jeśli mu nie zależy na jakości połączeń, dobrym zasięgu, dobrej jakości wideo i dobrej baterii to pewnie, niech bierze Pixela 7. Miałem Pixela 7 Pro, oddałem po tygodniu. Te smartfony nie są do użytkowania w Polsce.
@Karister to sprawdzasz wrzucając po prostu w excela. Jak ktoś takie rzeczy będzie testował od razu na plikach oryginalnych to nie powinien się brać za to. Wiadomo że najpierw robisz to na kopii lub w ogóle na nowym pliku. Jak działa to działa, jak nie działa to trzeba zmienić sformułowanie przesłane do chatGPT.
Zgadzam się, że AI naklepie jakiś prosty fragment kod na stronkę. Natomiast mam mocno mieszane odczucia co do rozwinięcia się, czy zobaczenia, jak wygląda programowanie. Pewnie kwestia tego, o jakim programowaniu mówimy. Jeśli o naklepaniu prostego kodu, to ok. Jeśli o stworzeniu dużego systemu, to nie ma tu o czym mówić, bo AI zrobi to po prostu źle. Ona napisze kod, który z pewnym prawdopodobieństwem faktycznie będzie robił to, co trzeba. Ale ów kod będzie złej jakości, nierozszerzalny z powodu łamania wszelakich zasady pisania oprogramowania, nie weźmie pod uwagę ekosystemu, gdzie ten kod będzie uruchamiany. Dzisiaj programowanie w dużej mierze nie polega na pisaniu kodu, tylko na wymyślaniu rzeczy, projektowaniu rozwiązań, ogarnianiu infry oraz spinaniu kilku serwisów w całość.
Zatem jeśli programista to koleś od konfigurowania i dodawania guzika w WordPress, to faktycznie AI może gdzieniegdzie go zastąpić. Gdzieniegdzie, bo pewnie i tu znajdą się przypadki, że ktoś ma jakiś dziwny serwer/proxy/whatever i nagle AI nie ogarnie. Jeśli programista to inżynier oprogramowania o wszechstronnej wiedzy, to AI mu nie zaszkodzi. Czy pomoże? Tak, w prostych rzeczach, na które szkoda czasu. Czy czegoś AI go nauczy? Nie sądzę. Ewentualnie pomoże ze składnią.
Kiedyś sporo uczyłem w bootcampach i ludzie się obrażali, że oni chcą na Javowców, a ja od nich wymagam rozumienia działania komputera, serwerów, sieci, baz danych, analizy różnych rzeczy itd, itp. Ano właśnie po to, aby zostali inżynierami oprogramowania, a nie klepaczami kodu, co się zastanawiają, czy (albo kiedy) AI ich zastąpi. Nie zastąpi, póki im ktoś płaci za myślenie, a nie odtwarzanie powszechnie utartych wzorców. Co będzie za dwa, pięć czy dziesięć lat, ciężko powiedzieć, ale w mojej ocenie AI w IT wbiła się przebojem, bardzo szybko osiągnęła pewien poziom i obecnie nie widać jakichkolwiek spektakularnych nowości.
Wciąż trzeba umieć ocenić, czy dobrze je napisał i wytłumaczył.
Defensywa koalicji jest faktycznie coraz bardziej widoczna. Za chwilę dojdą do tego jakieś kwestie okołopoborowe. Jeżeli nie rzucą w ramach tematu rozpraszającego czegoś naprawdę mocnego zacznie się mocne gnicie poparcia społecznego.