Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

karol83

Tarcze hamulcowe Quinton Hazell

Rekomendowane odpowiedzi

Co powiecie koledzy o tarczach firmy QUINTON HAZELL? Jest to coś warte?

Wszyscy polecają TRW, Mikody, Brembo itd... Te wyżej ktoś używał, bo mam okazję kupić w dobrej cenie i się zastanawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tą stronę spod linka widziałem ale nie ma żadnych opinii użytkowników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro QH wysyła swoje produkty na pierwszy montaż lub do rajdów samochodowych, to są one warte uwagi ;)

Zresztą ta firma nie jest w Polsce jakoś powszechnie znana. W necie opinie są głównie o zawieszeniu (walka głównie KYB z QH) gdzie raz wypada dobrze a raz źle. Normalne. Tak samo jak walki KYB i Bilstein :E Ale gdy większość "tatuśków" jeździ na częściach QH i nie mają o tym pojęcia, bo kupili samochód i klamoty są ori, to nie będą narzekać, bo nie ma żadnej sygnatury.

 

Nie bałbym się wziąć tych tarcz.

 

PS: pytanie jaki to model i czy są po procesie sezonowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS: pytanie jaki to model i czy są po procesie sezonowania.

 

 

możesz jaśniej? sam szukam do mojej eFki tarcz na przód i oczywiście kieruję się także ceną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odradzam Brembo Max, polecam ATE a w jednym aucie założyłem kiedyś Jurida tarcze, tanie jak barszcz (90pln para) ale Made in Germany - i zrobiłem na nich jakieś 50k. Nadal są na aucie i śmigają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odradzam Brembo Max

A ja polecam. Nie jeździłem nigdy na tak dobrych heblach jak Brembo Max (made in Italy - nacinane). Nie raz zdarzyło mi się zalać wodą rozgrzane prawie do czerwoności i żadnego bicia potem nie uświadczyłem (w porównaniu do tarcz z ASO - ale to pewnie szajsowy Bosch był, więc nie dziwota). Stopień zużycia na fenomenalnym poziomie. Nie wiem ile się na nich przejechało, ale od momentu zakupu (ponad 2 lata temu) nie zostały wymienione. Przejeździły 2 komplety klocków Ferodo i w momencie sprzedaży samochodu pewnie ze 2 komplety by jeszcze przyjęły. Tylko sporo za nie dałem w porównaniu z innymi tarczami (czy to TRW czy ATE).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro Kowalu tak twierdzisz... ;)

 

a takie?

JPN

 

edit:

eeee, a jaki ja mam rozmiar? 25cm? 27cm? :hmm: Może od V6 założyć?

 

edit:

mam, 235mm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam. Nie jeździłem nigdy na tak dobrych heblach jak Brembo Max (made in Italy - nacinane). Nie raz zdarzyło mi się zalać wodą rozgrzane prawie do czerwoności i żadnego bicia potem nie uświadczyłem (w porównaniu do tarcz z ASO - ale to pewnie szajsowy Bosch był, więc nie dziwota). Stopień zużycia na fenomenalnym poziomie. Nie wiem ile się na nich przejechało, ale od momentu zakupu (ponad 2 lata temu) nie zostały wymienione. Przejeździły 2 komplety klocków Ferodo i w momencie sprzedaży samochodu pewnie ze 2 komplety by jeszcze przyjęły. Tylko sporo za nie dałem w porównaniu z innymi tarczami (czy to TRW czy ATE).

 

Owszem, auto wżynało się w asfalt a droga jęczała żeby już więcej na niej nie hamować. Tarcze oryginały, zakupione w intercarsie więc nie mam podejrzeń o pochodzenie, też Made in Italy. Nie zwichrowały się tylko po 8k były zjechane tak, że rowka nie było widać. Klocki Ferodo Premier które ani trochę się nie zużyły przez ten czas i założyłem je do wspomnianych Juridów na których zrobiły 60k a zmieniłem klocki tylko dlatego że doszedłem do wniosku że swoje przejeździły i mogę je zmienić przy okazji innych prac przy samochodzie (miały ponad 5mm grubości).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cervandes - to dziwne doprawdy, bo u mnie było odwrotnie :) Może przesadziłem z tymi 2 kolejnymi kompletami Ferodo, bo rowki nie były jakieś głębokie, ale tarcze naprawdę na medal!

Te nacięcia rżnęły Premiery solidnie. Przy ostrzejszej jeździe po myciu felg widać było pył z hebli - tak szlifowały te Max'y powierzchnię cierną kloca :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...