Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Kiciunio

Panasonic RP-HTF600 - dyskusja, opinie

Rekomendowane odpowiedzi

Po rozpakowaniu moje obawy okazały się płonne. Uszy się zmieściły. Muszle są wystarczająco głębokie. Spodziewałem się większego docisku do głowy, jednak ten jest znikomy, mimo to słuchawki pewnie trzymają się i nie spadają z głowy. Skóropodobny materiał jest dość miękki ale bez przesady. Jednym słowem konstrukcja jest wygodna, bez dużego ucisku, jednak jak to bywa przy pseudo-skórzanych nausznikach, pojawia się pocenie uszu. Po jakim czasie, to już zależy od konkretnej wrażliwości skóry słuchacza. U mnie np. już po 30-45 minutach zaczęło mi się robić ciepło. Przy okazji dodam, że w CAL! nie mogłem wysiedzieć nawet 5 minut.

O dźwięku na razie za dużo nie powiem. Jak dotąd przesłuchałem soundtrack z Drive oraz Sucker Punch, płytę Donkeyboy, One Direction, Dash Berlin i garstkę pojedynczych piosenek. Powiem tylko, że od pierwszego odsłuchu jestem zadowolony. Po recenzji na Head-Fi spodziewałem się basowego zalewania ze wszystkich możliwych stron, że nie będzie bynajmniej górnego pasma. Detaliczność i szczegółowość okazała się bardzo duża bez nieprzyjemnego dla ucha zimna w wysokich tonach. Również przestrzeń zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, jak na słuchawki zamknięte, jest ona bardzo dobra. Bas jak dla mnie jest dobry, mocny, z wyraźnym uderzeniem i całkiem dobrą głębią. Nie wiem czemu w recenzji na Head-Fi te słuchawki określone zostały jako "Basshead approved". Może to kwestia wygrzania i po czasie pojawi się większa ilość basu, która jak dla mnie i tak jest już wystarczająca. Więcej powiem po dłuższym odsłuchu. Tymczasem zamieszczam parę fotek :)

 

1.JPG

 

2.JPG

 

3.JPG

 

4.JPG

 

5.JPG

 

6.JPG

 

7.JPG

 

8.JPG

 

9.JPG

 

10.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem na etapie wyboru słuchawek nausznych w kwocie do 200,-

 

W finale (oprócz oklepanych CAL'i) były właśnie te pasikoniki z tematu

alternatywnie - wersja budżetowa czyli SL HD681

 

w zasadzie już zdecydowałem się na tanie ale bardzo chwalone HD681 (ewentualnie 681B)

 

ale skoro pojawił się wątek o RP-HTF600

to jestem BARDZO ciekaw WSZELKICH informacji z testów

 

szukam czegoś neutralnego, ewentualnie lekko ocieplonego

z przeznaczeniem do: 1-gier, 2-filmów, 3-muzyki

szczegółowego, z odpowiednią sceną (do gier typu BF-BC2, CS-S)

 

 

PS

obecnie siedzę na "Sony" MDR-V700

na 99% chińska podróba, chociaż podobno niewiele różniąca się od oryginału

prawdziwe V700 to słuchawy DJ-skie więc pewnie mają sporo basu

te które mam mi odpowiadają - jeśli chodzi właśnie o bas - mają trochę więcej od CAL'i

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do zakupu tych słuchawek przekonała mnie ta recenzja i ten temat na Head-Fi oraz pozytywne opinie użytkowników Head-Fi. Oczywiście opinie na skąpcach, ceneo i amazonach również czytałem. Wszędzie przewijało się określenie tych słuchawek jako ciepłe i basowe. Polecam lekturę tych dwóch tematów. Wejdź również w profil użytkownika recenzującego Panasy i zobacz z jakimi słuchawkami ma do czynienia na co dzień, a które ma nawet 2 szt :) Widać, że gość jest osłuchany w o wiele wyższym segmencie cenowym niż HTF600 i ma porównanie do wielu przewyższających klasą te Panasy słuchawek. Więc jeśli mówi, że HTF600 dają mu radość ze słuchania muzyki na podobnym poziomie co bardziej klasowe słuchawki to ja jestem skłonny mu uwierzyć, i uwierzyłem!

 

Sam nie porównam ich do droższych modeli, bo takowych nie słuchałem. Jedyne z czym mogę je zestawić to właśnie CAL!, Pioneer SE-A1000, Philips SBC HP1000, Philips SHP8900. Trzy ostatnie pozycje to zimne i analityczne słuchawki. Jedyne ciepło grające to CAL!, które nie mają startu do Panasoniców. Nie są tak szczegółowe, detaliczne. W porównaniu do HTF600 są trochę przymulone, mają mniejszy przetwornik, zdecydowanie mniejszą przestrzeń oraz ich wygoda pozostawia wiele do życzenia. Zamiast kupować CAl! w tej samej cenie lepiej wybrać Panasy, mówię Ci to szczerze jako posiadacz obu par. Na Head-Fi również spotkasz się podobnymi opiniami. Ja zaufałem bardziej doświadczonym i osłuchanym osobom i nie żałuję, rzeczywiście dźwięk tych Panasów może się podobać i daje prawdziwą przyjemność za niewielką cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CALe maiłem przez krótki czas (pożyczone od brata)

i całkiem mi się podobały ... no mogły by mieć troszkę więcej basu

- tzn. bazując na chińskich V700, których barwa mi pasuje, niestety brak im szczegółowości

 

Panasy zainteresowały mnie bo poczytałem o nich w dokładnie tych samych miejscach które przytaczasz

miałem je w rękach tylko raz - w sklepie MM

testowałem na iRiver T10 , który podobno jest bardzo dobrym źródłem dźwięku

niestety T10 fabrycznie ma słuchaweczki 16ohm więc chyba zabrakło mu siły dla HTF600 z ich ponad 50ohm'ami

 

rozpakowane do testów były wtedy (z ciekawszych) Pionier M390, Sony XB500 no i Panasy HTF600

- 500ki od Sony to (jak w ich nazwie) prawdziwy eXtraBass (dla mnie trochę za dużo)

- ale niestety później się zdziwiłem bo bardziej mi pasowały te M390 (choć szpetne bardzo)

no ale one mają 32ohm więc sporo łatwiej je napędzić dla małego grajka T10

 

docelowo te Panasonic'i mają grać na kompie pod Xonar'em XD

z informacji znalezionych na necie ta karta powinna spokojnie napędzić do 70-80ohm

więc chyba poradzi sobie z HTF600 ???

 

Wracając do porównania ich z CALami

jeśli 600ki grają lepiej, czyściej , a nie mają basu tyle co XB500

no i mają większą scenę (co -zgaduję- jest lepsze do grania - ???)

to byłby to wybór idealny

 

---

 

No i myślę jeszcze o tych Superlux'ach HD681, jeśli już to tylko w wersji podstawowej

bo same HD681 są podobno chłodne (choć basu im nie brakuje) , a wersje 681B i 681F jeszcze zimniejsze

+ fajnie że takie tanie, a przy tym chwalone

+ podatne na modowanie, i jest sporo informacji o tym

- wyglądem nie grzeszą, niestety

Ale jak by wypadły w porównaniu z Pannasami ???

szukałem sporo, ale nie znalazłem informacji o o bezpośrednim porównaniu

 

PS

jeśli coś pomieszałem w terminologii lub logice

to sorry - dopiero się wkręcam w temat :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze wczytałeś się w materiały linkowane przeze mnie to z pewnością natrafiłeś na to zdanie:

This headphone is reminding me heavily of a mix between a DT770 and an HD650, but $50, and no amp needed, and inbetween fully open and fully closed so sound stage difference.
Z tego wynika, że nie potrzebują wzmocnienia, Xonar DX spokojnie da radę.

 

Porównanie Panasów do XB500 również było w tej recenzji:

This is basshead headphone. I directly compared it to the XB500 because it's an inexpensive bassy headphone too. The HFT600 sounded like the XB500's bass, very similar, a slight edge maybe going to the XB500, but in return for that, you get all the mids & treble that the XB500 has a big veil over (without equalization). I was quite surprised so much reverbing low bass was pulsing out of these things while still having great lush mids and smooth highs and no equalization going on to balance anything out. It completely replaced the XB500 in my book in all ways which some may not agree with, but as an entire package, it surely did, especially considering it's cost.

 

O Calach już pisałem w poprzedniej wypowiedzi, nie mają tak dobrej przestrzeni jak Panasy, są mniej szczegółowe, ogólnie mają bardziej przymulony dźwięk i nie tak czysty i detaliczny jak Panasy. O Superluxach wszyscy mówią, że to zimne, chłodne słuchawki, niektórych kują w uszy. Ja nie słuchałem żadnych więc się nie wypowiadam, Panasy natomiast dają ciepły dźwięk, nie męczący ucha przy jednoczesnym zachowaniu dużej szczegółowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
and no amp needed

przyznaję, nie przeczytałem wszystkiego, a może to przeoczyłem :kwasny:

ale cieszę się że obejdzie się bez dodatkowych zakupów

 

 

Porównanie Panasów do XB500 również było w tej recenzji:

to akurat widziałem, ale widziałem też w kilku miejscach, że ludzie nie zgadzali się z określaniem tych słuchawek jako BassHead'owe (nawety Ty w 2 post'cie)

no i mam nadzieję, że faktycznie nie są aż tak bassowe, XB500 pod tym względem mi się nie podobały

 

it's an even more fun & engaging sounding headphone than XB500 with less bass

... ... ...

See this is something I'm not understanding. to me these are proabably neutral or maybe just 1-2 db above. They are nowhere near the bass monsters as some of you guys are describing and I'm definitely not getting the impact that is being described.

 

skoro grają czyściej, bardziej detalicznie od CAL'i i dają lepszą (do grania) przestrzeń

to jestem coraz bliżej decyzji o zakupie

 

Co do Superlux'ów to liczyłem, że model podstawowy HD681 jest cieplejszy od pozostałych (681B, 681F)

na wykresie od producenta widać, że bass mają troszkę podbity

pisałem nawet na allegro osobą, która sprzedawała HD681 bo miały za dużo basu

frequency_hd681.png

 

w ostateczności zostaje odsprzedaż , albo zabawa z EQ

 

Jak tam wygrzewanie i dalsze odsłuchy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, dalej uważam, że nie są to wcale słuchawki dla bassheadów . Owszem bas jest bardzo dobrze wyczuwalny, ale żeby zalewał wszystkie inne pozostałem pasma, tego nie zauważyłem. Nie jest też jakiś super mocny, po prostu pojawia się tam, gdzie powinien się pojawić w odpowiedniej ilości. Zależy od nagrania. Słuchawki mają już spokojnie ponad 55 godzin wygrzewania i coraz bardziej jestem z nich zadowolony. W zasadzie to nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o dźwięk, ten jest naprawdę przyjemny dla ucha i daje dużo radości ze słuchania. Jedyne co mi dokucza to pocenie się uszu. Wiem, że można dostać do nich welurowe pady od Beyerdynamic DT 250, ale wysyłka przewyższa koszt samych padów. Kto wie, może kiedyś się pokuszę o taki upgrade. Od siebie szczerze polecam te Panasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to chyba decyzja zapadła, jeśli już będę wymieniał słuchawy to już wiem na jakie ;)

jak już kupie (narazie nie mam żadnego pojęcia kiedy) to możemy się umówić na współny zakup takich padów

 

ale jest też inne wyjście

na jakimś polskim forum widziałem jak ktoś się oferował, żę może załatwić uszycie padów do dowolnych słuchawek

...

znalazłem TUTAJ

 

PS

mam nadzieje że nie narażam się linkując do innego forum

ale robie to w dobrej wierze, poza tym to forum z innej branży w sumie

w razie jakby sie komuś nie podobało to wyedytuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie o zakupie welurów nie myślę, wczoraj oglądałem film prawie dwu godzinny i jakoś dałem radę bez robienia przerw, także nie jest najgorzej. Dam znać jak zdecyduje się na kupno.

 

PS

Nie mogę zobaczyć zdjęć poglądowych tych padów bo nie jestem zarejestrowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak tam wada seryjna ? nie objawiła się jeszcze ?

 

w kilku miejscach czytałem, że w jednej słuchawce lubi się "zawiesić" membrana

objawia się spadkiem głośności i charczeniem przy niektórych dźwiękach

 

EDIT

 

męczy mnie jeszcze tylko jedno pytanie

 

ponieważ jedyne jako-takie odniesienie jakie mam to CAL'e

to chciałbym wiedzieć jak w porównaniu wypada sama ilość bassu w 600'kach wzgl. CAL'i

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie żadna wada seryjna nie występuje, słucham naprawdę dużo rodzajów muzyki i na każdym obie słuchawki grają poprawnie. Szczerze mówiąc to nawet nie doczytałem o tym, że mogą taką wadę posiadać. Czytałem jedynie, że niektórym przestawały grać po czterech miesiącach, ale były to sporadyczne opinie, dlatego zbytnio nie przejmowałem się nimi.

 

Co do basu, to w Panasach jest podobna jego ilość, może nawet trochę mniej niż w Calach, ale za to jest on lepszej jakości, ma większą głębię, schodzi niżej i nie jest taki pukający jak z zamkniętego małego pudełeczka jak w CAL!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do welurowych padów, to wystarczy wątek przejrzeć do końca - temat umarł.

 

Do do samych słuchawek to mnie zaintrygowały. Ilość basu nieco mniej niż w CAL jest dla mnie OK, a jak z resztą pasma w porównaniu z CAL?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też to zauważyłem z tymi welurami z tamtego forum, więc na razie daje sobie z tym spokój.

 

Już wypowiadałem się jak wypadają Cale na tle Panasów w odpowiedziach powyżej. Nie chciałbym się bezsensownie powtarzać więc powiem w skrócie: Cale w żadnym paśmie nie dorównują Panasom. Ani nie oferują takiej szczegółowości i czystości w wysokich tonach, ani nie mają takiej dobrej przestrzeni, jednym słowem nie widzę żadnych plusów na tle HTF600.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chodziło o ilość poszczególnych pasm (charakterystykę słuchawek) a nie jakość dźwięku. Nie lubię słuchawek przesadnie jasnych ani ciemnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było już mówione, słuchawki oferują ciepły dźwięk, jednak przebasowienia tutaj nie uświadczysz. Osobiście, określił bym je jako zrównoważone, kierujące się w stronę lekkiego ocieplenia. Żadne pasmo jakoś szczególnie się nie wybija poza pozostałe. Panasonic określa te słuchawki jako monitorowe i z pewnością coś w tym jest. Po kolejnych dniach odsłuchu zauważyłem tutaj pewne podobieństwo do Philips SBC HP1000, ale tylko w jednym paśmie. Mianowicie chodzi o wysokie tony. Te Filipiaki znane są z bardzo szczegółowej, lecz nie kującej w uszy góry (przeciwieństwo SHP8900). Górne pasmo w Panasach jest bardzo podobne - szczegółowe ale z ocieplonym brzmieniem, bez kucia w uszy, nie są ostre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mnie bardzo zachęciłeś tym opisem - słuchawki zamówione, ale trzeba będzie poczekać na realizację, bo długi weekend itp.

Ciekawe, czy będą lepsze od Microlabów K860 (wygodą to na pewno ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to mogłeś przed zakupem przeczytać dokładnie te dwa tematy co podałem w poście nr 4, no chyba że to zrobiłeś. Tak czy inaczej, jak już posłuchasz ich trochę, to napisz o swoich odczuciach, bo jak wiadomo każdy odbiera dźwięk inaczej, dużo zależy od źródła z jakim będą grały słuchawki. Na Head-Fi niektórzy pisali, że to słuchawki dla bassheadów, inni z kolei bynajmniej tak nie uważali(w tym ja). Także zobaczymy jak będzie u Ciebie.

 

PS

W którym sklepie zamawiałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem w merlin.pl - najtaniej i mam blisko punkt odbioru. A że trzeba poczekać - trudno, mam na czym słuchać ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem tam brać bo mieli najtaniej, ale że towar był dostępny do tygodnia to zamówiłem w Panasonic Gliwice za 179 zł. W dwa dni były u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i ja też kupiłem ... spanikowałem i kupiłem chociaż nie maiłem jakiegoś wielkiego ciśnienia na nowe słuchawki

 

dotychczas te słuchawy na jednej wyszukiwarce cenowej (C...o) widać je było tylko w 2 salonach firmowych Panasonica i jednym sklepie

a ostatnio wysypały się w 22 sklepach , z ceną czasami podniesioną o ponad 25%

 

spanikowałem , bo jeśli dobrze prześledziłem historię CALi w naszym kraju

to zaczynały około 150,- a jak pojawiła się moda na nie to wystrzeliły ponad 500,-

 

---

 

Ciekaw jestem jak wypadają w porównaniu z 380pro lub K540

tak wiem , nie ta półka cenowa w ogóle , ale ciekaw jestem ,

bo takie sobie ostatnio słuchałem w jednym sklepie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż spojrzałem z ciekawości na ceneo i rzeczywiście wysypało się teraz wiele ofert, jak kupowałem były dostępne tylko w dwóch sklepach. Nawet na allegro się pojawiły za 200 zł, wcześniej nie było ani jednej oferty.

 

PS

Przeczytaj sobie wszystkie recenzje posiadaczy Panasów na Head-Fi i zobacz jakie słuchawki odstawiają do szafy lub zamierzają sprzedać po przesłuchaniu HTF600 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odebrałem mój egzemplarz. Już w sklepie otworzyłem i podpiąłem pod SGSa. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, nieco mało basu, ale on zawsze ucieka w szumie ulicznym. Droga powrotna ze słuchawkami na uszach :) . Teraz we w miarę cichym pomieszczeniu podpięte do kompa pokazują więcej. Pokazał się bas, nie w nadmiarze ale mi go nie brakuje. Reszta pasma czysta i klarowna, dobrze wyważona - dla mnie nie musi być tyle wysokich, ale nie są nachalne. Jest dobrze a słuchawki jeszcze nie wygrzane :) . Dobra szczegółowość i scena.

Jedyna jak na razie wada to grzanie uszu - chyba bardziej niż CAL. Za to są wygodne przynajmniej przez pierwsze 15 minut ;) i się dobrze dopasowują do głowy.

Nie bardzo wiem tylko jak działa ten "Quick Fit" - są jakieś guziki, które wg mnie nic nie zmieniają.

Teraz tylko poczekam aż się wygrzeją i porównanie z CAL.

Wiadomo ile je trzeba wygrzewać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygrzewaj je ile chcesz ;) . Tylko od Ciebie (Twoich uszu) zależy kiedy uznasz, że już grają zadowalająco. Po pierwszym odsłuchu również byłem automatycznie zadowolony. Potem postanowiłem wygrzać je przez 50-55 godzin i po tym czasie też grały dobrze, nie wiem czy była w ogóle jakaś różnica. Jeśli o mnie chodzi, to nie wydaję mi się aby potrzebowały więcej wygrzewania. Z każdym dniem mając je na uszach, coraz bardziej podobają mi się brzmieniowo. Bardziej chodzi tu o przyzwyczajenie się do nich niż o wygrzewanie. Trzeba po prostu nakładać je na uszy i słuchać, przyzwyczajać się do nowego.

 

Te przyciski na pałąku to moim zdaniem nie potrzebny bajer. Równie dobrze można sobie dowolnie rozsunąć pałąk bez ich używania. Zauważ, że jak przytrzymasz przycisk "1" to pałąk rozsunie się mniej w porównaniu do przycisku "2". Nie wiem po co to zrobili, ja tego nie używam, ale też nie przeszkadza mi to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja też dołączam do grona - wczoraj wieczorem odebrałem paczkę.

Na razie jedynie udało mi się je rozpakować, więc tylko wrażenia z oględzin.

 

Pierwsze wrażenie pozytywne - w domu, z bliska wyglądają lepiej niż na zdjęciach i szybkich oględzinach w MM.

W sumie dość giętkie, a nawet powiedziałbym, że wiotkie, ale po założeniu na głowę trzymają się wyjątkowo pewnie i wygodnie.

Po dokładniejszych oględzinach lekki niepokój (żeby nie powiedzieć panika) --> całość, łącznie z pałąkiem jest plastikowa.

Najbardziej o ten pałąk (cały mechanizm regulacji) się boję - dzieci na pewno ich nawet nie dotkną.

Synek ma 15mies. i bardzo lubi męczyć moje V700 - na razie jedyne ślady jakie na nich zostawił to zęby odbite na padach.

 

"Quick Fit" - tak jak pisał Kiciunio to tylko mechanizm wstępnego ustawiania pałąka.

Z trzymaniem "1" rozsuwają się najmniej, z "2" średnio, a bez trzymania tych przycisków na max swojego zakresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...