Skocz do zawartości
Oskaliber

Co ostatnio przeczytałeś/aś ?

Rekomendowane odpowiedzi

Peanatema, Neal Stephenson. To było tak dobre, że źle mi z tym, że tyle lat odwlekałem tę pozycję. Wiele znacznie krótszych książek czytałem dłużej, tutaj nie mogłem się oderwać praktycznie od początku do końca. Nie będę przytaczał fabuły, bo to nie ma sensu, to po prostu hard sf z bardzo ciekawymi teoriami zaszytymi w równie dobrej opowieści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałam - rewelacja, zwłaszcza dla fanów gatunku. Ja ostatnio z historycznych pozycji skończyłam "Żelazne damy. Kobiety, które zbudowały Polskę" Janickiego. No cóż, dla mnie bardziej science fiction niż prawda - za mało źródeł, za dużo spekulacji. Dla mnie - do przeczytania jako świat alternatywny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Warhammera:

 

John French- Pretorians of Dorn

 

I po obejrzeniu Slepnac od Swiatel na HBO postanowilem siegnac po ksiazke Zulczyka i moim zdaniem mocna literatura, niektore wnioski o ludziach (zwlaszcza tych z/dookola mojego pokolenia, czyli urodzonych na poczatku 90) tak prawdziwe ze mozna wpasc w depresje :E

 

Byc moze jestescie w stanie polecic cos w podobnym klimacie, opowiadane z punktu widzenia "zlej" osoby ?

Edytowane przez pifpaf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio przeczytałam genialny thriller "Operacja War War" autorstwa Dariusza Laskowskiego. Książka bardzo przypadła mi do gustu. Akcja rozgrywa się bardzo szybko i jest niesamowicie napięta. Zaczyna się niepozornie. Czterech kumpli pamiętających czasy komuny, chętnie wracający pamięcią do Jarocina z początku lat 80’ XX wieku, wspomina stare czasy. Ich przyjaźń jest również powodem dla którego zostają zamieszani w bieg wydarzeń, które zagrażają nie tylko bezpieczeństwu Polski, ale i całego świata. Strzelaniny, pościgi ulicami Warszawy, azjatyccy najemnicy, trujący gaz no i ona – mała przenośna bomba atomowa. Dla mnie jedna z lepszych książek tego roku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skuszony pozytywnymi opiniami na temat Sandersona, jak również informacją z serwisu goodreads, jakoby cykl Ostatnie Imperium był ukończonym, zabrałem się za Z mgły zrodzonego. Całkiem przyjemna saga. Niestety nie doczytałem, że akcja kolejnych części toczy się kilkaset lat później, bardziej przypomina słaby kryminał niż fantasy, a poza tym ostatniej części jeszcze nie wydano. Tak oto utknąłem z kolejnym nieukończonym cyklem. Parafrazując klasyka: jak czytać, Panie Premierze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu tego, co wyszło po Bohaterze Wieków, nie traktuj jako kolejnych części Ostatniego Imperium. Ciekawostka - na zachodzie cykl nazywa się Mistborn, a The Final Empire to pierwszy tom sagi, co ma zdecydowanie więcej sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem "Reputację" Pilipiuka, idealna książka na leniwe, niedzielne popołudnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga Królów Sandersona. Uważam że to najlepsze fantasy ostatnich lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Sandersona to polecam obadać Skyward czyli najnowsza książka tym razem w klimacie sci-fi.

Jak dla mnie to jest to kompletna miazga. Główna bohaterka to totalny bad ass co uwielbiam. Opisy walki w kosmosie i ogólnie całej mechaniki na najwyższym poziomie. Jedyna wada - jest to pierwszy tom z 4 :(

https://www.goodreads.com/book/show/36642458-skyward

Edytowane przez Shade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cykl Wspomnienia o przeszłości Ziemi: "Problem trzech ciał"; "Ciemny las"; "Koniec śmierci" chińskiego autora Liu Cixin. Pierwsza książka, została nagrodzona amerykańską nagrodą Hugo w 2015 r., a oryginał opublikowano w 2006 r. na rynku chińskim. Bardzo dobre Sci-Fi. Polecam.

Edytowane przez mortex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie dzisiaj "Ciemny Las" skończyłem i od razu zabrałem się za "Koniec Śmierci". Ogólnie seria rewelacyjna i również mogę polecić. W kolejce czeka jeszcze "Piorun kulisty" tego samego autora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ohir"

Bardzo dobra powieść hard sf niezależnego polskiego autora. 70% to nauka pilotażu statku obcych, 30% to mafie i strzelaniny. Lepsze toż niż większość książek z tego gatunku, jaki sprzedają w Empikach, a topka sprzedażowa to od lat ci sami słabi autorzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

James S. A. Corey - seria Expanse (aktualnie 4 tomy, wszystkie przeczytane)

Jakiś czas już temu zacząłem oglądać serial "The Expanse". Bardzo mi przypadł do gustu. Niedawno postanowiłem się zabrać za książki (brakowało mi kontynuacji historii z serialu).

Dla fanów Sci-Fi, uważam, jest to bardzo dobra pozycja, polecam ;) Nie mogę się doczekać tłumaczenia kolejnych tomów jak i kolejnego sezonu serialu - oby Amazon utrzymał poziom 3 poprzednich sezonów.

 

Stephen Baxter - Proxima. Bardzo mi się podobały książki, w których Baxter maczał palce, ale pwszy raz czytałem coś, co napisał samodzielnie. W sumie jak wyżej, polecam fanom Sci-Fi i czekam na drugą część: "Ultima".

 

Piekara - Płomień i Krzyż tom II i III. Ot, kolejna historia o inkwizytorach, trzyma poziom poprzednich książek.

 

Co do Sandersona to polecam obadać Skyward czyli najnowsza książka tym razem w klimacie sci-fi.

Jak dla mnie to jest to kompletna miazga. Główna bohaterka to totalny bad ass co uwielbiam. Opisy walki w kosmosie i ogólnie całej mechaniki na najwyższym poziomie. Jedyna wada - jest to pierwszy tom z 4 :(

https://www.goodread...6642458-skyward

Niedługo wyjdzie po naszemu. Sprawdzę też Rytmatystę. Uwielbiam Sandersona.

 

A dla lubujących walki w kosmosie przy prędkościach relatywistycznych i spotkania z nieznanym, polecam serie "Zaginiona flota" i "Przestrzeń zewnętrzna" Jacka Campbella.

Edytowane przez Gobli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przeczytałem Gre o Tron i Starcie Królów a teraz czytam pierwszą część Nawałnicy mieczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem fanem sportu , co można zaobserwować między innymi po moim nicku . ostatnio przeczytałem krótką piłkę . to książka m in. Mateusza Borka , opowiada na przykład o kulisach reprezentacji . Nawet całkiem fajna lektura , chociaż mimo wszystko spodziewałem się jednak większego efektu wow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie kindla i w pierwszy dzień wciągnąłem Cień Hegemona Orsona Scotta Carda, z sagi Cienia, spodziewałem się czegoś lepszego, ogólnie książka 6/10

Edytowane przez Ender.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Do gwiazd" Sandersona przeczytane. Lekka, przyjemna, ze świetnymi opisami bitew powietrznych.

Polecam :)

 

Wg Amazona drugi tom ma premierę 26go listopada, a ja bym chętnie już przeczytał :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem nie dokończoną sagę PLIO. Skończyłem Ostatnie życzenie i zaczne Miecz Przeznaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę popularnonaukową Toma Phillipsa napisaną w tonie dobrego humoru: "Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było tego.

 

Song Hongbing - "Wojna o pieniądz I-III"

 

Nie powiem żebym się dowiedział wiele nowego ale odrobinkę faktów nie znałem.

Dla przeciętnego czytelnika wystarczy tom pierwszy. Kolejne mogą mocno wynudzić. Spora doza suchych informacji.

 

E. Michael Jones - "Libido Dominandi"

 

Opasłe tomisko. Seksualność jako broń. Proces na przestrzeni wieków.

Wiele ciekawych informacji. Polecam szczególnie sympatykom lewicy.

 

Stacy Mitchell - "Hiperszwindel"

 

Kolejny raz nie za wiele nowego. Jednak sporo informacji oraz danych statystycznych przydatnych w mojej ocenie np. do wykorzystania w pracy (np. szkoła)

 

Feliksa Eger - "Historia masonerii i innych towarzystw tajnych"

 

Momentami trudno się czyta z racji używanego języka. Jest to reprint z 1904.

Książka chyba dla tych których pasjonują tajne stowarzyszenia i podobne tematy.

Ostatnio popularny jest temat "Illuminati" więc sympatycy tematu nie będą zawiedzeni.

Jest o illuminizmie i Weisshaupcie również. :-D

 

Były i inne ale na obecną chwilę więcej grzechów nie pamiętam. Zresztą obawiam się że zaczynam czytać jak robot.

Kiedyś chyba kniżki przynosiły mi więcej frajdy. :-|

Mam nadzieję iż to chwilowe.

 

EDIT: Poprawiam jeden tytuł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo czytam, ale tę książkę zapamiętam:

 

7 EW Neal Stephenson

Jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem w ciągu ostatnich kilku lat. Książka długa, składa się z trzech części, z których druga chyba jest najdłuższa. Pierwsza i druga część to ideał, kanon literatury hard sf. Monumentalna, budująca i trzymająca w napięciu opowieść o...wielu rzeczach, chociaż głównie o rozpaczliwych próbach przetrwania Człowieka w najbardziej niekorzystnym dla niego środowisku: kosmosie. Te dwie części są po brzegi wypełnione emocjami, walką, rozpaczą, samotnością, nadzieją, analizą cywilizacji i natury człowieka.

Książka mnie wciągnęła tak bardzo między innymi dlatego, że stara się być możliwie realistyczna: nie ma tu miejsca na teleportację, cudowne technologie z pogranicza magii, są realia odpowiadające mniej więcej naszym obecnym możliwościom. Stąd ta rozpacz, walka i inne gwałtowne uczucia, które wydają się być prawdziwe.

Gdyby nie słabsza, wygaszająca (może i potrzebnie, może nie) emocje część trzecia, osobiście proponowałbym dla autora Nobla z literatury. Część trzecia nie jest zła: dalej jest ciekawa, dalej staje w opozycji do wszelkich naiwnych 'space operas', ale wygaszająca emocje, uspokajająca treść nie pasuje mi do kosmicznych (w przenośni i dosłownie) części pierwszej i drugiej.

W każdym razie, 10/10 i tak.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Czyli masz piekarnik w obudowie. Na topie masz jakiś wyciągający wentylator ? Przydałby się. Jak temperatury ze zdjętym bokiem ? To dużo powie o stanie wentylacji w zamkniętej obudowie. Parę postów wyżej zalinkowałem chłodzenie od TR z 6 rurkami, oglądałeś ? Aha... na obecne chłodzenie można zamontować wentylator slim, tylko będzie nieco mniej wydajny od normalnego. Za to w push-pull slim może być ciekawie.    
    • Chyba zapomniałeś co było jeszcze przed premiera RTX'ow, tak w czasie premiery GTX 1080Ti, który z 3500 poszybował na prawie 5000. To właśnie wtedy Nvidiia się obudziła. Wszytko co bylo potem i dzieje się dziś jest skutkami, ale krypto z 2017 roku, a nie 2020 A najlepsze jest to ze każdy cymbał, który wtedy kopał i przyłożył do tego rękę dziś został z niczym, ale ceny kart zostały. O dzięki wam krypto dziwki bez mózgów
    • Fire Emblem: Three Houses ukończone, a zajęło mi to tyle oto godzin   Co za gra! Naprawdę nie dziwią mnie opinie, że Three Houses to jedna z najlepszych gier, kiedykolwiek wydanych na Switcha, i przychylam się do tej opinii. Złożona, ciekawa i wielowątkowa historia, z wieloma grywalnymi postaciami, gdzie każda z nich ma do opowiedzenia swoją własną historię. Bardzo fajny i wyjątkowo przyjemny turowy system walki taktycznej; dostępnych jest także wiele klas, które można dowolnie rozbudowywać i zmieniać wedle upodobań; bardzo ciekawy system interakcji, trochę podchodzący pod Persony, sporo questów pobocznych, jest też trochę grindu jeśli chce się wymaksować postacie w danej klasie. Do tego bardzo przyjemna oprawa graficzna i fajna, wpadająca w ucho muzyka. Kolejna świetna rzecz - wszystkie postacie z wszystkich domów posiadają pełny voice acting, zarówno podczas misji głównych, dodatkowych, podczas interkacji czy zwykłych rozmów na dziedzińcu - świetna sprawa, totalna rzadkość w jrpg'ach.  Już na samym początku gra zmusza nas do podjęcia bardzo ważnego wyboru - który dom będziemy prowadzić, a do wyboru mamy 3: Blue Lions (Dimitri), Golden Deer (Claude) i Black Eagles (Edelgard). Wybór ogromnie rzutujący na fabułę całej gry, bowiem gra dzieli się na dwie części: pierwsze 11 rozdziałów dzieje się głównie w Akademii, i wszystkie historie aż do tego momentu toczą się podobnie, jedyne duże różnice to questy związane z członkami danego domu. Po rozdziale 11-tym, w zależności od wybranego domu, ze względu na ogromny zwrot fabularny, historia dla każdego domu toczy się inaczej i realizujemy zupełnie inne cele. Historia Dimitriego to historia zemsty, Claude'a to historia przetrwania a Edelgard, cóż, to nieco bardziej skomplikowane  A więc grałem sobie i grałem, mija jakieś 60-70h, kończę historię Dimitriego, bardzo jestem zadowolony z tego co widzę a tu nagle HALO - napisy końcowe. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że KOMPLETNIE NIC NIE WIEM - ani co się tak naprawdę wydarzyło w finale, kim były niektóre osoby z którymi walczyłem, kto to wszystko sprokurował, dlaczego to i tamto - mnóstwo pytań, zero odpowiedzi! No i wtedy okazało się, że żeby poznać CAŁĄ historię, trzeba zrobić... wszystkie 3 domy. No ale że historia dobra, to jadę NG+, tym razem wybierając dom Claude'a - pierwsze 11 rozdziałów niestety prawie to samo, ale potem o Panie - zupełnie inna linia fabularna, inne questy, inne postacie, mnóstwo się dowiedziałem... aż znowu wpadłem na napisy końcowe i nadal widzę, że sporo nie wiem. Heh, no to jadę z Edelgard... i ostatecznie zakończyłem całą historię na 183h  A po prawdzie i to nie jest koniec, bo w historii Edelgard jest taki moment, że musisz podjąć bardzo ważną decyzję - i od tego po której stronie staniesz, zależy co będzie dalej. Ale teraz, po ukończeniu tej historii, kiedy mam już pełen obraz wiem jedno - było warto. Mega gra, mega historia. Osobiście najbardziej podobała mi się historia Dimitriego, potem Edelgard, na końcu Claude'a. Bardzo fajną opcją jest to, że pomimo iż na początku masz z góry przypisane postacie do swojego domu - różnymi decyzjami, prezentami, okazywaniem wsparcia czy zapraszaniem gościnnie na misje, możesz sprawić że postacie z innych domów dołączą do Twojego - i będą mogły prowadzić nie tylko te pro-Personowe interakcje z Tobą, ale też z innymi członkami Twojego domu. Bywa jednak ze niektóre nie dołączą (względy fabularne), a inne odejdą na skutek podjętych przez Ciebie decyzji (np. zdrady), także trzeba uważać - do tego, na samym początku gry podejmujesz bardzo ważną decyzję, której nie można zmienić w trakcie gry - czy postacie, które zginą w trakcie misji, giną na amen i wszystko co z nimi związane (interakcje, questy dodatkowe, ewentualne romanse) przepada, czy po ewentualnej śmierci podczas misji będą na Ciebie czekały w Akademii, już po jej ukończeniu. Na standardowym poziomie trudności oczywiście z góry wiadomo co wybrać, ale na wyższym radziłbym się dwa razy zastanowić, nieraz naprawdę bywa trudno.  Tak naprawdę jedna jedyna rzecz, która mnie w tej grze drażniła, to rozwiązanie gameplayowe zaserwowane przez twórców - żeby poznać całą tą historię, trzeba się przebijać 3 razy przez te same 11 rozdziałów początkowych dla każdego domu - za pierwszym razem to było nowe więc grało się super, za drugim już trochę nużyło i zaczęło się przeklikiwanie, za trzecim już ewidentnie wkur... i robiłem speedruna aż do 11 rozdziału. Mogli to rozwiązać inaczej w opcji NG+, spokojnie zaoszczędziłbym sobie jakieś 30-40h.  Sądzę, że z czystym sercem, mogę dać jej ocenę 9/10, odejmując te pół punktu za te 11 rozdziałów x3. Naprawdę bardzo dobra gra, mam nadzieję że trafię jeszcze na coś podobnego. 
    • Jak nvidia wypuszczała 3090 i ustalała jej cenę to jeszcze nie było cryptoszału. Wyszła z MSRP $1499 czyli niewiele mniej niż 4090 z $1599. A z 4080 polecieli z ceną mocno fakt.
    • Ale część posta była też skierowana do mnie, stąd odpowiedziałem
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...