Skocz do zawartości
marjanoos

B450m Mortar Max - GPU nie wchodzi do końca

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, czy ktoś się spotkał z takim problemem na tej płycie, że GPU nie wchodzi do końca? Tzn. sprawa jest może trochę błaha. Generalnie PC bootuje i w ogóle, aczkolwiek grafiki nie mogę przykręcić do śledzia - odległość pomiędzy nimi to około 3mm. Tyle dobrze, że grafika opiera się śrubce od 3 śledzia. Na początku myślałem, że to kwestia obudowy, ale została wymieniona na Meshify C i nie wydaje mi się, żeby znowu tyle samo odstawało z powodu obudowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sloci e dobrze siedzi? Weszła do końca?

 

Właśnie mam wrażenie, że nie. Tylko nie jestem tego w stanie dojrzeć jak wszystko siedzi w obudowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam wrażenie, że nie. Tylko nie jestem tego w stanie dojrzeć jak wszystko siedzi w obudowie.

Problem aby rozkrecic obudowe? Nie rozumiem.

Mam te plyte i zadnych problemow nie ma. Wszystko dobrze spasowane. Karta gtx 1660

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się raczej z odwrotnym przypadkiem, karty nie można było wcisnąć bo maskownica karty opierała się o obudowę.

śrub hex jakichś za długich nie dokładałeś w dolnej części płyty? Może jest wygięta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poluzuj płytę główną na śrubach. Czasami jest tak że płytę da sie delikatnie przesunąć.

U mnie akurat problem był z gównianą obudową z papieru (Signum SG1 TG) przy wkładaniu karty graficznej takca z przykręconą płytą się ugina. Trzeba trzymać z drugiej strony żeby grafa weszła do końca.

Edytowane przez kozioolek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem aby rozkrecic obudowe? Nie rozumiem.

Mam te plyte i zadnych problemow nie ma. Wszystko dobrze spasowane. Karta gtx 1660

 

Po prostu nie chce mi się rozkręcać co chwilę. Dzisiaj będę podpinał przedłużki zasilania, więc zrobię fotę.

 

Spotkałem się raczej z odwrotnym przypadkiem, karty nie można było wcisnąć bo maskownica karty opierała się o obudowę.

śrub hex jakichś za długich nie dokładałeś w dolnej części płyty? Może jest wygięta?

 

No nie, używałem tylko tych dołączonych do budy. Ale dzisiaj spróbuję przytrzymać płytę od drugiej strony, może faktycznie się wygina w trakcie wkładania karty.

 

Poluzuj płytę główną na śrubach. Czasami jest tak że płytę da sie delikatnie przesunąć.

U mnie akurat problem był z gównianą obudową z papieru (Signum SG1 TG) przy wkładaniu karty graficznej takca z przykręconą płytą się ugina. Trzeba trzymać z drugiej strony żeby grafa weszła do końca.

 

Meshify C nie jest z papieru, blacha podtrzymująca mobo jest całkiem sztywna, ale spróbuję płytę przytrzymać z drugiej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sloci e dobrze siedzi? Weszła do końca?

 

Miałem wczoraj okazję do ściągnięcia chłodzenia CPU i okazało się, że nie wchodzi do końca. Zdjęcie akurat nie moje, ale w tym miejscu delikatnie widać styki:

http://prntscr.com/qtyeij

 

Grafika ogólnie działa.

 

Spróbuję jeszcze poluzować śruby mocujące do obudowy. Próbowałem dociskać mobo od tyłu, ale w niczym nie pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy karta nie jest dociśnięta na całej długości czy tylko z tyłu a klip zabezpieczony?

 

może wyjmij grafę i sprawdź czy maskownica jest prosta. Może po prostu nie trafia w obudowie we wcięcia.

 

bZqwyRD.jpg

 

post-220100-0-64593600-1443585134_thumb.jpeg

Edytowane przez zakk87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze zakk87 tak może być.Kilka cyrków takich lub podobnych widziałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy karta nie jest dociśnięta na całej długości czy tylko z tyłu a klip zabezpieczony?

 

może wyjmij grafę i sprawdź czy maskownica jest prosta. Może po prostu nie trafia w obudowie we wcięcia.

 

bZqwyRD.jpg

 

post-220100-0-64593600-1443585134_thumb.jpeg

 

Karta nie wchodzi przy samym śledziu, klips się zabezpiecza. Sprawdzę w miejscu, o którym mówisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sukces. Faktycznie maskownica była w tym miejscu lekko wygięta. Pewnie w starej budzie nie trafiałem idealnie w to miejsce maskownicą, bo płyta była zbyt przesunięta w prawo i przez to ją lekko wygiąłem. W Meshify nie ma opcji krzywo przykręcić płytę, bo jest bolec na stałe, który ją pozycjonuje. No ale już wszystko ogarnięte, karta przykręcona po bożemu. Dzięki @zakk87 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Przykład ogrodu był nieprzypadkowy (w tym też siedzę). Dzielisz włos na czworo i wymyślasz.  Tak się składa, że moja robota opiera się w 90% na szykowaniu czegoś komuś - ten ogród to bingo i nawet nie wiesz jak! Bardzo często na etapie realizacyjnym muszę podjąć jednoosobowo (lub kilkuosobowo) decyzję, która poskutkuje odbiorem dla setek tysięcy końcowych oglądaczy. Jeżeli robię coś spektakularnego - zapowiadam, że serwuję show, w którym będzie 100.000 sadzonek kwiatowych, i na etapie realizacyjnym dowiaduje się, że niestety z przyczyn A, B, C będzie ich "jedynie" 99.000, to... ? Mam zarzucić projekt? Zwrócić za bilety? Informować świat, że jest ich 99.000? Co to zmienia realnie dla show? Co to zmiana dla odbiorcy? To nie ma ŻADNEGO większego znaczenia, bo sprzedaję show - nie fizyczny produkt. Gdybym był sprzedawcą kwiatów (to zupełnie co innego) i podpisał umowę na 100.000, a wysłał klientowi 99.000 = ewidentnie kradnę 1% fizycznego produktu kupcowi kwiatów.  Gdybym zapowiedział pomnik, który jest CLUE tego show i... go nie dał = masz rację. Ale to Ty wkomponowałeś pomnik w te historię. Pomnik, który jest kluczowy i który może być determinantem decyzji klienta. I do rzeczy. Uważasz, że gdyby zapowiedziano nagle oficjalnie (?), że krwi będzie w akcji o 30% mniej, niż demie - to KTOKOLWIEK powiedziałby - a to nie! z  70% krwi, to nie biorę! To będzie zupełnie inna gra!  No nie brnijmy w absurdy! Nie wytaczajmy armat na muchy. Nie róbmy afery, cenzury i woke afery z... ujęcia krwi na bohaterce. 
    • Zasilacz, to najważniejszy komponent w komputerze, o czym 99% użytkowników nie zdaje sobie sprawy (albo kładzie na to laske) Dla tego warto dopłacić do porządnego zasilacza, tym bardziej, że karty coraz więcej wciągają prądu. Jak widzę potworki pobierające około 0.5 KW to mnie przerażenie bierze Im lepszy zasilacz, tym stabilniejszy i bezpieczniejszy komputer, za to kieszeń cierpi https://ithardware.pl/artykuly/oto_dlaczego_potrzebujesz_zasilacza_z_atx_3_0-27956.html  
    • Kłamstwo jest głównym narzędziem wszelkiej maści komunistów osiągania ich celów! A jak wiadomo, zielony to niedojrzały czerwony.
    • Z użyciem trybu fotograficznego będzie to jeszcze lepiej wyglądać. 😉
    • Eee, była taka jedna scenka w łóżku ale to w staniku i majtkach, więc pewnie się nie liczy   O, proszę kolejny punkt w bingo. 'Nic się nie zmieniło', 'gównoburza'. A gdzie jest granica, kiedy to już będzie problem? A co jak będziemy przesuwać granicę? Skoro nic się nie zmieniło, to po co to w ogóle robić? Wiedziałem że tu nie chodzi o pojęcie. Widzisz, już próbujesz bronić takich praktyk, mimo że wcześniej się tego wypierałeś. Zresztą co do dyskusji o pojęciu 'cenzura' to też było bardzo naciągane. Uczepiłeś się pojęcia, które dobrze opisywało sytuację i nawet jeśli 1:1 nie jest zgodne ze słownikiem. Ludzie używają słowa w danej sytuacji intuicyjnie, a ty stoisz na straży i zabraniasz im tego używać.   Język się rozwija, a korporacyjna cenzura to coś względnie nowego. Przerażające jest jaki wpływ na świat mają amerykańskie korporacje. Ja bym tego nie bagatelizowałem, ale co ja tam wiem... Zamiast bawić się w durne porównania, przedstawię ci sytuację. Jest sobie studio które chce ci przekazać pewną treść, ale nie jest na tyle samodzielne, żeby samodzielnie wydać grę. Musi więc odezwać się do jednego z dużych wydawców. Duzi wydawcy grożą paluszkiem że tego nie może być w grze, bo to złe treści są i że trzeba to usunąć. Deweloper więc nie ma wyboru i musi usunąć daną treść, jeśli chce wydać swoją grę. Ostatecznie nie możesz dostać w swoje ręce dzieła, którego oczekiwałeś, bo wydawca chce cię wychowywać, mimo że jesteś dorosłym człowiekiem i kupujesz produkt dla... dorosłych ludzi. Czym to jest jak nie cenzurą?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...