Póki co jak na złość coś lub ktoś dzisiaj wiecznie czegoś ode mnie chce. Póki co zrobiłem tylko postać, wziąłem pierwsze zadania i tyle, zobaczę później ale wiesz jak jest - trzeba co najmniej kilkanaście rajdów na różnych lokacjach by wyrobić jako takie zdanie.
Byliście za mało zbesztani podczas oglądania i wszechświat do was nie przemawiał jak do Oppenheimera dzięki czemu ogarnął też bombę. Dodatkowo ziomek żył na krawędzi nie dla tego, że robił super tajną bombę dla usa ale dlatego, że zapinał innym żony jednak to mu nie wystarczyło i jeszcze musiał szturchnąć na hardcorze komunistkę już podczas prowadzenia prac na nad projektem. Strasznie niebezpieczne zachowania choć jemu się upiekło z tylko jednym trupem. Nasz śpiewak Zaucha, co lubił takie akcje nie miał tyle szczęścia.
Nolan jest w formie zrobił film bardzo Nolanowy i fanów jego stylu trzymający od początku do końca i szczerze tylko pierwsza godzina jako wprowadzenie może się komuś odrobinę dłużyć ale potem to już idzie szybciutko.
Moim zdaniem świetne splecione przygody Oppena razem z zarysowaniem samego projektu Manhattan i sytuacji politycznej na świecie z domieszką problemów społecznych w USA w tamtym okresie.
Swoją drogą postać Openheimera jest bardzo ciekawa choćby ze względu na to, że Oppen był niewyżytym ruchaczem bez żadnych zasad a osoby o tak wysokiej inteligencji najczęściej same stronią od ludzi lub są tak dziwni, że ludzie stronią od nich.