Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Wu70 napisał:

Właśnie odkryłeś co obrzydza ludziom temat LGBT

Hmm, a jak LGBT ma wywalczyć sobie względnie równe prawa? Np. związki partnerskie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@LJ19 Jeżeli to było do mnie to pudło. Połowę życia spędziłem w UK włącznie ze studiami, więc nawet zaliczyłem Brytyjską edukację seksualną, gdzie ekstremalnie skrępowany pan pokazywał jak założyć gumkę na dildo :P Gdy doszło do stosunków analnych w przypadku hetero jak i homo to myślałem, że zapadnie się pod podłogę i wpadnie do pracowni piętro niżej. 

Do dzisiaj mnie dziwi, że coś tak prostego jak związki partnerskie/ślub cywilny to takie kontrowersyjny temat, no ale jak wszystkie rządy od co najmniej ~~14 używają tego temu jako zasłonę dymną to co się dziwić.

Ja jedynie mogę współczuć, bo jak i obecny tak poprzedni rząd z tego problemu robi sobie teatrzyk polityczny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Boldwyn napisał:

Tak, w Polsce dwóch gejów weszło do sklepu i nagle zaczęli się nabijać ze sprzedawcy że nie jest gejem. Rogi też mieli?

Nie musisz wierzyć. :) W dupie to mam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Klakier1984 napisał:

Podchodząc szerzej do tematu świat nigdy nie będzie jedną wielką szczęśliwą globalną wioską. Właśnie dlatego trzeba cenić suwerenność państw zarówno w polityce jak i kwestiach obyczajowych. Jesteś homofobicznym biedakiem-mieszkaj sobie w Polsce. Jesteś dumnym gejem- zapraszamy do Arabii Saudyjskiej czy innego Kataru ;) Tak już ten świat jest skonstruowany i nic na to nie poradzicie- dobranoc :)

No niestety zawsze otwartość, inteligencja i zdolność racjonalnego myślenia były w mniejszości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, LJ19 napisał:

Czy mamy na sali geja lub lesbijkę? Da prowadzona od kilku stron "dyskusja" jest groteskowa. :D

Oby tym z najbardziej ściśniętym myśleniem nie trafiło się kiedyś homoseksualne potomstwo.
Nie chciałbym tego nie ze względu na was, ale te skrzywdzone przez własnych rodziców dzieci.

Parę lat temu rozmawiałem z pewnym chłopakiem. Dość młody - około 25 lat. Syn religijnych rodziców.
Akurat wyszedł temat homoseksualizmu. Został zapytany, co zrobiłby, jakby trafiło mu się homoseksualne dziecko.

Bez większego zastanowienia odpowiedział, że oddałby je na leczenie. 25-latek w XXI wieku, a tak sprane myślenie.
Widzę, że tu więcej podobnie myślących.


 

To jest nic...córka znajomej (panna, któej każdy by dał 16/10 ;) ) pewnego dnia ogoiła się na zero i stwierdziła, że zostaje chłopakiem i bądź tu mOndry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Klakier1984 napisał:

W niektórych krajach mowa tylko o dokumentach.  USA w kongresie i administracji mieli wprowadzić całkowity zakaz używania słów sugerujących płeć. Absurdy się zaczynają rozkręcać.

Ciekawe ile baniek trzeba bedzie wydac na zmiane dokumentow, wydrukowanych formularzy. Moze przed takimi sprawami zapytalibysmy spoleczenstwo co o tym sadzi bo to wlasnie wiekszosc ludzi bedzie to sponsorowac a niekoniecznie im to jest do czegokolwiek potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Deniryer napisał:

Do dzisiaj mnie dziwi, że coś tak prostego jak związki partnerskie/ślub cywilny to takie kontrowersyjny temat, no ale jak wszystkie rządy od co najmniej ~~14 używają tego temu jako zasłonę dymną to co się dziwić.

Ja jedynie mogę współczuć, bo jak i obecny tak poprzedni rząd z tego problemu robi sobie teatrzyk polityczny.

Jeśli z kwestii formalizacji faktycznie istniejących w społeczeństwie relacji robisz temat metafizyczny (wpływ religii) lub kulturowy (neomarksizm/bolszewia), to wiadomo, że nie da się tego zrobić w racjonalny i rzeczowy sposób.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@BoldwynPrzecież to jest kwintesencja gender-neutral... Co to ma niby wprowadzić? Poza papierową robotą, wywaleniem tony formularzy (pro-eko nie ma co...) to nadal nie zmieni płci danej osoby, o markerze biologicznym nawet nie wspominając.

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Klakier1984 napisał:

To jest nic...córka znajomej (panna, któej każdy by dał 16/10 ;) ) pewnego dnia ogoiła się na zero i stwierdziła, że zostaje chłopakiem i bądź tu mOndry.

Wolny człowiek. Ja bym tylko zadbał o sensowną procedurę, żeby miało dużo czasu na zastanowienie i wsparcie ekspertów. Tego nie da się "od tak" odwrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Ewakuowanym dyplomatą okazał się bratanek posła PiS, przyjaciela Kaczyńskiego

Tygodnik Przegląd ujawnił, że dyplomatą ewakuowanym przez Polskę z New Dehli w Indiach był Klaudiusz Tchórzewski, bratanek Krzysztofa Tchórzewskiego, wpływowego posła PiS, przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego. Przyleciał po niego dreamliner z dwoma zestawami reanimacyjnymi...

https://wiesci24.pl/2021/05/04/kto-przywiozl-indyjska-mutacje-koronawirusa-do-polski-ewakuowanym-dyplomata-okazal-sie-bratanek-posla-pis-przyjaciela-kaczynskiego/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@LJ19Tego się nie da w 100% odwrócić.

To jest coś co mnie do niedawno ekstremalnie wrukwiało w UK. Blokery i hormony były rozdawane jak cukierki bez wcześniejszej ewaluacji przez psychiatrę, czy psychologa, na całe szczęście po wyrku sądu zostało to ukrucone. Z gender/body dysphoria część osób po okresie dojrzewania po prostu wyrasta i często okazuję, że jest gejem/lesbijką. Nikły procent potrzebuje faktycznej korekcji płci oraz terapii hormonalnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, LJ19 napisał:

Wolny człowiek. Ja bym tylko zadbał o sensowną procedurę, żeby miało dużo czasu na zastanowienie i wsparcie ekspertów. Tego nie da się "od tak" odwrócić.

Dokładnie. Matka nie dała się zbić z tropu i powiedziała, że to nie jest kwestia "pstryknięcia palcem" Jakieś wizyty u psychologów/ seksuologów i jak stwierdzą, że to nie jest kaprys to wtedy będą rozmawiać dalej.

Z podobnymi historiami u nas różnie bywa. Parę miesięcy temu wałkowane w tv sprawę jakiejś dziewczyny (albo chłopak to był???) który z dnia na dzień stwierdził sobie, że czuje się płcią przeciwną, nowe imię sobie wymyślił i tak się zbulwersował, że szkoła do stóp mu nie padła, że aż temat w tv pociągnął. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Deniryer napisał:

@BoldwynPrzecież to jest kwintesencja gender-neutral... Co to ma niby wprowadzić? Poza papierową robotą, wywaleniem tony formularzy (pro-eko nie ma co...) to nadal nie zmieni płci danej osoby.

A niby jaki formularz by się zmienił, skoro dla tego przypadku "relative" to dalej "relative", tylko jego definicja (której w formularzu nie ma) jest inna?

Ale weźmy na przykład formularz gdzie zastąpiono "ojciec/matka" słowami "rodzic / rodzic". Dla par hetero - bez zmian. Dla par homo - mogą go wypełnić nie łamiąc prawa (podanie nieprawdy w oficjalnym dokumencie jest najczęściej karalne, a w końcu nie chcesz aby jakieś bezbożniki podawały że chłop to matka). Gdzie jest dokładnie problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Deniryer napisał:

@LJ19Tego się nie da w 100% odwrócić.

To jest coś co mnie do niedawno ekstremalnie wrukwiało w UK. Blokery i hormony były rozdawane jak cukierki bez wcześniejszej ewaluacji przez psychiatrę, czy psychologa, na całe szczęście po wyrku sądu zostało to ukrucone. Z gender/body dysphoria część osób po okresie dojrzewania po prostu wyrasta i często okazuję, że jest gejem/lesbijką. Nikły procent potrzebuje faktycznej korekcji płci oraz terapii hormonalnej.

Tak jak piszę, kwestia odpowiedniej procedury, bo jak widać problem istnieje i nie ma co udawać, że nie ma ludzi, którzy faktycznie potrzebują uzgodnić czy zmienić płeć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@BoldwynW akcie urodzenia wpisujesz Ojciec i Ojciec. Przecież to jest typowy Bolean, więc masz tylko dwie opcje.

Chyba, że chcesz mi powiedzieć, że drugi ojciec to nie ojciec.

Jeżeli zmieniasz z Brother-in-law na relative lub daughter na child to sam możesz sobie odpowiedzieć jaka zachodzi zmiana w formularzu.

 w UK wykreślasz jedno z dwóch w np akcie urodzenia, więc? Gdzie tu jest konflikt? 

Transseksualny mężczyzna w świetle prawa jest ojcem... W świetle medycyny to FTM i to jest ekstremalnie ważne, bo korekta płci nie zmienia genomu, chromosomów oraz markerów DNA i nadal ma podobne ryzyko występowania chorób dotyczących kobiet, jak i wymaga monitorowania terapii hormonalnej. 

Po zakończeniu korekcji płci taka osoba i tak musi wymienić dokumenty, bo chociażby twarz pod wpływem hormonów ulega zmianie, więc może zmienic w dowodzie, czy w prawo jazdo na kobieta/mężczyzna. 

Mnie to ni grzeje, ni ziębi jak prawnie te osoby będą się identyfikować. Bardziej denerwuje mnie zakrywanie biologii..

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Deniryer napisał:

Mnie to ni grzeje, ni ziębi jak prawnie te osoby będą się identyfikować. Bardziej denerwuje mnie zakrywanie biologii..

Dla mnie natomiast ważniejsze jest granie w otwarte karty. Wolałbym wiedzieć przed wejściem w bliższą relację, że ktoś przeszedł taką procedurę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@LJ19 To jest sprawa indywidualna oraz intymna i tu nawet nie chciałbym rządowej interwencji, bo nie wyobrażam sobie jak by to mogło wyglądać. Karta dla osób po gender reassignment surgery? To i tak nadal wymagałoby uczciwości po stronie tej osoby, bo przecież może odmówić pokazania tego "dowodu".

 

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, LJ19 napisał:

Dla mnie natomiast ważniejsze jest granie w otwarte karty. Wolałbym wiedzieć przed wejściem w bliższą relację, że ktoś przeszedł taką procedurę. 

Tylko że to będzie już państwową stygmatyzacją. Z urzędu będą Ci kazali mówić że jesteś facetem kobietą. Jak ktoś chce się ubierać w piórka, jego wola, ale nie wiem czy to dobry pomysł aby wymuszać ujawnianie takich informacji. Zawsze możesz zapytać laskę, zanim rozłoży nogi :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Deniryer napisał:

@LJ19 To jest sprawa indywidualna oraz intymna i tu nawet nie chciałbym rządowej interwencji, bo nie wyobrażam sobie jak by to mogło wyglądać. Karta dla osób po gender reassignment surgery? To i tak nadal wymagałoby uczciwości po stronie tej osoby, bo przecież może odmówić pokazania tego "dowodu".

 

Nie chodzi mi o żaden oficjalny system, tylko właśnie tę otwartość w relacji. 

 

Teraz, panzar01 napisał:

Tylko że to będzie już państwową stygmatyzacją. Z urzędu będą Ci kazali mówić że jesteś facetem kobietą. Jak ktoś chce się ubierać w piórka, jego wola, ale nie wiem czy to dobry pomysł aby wymuszać ujawnianie takich informacji. Zawsze możesz zapytać laskę, zanim rozłoży nogi :E

Jw. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa podejścia do tematu. Jak ktoś będzie chciał Ci zrobić zonka, to i tak zrobi.  Tak jak z zabraniem prawa jazdy. Niby zabrane, ale jak powstrzymać kogoś by nie jeździł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej - lichwiarstwo jest nielegalne, co nie znaczy, że ktoś Ci takie szwindla w postaci kredytu nie wykona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
23 minuty temu, Deniryer napisał:

@BoldwynW akcie urodzenia wpisujesz Ojciec i Ojciec. Przecież to jest typowy Bolean, więc masz tylko dwie opcje.

Ale teraz piszesz o czymś zupełnie innym niż była mowa wcześniej (przypomnę - prawnej definicji słowa "krewny" na potrzeby regulacji przeciw nepotyzmowi) - może chodzi Ci o akt urodzenia po adopcji przez parę homoseksualną? Jeśli tak, to nie wpisujesz ojciec/ojciec tylko w rubryce rodzic/rodzic podajesz imiona + nazwisko. I nagle, magicznie cały wymyślony problem znika. Tak jakby prawo / biurokracja mogły być narzędziami których używamy zamiast jakimś świętym tekstem.

I jeśli to nie było jasne - przed zmianą w formularzu nigdzie nie wpisywałeś:

Cytat

W akcie urodzenia wpisujesz Ojciec i Ojciec

A to o czym piszesz w UK jest chyba dość jasne?

Section 12 of the Gender Recognition Act states: The fact that a person's gender has become the acquired gender under this Act does not affect the status of the person as the mother or father of a child.

This was intended to protect the existing legal parenthood of trans parents who have children before they change legal gender.  It means that you will remain your children's legal father if you become legally female, and you will remain your children's legal mother if you become legally male.

That may not reflect how you identify your name and relationship with your child, but you will not lose any legal status or rights in respect of your children as a result of changing your legal gender. It is not possible, under the current law, for your children’s birth certificates to be changed to include your revised name or legal gender.

Edytowane przez Boldwyn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@BoldwynNepotyzm także tyczy się osób nie powiązanych z tobą krwią, więc sister/brother-in-law. Czyli to nic nie zmienia tylko daje Demokratom kilka ekstra punktów w przypadku Twitterowych wyborców.

Cytat
Nepotyzm jest zjawiskiem o charakterze korupcyjnym. Oznacza nadużywanie zajmowanego stanowiska przez daną osobę poprzez protegowanie krewnych, czyli faworyzowanie, które opiera się na pokrewieństwie. Jest więc jednym z przejawów faworytyzmu, który należy rozumieć jako "układ stosunków, w którym grupę osób obdarza się szczególnymi względami”. W przypadku nepotyzmu tą grupą osób są krewni, bowiem wyznacznikiem działań o charakterze nepotyzmu są koneksje rodzinne, które są ważniejsze niż kompetencje albo wartości danej osoby”

 

W przypadku języka angielskiego to ma szczególne znaczenie, bo to jest często i gęsto jedyne rozróżnienie na płeć. Podstawowa definicja utrudnienia identyfikacji, w szczególności, że część kobiet, jak i mężczyzn można pomylić z płcią przeciwną...

W przypadku rodzic/rodzic problem nie istnieje, bo nadal ojciec to ojciec, a matka to matka, a odmawianie osobą transseksualnym identyfikowania się z płcią, na którą przeszli jest co najmniej oznaką, że lobbyści nie wiedzą czego chcą... Szczególnie, że jeszcze nie dawno walczyli o możliwość modyfikacji certyfikatów/aktów urodzenia w UK...

I nie wiem, czy celowe nazywanie/misgendering nie kwalifikuje się jako hate crime w UK.

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
7 minut temu, Deniryer napisał:

@BoldwynNepotyzm także tyczy się osób nie powiązanych z tobą krwią, więc sister/brother-in-law. Czyli to nic nie zmienia tylko daje Demokratom ekstra punktów w przypadku Twitterowych wyborców.

 

W przypadku języka angielskiego to ma szczególne znaczenie, bo to jest często i gęsto jedyne rozróżnienie na płeć. Podstawowa definicja utrudnienia identyfikacji, w szczególności, że część kobiet, jak i mężczyzn można pomylić z płcią przeciwną...

No właśnie, rozróżnienie na płeć nic nie zmienia. Czyli jaki ma sens wpisanie tego rozróżnienia między brother/sister in law do prawa i dlaczego usunięcie tego rozróżnienia ma być groźne?

Edytowane przez Boldwyn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Deniryer napisał:

A jak Ci powiem, że w zaściankowym Opolskim, dokładnie w Nysie przez  miesiąc - dokładnie w lutym ubiegłego roku, przed pandemią - chodziłem w tęczowej masce i nigdy nie usłyszałem niczego w stosunku do LGBT?

To Ci powiem, że:
1. Miałeś szczęście.
2. Symbolika nie jest tak piętnowana jak ewidentnie osoba homo. Bo w tęczowej masce to może popylać hetero co to się dał porwać "ideologii".

1 godzinę temu, panzar01 napisał:

Niecały miesiąc temu kupowało coś u mnie dwóch gejów. Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że patrzyli na mnie jak na zło konieczne, bo nie jestem gejem. Dziwne zachowanie i żarty itp. :) I co Ty na to? :)

Ja na to, że po tym kierowca autobusu wszedł do sklepu i zaczął klaskać.

1 godzinę temu, Deniryer napisał:

https://www.dailymail.co.uk/news/article-9241217/Hospital-tells-midwives-use-terms-like-birthing-parents-human-milk.html

Zamiast karmienia piersią... Karmienie klatką piersiową :x 

Oraz ludzkie mleko.

Chciałbym zobaczyć faceta podłączonego do laktomatu i zobaczyć ile mleka jest wstanie wyprodukować.

I to jest głupota. Jak najbardziej. Ale my mówimy o Polsce. USA czy UK przesuwają się zbyt mocno w lewo, gdzie my jesteśmy dalej zbyt mocno w prawo.

Na chwilę obecną mowa jest o równych prawach i tolerancji, a nie o biologii.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...