Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

MisterMaster

R9 280x dlaczego tak tanio?

Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko. Noszę się z zamiarem zakupu nowej karty. Zawsze jechałem na zielonej sile bo do komuszej czerwieni ( :E ) zraziłem się raz i już tak mi zostało, ale ponieważ mamy w kraju wolność i ogólnie pojętą tolerancję itp. itd. więc coraz częściej moje myśli wędrują w stronę AMD. Z tego co czytam to r9 280x miażdży karty zielonych w przedziale cenowym, ale...no właśnie. Dlaczego te karty są teraz tak tanie na allegro? Ja wiem że idą nowe radki, że kopanie się nie opłaca na gpu, że i nvidia coś pewnie wypuści, ale 650zł za 4 miesięczną kartę która mam moc zielonego potwora za 1100zł? O co tu chodzi Panowie?

 

Jak już wytrzęsiecie ze mnie złudzenia i wątpliwości to mam jeszcze kilka pytań odnośnie amd:

 

1. Jak to jest z tymi sterami tzn. coś czytam o jakichś specjalnych patchach (10gb...) specjalnie pod radki w grze Wolfenstein New Order i ciekawi mnie, w ilu grach (i dlaczego) tak jest?

2. Czy w catalystach/radeonpro da się ustawić 1/2 refresh rate + cap 30fps? (ta, ja wiem - herezja)

3. Czy może ktoś z ręką na sercu, ktoś kto przeżuł już milion radków i nvidii powiedzieć mi, że oba obozy są na równi i nie ma dla niego różnicy, czy zielone czy czerwone? Chodzi mi o to, czy jak kupię r9 280x to czy nie będą to mieszane uczucia, w sensie że pałer i w ogóle, ale okupiony milionem problemów?

 

 

Z góry dzięki i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • No i jak będziesz chciał, to wyjedziesz. Ogólnie przymusowy pobór obecnie będzie o wiele mniej efektywny niż był w XX wieku. Naprawdę jakieś bardzo wysokie wynagrodzenie nie wchodzi w ogóle w rachubę. A długość przeszkolenia wojskowego aby było ono sensowne to pewnie 3-6 miesięcy. Niekoniecznie w jednym kawałku, bo to faktycznie byłoby dezorganizujące. Chyba, że byłoby obowiązkowe np. w toku studiów wyższych oraz po maturze, jak obecnie są praktyki zawodowe. Ale to już krok w kierunku Izraela.
    • Witam, chciałbym poprosić o pomoc w podłączeniu przewodów od wentylatorów. Na zdjęciu oznaczyłem co gdzie obecnie jest podłączone. Obudowa to Fractal Design Meshify 2 RGB, płyta główna MSI MPG X670E Carbon wifi. Obudowa ma 3 wentylatory pwm na froncie i 1 taki sam na tyle. AIO to bequiet silent loop 2 360 - 3 wentylatory. Zasilanie AIO podłączyłem pod Pump Fan1, sterowanie z 3 wentylatorów od aio do CPU_FAN1. Sterowanie rgb do AIO przez pilota do SATA przez złączkę do zasilacza. 3 wentylatory front + 1 tył - zasilanie spięte w daisy chain i obecnie do HUBa obudowy na 4pin, RGB 3 wentylatorów front w daisy chain i do płyty na JARGB_V2_1, RGB tylnego wentylatora do JARGB_V2_2. Sterowanie PWM z HUBa obudowy na razie nie podpięte. Pytanie: jak lepiej podłączyć 4 wentylatory obudowy? Czy wszystkie 4 przez daisy chain i do płyty pod SYS_FAN1 (sterowanie DC od sys fan 1 do 5) czy do HUBa wentylatorów, do tego pod HUB sterowanie wentylatorów od AIO i całość przewodem PWM od HUBa do CPU_FAN1? Jeśli 1 opcja to chyba z MSI Center można będzie zadać stałą prędkość 4 wentylatorów. 2 opcja wszystko będzie regulowane od temperatury CPU tylko czy cały HUB z 4 wentylatorami plus 3x z AIO można wpiąć pod CPU_FAN1..? W instrukcji od obudowy widzę, że do HUB właśnie można podpinać wentylatory z obudowy, AIO i całość przez PWM pod CPU_FAN1 lub SYS_FAN1.  Co do RGB wentylatorów obudowy to można tym sterować poprzez przełącznik na panelu górnym ale nie wiem jak to wtedy połączyć. Spinając RGB przez daisy chain nie da się wpiąć końcówki męskiej ze sterowania tak, żeby została żeńska do płyty chyba, że jakoś inaczej się to łączy. Z 2 strony chyba lepiej jeśli RGB do płyty pójdzie, może i tak samo sterowanie wentylatorami do SYS_FAN1... Będę bardzo wdzięczny za pomoc i rady oraz potwierdzenie czy pozostałe przewody prawidłowo są podłączone.
    • Brniesz w to, o czym wspominałem. Robią foto, a typ krzyczy o RODO (ochrona indywidualnych danych wrażliwych) zamiast o ochronie wizerunku. To dwie zupełnie inne sprawy, materie, przepisy. Idźmy dalej. Każdy, kto jest dorosły wie (a gra jest dla dorosłych), że w stresie, walce, przy wypadku dzieją się dziwne i niekontrolowane "akcje fekalne". Niejeden, który dostał na polu walki młotem wikinga w obojczyk pewnie "zes... się z bólu" i taka mechanikę sobie dev zaszywa w grę.  Wydawca mówi - stop! - to już za dużo, to jest niesmaczne, nie służy niczemu oprócz gównoburzy i powszechnej odrazie (choć taka jest wizja deva!). To jest cenzura? Czy to jest po prostu zdroworozsądkowa decyzja sprzedażowa?  Chodzi mi o NAZEWNICTWO. Nie każda negacja jest od razu cenzurą. I tylko o to mi chodzi. Jeżeli zamawiam do domu dekoratora wnętrz, albo stylistę ogrodu i on daje mi swoją wizję tego. I podoba mi się wszystko, ale jeden kolor mi nie leży, albo basen nie w tym miejscu - poprawcie, to i biorę - to co jest teraz mi się nie podoba. To to jest CENZURA (?), czy po prostu korekta projektu, za którego realizację płacę i liczę na projekt zgony z moimi oczekiwaniami?   A ja widzę. Całkowie odklejona sytuacja od artykułu / nazewnictwa, na którą się ktoś powołuje. Sytuacja nie ma żadnego związku z RODO, ale typ krzyczy RODO, RODO! Tu jest podobnie. WSZYSCY powołują się na cenzurę, choć to... nie jest cenzura.   Ważne. Kluczowe. Bo ja nie dyskutuję o występowaniu lub nie w/w zjawiska (jest niepodważalne), tylko o nazywaniu tego cenzurą. Dla mnie kluczowa jest (błędna!) terminologia i o tym piszę, a nie zjawisko.
    • Dopiero co zacząłeś 'odpierać' argumenty, a już deprecjonujesz rozmówców. Zanosi się na wspaniałą i dojrzałą dyskusję, a więc zaczynamy...   I sądzisz że jest to adekwatna sytuacja do tej o której rozmawiamy? Bo ja nie widzę podobieństwa   Cenzura (łac. censere 'osądzać') – kontrola publicznego przekazywania informacji, ograniczająca wolność publicznego wyrażania myśli i przekonań. - cyt. Wikipedia Słownikowa definicja niewiele się różni, jest tam tylko wyszczególnienie że jest to urzędowa kontrola. Jednakże w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, ponieważ brakuje alternatywnego pojęcia dla korporacyjnej kontroli. Przyjęło się iż tutaj można użyć słowa cenzura, dlatego nie rozumiem oburzenia.  Sony nie ogranicza wolności stawiając takie warunki deweloperom, którzy chcą wydawać swoje dzieła na ich platformie? Ogranicza. Nie ma znaczenia czy deweloper może sobie wybrać wydawcę czy nie. Zresztą naprawdę będziemy się tutaj bawić w językoznawstwo, skoro i tak każdy rozumie o co chodzi? Moim zdaniem ważniejsza jest dyskusja o samym problemie niż czepianie się słówek. USA od lat przeżywa poważny kryzys kulturowy i szkoda że ich 'problemy' są importowane również na wschód, choć i tak na razie nie jest aż tak źle. Niektórzy mówią że nie ma czegoś takiego jak wokeizm. Oczywiście tu znów możemy zacząć dyskutować o pojęciach i ich słuszności. I tu nawet w pewnym sensie się z tym zgodzę, bo jest to tylko ogólnikowe, uproszczone określenie zbioru zachowań/poglądów. Ale nie ma co udawać, że wszystko jest w porządku. Wszystko to tylko marketing/chęć zwiększenia przychodów. Bo woke firmy nigdy nie miały strat po swoich idiotycznych decyzjach, prawda?  Lurkuję w mediach społecznościowych bańki informacyjne od prawa do lewa. Nawet w lewicowych środowiskach europejskich panuje przekonanie że to co czasem wyprawia się w USA to paranoja. Dlatego nie dziwi mnie zwrot Sony w tym kierunku, tym bardziej że mowa o oddziale w Kaliforni. A, skoro tak mówisz to ok.   Podsumowując. Nieważne czy nazwiemy to cenzurą, czy nie. Takie zjawisko jest skrajnie niekorzystne dla przeciętnego odbiorcy. Sony to duża firma, która trzyma w garści sporą część tortu, jakim jest rynek gier. Akceptowanie takiego stanu rzeczy jest na równi z przyzwoleniem do coraz śmielszych działań. Kiedyś obudzicie się z ręką w nocniku jak korporacje uzyskają pełną kontrolę nad informacjami. Będą dyktować jakie dzieła można wytwarzać, a jakich nie. Co można mówić a co nie. Co jest dobre, a co złe. Jedyny słuszny przekaz, z jedynego słusznego źródła. A ja osobiście pluję na takie praktyki. Gorąco życzę takim firmom jak najwięcej strat i ostatecznego upadku!  
    • W tym zestawie, który zaproponowałeś OS już jest pokładzie, więc wystarczy dodać tylko Office. W przypadku gotowego zestawu odpada również koszt złożenia i instalacji systemu. Złożenie PC z tych samych komponentów poza zestawem (+ Office) kosztuje 12190,97zł . Cena zestawu z Officem 11348zł. Różnica: 842,97zł na korzyść zestawu. Całość wygląda dobrze, tylko nie podoba mi się biały kolor zasilacza i wentylatorków 🤣. Napiszę do Proline i zapytam, czy byłaby możliwość delikatnej modyfikacji zestawu. Przejrzałem komponenty i na moje oko wyglądają ok. Czy macie wobec nich jakieś zarzuty? 👍
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...