Skocz do zawartości
Stjepan

Offtopic o grach

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam odcinek w którym zawodnik oddał strzał w lewy róg bramki - bramkarz pobiegł do prawego słupka by się od niego wybić i rzucić w lewy róg - chyba obronił ale ledwo. Zawsze mnie to zastanawiało po co to było skoro spokojnie bramkarz miał czas by podbiec do lewego słupka i bezproblemowo obronić strzał :E

 

Dobry był też superstrzał bliźniaków (co dwie nogi to nie jedna) :lol2:

 

Jakby te wszystkie mechaniki pojawiły się w grze to chyba z sentymentu sam bym się zainteresował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam odcinek w którym zawodnik oddał strzał w lewy róg bramki - bramkarz pobiegł do prawego słupka by się od niego wybić i rzucić w lewy róg - chyba obronił ale ledwo. Zawsze mnie to zastanawiało po co to było skoro spokojnie bramkarz miał czas by podbiec do lewego słupka i bezproblemowo obronić strzał :E

 

Dobry był też superstrzał bliźniaków (co dwie nogi to nie jedna) :lol2:

 

Jakby te wszystkie mechaniki pojawiły się w grze to chyba z sentymentu sam bym się zainteresował.

Wiesz tam boisko było x km, więc pomyśl ile musiała mieć bramka:D.

Te mechaniki na bank będą to nawet nie ma się co zastanawiać.

 

Wpierw dobra gra akcji jaką jest Kakarot, teraz zapowiedź Tsubasy, może coś jeszcze ciekawego japońskiego wyjdzie(Czarodziejki z księżyca haha)... Pamiętam jeszcze Yaiba chyba, co se te kamienie do miecza wykładał, ale to już troszkę nowsze czasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam odcinek w którym zawodnik oddał strzał w lewy róg bramki - bramkarz pobiegł do prawego słupka by się od niego wybić i rzucić w lewy róg - chyba obronił ale ledwo. Zawsze mnie to zastanawiało po co to było skoro spokojnie bramkarz miał czas by podbiec do lewego słupka i bezproblemowo obronić strzał :E

 

Dobry był też superstrzał bliźniaków (co dwie nogi to nie jedna) :lol2:

 

Jakby te wszystkie mechaniki pojawiły się w grze to chyba z sentymentu sam bym się zainteresował.

Klasyka w wykonaniu Wakashimazu (bramkarz) oraz braci Toshibana (podwójny strzał), obie akcje można było wykonać już za czasów NES'a i gry Capitan Tsubasa 2 Super Striker:

oraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze klasyka z podwójnym dubbingiem Dragon ball :E

Nie było dubbingu tylko lektor czytał ;). W tamtych czasach mało filmów a zwłaszcza seriali miało pełne "spolszczenie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tsubasa jak biegł z piłką to wydawało sie ze boisko jest na dole,tzn wygladało tak ze biegł pod górkę,eh za młodziaka to nawet śmieszyło :lol2:

 

 

 

 

Proszę nie zapominać o Królestwie Kalendarza Yattamanie i Generale Daimosie!

Dla mnie jeszcze Ulisses 31 z lat 80. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jeszcze Ulisses 31 z lat 80. :)

 

 

i jeszcze ruską gre gdzie wilk łapał jajeczka do koszyczka,hah do dzis jej szukam gdzies po strychu :E,na koloniach robiłem zapisy bo kazdy chciał pograć :lol2:

ale widzialem na allegro ,tam to jest juz jako antyk :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co wy wiecie o zabijaniu... :D

 

Polonia 1 - najlepsze co mogło mnie spotkać w TV za dzieciaka :)

 

Kapitan Hawk (Jastrząb)

Generał Daimos

Legenda Zorro

Yattaman

Gigi la Torilla

W królestwie kalendarza" ("Yattodetaman")

 

Tygrysia maska nie bardzo mi podchodziła tak samo jak bardziej dziewczęce Syrenka Mako, Czarodziejskie zwierciadełko, Sally czarodziejka czy Bia - czarodziejskie wyzwanie.

 

I moje ulubione Jeździec srebrnej szabli (Saber Rider and the Star Sheriffs)

https://www.youtube.com/watch?v=awxKPdqLHGE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był jeszcze Heman

Edytowane przez azgan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaa na potęge posępnego czerepa :lol2:

 

była jeszcze buka z muminków,Motomyszy z Marsa ,Al Bundy i pistolety na pegasusie,eh dzis człowiek przy obecnym szajsie docenia tamte piekne lata 90.

Edytowane przez Mr Kwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaa na potęge posępnego czerepa :lol2:

Dokładnie. "Staruszkowie" pamiętają dla młodzieży to totalna egzotyka ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. "Staruszkowie" pamiętają dla młodzieży to totalna egzotyka ;).

Na Netfixie jest, oglądałem ostatnio. :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Ja uwielbiałem bajki typu Yattaman :D i ta muzyczka hehe. Boże ale to stare czasy :). Polonia 1 kiedyś oferowała ciekawe programy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponoć także dla dorosłych :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiałem bajki typu Yattaman :D i ta muzyczka hehe. Boże ale to stare czasy :). Polonia 1 kiedyś oferowała ciekawe programy..

Sporo tego było i jak widać powstają nawet gry o takiej tematyce.

Edytowane przez azgan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiałem bajki typu Yattaman :D i ta muzyczka hehe. Boże ale to stare czasy :). Polonia 1 kiedyś oferowała ciekawe programy..

 

Yaaaaaataaaaaaaaa :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto chętny na Remake Star Wars: KOTOR? Są nowe plotki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto chętny na Remake Star Wars: KOTOR? Są nowe plotki.

Ja napewno, mega gra to była, KOTOR 2 tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach sobie przypominać takiego Yatta czy Królestwo Kalendarza, to było takie poj....e, a człowiek mając te 4-6 lat łykał bez popity :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiałem bajki typu Yattaman :D i ta muzyczka hehe. Boże ale to stare czasy :). Polonia 1 kiedyś oferowała ciekawe programy..

 

 

no oferowała,oferowała ... wieczorami "Różową landrynkę" :lol2: i jaja na boczku czyli żarty na bok.

 

I gry na dyskietkach za 5zł :E

 

a to sie w niedzielne poranki na giełde jechało,do dzis mam plytke z Mortal Kombat 4 :thumbup:

Edytowane przez Mr Kwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Yaaaaaataaaaaaaaa :D

 

 

Eh kiedys bajki to były bajki.. Tsubasa itp i inne na TVP i starym Cartoon Network.. A dziś? To same straszydła i bałbym się dzieciom pokazywac niektóre bajki .. Coś strasznego i idiotycznego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto chętny na Remake Star Wars: KOTOR? Są nowe plotki.

Gra wydawana przez EA? Nie, dziękuję. :E

 

Czego EA nie dotknie, nawet pośrednio jako wydawca, to wychodzi co najwyżej przeciętne. To korpo nie potrafi wypuszczać dobrych gier. Ciekawe co zepsują w tym remake i kto będzie je robił, jeśli BioWare to będzie podwójna porażka. lol2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra wydawana przez EA? Nie, dziękuję. :E

 

Czego EA nie dotknie, nawet pośrednio jako wydawca, to wychodzi co najwyżej przeciętne. To korpo nie potrafi wypuszczać dobrych gier. Ciekawe co zepsują w tym remake i kto będzie je robił, jeśli BioWare to będzie podwójna porażka. lol2.gif

Te ostatnie SW nie były takie złe. ;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te ostatnie SW nie były takie złe. ;

Zauważ, że Respawn naciskało, że nie będą tworzyć gry na Frostbite. Można więc założyć, że takich sytuacji było więcej i mieli o wiele większą wolność przy tworzeniu gry niż BioWare czy inne studia. A i tak wyszło... przeciętnie. Gierka całkiem przyjemna, no ale jaj nie urywa, a przynajmniej takie jest moje zdanie. Na siłę wrzucone elementy soulslike, bo stały się popularne, mimo że tu w ogóle nie pasują.

 

Problemem BioWare jest akurat nie tylko samo EA, ale to co dzieje się w środku tego studia. Ludzie którzy mieli jakiekolwiek pojęcie o projektowaniu i tworzeniu gier chyba już dawno stamtąd uciekli.

 

Polecam przyjrzeć się innym studiom połkniętym przez wielkich wydawców. Jest nawet podobny przypadek połączenia Blizzard z Activision, który co prawda wystąpił już dawno, ale dopiero od kilku lat widzimy tego skutki. Zarząd tnie koszta, nawet na grę która jest bardzo popularna i dużo na siebie zarabia (World of Warcraft). Ostatnio głośno jest o patchu 8.3 który był istną porażką, ale z tą grą już od dłuższego czasu dzieje się coś złego. Pisząc to mam porównanie do innych gier na rynku, bo swego czasu byłem bardzo zainteresowany MMORPG. Zawartość tworzona przez Activision-Blizzard, znaną, doświadczoną i na pewno kasiastą firmę jest gorsza, w mniejszej ilości i bardziej niedopracowana niż w innych, nawet tańszych grach tego gatunku, a nadal wołają sobie pełną cenę za dodatki i 13$ za abonament. Tak naprawdę jedyne co nadal dobre w Wowie to raidy i dungi, czyli równie dobrze mogliby zrobić matchmaking na raidy i dungi, całą resztę wywalić i zmienić gatunek gry.

 

Ludzie podejmujący decyzje w wielkich korporacjach wydawniczych niekoniecznie muszą znać się na grach. Przynajmniej nie w stopniu specjalistycznym. Dlatego te decyzje np. obcięcie budżetu, albo krótki czas produkcji, potrafią być czasem tragiczne w skutkach dla studiów tworzących gry.

 

W grach wydawanych przez EA wygląda to trochę inaczej. Zwykle są one lepiej dopracowane, ale nadal robione po linii najmniejszego oporu, byle dać minimalną zawartość tak aby ludzie za bardzo nie narzekali. Do bólu nudne i nijakie, bo robione pod masowego odbiorcę. W dodatku jeszcze były jazdy z mikropłatnościami, które przekraczały już granicę dobrego smaku, ale po aferze z Battlefront 2 trochę oprzytomnieli. A dużo ludzi kupi wydane przez nich tytuły i wynika to z marketingu i wyrobionej marki, nawet jeśli mają dziś kiepski PR. Większość "Kowalskich" kupuje tylko najpopularniejsze gry, o których jest najgłośniej. Mało kto ma chęci i ambicje żeby wyszukać coś mniej znanego dla siebie. Problem w tym, że aby korporacja zmieniła swoje nastawienie do rynku i zrobiła "coś więcej", to ludzie muszą zagłosować portfelami. Tu takiego zjawiska nie ma i nie będzie, bo gracze to jedna z najbardziej dojonych, naiwnych i niekonsekwentnych grup jakie znam. Co więcej, gracze często sami nie wiedzą czego chcą.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam przeszłość studiów wcale nie obchodzi, liczy się to co dostaje teraz. W poprzednim roku otrzymałem od nich w mojej opinii bardzo solidny produkt, który dawał mi masę frajdy. Dodatkowo bez mikrotransakcji, wciśniętego na siłę multi czy jakiegoś systemu p2w. Jak by wypuścili kolejne SW na tych samych warunkach i taką jakością (mi odpowiadającą( to nie miał bym nic przeciwko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Czyli masz piekarnik w obudowie. Na topie masz jakiś wyciągający wentylator ? Przydałby się. Jak temperatury ze zdjętym bokiem ? To dużo powie o stanie wentylacji w zamkniętej obudowie. Parę postów wyżej zalinkowałem chłodzenie od TR z 6 rurkami, oglądałeś ? Aha... na obecne chłodzenie można zamontować wentylator slim, tylko będzie nieco mniej wydajny od normalnego. Za to w push-pull slim może być ciekawie.    
    • Chyba zapomniałeś co było jeszcze przed premiera RTX'ow, tak w czasie premiery GTX 1080Ti, który z 3500 poszybował na prawie 5000. To właśnie wtedy Nvidiia się obudziła. Wszytko co bylo potem i dzieje się dziś jest skutkami, ale krypto z 2017 roku, a nie 2020 A najlepsze jest to ze każdy cymbał, który wtedy kopał i przyłożył do tego rękę dziś został z niczym, ale ceny kart zostały. O dzięki wam krypto dziwki bez mózgów
    • Fire Emblem: Three Houses ukończone, a zajęło mi to tyle oto godzin   Co za gra! Naprawdę nie dziwią mnie opinie, że Three Houses to jedna z najlepszych gier, kiedykolwiek wydanych na Switcha, i przychylam się do tej opinii. Złożona, ciekawa i wielowątkowa historia, z wieloma grywalnymi postaciami, gdzie każda z nich ma do opowiedzenia swoją własną historię. Bardzo fajny i wyjątkowo przyjemny turowy system walki taktycznej; dostępnych jest także wiele klas, które można dowolnie rozbudowywać i zmieniać wedle upodobań; bardzo ciekawy system interakcji, trochę podchodzący pod Persony, sporo questów pobocznych, jest też trochę grindu jeśli chce się wymaksować postacie w danej klasie. Do tego bardzo przyjemna oprawa graficzna i fajna, wpadająca w ucho muzyka. Kolejna świetna rzecz - wszystkie postacie z wszystkich domów posiadają pełny voice acting, zarówno podczas misji głównych, dodatkowych, podczas interkacji czy zwykłych rozmów na dziedzińcu - świetna sprawa, totalna rzadkość w jrpg'ach.  Już na samym początku gra zmusza nas do podjęcia bardzo ważnego wyboru - który dom będziemy prowadzić, a do wyboru mamy 3: Blue Lions (Dimitri), Golden Deer (Claude) i Black Eagles (Edelgard). Wybór ogromnie rzutujący na fabułę całej gry, bowiem gra dzieli się na dwie części: pierwsze 11 rozdziałów dzieje się głównie w Akademii, i wszystkie historie aż do tego momentu toczą się podobnie, jedyne duże różnice to questy związane z członkami danego domu. Po rozdziale 11-tym, w zależności od wybranego domu, ze względu na ogromny zwrot fabularny, historia dla każdego domu toczy się inaczej i realizujemy zupełnie inne cele. Historia Dimitriego to historia zemsty, Claude'a to historia przetrwania a Edelgard, cóż, to nieco bardziej skomplikowane  A więc grałem sobie i grałem, mija jakieś 60-70h, kończę historię Dimitriego, bardzo jestem zadowolony z tego co widzę a tu nagle HALO - napisy końcowe. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że KOMPLETNIE NIC NIE WIEM - ani co się tak naprawdę wydarzyło w finale, kim były niektóre osoby z którymi walczyłem, kto to wszystko sprokurował, dlaczego to i tamto - mnóstwo pytań, zero odpowiedzi! No i wtedy okazało się, że żeby poznać CAŁĄ historię, trzeba zrobić... wszystkie 3 domy. No ale że historia dobra, to jadę NG+, tym razem wybierając dom Claude'a - pierwsze 11 rozdziałów niestety prawie to samo, ale potem o Panie - zupełnie inna linia fabularna, inne questy, inne postacie, mnóstwo się dowiedziałem... aż znowu wpadłem na napisy końcowe i nadal widzę, że sporo nie wiem. Heh, no to jadę z Edelgard... i ostatecznie zakończyłem całą historię na 183h  A po prawdzie i to nie jest koniec, bo w historii Edelgard jest taki moment, że musisz podjąć bardzo ważną decyzję - i od tego po której stronie staniesz, zależy co będzie dalej. Ale teraz, po ukończeniu tej historii, kiedy mam już pełen obraz wiem jedno - było warto. Mega gra, mega historia. Osobiście najbardziej podobała mi się historia Dimitriego, potem Edelgard, na końcu Claude'a. Bardzo fajną opcją jest to, że pomimo iż na początku masz z góry przypisane postacie do swojego domu - różnymi decyzjami, prezentami, okazywaniem wsparcia czy zapraszaniem gościnnie na misje, możesz sprawić że postacie z innych domów dołączą do Twojego - i będą mogły prowadzić nie tylko te pro-Personowe interakcje z Tobą, ale też z innymi członkami Twojego domu. Bywa jednak ze niektóre nie dołączą (względy fabularne), a inne odejdą na skutek podjętych przez Ciebie decyzji (np. zdrady), także trzeba uważać - do tego, na samym początku gry podejmujesz bardzo ważną decyzję, której nie można zmienić w trakcie gry - czy postacie, które zginą w trakcie misji, giną na amen i wszystko co z nimi związane (interakcje, questy dodatkowe, ewentualne romanse) przepada, czy po ewentualnej śmierci podczas misji będą na Ciebie czekały w Akademii, już po jej ukończeniu. Na standardowym poziomie trudności oczywiście z góry wiadomo co wybrać, ale na wyższym radziłbym się dwa razy zastanowić, nieraz naprawdę bywa trudno.  Tak naprawdę jedna jedyna rzecz, która mnie w tej grze drażniła, to rozwiązanie gameplayowe zaserwowane przez twórców - żeby poznać całą tą historię, trzeba się przebijać 3 razy przez te same 11 rozdziałów początkowych dla każdego domu - za pierwszym razem to było nowe więc grało się super, za drugim już trochę nużyło i zaczęło się przeklikiwanie, za trzecim już ewidentnie wkur... i robiłem speedruna aż do 11 rozdziału. Mogli to rozwiązać inaczej w opcji NG+, spokojnie zaoszczędziłbym sobie jakieś 30-40h.  Sądzę, że z czystym sercem, mogę dać jej ocenę 9/10, odejmując te pół punktu za te 11 rozdziałów x3. Naprawdę bardzo dobra gra, mam nadzieję że trafię jeszcze na coś podobnego. 
    • Jak nvidia wypuszczała 3090 i ustalała jej cenę to jeszcze nie było cryptoszału. Wyszła z MSRP $1499 czyli niewiele mniej niż 4090 z $1599. A z 4080 polecieli z ceną mocno fakt.
    • Ale część posta była też skierowana do mnie, stąd odpowiedziałem
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...