Do tego wszystkiego bym dodał nierealne plany wydawnicze i związane z tym przerośnięcie korpo bo zatrudnianie 20000 osób w czymś na tyle jeszcze "scentralizowanym" co branża gier to najprostsza droga do utopienia firmy.
Teraz niech każdy sobie spojrzy na ten materiał i pomyśli czy przypadkiem nie przyczynił się do tego stanu bo to się nie stało samo.
W UK na jednym ze snookerowych meczów jakaś aktywistka próbowała wejść na stół. Szybko ją zwinęli ale takimi akcjami to nikogo do siebie nie przekonają oprócz oszołomów.