Dark Souls: Prepare to Die Edition

[dan254 562]

Gdzieś w połowie gry dostaniesz naczynie władcy.Jesli chcesz jak najszybciej to musisz dotrzeć do Anor Londo

[AndrzejTrg 5751]

No to jeszcze trochę mnie czeka, patrząc po lokacjach w solucji. Z początku nie powiem brak tego travela jest trochę irytujący, ale fajne i przemyślane skróty są  . Ten kto tworzył lokacje to jakąś nagrodę powinien dostać, jest to mega dobrze połączone   

[Paw79 1165]

W dniu 14.05.2024 o 18:04, dan254 napisał:

Gdzieś w połowie gry dostaniesz naczynie władcy.Jesli chcesz jak najszybciej to musisz dotrzeć do Anor Londo

To bieganie na początku miało swój klimat.
Nieraz trzeba było się napocić żeby donieść dusze z bardziej odległych zakątków do kapliczki, kowala czy Velki.

W dniu 14.05.2024 o 17:23, AndrzejTrg napisał:

Choć nie powiem, Gargulce mi napsuły krwi  i myślałem że tym ebnę, ale się udało  

Mi akurat Gargulce nigdy nie sprawiały problemów.
Z początkowych bossów najbardziej uciążliwy był dla mnie Capra Demon, a później to dopiero pewna parka w Anor Londo.
Najwięcej i tak ginąłem podczas przebiegania poziomów.
Nawet podstawowe mobki czy szczury potrafiły łatwo zaspamować wczesną postać przy odrobinie nieuwagi.
A już np. czarni rycerze potrafili bardziej dać w kość niż połowa pełnoprawnych bossów.

[dan254 562]

Dobrze pamiętam bieganie z duszami i parę z Anor Londo.Ale genialnie wymyślili skróty w DS.

[AndrzejTrg 5751]

No bieganie ma swój urok jakby to ująć "z duszą na karku" . U mnie problem zaczyna się kiedy jest dwóch bossów wtedy jakoś przestaję ogarniać 🙄, i właśnie gargulce sprawiały problem, nie doj że wąsko, to te rolle jakieś takie inne/dziwne. No Capra akurat mi poszedł mogę powiedzieć że lajtowo, ale jak mówiliśmy w temacie o 3, to każdy ma swojego konika 🙂. Ale blighttown, to była masakra, od drugiego ogniska leciałem na pałe, bo awruk nie dało rady inaczej... Drugi dzwon zabił, wiec nie jest źle 😁

Ps 

Co to skrótów to masz rację mistrzostwo normalnie, ogarnęli to niesamowicie.

Aha o tej parze z Anor mogliście sobie darować... jeszcze obaj...koledzy 

[dan254 562]

TO żeby Ciebie mentalnie przygotować do walki 😄.Bieganie z duszami szybko traciło swój urok jak się je straciło 🙂.A zdażało się zdażało

[AndrzejTrg 5751]

Dzięki za wsparcie 😁. Wyleczyłem się z biegania z większą ilością dusz, najgorzej jak się zginie i chce się na szybkości wrócić po nie... pośpiech w tej grze nie jest wskazany, a zapominam o tym. I wtedy kilka lvl poszło w izdu hehe. Mają te gry niesamowity urok 🙂 Jeszcze wczoraj pajęczyca jak padła, chciałem ubić nieustanne wyładowanie...i zamiast przeczekać pierwszy atak, to jak ułom po zebraniu przedmiotu zacząłem biegnąć... i trza było go 10 min klepać po macce 🙄

[dan254 562]

Ja mam syndrom jeszcze tylko tutaj i wracam przez co sporo dusz straciłem 🙂

[AndrzejTrg 5751]

Nawet nie mów, mam podobnie ale już staram się stosować zasadę, jak pomyślę aby zajrzeć jeszcze gdzieś, to od razu mówię sobie, Andrzej pierdziel to bo zginiesz... jak na razie się sprawdza...tylko bardzo rzadko, bo zaś drugi diabeł mówi "idź tam nie zginiesz" i kuźwa daję się nabierać 

[AndrzejTrg 5751]

Ładnie to wygląda, może sobie sprawdzę  

 

 

 

Parka z Anor ubita, no nie było lekko, choć łatwiejsza opcja aby zdobyć pierścień lwa, bo jak próbowałem najpierw bić Ornsteina to biednie to wyglądało  choć giga wersja troszkę denerwowała ale to temu że głupio się na tą włócznie nadziewałem... no ale się udało więc przygoda trwa  

[AndrzejTrg 5751]

Panowie, pytanko, bo zassałem sobie dsrr reshade preset i jest tam plik *.ini i gdzie go mam wrzucić czy co z nim zrobić bo instrukcji brak, a google podpowiadają o zainstalowaniu programu ReShade. Słuchać się googlów czy jak? W życiu takich czarów nie rzucałem, więc wolę zapytać  

Edytowane 5 Czerwca przez AndrzejTrg

[Paw79 1165]

@up
No przecież w opisie filmiku który wrzuciłeś dwa posty wyżej masz dokladną instrukcję jak zainstalować moda.
Rozpakowane foldery i pliki kopiujesz do folderu gdzie masz plik .exe od gry, a potem ściągasz jescze "DS-R Materials Update" i wrzucasz do głównego folderu.
Na koniec grę uruchamiasz przez plik .bat (Dark Souls Remastered/ModEngine2/launchmod_darksoulsremastered.bat).

 

[AndrzejTrg 5751]

@Paw79  Ale z siebie się śmieję teraz   moda tylko skopiowałem, bo myślałem że wystarczy, ale jakieś dziwne przebicia tekstur w niektórych lokacjach, więc wywaliłem w izdu, ale dzięki za wyjaśnienie, ale w poście powyżej chodziło mi o reshade preset ale z tym się nie będę bawił jak narazie, tylko moda wgram jak instrukcja przykazała. Kuźwa aż mi głupio, że nie przeczytałem instrukcji...

 

No a o grze powiem tak, z początku jakoś strasznie drętwe mi się wydawało(pewnie przez DS3) i grałem z lekką niechęcią, ale im dalej tym lepiej  Jestem wsumie przed 1 lordem, tam gdzie trza z latarnią gonić bo ćma jak w dupsku wiadomo u kogo, zaraz po Pinheadzie czy jak mu tam(jak na bossa to słabiutki). 

[Paw79 1165]

Pinwheel.
Jego pasek zdrowia jest "legendarny" wśród fanów serii.
Choć już same katakumby gigantów wspominam jako dość wymagającą miejscówkę.
Ogónie to mi się podobało w pierwszym Dark Souls- każda kolejna lokacja to jak przemierzanie kolejnego krągu piekła.

[AndrzejTrg 5751]

No wiedziałem że coś z Pinem(ale chyba w głowie dalej siedzi PH  stąd head ) . No nie powiem, ale jak w DS3 im dalej to było "łatwiej" tak tutaj jak mówisz kolejne kręgi piekła... a tu już jedno piekło przeżyłem jak zdupcyłem akcję z colosal discharge w krainie ognia gdzie szło go zabić praktycznie bez wysiłku... a tak musiałem go tłuc 20 min  i z cebulą gdzie przypadkowo go uderzyłem w Anor... Ja to jednak zdolny jestem  

[Paw79 1165]

4 godziny temu, AndrzejTrg napisał:

tak tutaj jak mówisz kolejne kręgi piekła

Tak tylko doprecyzuję że chodzi o przechodzenie lokacji.
Bo już sami bossowie w podstawce po Ornsteinie i Smoughu są co najwyżej średni (w tym jeden powszechnie uważany za jakościowo najgorszego bossa w historii From Software).
Dodatkowo jedna z ostatnich miejscówek była robiona niemal na pałę, byle wyrobić się z terminem premiery.
Na szczęście czeka Cię jeszcze dodatek, a tam jest praktycznie wszystko co najlepsze w tej grze.

[AndrzejTrg 5751]

No dokładnie, przechodzenie lokacji psuje krwi bardziej niż bossowie. Takie dojście do Nito to myślałem że rozpierdziele pada autentyczne, nie doj że ciemno to jeszcze te psy-trupy... masakra jakaś. Ale Nito padł za drugim razem, przy pierwszym to kościotrupy mnie dopadły, a przecież boska pałka była 😉 a nie pomyślałem o tym za 1 razem. Mam nadzieję że już takich ciemnych lokacji nie będzie więcej, wsumie mogą być tylko bez tych psów 

[misticzx 95]

Kiedy Dark Souls 4? Z chęcią zagram. Ukończyłem Dark Souls Remaster i Dark Souls 3 z dodatkami, ale to już dosyć stare gry. Przydałoby się coś nowego na obecne czasy.

[AndrzejTrg 5751]

Na godmodzie się nie liczy  

[AndrzejTrg 5751]

 

3 miesiące później czyli 53h w końcu udało się  Początek był ciężki, ale bardziej ze względu na mechanikę niż na trudność(to już mnie DS3 nauczyło) ogólnie bardzo przyjemna gierka, zaczynam czaić OCB w tym wszystkim. Kamaleet chyba najbardziej zapadł w pamięć(te smoki to jednak złe były), no i Manus czy jak mu tam, ale nie powiem po xx próbie zrobiłem, to jak twórcy podpowiedzieli "spróbuj walka dystansowa"  prawie 350 strzał, a dobrze że dokupiłem jeszcze 100 to by brakło hehe. Sam Gwyn strasznie irytujący, bardzo podobny do Artoriasa, leczyć się skurczybyk nie dał, a i tak myśląc że zadałem ostatni cios, już zadowolony patrzę a on stoi na mnie i się gapi, dobrze że pada nie odłożyłem bo by to chyba przelało czarę goryczy na dzisiejszy dzień. Jeszcze raz dzięki za słowa "otuchy" i tipy 

No nic, to niech podróż trwa dalej, czas na DS2  

 

 

[Paw79 1165]

Ja akurat Manusa pokonałem normalnie.
Za to z Gwynem w ogóle nie potrafiłem wówczas walczyć.
W końcu, nie patrząc na obciążenie, założyłem najcięższą możliwą zbroję, narzuciłem piromancję Iron Flesh i po prostu zaspamowałem typa w kącie.
A jak ktoś potrafi parować to ta walka robi się trywialna.

7 godzin temu, AndrzejTrg napisał:

Kamaleet chyba najbardziej zapadł w pamięć

Kalameet jak na tamte czasy był naprawdę fajnie pomyślany.
Chyba dopiero Midir w DS3 zdolał go przebić pod względem jakości wśród smoków.

[AndrzejTrg 5751]

Z Gwynem też z początku nie wiedziałem jak walczyć, bo skurczybyk szybki, do tego praktycznie 0 możliwości leczenia... Ja z czarów w ogóle nie korzystam, ale zdobyłem tzw. ninja ring, jakąś lekką szatę wrzuciłem bez butów hełmu i rękawic, aby robić "fiflaki" i tak ucieczka czekanie na naskok dwa hity i od nowa i poszło w miarę "łatwo" pewnie by mi więcej estusów zeszło, gdyby było kiedy, a i tak startowałem z 18, o parowaniu nawet nie mówię, bo to nie dla mnie🙂 Na four king użyłem havel seta , a tak cała gra w lekkiej szacie bez butów, a tarcza na plecach ta co zwiększała statystyki. Grać z tarczą i parowaniem nie jest dla mnie.

[calvex 158]

Ja jakoś 2 tyg temu ukończyłem DS1 i gra wciągneła mnie niemiłosiernie. Zawsze omijałem DSY, bo tyle co się nasłuchałem jakie te gry są trudne, aż zobaczyłem jak laski te gre przechodza, ludzie na matach do tańczenia, więc sobie myśle WTF, aż takim noobem nie jestem. No i jak odpaliłem, to skończyłem grać nad ranem. Serio, ale myślałem, że jestem wypalonym graczem, bo ostatnie gry singleplayer, to odpalałem na godzine i wyłączałem. Tutaj poczułem się jak za czasów gimnazjum i technikum

Klimat, projekt świata, soundtrack, to jak wyglądaja bossy i moby, a najważniejsza rzecz Firelink - to jak, to wszystko jest połączone, skróty, tunele i rózne dziwne przejscia, to serio ktoś z ŁBEM musiał to projektować. Po przejsciu zrozumiałem fenomen tej serii i odemnie mocne 9/10. Jedyny minus, to jakoś w 60% gry zaczyna się backtracking i znów latanie po tych samych lokacjach. 

[AndrzejTrg 5751]

 Ze wszystkim się zgadzam, choć co do backtrackingu to jakoś nie odczułem go jakoś bardzo, może przez to że grę miałem rozwleczoną w czasie. Ale jak mówisz projekt świata to mistrzostwo, jak z lokacji na lokację łączysz to w całość to robi niesamowite wrażenie 😁 Klimat, fabuła to klasa i po przejściu jednak jak mówił kolega @caleb59 trzeba było zacząć od DS1, choć chyba byłoby mi ciężej "wejść" w grę przez jednak trochę przestarzałe mechaniki i gra się Jeszcze trudniej niż w DS3, no ale to moje spostrzeżenie 🙂

A może ktoś pomoże co zmienić w opcjach przy DS2 ? Chodzi o to że w 1 i 3 lewą gałką się fajnie skręcało a w DS2 fajnie się skręca manewrując prawą gałką a lewą robi jakby zwrot o 90 stopni, nie ma tego płynnego ruchu, tylko tak jakby się na d-padzie grało? Irytujące wuj.

Edytowane 29 Lipca przez AndrzejTrg

[calvex 158]

Ja też dwójkę odpaliłem, bo jedynke przed wakacjami skończyłem, wiec w końcu można się wziąć za dwójkę  Pierwsze co mnie trochę zdziwiło, że gra w ogóle nie wspiera 21:9... Gdzie DS1:Remastered pięknie śmigał w 3440x1440, ale remaster jest z 2018 roku, a dwójka z 2014, więc wszystko się wyjaśnia. No i jak jest z modami do tych gier? Jest szansa wyłapać bana za moda do 21:9? Czytałem reddita, to zdania są 50/50 xD 

Majula fajny soundtrack ma, czuć takie bezpieczeństwo i spokój w tej lokacji hah  Dla mnie hitboxy są gorsze niż w jedynce, trzeba też sie do tej kamery przyzwyczaić, bo często fikołki robi przy targetowaniu, ale nie są to jakieś znaczące wady. Wczoraj z 3h pograłem, pierwsze dwa bossy ubite i zauważyłem, ze szybko lvl'uje się tutaj postać + na start możesz ogarnąć itemki które zwiekszają ilość dusz z przeciwnika, więc gra karmi dopaminą od początku, bo lvl wibjasz za lvl'em.

Ogólnie pierwsze 3h pozytywne, choć ta kara za śmierć już mnie lekko doprowadza do nerwicy i to jak w niektórych lokacjach jest nasrane mobami.

 

Edytowane 29 Lipca przez calvex