?), czy po prostu korekta projektu, za którego realizację płacę i liczę na projekt zgony z moimi oczekiwaniami?   A ja widzę. Całkowie odklejona sytuacja od artykułu / nazewnictwa, na którą się ktoś powołuje. Sytuacja nie ma żadnego związku z RODO, ale typ krzyczy RODO, RODO! Tu jest podobnie. WSZYSCY powołują się na cenzurę, choć to... nie jest cenzura.   Ważne. Kluczowe. Bo ja nie dyskutuję o występowaniu lub nie w/w zjawiska (jest niepodważalne), tylko o nazywaniu tego cenzurą. Dla mnie kluczowa jest (błędna!) terminologia i o tym piszę, a nie zjawisko.
    • Dopiero co zacząłeś 'odpierać' argumenty, a już deprecjonujesz rozmówców. Zanosi się na wspaniałą i dojrzałą dyskusję, a więc zaczynamy...   I sądzisz że jest to adekwatna sytuacja do tej o której rozmawiamy? Bo ja nie widzę podobieństwa   Cenzura (łac. censere 'osądzać') – kontrola publicznego przekazywania informacji, ograniczająca wolność publicznego wyrażania myśli i przekonań. - cyt. Wikipedia Słownikowa definicja niewiele się różni, jest tam tylko wyszczególnienie że jest to urzędowa kontrola. Jednakże w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, ponieważ brakuje alternatywnego pojęcia dla korporacyjnej kontroli. Przyjęło się iż tutaj można użyć słowa cenzura, dlatego nie rozumiem oburzenia.  Sony nie ogranicza wolności stawiając takie warunki deweloperom, którzy chcą wydawać swoje dzieła na ich platformie? Ogranicza. Nie ma znaczenia czy deweloper może sobie wybrać wydawcę czy nie. Zresztą naprawdę będziemy się tutaj bawić w językoznawstwo, skoro i tak każdy rozumie o co chodzi? Moim zdaniem ważniejsza jest dyskusja o samym problemie niż czepianie się słówek. USA od lat przeżywa poważny kryzys kulturowy i szkoda że ich 'problemy' są importowane również na wschód, choć i tak na razie nie jest aż tak źle. Niektórzy mówią że nie ma czegoś takiego jak wokeizm. Oczywiście tu znów możemy zacząć dyskutować o pojęciach i ich słuszności. I tu nawet w pewnym sensie się z tym zgodzę, bo jest to tylko ogólnikowe, uproszczone określenie zbioru zachowań/poglądów. Ale nie ma co udawać, że wszystko jest w porządku. Wszystko to tylko marketing/chęć zwiększenia przychodów. Bo woke firmy nigdy nie miały strat po swoich idiotycznych decyzjach, prawda?  Lurkuję w mediach społecznościowych bańki informacyjne od prawa do lewa. Nawet w lewicowych środowiskach europejskich panuje przekonanie że to co czasem wyprawia się w USA to paranoja. Dlatego nie dziwi mnie zwrot Sony w tym kierunku, tym bardziej że mowa o oddziale w Kaliforni. A, skoro tak mówisz to ok.   Podsumowując. Nieważne czy nazwiemy to cenzurą, czy nie. Takie zjawisko jest skrajnie niekorzystne dla przeciętnego odbiorcy. Sony to duża firma, która trzyma w garści sporą część tortu, jakim jest rynek gier. Akceptowanie takiego stanu rzeczy jest na równi z przyzwoleniem do coraz śmielszych działań. Kiedyś obudzicie się z ręką w nocniku jak korporacje uzyskają pełną kontrolę nad informacjami. Będą dyktować jakie dzieła można wytwarzać, a jakich nie. Co można mówić a co nie. Co jest dobre, a co złe. Jedyny słuszny przekaz, z jedynego słusznego źródła. A ja osobiście pluję na takie praktyki. Gorąco życzę takim firmom jak najwięcej strat i ostatecznego upadku!  
    • W tym zestawie, który zaproponowałeś OS już jest pokładzie, więc wystarczy dodać tylko Office. W przypadku gotowego zestawu odpada również koszt złożenia i instalacji systemu. Złożenie PC z tych samych komponentów poza zestawem (+ Office) kosztuje 12190,97zł . Cena zestawu z Officem 11348zł. Różnica: 842,97zł na korzyść zestawu. Całość wygląda dobrze, tylko nie podoba mi się biały kolor zasilacza i wentylatorków 🤣. Napiszę do Proline i zapytam, czy byłaby możliwość delikatnej modyfikacji zestawu. Przejrzałem komponenty i na moje oko wyglądają ok. Czy macie wobec nich jakieś zarzuty? 👍
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...