Witchfire - duchowy spadkobierca Painkiller

[bocieque 468]

Fabuły za bardzo nie ma, trochę lore. Naparzanka w stylu serious sam, painkiller czy doom to też nie jest. Mniej tu przeciwników, ale są groźniejsi.

Tak jak w Soulsach zbiera się tu "dusze" które są expem, za które levelujemy naszą postać. Po śmierci je tracimy, ale przy kolejnym runie możemy odzyskać gdy złupimy nasze ciało. Po śmierci bezpowrotnie tracimy za to itemy, które znaleźliśmy w czasie raidu, oraz perki, które zdobyliśmy - te są na raid, więc wyjście z misji też je kasuje. Z misji możemy zrezygnować w każdej chwili jeśli tylko dojdziemy do portalu, który jest wyjściem. Więc od nas zależy w dużej mierze czy ryzykujemy to co mamy, by zdobyć więcej czy się wycofujemy.

Za pozyskane materiały robimy m.in mikstury leczenia, ulepszamy bronie, itemy lub craftujemy nowe. Gra otwiera przed nami kolejne rzeczy, przeciwników i mechaniki za tzw Gnosis. Fabularnie to coś w rodzaju Insight z Bloodborne, nasza postać widzi więcej, odkrywa sekrety Wiedźmy. Z każdym wyższym lvl Gnosis jest coraz trudniej, więcej rzeczy się przed nami odblokowuje, eventów na mapie, ale również nagrody i exp jest lepszy.

Tyle wiem po kilku godzinach grania.

Edytowane Czwartek o 10:08 przez bocieque

[ToCav 158]

Po co ta gra ? Nikt jej nie potrzebuje. Marne zainteresowanie. Beznadziejny produkt. 

[pro_zealot 67]

Czemu beznadziejna gra grałeś już?

[GTM 205]

Miał być słowiański Doom a wyszło co wyszło, nie każdemu podchodzi ten typ rozgrywki, latanie w kółko po 3 mapach.

[Szark123 31]

No za obecną cene na steam nie polecam, ale wyrwałem z kodami w zeszłym roku za 20e na epic games store i trochę pogrywam. Fajny zabijacz czasu na krótkie posiedzenia ale dopóki nie wydadzą pełnej wersji z całą zawartością to raczej bym omijał za steam-ową cene.

[leven 1158]

Oglądałem na yt filmiki z gry i wygląda całkiem fajnie. Nie rozumiem jednak tego, że po śmierci naszego bohatera, a zdarza się często, traci się zdobyte profity i zaczynamy od punktu wyjścia. To durne z tego co widziałem. Ludzie na to narzekają. Jak to jest na prawdę ?

[bocieque 468]

57 minut temu, GTM napisał:

Miał być słowiański Doom a wyszło co wyszło, nie każdemu podchodzi ten typ rozgrywki, latanie w kółko po 3 mapach.

Nie no jakby to był tylko Doom w innych szatach, to średnio by mi się chciało w to grać. Takich gier jest/było dużo. Na pewno gra jest specyficzna. Taki soulsFPS z elementami roguelike

@leven tracisz perki zdobyte w danym runie oraz expa. Dlatego śmierci lepiej unikać, jak w soulsach. Za to punkty wydane w broń i postać typu vitality, stamina itd tego się już nie traci w ogóle.

Edytowane 4 godziny temu przez bocieque

[Oldman. 896]

moze głupie pytanie ale skąd wziąć amunicje w tej grze, są jakies sensowne sprawdzone sposoby uzupełniania amunicji bo konczy sie dosyc szybko 

Edytowane 56 minut temu przez Oldman.

[Jaycob 8561]

A jak długi jest EA?

[brainq 266]

2 minuty temu, Jaycob napisał:

A jak długi jest EA?

Wersja 1.0 będzie za rok czyli late 2025.

[Jaycob 8561]

Nie wiem czemu tak napisałem.   ale dzieki.

To inaczej zapytam -  ile można się bawić w tym wczesnym dostępie. Rozumiem, że fabuła nie jest skończona i jest tylko kilka map?

[brainq 266]

Pograłem w 4 godziny i tego co widze to w tej grze będzie można bawić jak w dark souls bo masz inne klasy ale na razie wszystkiego nie testowałem.

Teraz ogrywam gow Ragnarok i ff16 potem wrócę do tego tytułu.

 

Masz Roadmap.

https://store.steampowered.com/news/app/3156770/view/4665256208714693797?l=polish

[leven 1158]

Zginął szybko, zero auto uzupełniania zdrowia. Za trudne to zrobili.

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=jak+znalesz+amunicje+w+grze+Witchfire#fpstate=ive&vld=cid:9b416b87,vid:5JqEIWyXUeM,st:0

[Jaycob 8561]

9 minut temu, leven napisał:

zero auto uzupełniania zdrowia

Normalka przy rogalikach. Jak by coś takiego było to by nie miało sensu.

[Oldman. 896]

taka sobie ta gierka, liczyłem na większą miodność, sprawdzilem kilka klas postaci rożne bronie , poczekam na pełną wersję i znowu spróbuje na razie to taki średniaczek z ładną grafiką, a robienie gameplayowych pętli w kółko gdy przyjemnosc ze strzelania jest umiarkowana nie bawi mnie po prostu.

Edytowane 59 minut temu przez Oldman.

[leven 1158]

No właśnie pokazują to filmiki. Ale, jak by nieco stonowali z szybkich śmierci i dali więcej funu z likwidowania przeciwników, to można by nazwać grę "spadkobiercą" Painkillera

[Oldman. 896]

nie wiem jakie prochy brał ktoś kto projektował balans przykładowo rewolwer ma tak żałosny skuteczny zasięg że czyni go to praktycznie  bezuzytecznym na sredni dystans nie mówiąc o dalekim

[leven 1158]

Plusem gry jest to, że wyszła we wczesnym dostępie i może być modyfikowana przez twórców, anie łatanie po czasie. Osobiście klimat mi pasuje, tylko nie trawie utraty perków i expa ! Po śmierci (bardzo szybkiej) powrót do bazy i od nowa ? To nie jest spadkobierca Painkillera