Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum PC LAB

Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że za 30 dni tj. 30 listopada 2024 r. serwis internetowy Forum PC LAB zostanie zamknięty.

Administrator Serwisu Forum PC LAB - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie: wypowiada całość usług Serwisu Forum PC LAB z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia.

Administrator Serwisu Forum PC LAB informuje, że:

  1. Z dniem 29 listopada 2024 r. zakończy się świadczenie wszystkich usług Serwisu Forum PC LAB. Ważną przyczyną uzasadniającą wypowiedzenie jest zamknięcie Serwisu Forum PC LAB
  2. Dotychczas zamowione przez Użytkownika usługi Serwisu Forum PC LAB będą świadczone w okresie wypowiedzenia tj. do dnia 29 listopada 2024 r.
  3. Po ogłoszeniu zamknięcia Serwisu Forum od dnia 30 października 2024 r. zakładanie nowych kont w serwisie Forum PC LAB nie będzie możliwe
  4. Wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, tj. dnia 29 listopada 2024 r. nie będzie już dostępny katalog treści Forum PC LAB. Do tego czasu Użytkownicy Forum PC LAB mają dostęp do swoich treści w zakładce "Profil", gdzie mają możliwość ich skopiowania lub archiwizowania w formie screenshotów.
  5. Administrator danych osobowych Użytkowników - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zapewnia realizację praw podmiotów danych osobowych przez cały okres świadczenia usług Serwisu Forum PC LAB. Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności

Administrator informuje, iż wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, dane osobowe Użytkowników Serwisu Forum PC LAB zostaną trwale usunięte ze względu na brak podstawy ich dalszego przetwarzania. Proces trwałego usuwania danych z kopii zapasowych może przekroczyć termin zamknięcia Forum PC LAB o kilka miesięcy. Wyjątek może stanowić przetwarzanie danych użytkownika do czasu zakończenia toczących się postepowań.

Rekomendowane odpowiedzi

Łyżka to 20-25 ml. Kaloryczność oliwy to 880 kCal na 100g. Gęstość oliwy to 0,92g/ml

Czyli 25*0,92*880=200 kcal/łyżkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, galakty napisał:

Tego się jeść nie da XD

Ale grillowane/pieczone jak najbardziej. Ew. można też smażyć z czymś typu cooking spray.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, tgolik napisał:

Nierzadko zdarza się, że sałatka z zielonych liści polana zbyt dużą ilością oleju jest bombą kaloryczną. 

Oczywiście, że są kaloryczne i dobrze, że tak jest bo kalorie trzeba przyjmować. Jest to jednak zbilansowany posiłek i ośrodek sytości w organizmie dobrze wie co się zjadło i nie odczuwa się głodu przez długi czas. W przeciwieństwie do podjadanych słodkich łakoci między posiłkami :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 minuty temu, tgolik napisał:

Łyżka to 20-25 ml. Kaloryczność oliwy to 880 kCal na 100g. Gęstość oliwy to 0,92g/ml

Czyli 25*0,92*880=200 kcal/łyżkę

Łyżka stołowa to między 10 a 15 ml.

Jeśli prawdą jest to co mówisz to szklanka ma 10 łyżek stołowych.

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ok. Sprawdzę w domu ile mają moje łyżki. Zawsze przyjmowałem, że 20 ml ale może się mylę.

1 minutę temu, RimciRimci napisał:

Oczywiście, że są kaloryczne i dobrze, że tak jest bo kalorie trzeba przyjmować. Jest to jednak zbilansowany posiłek i ośrodek sytości w organizmie dobrze wie co się zjadło i nie odczuwa się głodu przez długi czas. W przeciwieństwie do podjadanych słodkich łakoci między posiłkami :E 

Łakocie, piwo, ciasta, owoce suszone to rzeczywiście masakra. Odstawiłem 1,5 miesiąca temu. Tzn. można jak najbardziej ale w ramach budżetu kalorii.

Edytowane przez tgolik
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

20ml to jedna dziesiąta szklanki :) Albo inaczej, to kieliszek.

Edytowane przez RimciRimci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak, czy siak łyżka śmietany 12% to ułamek kaloryczności oliwy (np. do pomidorów z ogórkiem kiszonym albo zwykłej sałaty). 132 kcal śmiet.12% w stosunku do 884 kcal dla oliwy.

Edytowane przez tgolik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, tgolik napisał:

Łakocie, piwo, ciasta, owoce suszone to rzeczywiście masakra. Odstawiłem 1,5 miesiąca temu. Tzn. można jak najbardziej ale w ramach budżetu kalorii.

Pszenicy nie jadam więc większości słodkości nie mogę ;-) Ale to prawda, z powietrza się nie tyje. Jak czuję głód między posiłkami to jem orzechy, głównie solone (po nich pić się chce więc dodatkowo zalewa się brzuch wodą). Orzechy są tłuste więc energia z nich powoli, przez dłuższy czas uwalnia się do organizmu. Zupełnie odwrotnie jak ma to miejsce w przypadku np. suszonych owoców, gdzie dominuje cukier i energia uwalniana jest nagle, w wielkim strzale a później spadek. Stąd potrzeba ciągłego podjadania po słodkim.

Pamiętam jak zmieniałem swój sposób odżywiania się (odstawienie glutenu i przetworów mlecznych), miałem przez pierwsze dni nagłe zjazdy energii gdzie dosłownie zasypiałem. Po 5-7 dniach metabolizm w organizmie przyzwyczaił się i obecnie mam bardzo dużo energii.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Grunt to:

- nauczyć się trochę gotować

- wprowadzać drobne zmiany na plus do swojego obecnego jadłospisu, czyli odpowiedzieć sobie na pytanie:

CZEMU DUPA GRUBA? :)

Bo jak serio człowiek zaczyna jeść w miarę normalnie to i jest najedzony i kalorie się zgadzają.

Edytowane przez Szambo
  • Thanks 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Szambo napisał:

- nauczyć się trochę gotować

A kto jest totalną nogą w gotowaniu to polecam kupić lidlomixa/termomixa. To samo gotuje :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kapkę za dużo taka duża łyżka do zupy jak ma z 15 to imo max. Swoją drogą polecam wszystkim airfryier. Mięcho wychodzi lepsze niż z piekarnika a fryty znacznie lepsze niż z piekarnika do tych z oleju im trochę brakuje bo oleju brakuje ;) a to głównie jego smak w tych smażonych jest dla nas pożądany. Koniec końców kupiłem jakaś hiszpańską frytkownice z amazona w promo za 180zł myslałem, że będzie szrot ale nie jest, myślałem, że nie będę używał ale używam ciągle.
Dziś śmigam do lidla po zapas kurczaka xD Panierki nie robię. Kupiłem w biedronce sosy różne bbq i sezamowy i mieszam je wedle przepisu co pierwsze wyjmę z lodówki xD + z solą, pieprzem/chili,czosnkiem i słodką papryką. Jest tanio i szybko a słodkawa marynata dobrze idzie ze skórką z kuraka bo mięsu w sumie nic nie potrzeba jest zwyczajnie pyszne samo z siebie a jak dodasz jeszcze soli podczas jedzenia, to niebo w gębie.  

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, też polecam airfryier. Miałem, testowałem, mięsa wychodzą naprawdę dobre.

Generalnie na rynku jest teraz tyle różnego rodzaju sprzętów, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No i ogólnie trzeba patrzeć na całą dietę całościowo:

- zjedz różne rodzaje mięsa... najwięcej drobiu wiadomo, ale też wieprza trochę, wołowiny itd.

- jakaś rybką żeby się znalazła

- różnokolorowe warzywa i owoce w ciągu tygodnia

- troche pyrów, kaszy, ryżu, makaronu.

- przetwory mleczne

Wcale nie trzeba wcinać marchewki z sałatą :P

Baa nawet do kanapki nie musisz wciskać filetu z piersi indyka jak nie masz ochoty...

Wszystko można dostosować pod siebie.

Aczkolwiek raczej ciężko przeskoczyć wcinanie czekolady, chipsów itd. Jeść możesz, ale żeby kaloryka się zgadzała będziesz chodził głodny.

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdemu, kto ma problem z wagą ciała szczerze proponuję, żeby policzyć z wagą kuchenną i tabelami kalorii ile dziennie przyjmuje. Choćby dla jednego czy dwóch dni. Porównać z zaleceniami dla wzrostu i stylu życia (aktywności fizycznej). Może się okazać, że przyjmujecie 1,5tys.kcal dziennie za dużo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Szambo napisał:

Grunt to:

- zapoznać się z indeksem sytości ;)

Które pokarmy mają wysoki indeks sytości? 

Do produktów spożywczych o wysokim indeksie sytości zalicza się: 

  • ziemniaki (szczególnie gotowane); 
  • płatki owsiane, pełnoziarniste płatki zbożowe; 
  • pełnoziarnisty makaron; 
  • pieczywo razowe; 
  • fasolę, soczewicę; 
  • świeże owoce (pomarańcze, jabłka, winogrona, grejpfruty, banany); 
  • mięso (w tym wołowinę); 
  • ryby; 
  • jaja; 
  • sery długodojrzewające. 

Najbardziej sycące są pokarmy o wysokiej zawartości białka (ryby, mięso, sery, jaja, fasola, soczewica), węglowodanów i błonnika pokarmowego (ziemniaki, pełnoziarnisty makaron, płatki owsiane, pieczywo razowe, świeże owoce). 

Z kolei niski indeks sytości mają takie pokarmy jak: 

  • ciasta, pączki; 
  • lody; 
  • słodzone jogurty owocowe; 
  • chipsy, chrupki; 
  • krakersy; 
  • kabanosy.
25 minut temu, tgolik napisał:

Ok. Sprawdzę w domu ile mają moje łyżki. Zawsze przyjmowałem, że 20 ml ale może się mylę.

Łakocie, piwo, ciasta, owoce suszone to rzeczywiście masakra. Odstawiłem 1,5 miesiąca temu. Tzn. można jak najbardziej ale w ramach budżetu kalorii.

Tu np. agent mógłby jeść jabłka, które są bardzo sycące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jabłka są też bardzo kaloryczne - cztery jabłka w ciągu dnia to jak solidny obiad.

Podobną kaloryczność ma borówka amerykańska ale 150 g starcza na dużo dłużej niż jedno jabłko.

Polecam borówki do podżerania zamiast czipsów czy orzeszków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
12 minut temu, tgolik napisał:

Jabłka są też bardzo kaloryczne - cztery jabłka w ciągu dnia to jak solidny obiad.

Solidny obiad nie ma 200-300 kcal, tylko bliżej 700-800 kcal.

A jak o czipsach mowa, to w Lidlu macie fajne proteinowe (30-50% protein).

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
18 minut temu, tgolik napisał:

Każdemu, kto ma problem z wagą ciała szczerze proponuję, żeby policzyć z wagą kuchenną i tabelami kalorii ile dziennie przyjmuje. Choćby dla jednego czy dwóch dni. Porównać z zaleceniami dla wzrostu i stylu życia (aktywności fizycznej). Może się okazać, że przyjmujecie 1,5tys.kcal dziennie za dużo. 

No tak, to podstawa.

Zanim zacznie się odchudzać znaleźć problem, żeby go wyeliminować.

Najczęściej to nadmierne spożywanie tłuszczów... nawet na diecie ciężko mi to ogarniać.

Jak już się wie co i jak to można zjeść wiele fast-foodowych dań po modyfikacjach.

Jak dobrze się zakombinuje to i kebsa zrobicie w dobrej kaloryce... takiego mieszana-mieszana :D

Albo jeszcze łatwiej gyrosa z pieczonymi pyrami, tzatzikami i sałatką horiatiki.

Edytowane przez Szambo
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
6 minut temu, Kamiyan napisał:

Solidny obiad nie ma 200-300 kcal, tylko bliżej 700-800 kcal.

A jak o czipsach mowa, to w Lidlu macie fajne proteinowe (30-50% protein).

4 jabłka to 700-800 g. Czyli 350-400 kcal.

Mój obiad to teraz ok. 200 kcal. Sorry straciłem punkt odniesienia.

Z kolei sporo jem od rana do 15:00, w pracy ~ 800 kcal.

Normalnie jadłem obiady z Brokuła średnio 630 kcal. Teraz na diecie 3-4 razy mniej.

Edytowane przez tgolik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto chce schudnąć widząc te dyskusje o jabłku, parze, 10kcal tłuszczu z mamuta... To prędzej da sobie spokój zanim w ogóle zacznie ;)

Idealne diety wyliczone co do ml oleju to przepis na porażkę dla osoby 100+ kiedy tam leżą zupełne podstawy.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja na redukcji potrafię jeść obiad 900 kcal lol :szczerbaty:

Tylko nie jestem przekąsek i bez alkoholu, więc sporo jedzenia da się zmieścić na 2200-2400 kcal. 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Wu70 napisał:

Ktoś kto chce schudnąć widząc te dyskusje o jabłku, parze, 10kcal tłuszczu z mamuta... To prędzej da sobie spokój zanim w ogóle zacznie ;)

Idealne diety wyliczone co do ml oleju to przepis na porażkę dla osoby 100+ kiedy tam leżą zupełne podstawy.

Moim zdaniem najlepsza dieta to ŻP - żryj połowę. Działa zazwyczaj, zwłaszcza na start ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak dla mnie to właśnie świadomość tego ile się spożywa kalorii to podstawa.

Wklepywanie wszystkiego do Fitatu jest nużące, ale z czasem człowiek już mniej więcej wie na co może sobie pozwolić.

Pierwszy krok to wydzielenie określonych posiłków i ogarniecię tego co się pije.

 

Edytowane przez Szambo
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, wiesz, byle pizza czy dobry kebab w bułce to 1000 kcal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, tgolik napisał:

No, wiesz, byle pizza czy dobry kebab w bułce to 1000 kcal.

Pizza to i czasem sporo sporo więcej... 🤓

Z kebsem można dośc dużo zakombinować... już sama zamiana na jakiś sos jogurtowy daje spory ubytek kcal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...