Skocz do zawartości
Pavel87

Alan Wake 2

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po akcji w wesołym miasteczku. Rewelacja i świetne zagadki! Cały ten Alan spadł jak grom z jasnego nieba. Nie spieszę się i niech ta przygoda trwa jak najdłużej. 

jKn7Dok.jpg

Edytowane przez Userkamil
  • Like 1
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Userkamil napisał:

Jestem po akcji w wesołym miasteczku. Rewelacja i świetne zagadki! Cały ten Alan spadł jak grom z jasnego nieba. Nie spieszę się i niech ta przygoda trwa jak najdłużej. 

 

Wygląda jak prawdziwy kadr 😳

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Kyle_PL napisał:

Grasz w 4K + PT + FG, to wszystko na max detalach?

Tak, ale czasem mieszam z DLSS na jakość i FG na wysokie, zwłaszcza w lasach, bo w metrze czy tym mieście miałem na max :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MrKetiw napisał:

Wygląda jak prawdziwy kadr 😳

Poczekaj jak zobaczysz scene z Alanem w TV i musical tam imersyjnie jest już totalnie inna liga w pewnym momencie. 🤯

Niesamowite doświadczenie!

Edytowane przez Userkamil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla eksploratorów, uważajcie na tym etapie, aby iść prosto do tego ołtarza, a dopiero po sekwencji zwiedzajcie, inaczej w grze nie zobaczycie pewnego materiału z fabuły, bo nie będzie już interakcji z pewnym "przedmiotem".
Ja zacząłem od eksploracji lewej i prawej strony, a jak podszedłem do tego ołtarza, to nic nie miałem i poszedłem dalej, bo chciałem sprawdzić jeszcze jedną rzecz, dobrze, że odegrałem sejv  :)

Gra niestety nadal potrafi się zabugować jak niestandardowo będziecie chcieli podejść do pewnych etapów gry 🙄

LGksB8Xh.jpg

Edytowane przez .PaVLo.
  • Thanks 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@caleb59Nie wiem co jest głupsze, ta recenzja czy te wszystkie komentarze pod nią :lol2:

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Mack ma czasami specyficzny język i prowadzenie recenzji ale z reguły mówi jak jest i za to go lubię, w sumie moje zdanie pokrywa się z jego tak w około 70% ale nie uważam tej gry za złą - po prostu jej mechaniki rozgrywki nie trafiają we wszystkie gusta.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stary zgorzkniały, pretensjonalny boomer zgrywający hardcore gracza gdy jest upośledzonym casualem dla którego Dark Souls są za trudne. Jego opinia na jakikolwiek temat związany z grami jest dla mnie nic nie warta.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słaba gierka z punktu gameplayu. Dodatkowo gra się destabilizowała im dłużej grałem podczas sesji, mapa się wczytywała z dwu sekundowym opóźnieniem ( tekstury), ścinki przy doczytywaniu środowiska. Nawet wpadłem pod mapę w hotelu gdy przebiegałem z pokoju do pokoju, gdyż  nie zdążył się wczytać.

Zużycie RAM i VRAM pokazywało poniżej 8GB na low. Czyżby zwykły SATA SSD nie wyrabiał? 

Edytowane przez Smogsmok
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie wyrabiały to raczej byłoby o tym głośno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dla mnie te Alany, straszna nuda, ale jeśli ktoś lubi te klimaty i bieganiny tam i z powrotem, to gra podejdzie. jest ładna, zbieranie poszlak , prowadzenie rozgrywki. Lecz nudna 

  • Like 1
  • Haha 1
  • Confused 1
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek (NRGeek) o tym właśnie wspominał, że zalecany powinien być dysk M2. Też u siebie zauważyłem wolno doczytującą się mapę a mam zwykły SSD SATA.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie wina dysku. U mnie tak samo są problemy z mapą na m2. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz wolny dysk to to doczytywanie może trwać dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w nocy skończyłem, bardzo mi się podobało, jednak mam sporo uwag.

Przede wszystkim zakończenie nie ma żadnej sensownej konkluzji, niewiele się wyjaśniło, wprowadziło jeszcze większe zamieszanie, widać, że jest skrojone pod DLC, można się też domyślić kto będzie jego głównym bohaterem i zagadką do rozwiązania.

Gameplay AW2 jest zdecydowanie inny niż jedynka, inspirację remakami Residentów widać gołym okiem (ekwipunek praktycznie skopiowany 1:1 xD), jeśli ktoś oczekuje gry akcji, to jest tu jej relatywnie mało (relatywnie do jedynki, jak i każdej innej gry Remedy). Dla mnie na plus, bo można skupić się bardziej na opowieści, a ta gra tu pierwsze skrzypce. Samo strzelanie zrobione jest na modłę horrorową, czyli ma być trochę clunky - i jest, coś podobnego do REmake 2. Lokacje również przypominają remaki - nie tylko Residentów, bo też Dead Space'a, czyli Metroidvania z szczegółowym level designem, choć nie ukrywam - The Dark Place w historii Alana podobało mi się o wiele bardziej niż Bright Falls i okolice u Sagi, w przypadku tej drugiej, jest troszku za dużo biegania, może i lasy w tej grze są śliczne, a małomiasteczkowo-portowy klimat uroczy, ale to nadal tylko lasy z niewielkimi wycinkami czegoś innego i potrafi znużyć po czasie, szczególnie, że to nie Wake jest tu główną opowieścią, co widać po kompleksowości/ilości zagadek pobocznych u tych postaci, czy ilości broni jaką można znaleźć.

Segment Alana tak naprawdę niewiele wnosi do fabuły, głównie Lynchowski random shit (czasem naprawdę pomysłowy, że aż się morda cieszyła xD) i jakieś fabularne poszlaki, gdyby nie było jego historii, to ogół niewiele by ucierpiał - a mimo tego podobał mi się bardziej ze względu na lokację, świetną mechanikę z przepisywaniem historii zmieniając rzeczywistość i generalnie bardziej zwarte doświadczenie, Saga wydawała mi się czasem rozmyta, to może jednak dlatego, że biegałem jak gupi za skrzynkami kultystów i innymi pierdołami, co spokojnie dodało mi z 5h rozgrywki na około 23h, żeby pokonać całość.

That said, mniej podobał mi się ten "główny" segment rozgrywki, a bardziej poboczny, któremu znowu brakowało rozwoju fabuły i całość była ogólnie mniejsza (i chyba też krótsza), chyba nie tak to miało działać xD

Co do samej fabuły, to dobrze napisany thriller psychologiczny, w dodatku sensownie przenika się z innymi uniwersami Remedy, sporo momentów "wtf" (szczególnie u Alana), sporo niedopowiedzeń, sporo interpretacji i spekulacji - jeśli ktoś liczy na prostą fabułę z wyjaśnieniem na koniec o co chodziło, no to niech przestanie liczyć. W jednym momencie jest taki okrutny wokeism, który dosłownie brzmi tak: "another white man tries to control my life", aż się na wymioty zbiera, na szczęście to chyba tylko jeden taki moment XD

Ogólnie dla mnie gra bardzo dobra, lepsza od jedynki, świetnie wyreżyserowana, zdecydowanie unikalne doświadczenie jakiego można byłoby się spodziewać po Remedy, jednak gameplayowo jest... różnie, no nie jest to poziom REmaków czy Dead Space'a.

A, zapomniałem dodać - gra ma trochę błędów, gdzieś pod koniec gry zaczęła zacinać mi się przy fast travelach (postać przestawała reagować na inputy i trzeba było restartować grę), niezbyt dobrze działały UI'owe call to action w Mind Palace u Sagi - np. cały czas nie mogłem wyczyścić kropek telewizora, jak tylko wyszedłem z Mind Palacu, to wracały jako "nieobejrzane", podobnie niektóre case'y w szafce - mimo braku dowodów, nadal miały kropki, że niby czegoś nie użyłem. Nie są to jakieś mordercze błędy, więc można wybaczyć, no, ale są, przynajmniej na PS5.

Edytowane przez Przemcio666
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie musze od nowa grać nie mogę se poradzić z tą emerytką z domu starców . Walka w tej grze jest mega spiepszona postać sie rusza jak w Resident Evil mega muł leczenie trwa sekundy to samo przeładowanie broni . Nie bawiłem sie w ulepszenia broni i postaci na szybko fabułę robiłem teraz babcia mnie gniecie jakimiś pociskami. A rozwaliłam klawiaturę. Sorry za spojler

  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Przemcio666 napisał:

Samo strzelanie zrobione jest na modłę horrorową, czyli ma być trochę clunky - i jest, coś podobnego do REmake 2.

Segment Alana tak naprawdę niewiele wnosi do fabuły, głównie Lynchowski random shit (czasem naprawdę pomysłowy, że aż się morda cieszyła xD) i jakieś fabularne poszlaki, gdyby nie było jego historii, to ogół niewiele by ucierpiał - a mimo tego podobał mi się bardziej ze względu na lokację, świetną mechanikę z przepisywaniem historii zmieniając rzeczywistość i generalnie bardziej zwarte doświadczenie

Co do samej fabuły, to dobrze napisany thriller psychologiczny, w dodatku sensownie przenika się z innymi uniwersami Remedy, sporo momentów "wtf" (szczególnie u Alana), sporo niedopowiedzeń, sporo interpretacji i spekulacji - jeśli ktoś liczy na prostą fabułę z wyjaśnieniem na koniec o co chodziło, no to niech przestanie liczyć. W jednym momencie jest taki okrutny wokeism, który dosłownie brzmi tak: "another white man tries to control my life", aż się na wymioty zbiera, na szczęście to chyba tylko jeden taki moment XD

A, zapomniałem dodać - gra ma trochę błędów, gdzieś pod koniec gry zaczęła zacinać mi się przy fast travelach (postać przestawała reagować na inputy i trzeba było restartować grę), niezbyt dobrze działały UI'owe call to action w Mind Palace u Sagi

Jest, i bardzo dobrze, że tego nie zmieniono. Dzięki czemu czuć że to jest chłop (i babka) z krwi i kości. Części ludzi się to nie podoba, bo postać jest zbyt "ociężała). Dla mnie to właśnie zaleta.

Yep, ale ten random shit IMO bardzo dobrze się sprawdza w tym settingu i założeniu, że walczymy również sami ze sobą, we własnej głowie. Dlatego uważam, że to jednak integralna część ogółu. Świat realny i rzeczywistość pisarza dobrze się uzupełniają.

Czyli tak jak w jedynce, która też nie dawała konkretnych odpowiedzi, tworząc otoczkę tajemnicy i szaleństwa, a zakończenie było mało subtelnym cliffhangerem. Aczkolwiek zgadzam się, że tutaj historia jest lepiej zbalansowana z walką, której w jedynce było zwyczajnie za dużo. Mi również podoba się pomysł połączenia uniwersów, zwłaszcza że Control to w moich oczach mocno niedoceniony tytuł.

Potwierdza się to, co pisałem wcześniej o wersji Xboksowej - czym dłużej gra działa na jednym uruchomieniu, tym więcej błędów. Ostatnio w metrze znów nie mogłem wyjść z Break Roomu, bo przesunął się regał po załadowaniu gry. :E Z audycjami radiowymi i tv mam to samo - za każdym razem pokazuje mi, że tego nie oglądałem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że Control jest niedoceniony, to chyba kwestia jego surowości ze względu na sporo niższy budżet niż inne gry Remedy (no i samą lokację, która z założenia miała być trochę monotonna i przytłaczająca), biuro zajmujące się łapaniem OOP (object of power, nie object-oriented programming xD), czyli coś w stylu SCP, był imho genialny i świetnie wpasowuje się do historii AW2. Szkoda, że nie mają praw do Max Payne'a, Alex Casey był jego oczywistą - wręcz kopią, McCaffrey znowu jako VA, Sam Lake twarz, ultra-pesymistyczne teksty pozostały jak 20 lat temu, Max Payne face jest, strój z MP jedynki, zmieniło się tylko imię xD

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dorwę 4090 i oleda to na pewno to będzie jedna z pierwszych gier która przejdę jeszcze raz zaraz po cp77 :szczerbaty:... Natomiast mnie denerwuje jedna rzecz... Te walenie latarka w te cienie i ewentualnie strzelanie jak coś z nich wyjdzie... Na dłuższą metę jakoś mnie to trochę wkurza już to celowanie, czekanie aż cień wyparuje itp... Tak to mnie wciągnęło bo lubię takie klimaty, w roku przechodzę co się da w tym stylu a większość to indie horrory... Parę jeszcze leży i czeka aż skończę AW2... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra na OLEDzie rozwija skrzydła i to bardzo. Cała ta kolorystyka w połączeniu z neonami na ulicy robi mega klimat. Dodaj do tego HDR i masz prawdziwą ucztę dla oczu ;)

PeYCDYQ.jpg

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Userkamil napisał:

Gra na OLEDzie rozwija skrzydła i to bardzo. Cała ta kolorystyka w połączeniu z neonami na ulicy robi mega klimat. Dodaj do tego HDR i masz prawdziwą ucztę dla oczu ;)

 

Odpaliłem dziś właśnie ten kawałek na monitorze jak się wychodzi z tego metra i no szału to nie zrobiło, później odpaliłem to samo na oledzie i szczeka w na podłodze, w tą grę powinno się grać tylko na oledzie z hdr 😳

  • Haha 2
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka ze kazda gra (a w sumie wszystko, nie tylko gry) wyglada lepiej na OLEDzie. Na dzien dzisiejszy nie ma lepszej technologi jezeli chodzi o jakosc obrazu. Reakcja pixela tez top. Polaczenie wybuchowe w sam raz dla graczy.

Wracajac do Alana, niby mnie wciagna, klimat jest ale jakos nie chce mi sie narazie do niego zasiadac. Chyba potrzebuje sie zrelaksowac przy CP2077 bo na stresujaco-gesta atmosfere i napiecie horroru nie mam dzisiaj ochoty.

Edytowane przez Sheenek
  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...