Skocz do zawartości
jagular

Luźne fotografów rozmowy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, Bono[UG] napisał:

To nie jest żadna przeszkoda. W okrąg otworu pozwala na obrysowanie różnych prostokątów.
Poza tym jest miejsce na przesunięcie stabilizowanej matrycy, to będzie też miejsce na trochę większą.

Ależ jest :)

Po pierwsze, chyba nie idziemy w kierunku zmiany proporcji matrycy? - więc mamy tylko jeden kształt, którego możemy użyć.

Po drugie, obecne, jak i wcześniejsze rozwiązania działają na limicie technicznym, który został jeszcze zmieniony (na niekorzyść) przy eliminacji luster i zmniejszeniu odległości obiektyw vs matryca. Chodzi oczywiście o rogi matrycy, ilość i jakość (kąt) światła, które na nie pada.

GoPro? Umówmy się że to taki sam przykład, jak kamerki VR :) Naddatek jest w tym przypadku dobry do stabilizacji, finalny obraz i tak jest wrzucany w 16:9, nie? 

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, jagular napisał:

Po pierwsze, chyba nie idziemy w kierunku zmiany proporcji matrycy? - więc mamy tylko jeden kształt, którego możemy użyć.

A czemu nie?
Jakoś na rynku są różne. Większość 3:2, ale masz też 4:3.
W filmie pewnie są przeważnie 16:9, ale FF raczej ma 3:2, a jest tez kawałek siedzący w 4:3.

A proporcji nie trzeba zmieniać, wystarczy zrobić trochę większe. No może przy optymalizacji wyjdzie że inne proporcje będą lepsze (na podstawie GH1 około 4,35 : 3).

4 godziny temu, jagular napisał:

Po drugie, obecne, jak i wcześniejsze rozwiązania działają na limicie technicznym, który został jeszcze zmieniony (na niekorzyść) przy eliminacji luster i zmniejszeniu odległości obiektyw vs matryca. Chodzi oczywiście o rogi matrycy, ilość i jakość (kąt) światła, które na nie pada.

Ale okrąg padający na matrycę i jej okolice dla danego systemu jest jeden i ten sam. Nie ma znaczenia czy wytniesz z niego 4:3 czy 16:9.
Zajrzyj w aparat, to zobaczysz, że matryca jest wpisana w ten okrąg (+/- jeżeli jest stabilizowana). Do multi-aspect musi być o tyle większa, żeby dało się wyciąć poszczególne proporcje. Dla 4:3 trzeba by ją rozciągnąć w poziomie o jakieś 10%, dla 3:2 o 5% wszerz i 10% na wysokość, dla 16:9 około 22% na wysokość.
Technicznie musisz jedynie dać większa matrycę (w sensie fizycznym, zmieścić i dobrze umieścić), podpiąć ewentualną większą liczbę linii do odczytu. Reszta to już kwestia programowa, żeby wyciąć z pierwotnego obrazu z całej matrycy odpowiedni fragment (właśnie to się dzieje jak aparat wypluwa film z matrycy 3:2 do obrazu 16:9).

4 godziny temu, jagular napisał:

GoPro? Umówmy się że to taki sam przykład, jak kamerki VR :) Naddatek jest w tym przypadku dobry do stabilizacji, finalny obraz i tak jest wrzucany w 16:9, nie? 

Nie, finalny obraz masz tak jak w tabeli wyżej, możesz sobie wybrać proporcje.
W takich kamerkach w zasadzie nie ma naddatku na stabilizację. Mniej lub mocniej pole widzenia jest zawężane w stosunku do obrazu bez włączonej stabilizacji.

Sytuację, że nie ważne jaką masz matrycę i tak dostaniesz film 16:9 jest w aparatach. Ale to cecha programowa, a nie sprzętowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

A czemu nie?

No to jeszcze raz: ale czemu tak? Co zyskujemy? :)

I od razu napiszę, że przecież to GoPro to nie jest jedyny sprzęt umiejący w rejestrację obrazu z innymi proporcjami, niż te klasyczne. Dlaczego te inszości są niszą, jeżeli wprowadzają dodatkową jakość?

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Ale okrąg padający na matrycę i jej okolice dla danego systemu jest jeden i ten sam.

Tak, oczywiście. Tylko że pisałeś o matrycy większej, przez co zrozumiałem że chcesz matrycy większej w pionie/poziomie. Taka technicznie, teoretycznie by (obecnie, w czasach bezluster) zadziałała (omińmy te nieszczęsne limity prędkości czytania), ale jeżeli by wystawała zbyt mocno poza bagnet, nie byłaby oświetlana w odpowiedni sposób. Bagnet jest "okiem igielnym".

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Nie, finalny obraz masz tak jak w tabeli wyżej, możesz sobie wybrać proporcje.

...i wybierasz albo 16:9, albo coś podobnego, nie?

No chyba że chcesz oglądać filmy lokalnie, w okienku. Albo jesteś jednym z już bardzo nielicznych posiadaczy wyświetlaczy z nietypowymi (obecnie) proporcjami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, jagular napisał:

No to jeszcze raz: ale czemu tak? Co zyskujemy? :)

To co było pisane wyżej, szerszy kąt widzenia w pionie/poziomie w zależności od potrzeb.

20 minut temu, jagular napisał:

Tak, oczywiście. Tylko że pisałeś o matrycy większej, przez co zrozumiałem że chcesz matrycy większej w pionie/poziomie. Taka technicznie, teoretycznie by (obecnie, w czasach bezluster) zadziałała (omińmy te nieszczęsne limity prędkości czytania), ale jeżeli by wystawała zbyt mocno poza bagnet, nie byłaby oświetlana w odpowiedni sposób. Bagnet jest "okiem igielnym".

No zgadza się, część matrycy w takiej sytuacji się marnuje, to też już było pisane jako wada.

22 minuty temu, jagular napisał:

...i wybierasz albo 16:9, albo coś podobnego, nie?

No chyba że chcesz oglądać filmy lokalnie, w okienku. Albo jesteś jednym z już bardzo nielicznych posiadaczy wyświetlaczy z nietypowymi (obecnie) proporcjami. 

Wybieram to co mam, czyli standard (16:9).
Zauważ jednak, że dla niektórych standardowym monitorem jest 21:9. Z takimi trybami filmowania nie spotkałem się w typowych aparatach i kamerach.

Poza tym, czy robiąc zdjęcia na FF korzystasz z formatu 16:9, czy jednak z podstawowego 3:2 dla tego typu aparatów? Czy przy publikacji tniesz do 16:9, czy jednak docinasz pod konkretną treść lub zostawiasz proporcje jak wyszły z aparatu?

A jeszcze o GoPro, to jest trochę ludzi, którzy kręcą w 8:7, bo takie proporcje materiału pozwalają wyciąć zarówno pod 16:9, jak i pionowe na shorty, tiktoki itp. komórkowe formaty. O, no właśnie, czemu nie jest tutaj w ogóle omawiany najpopularniejszy format zdjęć i filmów 9:16, tylko siedzimy w staroświeckim sosie monitorów komputerowych? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

To co było pisane wyżej, szerszy kąt widzenia w pionie/poziomie w zależności od potrzeb.

Nie łatwiej i taniej kupić po prostu szerszy obiektyw? :)
Przy okazji, taka sugestia: bardzo szeroki kąt widzenia oznacza trudność w budowaniu kadru.

Przypomnę też fakt, że my, ludzie, mamy zauważalnie szerszy kąt widzenia w poziomie, niż w pionie.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

część matrycy w takiej sytuacji się marnuje

Marnuje się część jednego z najdroższych elementów aparatu...

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

dla niektórych standardowym monitorem jest 21:9

Nie brałbym tego jako standard, który jest istotny. To tylko jeden ze standardów obecnych jedynie w świecie stacjonarnych pc z Windows, do tego standard zorientowany pod PC Master Race. Rynek stacjonarnych pc z Windows nie jest rynkiem w rozwoju :) 
Jeżeli już byśmy mieli jakiś tego typu format wybrać, to moim zdaniem mogłoby to być coś zbliżone do proporcji typowych telefonów w pionie. Tu znowu jest pułapka: format wąski i wysoki nie nadaje się do przedstawiania wielu treści.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Poza tym, czy robiąc zdjęcia na FF korzystasz z formatu 16:9, czy jednak z podstawowego 3:2 dla tego typu aparatów? Czy przy publikacji tniesz do 16:9, czy jednak docinasz pod konkretną treść lub zostawiasz proporcje jak wyszły z aparatu?

Oj, przecież piszesz o pomyśle na "więcej w pionie", więc pytanie raczej powinno kierować w kierunku dodawania treści w pionie.
Robię...różnie. Jeżeli mam potrzebę na kadr pionowy, to obracam aparat o 90st. :) Jeżeli poziomy, to nie potrzebuję większego kąta w pionie.
Jak wyżej napisałem zresztą: duży kąt w pionie, przy zachowaniu dużego kąta w poziomie (czyli scenariusz hipotetyczny z hipotetycznym sprzętem, o którym piszemy) wcale nie musi być "lepszy" - wychodzi to już przy obiektywach UWA na zwykłych matrycach, kiedy trzeba się napracować, żeby coś wokół nóg ciekawego było w kadrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko to się dzieje i są dodawane formaty gdzie jest bardziej w pionie - oczywiście mówimy o video. Z resztą w kinematografii jest to już od dawna znany format https://www.blu-shop.cz/pl/4k-ultra-hd-blu-ray/batman-v-superman-swit-sprawiedliwosci-4k-ultra-hd-blu-ray-imax/. Przykład aparatu

https://www.optyczne.pl/486.1-Test_aparatu-Panasonic_Lumix_S5_II_Wstęp.html

Te (powiedzmy) niestandardowe formaty będą jednak dominowały w kinie ale też mogą ułatwić dzisiejszym "twórcom" publikowanie treści w różnych mediach gdzie w miarę bezproblemowo przy edycji zdecydują czy chcą mieć obraz w pionie czy poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wersja IMAX. Kolejna niszowa technologia, mająca ratować kina dostarczając treści w formacie niekompatybilnym z telewizorami ;) 

Mainstream pozostaje mainstreamem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

IMAX jest jak najbardziej kompatybilny z telewizorami. Przewagą kliszy IMAX wzgl. standardowej, jest powierzchnia każdej klatki na kliszy (=mniejsze szumy całościowo i większa rozdzielczość). Nie ma problemu, by wyświetlać filmy IMAX w domu (choćby Batman z 2008r został częściowo zarejestrowany w IMAX ... i jest dostępny na płytach BluRay).

Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMAX ma inne proporcje obrazu niż telewizory, co oznacza albo kadrowanie (co sprowadza się do tego samego, co się odbywa podczas postpro filmu), albo oglądanie z pasami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... no tak, to problem nie do przejścia, bo przecież zwykłe, popularne formaty kinowe, mają już proporcje identyczne z telewizyjnymi 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie "zawrócić tendencję" by TV czy kina zaczęły iść bardziej w górę niż w bok. To już było. Z resztą obraz panoramiczny jest bliższy naszemu postrzeganiu. Jednak wprowadzanie różnych proporcji przy rejestracji ma tą zaletę, że podczas postprodukcji mamy większe możliwości w edycji obrazu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpopularniejszy format kinowy to 21:9 (2.40:1) , czyli nie taki jak TV 16:9 (1.78:1).
W formacie IMAX (1.90:1 lub 1.43:1) pasy masz po bokach, w formacie standardowym kinowym pasy są góra i dol.
Ale technicznie łatwiej dopasować proporcje IMAX do 16:9 niz 21:9 do 16:9

lbq5e4nyp6gc1.png

mhmkq9vvker71.jpg

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kyle_PL napisał:

... no tak, to problem nie do przejścia, bo przecież zwykłe, popularne formaty kinowe, mają już proporcje identyczne z telewizyjnymi 🤣

No tak, jeżeli nie ma masteringu pod 16:9, to standardowa kinówka ma również pasy. Ale czy nie chodzi w dyskusji o wchodzenie nowych formatów, innych od 16:9?

Kinowe klasyczne proporcje też w zasadzie mogą wchodzić w niszę. Kino klasyczne nie jest już takim biznesem, jak kiedyś, Hollywood nie jest już największym zagłębiem produkcyjnym, za to usług streamerskich, zoptymalizowanych pod domowe wyświetlanie jest jak mrufkuff teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kastrowanie kadru na ostatnim etapie to akurat najmniejszy problem. Nawet jak by to zrobić na pałę (na sztywno obciąć nieco z dołu i góry) to i tak nie wpłynęło by to negatywnie na odbiór, bo to co istotne, jest zawsze bliżej centrum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to już bywa różnie, ale wydaje mi się że gdzieś kiedyś czytałem w materiałach reklamowych któregoś z producentów o opcji "aktywnego" i dynamicznego kadrowania filmu, gdzie jakaś tam (wtedy) prymitywna AI w TV miała określać na którym obszarze dzieje się coś ciekawego dla oglądającego. Nie mam pojęcia czy to pozostało na etapie marketingowego pitupitu czy też rozwinęło się to do poziomu czegoś realnie używalnego. W sumie może piszę o czymś banalnym, nie mam TV od kilkunastu lat :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, jagular napisał:

Marnuje się część jednego z najdroższych elementów aparatu...

Który realnie kosztuje ile (czy to w $, czy jako % aparatu)? Jak to ma się do końcowej ceny?

16 godzin temu, jagular napisał:

Nie łatwiej i taniej kupić po prostu szerszy obiektyw? :)
Przy okazji, taka sugestia: bardzo szeroki kąt widzenia oznacza trudność w budowaniu kadru.

Przypomnę też fakt, że my, ludzie, mamy zauważalnie szerszy kąt widzenia w poziomie, niż w pionie.

Nie łatwiej i taniej. Przy takiej matrycy jeden ruch przełącznikiem i masz ciut więcej w kadrze. Wymiana obiektywu, to jednak trochę zabawy. Do tego gdzieś ten obiektyw musisz przy sobie skitrać, bo jak na razie teleportu z szafy nie mamy ;)
Zwiększenie matrycy o około 10% wpłynie niewiele na cenę aparatu. Cena aparatów nie jest sensownie skorelowana z rozmiarem sensora, bardziej się tu liczy prestiż i inne tego typu.

Matryce multi-aspect nie dają tak dużej różnicy, żeby porównywać to do obiektywów szerokokątnych.

Ja siedzę w 4:3, więc multi-aspect da mi szerszy obraz w poziomie.
W przypadku twoich 3:2 dojdzie trochę i w pionie i poziomie.
No i to nie jest obligatoryjne, nie masz tego poszerzenia cały czas. Jeżeli na takiej matrycy będziesz dalej robił w 3:2, to nigdzie ci pola widzenia nie dojdzie. Ale masz możliwość przełączenia na 4:3, żeby złapać więcej w pionie (kosztem poziomu), lub na 16:9 żeby szerzej w poziomie (kosztem pionu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo trudno znaleźć jakieś konkretne ceny, jedyne co znalazłem to stare info z początków cyfrowych dslr, oparte na info od Canona: wtedy różnica w cenie pomiędzy matrycą aps-c i full frame była jakoby...20 krotna.

Pocierając szklaną kulę: jestem całkiem pewien, że teraz jest mniejsza, w końcu FF da się kupić stosunkowo tanio, itd, ale dalej zapewne to są rejony kilkukrotnej różnicy w cenie. 

Jeżeli popatrzymy na ceny aparatów i to, co w środku obecnie one mają, to zakładam że matryca to najdroższy element obok cpu z motherboardem , potem jest evf, migawki w szybkich modelach, może szkielet magnezowy. 

Ale to wszystko jedno :E bo przecież chciałbyś sprzętu innego, niskoseryjnego, z nietypową matrycą. Rzucam kostką, pocieram kulę i wychodzi mi z 4000-8000USD za takie aparaciki "butikowe".

Myślę że da się znaleźć za 1000-2000USD jakiś naprawdę szerokokątny obiektyw i tyle :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tylko ta multiformatowa matryca to w sumie nie jest jakaś nietypowa matryca. Na pewno jest droższa bo muszą dorzucić "parę pikseli po bokach" i pewnie to zdecydowało. Chociaż z drugiej strony co im szkodzi koszty przerzucić na kupującego jak zrobili z limitem nagrywania ciągiem wideo, który był powiązany z podatkiem. Do 29 min i 59 s aparat miał mniejszy podatek bo był traktowany jako aparat a po przekroczeniu tego limitu wchodził wyższy podatek od kamer. Dzisiaj spora część aparatów pozbawiona jest tego limitu i pozostał ewentualnie limit nagrywania ciągiem z uwagi na przegrzanie matrycy.

Edytowane przez skypan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, skypan napisał:

co im szkodzi koszty przerzucić na kupującego

Popatrz na rynek foto, to nie jest rynek rozwijający się, czy jakaś inna bańka w którą ludzie ładują pieniądze bez opamiętania.

Pojawienie się takich aparatów to nie tylko ot troszkę większa matryca - to cały nowy "pipeline" (od projektu do jutubera reklamiarza :E) z wprawdzie dużą częścią wspólnych z klasyką techniki foto podzespołów, ale jednak nowy.

Można zadać inne pytanie: mamy przecież niszę aparatów z totalnie górnej półki. Firmy utrzymujące się jakoś na powierzchni z produktami premium. Patrząc na pomysł Bono, idealnym rozwiązaniem byłaby po prostu matryca okrągła/ośmiokątna, zbudowana na bazie kwadratu, wykorzystująca światło z obiektywu bardzo optymalnie. Oto moje pytanie: dlaczego segment na poziomie ceny przykładowo £50000+ za aparat, nie ma innowacyjnych, zbliżonych chociaż do kwadratu, matryc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, jagular napisał:

Oto moje pytanie: dlaczego segment na poziomie ceny przykładowo £50000+ za aparat, nie ma innowacyjnych, zbliżonych chociaż do kwadratu, matryc?

Bo to skostniały, konserwatywny rynek ;)

A z tego co mało się orientuję, to jednak jakaś nisza 4:3 w filmie istnieje. Z jakiejś przyczyny opłaca się produkować i użytkować taki sprzęt.
No i mimo wszystko wyśmiewane kamerki sportowe też są w zasadzie sprzętem profesjonalnym, sporo osób trzepie na tym kasę. Wspomniany format filmowania 8:7 jest lekko promowany. Co z tego wyjdzie za 5 lat ciężko przewidzieć, ale w dobie telefonów komórkowych nie zdziwiłbym się, jakby to chwyciło.

Aspekt czysto techniczny, to matryca okrągła lub ośmiokątna źle się wpisze w wafel krzemowy, będzie za dużo zmarnowanej powierzchni. Tutaj produkcja idzie pewnie w miliony sztuk, więc nawet drobne spadki uzysku będą odczuwalne.
Być może heksagonalne byłyby lepsze w upakowaniu ale nie wiem czy w aparacie nie zmarnują więcej pikseli.

Z punktu widzenia tworzenia treści, to tak, okrągła matryca byłaby najlepsza i dawałaby największą swobodę w późniejszej obróbce.

1 godzinę temu, jagular napisał:

Jest bardzo trudno znaleźć jakieś konkretne ceny, jedyne co znalazłem to stare info z początków cyfrowych dslr, oparte na info od Canona: wtedy różnica w cenie pomiędzy matrycą aps-c i full frame była jakoby...20 krotna.

Pocierając szklaną kulę: jestem całkiem pewien, że teraz jest mniejsza, w końcu FF da się kupić stosunkowo tanio, itd, ale dalej zapewne to są rejony kilkukrotnej różnicy w cenie.

Tutaj jest mowa o około 10% większych, a nie kilkukrotnie.

Inne technologie, inny uzysk z mniejszych wafli, to cena była wielokrotnie inna. Duży sensor, to większe ryzyko, że nie będzie sprawny. Jeżeli trafi się taki sam wadliwy punkt przy mniejszych, to wyleci jeden, a kilka(naście) innych obok będzie ok.
W sumie ciekawe ile uszkodzonych pikseli ma każda matryca, czy faktycznie wszystkie są idealne, czy jednak trochę niesprawnych pikseli każda ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Bono[UG] napisał:

Bo to skostniały, konserwatywny rynek ;)

To poziom/odpowiednik świata audiofilów, sprzętu wyciskającego ostatnie promile (megapiksele). Skoro mamy Lejkę z matrycą monochromatyczną, bez filtrów koloru (te trzeba przykręcać na obiektyw) jakoby "Jeszcze Bardziej Cudownie Pokazującą Czyste Piękno Fotografii", czy cyfrowe aparaty bez tylnego ekranu, jakoby "Pozwalające Skupić Się Na Akcie Tworzenia", to czemu nie ma matryc bliskich kwadratowi? To nie są produkty klepane w milionach sztuk. 

17 minut temu, Bono[UG] napisał:

Tutaj jest mowa o około 10% większych

No właśnie...czy "zysk" na możliwościach rzędu 10% większego FOV w którymś kierunku to nie jest trochę za mało, żeby promować nową linię produktu? 

Po prostu kup najszersze UWA na m4/3 i tyle :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, jagular napisał:

Popatrz na rynek foto, to nie jest rynek rozwijający się, czy jakaś inna bańka w którą ludzie ładują pieniądze bez opamiętania.

Tu się z Tobą zgadzam w 100% Rynek foto w pewnym sensie doszedł do sufitu. I nagle okazało się, że wybawieniem w fotografii są tryby video w aparacie. Brzmi to dość przewrotnie ale to video w fotografii odnotowuje większy postęp a wręcz jest siłą napędową aparatów. Oczywiście jest sporo ludzi, którzy będą mówić, że po co im możliwość nagrywania w aparacie jak robią tylko zdjęcia ? Tylko tu znowu dochodzimy do sedna. Co jest obecnie siłą napędową w aparacie ? Popatrzmy chociaż gdzie jest bardziej potrzebna globalna migawka ? No najbardziej w video z uwagi na rolling shutter. Aparaty z takim sposobem odczytu obecnie są w pytę drogie ale z biegiem czasu technologia ta stanieje i się upowszechni. Kolejna sprawa to być może zmieni się sposób wykonywania zdjęć. Właściwie to jestem przekonany, że się zmieni. Dzisiaj np. zwracamy uwagę na ilość wykonanych zdjęć w ciągu sekundy, który daje nam ten czy inny model aparatu w połączeniu z taką czy inną kartą. Obecnie już są możliwości wykonania krótkiego nagrania, z którego wybierzemy interesujące nas zdjęcie w samym aparacie. Owszem. Rozdzielczość jest mniejsza niż natywne zdjęcie ale na 100% się to zmieni jak i klatkaż rejestrowanego materiału. Więc prędzej czy później dojdziemy do poziomu gdzie będziemy nagrywać filmy by zrobić zdjęcie :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, skypan napisał:

Popatrzmy chociaż gdzie jest bardziej potrzebna globalna migawka ?

W zasadzie to wszędzie, ale chyba nie mamy żadnego konsumenckiego aparatu/kamery z globalną migawką - jak dobrze pamiętam, "bezmigawkowce" mają po prostu matryce bardzo szybkie. 

4 minuty temu, skypan napisał:

Więc prędzej czy później dojdziemy do poziomu gdzie będziemy nagrywać filmy by zrobić zdjęcie :) 

To już mamy w zasadzie: od bardzo dobrej jakości filmów 8K w RAW, przez opcję robienia zdjęć i filmów jednocześnie, przez banalne kilkadziesiąt-kilkaset klatek na sekundę w trybie foto.

Ale mamy jedno ograniczenie: parametry i ustawienia pod foto i pod wideo się od siebie różnią. Albo będziemy mieli kulawe foto z poprawnego filmu, albo dobre foto z kulawego filmu. Trzeba by mieć sprzęt pracujący na kilku ustawieniach jednocześnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, jagular napisał:

Po prostu kup najszersze UWA na m4/3 i tyle :P 

Multi-aspect daje poszerzenie przy każdej ogniskowej, a nie tylko UWA ;)

Niby można zrobić kilka kroków w tył, niby można lekko cofnąć zooma, ale mimo wszystko to nie to samo.

23 minuty temu, jagular napisał:

No właśnie...czy "zysk" na możliwościach rzędu 10% większego FOV w którymś kierunku to nie jest trochę za mało, żeby promować nową linię produktu?

Ile jest różnych promowanych ficzerów, z których mało kto korzysta, a nie wpływają na możliwości fotografowania nawet w ułamku tak jak multi-aspect?
Nie wiem czy wykorzystuję chociażby 25% funkcji aparatu, a każda taka funkcja to jakiś koszt aparatu. Ciekawe np. jak dużo osób faktycznie korzysta z profili kolorów (w sensie sepia, cz-b, żywe kolory itp. a nie przestrzeni barw), czy to jest coś czego użytkownicy faktycznie chcą, czy tylko produkt marketingowy, bo wypada mieć.

34 minuty temu, skypan napisał:

Popatrzmy chociaż gdzie jest bardziej potrzebna globalna migawka ? No najbardziej w video z uwagi na rolling shutter.

Na zdjęcia też to wpływa.
Dodatkowo przy zdjęciach przyrody brak trzasku migawki pomaga. Przy nocnych nie wprowadza dodatkowych drgań.

Brak mechanicznej migawki to spory plus, ale znając życie to sentyment do tego trzasku pozostanie i jakieś linie sentymentalnych "prawdziwych" aparatów zostaną (chociaż lustra ludzie porzucili raczej bez większego żalu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...