Skocz do zawartości
Kris

The Banner Saga

Rekomendowane odpowiedzi

Stycze%C5%84%202014%20-%20Banner%20Saga.jpg

Producent: Stoic

Wydawca: Versus Evil

Polski dystrybutor: brak

Data premiery: 14 stycznia

Gatunek: cRPG/turowe

Platformy sprzętowe: PC

Tytuł, który ma szansę stać się czarnym koniem nie tylko tego miesiąca, ale nawet roku. A jest to o tyle ciekawe, że projekt byłych pracowników BioWare (Baldur’s Gate, KotOR, Dragon Age, Mass Effect) powstał dzięki przytoczonemu już

Kickstarterowi… a zatem za sprawą graczy. Pierwsze wrażenia z wersji testowej są nad wyraz pozytywne – wymagające starcia rozgrywające się w turach, dojrzała i rozbudowana warstwa fabularna, wybory moralne, a to wszystko przedstawionej w prostej, acz urzekającej oprawie wizualnej. Szykuje się nie lada gratka dla miłośników klasycznych cRPG-ów.

Premiera miała miejsce wczoraj, ja już swoje podłubałem przy tytule - i chociaż to było jakieś 15min wczoraj w nocy, szczerze polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaram się tym bardziej niż Wasteland 2. :P

Wreszcie coś lepszego niż Shadowrun Returns, który trochę mnie zawiódł (choć nie jest zły).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra jest naprawdę dobra i tania (75 PLN na premierę), ale niestety bardzo krótka i na jeden raz. Ja jeszcze gry nie skończyłem, ale mam na liście znajomych którzy po odblokowaniu wczoraj gry o ok. 19:30 o 3 nad ranem byli już po na hardzie. Więc jakoś mi to nie pasuje do taktycznego rpg i rpg. Shadowrun Returns za to który też jest krótki (podobno), ja "męczyłem" przez ok. 30 godzin, a potem jeszcze grałem w nowe przygody, których jest naprawdę sporo. Nie powiem Banner Saga jest bardzo ciekawą pozycją (i wysoko ocenianą), ale moim zdaniem jej długość kładzie całkowicie jej wartość. Podobno jest to pierwsza część trylogii.

 

Pozdrawiam

Alek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra jest naprawdę dobra i tania (75 PLN na premierę), ale niestety bardzo krótka i na jeden raz. Ja jeszcze gry nie skończyłem, ale mam na liście znajomych którzy po odblokowaniu wczoraj gry o ok. 19:30 o 3 nad ranem byli już po na hardzie. Więc jakoś mi to nie pasuje do taktycznego rpg i rpg. Shadowrun Returns za to który też jest krótki (podobno), ja "męczyłem" przez ok. 30 godzin, a potem jeszcze grałem w nowe przygody, których jest naprawdę sporo. Nie powiem Banner Saga jest bardzo ciekawą pozycją (i wysoko ocenianą), ale moim zdaniem jej długość kładzie całkowicie jej wartość. Podobno jest to pierwsza część trylogii.

 

To nie jest rozbudowany cRPG na kilkadziesiąt godzin. Tak nie miało być. Żadna z tego wada, tylko należy traktować grę tak, jak powinno się ją traktować. Banner Saga starcza podobna na 10 godzin, czyli mniej więcej na tyle, na ile Shadowrun, które zresztą ukończyłem w ponad 8 godzin. Wasteland 2, Project Eternity to też nie będą gry na 50 godzin... a mają budżet dużo większy niż Banner Saga, która i tak wypada świetnie w porównaniu do ponad dwa razy droższego Shadowruna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wam, ale mi miło nawet jest zostawić na moment (jak wiem, że komputera nie używam, np. siedzę z książką zamiast tego) włączone menu gry - popatrzeć na animację (symboliczną, ale zawsze) i muzykę w tle - po pierwszym włączeniu zapatrywałem się w to dobre 3-4minuty.

 

Btw. długość, długością - ważne , że w końcu wyszło z KS coś wartego uwagi - nie kolejny scam czy cyrk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Btw. długość, długością - ważne , że w końcu wyszło z KS coś wartego uwagi - nie kolejny scam czy cyrk.

Shadowrun podpada pod scam czy cyrk? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*wartego uwagi dla mnie - poprawka.

 

Nie grałem w SR, za to czekam na Wasteland 2 i Pillars of Eternity (Project Eternity).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem, zagram ale OST naprawdę gniecie jaja.

Będzie piłowane obok Journey.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno grze nie można odmówić artyzmu. Oprawa audio wideo to naprawdę bardzo wysoki poziom. Ręcznie malowane tła prezentują się naprawdę fantastycznie, tak samo zresztą jak ścieżka dźwiękowa. Gra od samego początku daje nam pewne możliwości wyborów, jednak są one moim zdaniem mało znaczące. Sama gra to raczej bym powiedział taktyczna przygodówka ponieważ gra jest całkowicie liniowa. Nie wiem czy ktoś będzie chciał grać w nią drugi raz, a szkoda.

 

Ja jednak mimo wszystko polecam m.in dla wspaniałego klimatu i całkiem niezłe historii która się nieźle rozkręca.

 

Pozdrawiam

Alek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gra jest dobra, to chętnie się do niej wraca, niezależnie od tego, czy jest całkowicie liniowa (to nie żadne "be"), czy nieliniowa. Właściwie o każdym tytule można sobie napisać, że jest "na raz".

Co do muzyki - do współpracy nawet zatrudniono "gwiazdy YouTube'a":

Między innymi Malukah, która swego czasu zawojowała YT utworem ze Skyrima. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wasteland 2, Project Eternity to też nie będą gry na 50 godzin...

 

To słabo jak na następców Fallouta i BG.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przesłuchaniu soundtracka żałuję teraz, że ich nie wsparłem. Jeden z lepszych, i to nie tylko wśród gier indie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zachwalacie muzykę, więc zacząłem słuchać i nie wiem kiedy przesłuchałem większość - rewelacja! Definitywnie poziomem wykracza poza indie.

 

Co do samej gry, to właśnie ją kupiłem. :) Ogrywam obecnie różne turówki, więc z nieba mi spada ten tytuł, o którym wiedziałem wcześniej, ale ostatnio zwyczajnie wyleciał mi z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To słabo jak na następców Fallouta i BG.

 

Mam nadzieję że to nie będzie prawda, obecnie jestem kolejny raz porażony serią BG, szczególnie że wydanie EE to istny brylant. Świetnie dopracowana wersja z wieloma dodatkami. Jeśli ktoś chce sobie pooglądać screeny z ulepszonego Baldura (a nie ma) to zapraszam na moje konto steam. Jednym słowem wybitna pozycja, ale napisze coś zgoła ciekawego na co nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi w BG1EE mam na liczniku 110 godzin, gram pierwszy raz bez cofania się i jeszcze jej nie skończyłem (wydanie z dodatkiem wybrzeże mieczy). O ile dobrze pamiętam BG2 + Tron Bhaala to jeszcze dłuższa przygoda, więc jeśli kiedyś studio potrafiło zrobić grę na 200 godzin, a dzisiaj robi się rpg na 8 to wybaczcie moje duże niezadowolenie ;)

 

Pozdrawiam

Alek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta długość gier to powracający bumerang ;)

Średni wiek graczy rosnie, większość z nich ma coś innego od grania do roboty w życiu; garstka ludzi kończy gry. Rozbudowa gier o coraz bardziej skomplikowanych poziomach ble ble kosztuje coraz więcej...

 

A gra? Bardzo przyjemna, inna, ze wspaniałą muzyką. Chyba się też skuszę - ale mam pytanie - jak jest z save i długością bitew?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozegrałem ich mało do tej pory, ale ich długość głównie zależy od twojego rozeznania zdolności postaci i strategicznego podejścia przy atakach postaci, jeżeli krótko mówiąc ogarniesz tę parę pierwszych walk potem staję się to swojego rodzaju rutyną bez większych problemów (są nowości, ale za wiele się nie zmienia). Cd. save'ów - zapisują się one co rozmowę - jeżeli się mylę to mnie poprawcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozegrałem ich mało do tej pory, ale ich długość głównie zależy od twojego rozeznania zdolności postaci i strategicznego podejścia przy atakach postaci, jeżeli krótko mówiąc ogarniesz tę parę pierwszych walk potem staję się to swojego rodzaju rutyną bez większych problemów (są nowości, ale za wiele się nie zmienia). Cd. save'ów - zapisują się one co rozmowę - jeżeli się mylę to mnie poprawcie.

 

Nie, nie mylisz się gra ma autosave i to jest zgoła na plus, że nie możesz zrobić load jak poszło coś nie po twojej myśli.

 

Pozdrawiam

Alek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że to nie będzie prawda, obecnie jestem kolejny raz porażony serią BG, szczególnie że wydanie EE to istny brylant. Świetnie dopracowana wersja z wieloma dodatkami. Jeśli ktoś chce sobie pooglądać screeny z ulepszonego Baldura (a nie ma) to zapraszam na moje konto steam. Jednym słowem wybitna pozycja, ale napisze coś zgoła ciekawego na co nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi w BG1EE mam na liczniku 110 godzin, gram pierwszy raz bez cofania się i jeszcze jej nie skończyłem (wydanie z dodatkiem wybrzeże mieczy). O ile dobrze pamiętam BG2 + Tron Bhaala to jeszcze dłuższa przygoda, więc jeśli kiedyś studio potrafiło zrobić grę na 200 godzin, a dzisiaj robi się rpg na 8 to wybaczcie moje duże niezadowolenie ;)

 

Pozdrawiam

Alek

 

Nigdy nie wiedziałem jak ludzie to robią, że takie Baldury czy Fallouty potrafią tyle godzin męczyć. Nie wiem, może BG2 za pierwszym razem jak byłem szczylem zabrało mi 100+ godzin, ale następne przejścia zamykały się w granicy kilkudziesięciu (podczas gdy na pudełku mówią chyba o 200 albo 300 :E), a taki Torment to w ogóle pękał w może 3-4 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mylisz się gra ma autosave i to jest zgoła na plus, że nie możesz zrobić load jak poszło coś nie po twojej myśli.

Możesz normalnie zrobić load, autosave'ów jest kilka. Tylko wiąże się to z powtarzaniem ostatniej walki, a nawet dwóch, bo twórcy sprytnie umieścili kolejne wybory zaraz po potyczce.

 

Pograłem trochę, bardzo przyjemny tytuł. Świetna atmosfera, fabularnie w porządku, no i ta muzyka. Sama walka dość satysfakcjonująca, choć do specjalnie skomplikowanych nie należy. Zobaczymy jak będzie później.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest poziom skomplikowania angielskiego?

 

To jest prosty współczesny angielski? O jakim stopniu skomplikowawia?

Czy może literacki średniowieczny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się zna angielski to się zrozumie, problemy pojawiają się, gdy masz dylemat czy chcę ci się aż tyle czytać :E.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się zna angielski to się zrozumie, problemy pojawiają się, gdy masz dylemat czy chcę ci się aż tyle czytać :E.

Tyle czytania jest?

Z czytaniem problemów nie mam, aczkolwiek jak mam zagłębiać się w bujne opisy i dialogi to wole książke dobrą poczytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma aż tyle czytania, bez przesady. ;) Angielski nie stoi na specjalnie wysokim poziomie, ale nie jest to też poziom najniższy. Oczywiście idzie spokojnie zrozumieć o co chodzi, nawet przy podstawowej znajomości języka. Trzeba tylko koncentrować się na tekście, bo inaczej można nieźle umoczyć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra ktoś w The Banner Saga 3?? Warta kupienia i przejścia?? Jest przecena na steam i się zastanawiam, bo jest juz po polsku.

Edytowane przez Passt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Wystarczy HFW   Kupiłem i to biegiem, albo jeszcze szybciej, bo bardzo do gustu przypadła mi pierwsza część HZD i jej optymalizacja (2160p w najwyższych ustawieniach z DLSS i jest 60+ fps) a tutaj w 1440p wysokie DLSS jakość i co chwilę przeładowanie Vram i nie da się grać. Nawet suwak texture na średnie nie wiele daje, bo po czasie Vram zapchany i znowu spadki. A w 1080p w 2024 roku nie mam zamiaru grać na karcie, która powinna obsłużyć 1440p. Teraz gry będą coraz bardziej  zapełniać pamięć kart, dla tego daj sobie powiedzieć, że 8GB Vram jest za mało na już, a co dopiero na później. 4060ti 16GB jest sprytna, chociaż dość słaba, ale da się fps nadgonić bajerami od zielonych i nie tylko, bo karty od zielonych obsługują wszystkie wodotryski od AMD i Intela + swoje ofkors
    • Tusk nakazuje (przy pomocy Kaczora): https://www.money.pl/gospodarka/ida-drakonskie-podwyzki-tak-pgnig-podniesie-ceny-od-1-lipca-7021548074822592a.html - to bandzior Kaczyński pozwolił monopolom kraść, a jego klon Tusk to kontynuuje (kontynuuje wszystkie głupoty jak 13 14 500, a absurdalny deficyt zwiększył). Przypomnę, że cena  gazu w rok to ok. 160 zł ostatnio ok. 140 zł, a oni planują 291. Przypominam, że zwyrodnialec Kaczyński chciał 517 (oficjalne listy z PGNIG) w lipcu 2023 przy cenie ok. 150. 291 to mniej, ale to nadal marże kuriozalne, typowa wysoka marża to 20-30%. 1. Człowiek nie jest własnością państwa! Idiota generał traktuje nas jak mięso armatnie, a nawet całą armię zawodową chce zgrilować: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_II_wojny_%C5%9Bwiatowej#Ofiary_II_wojny_%C5%9Bwiatowej_w_poszczeg%C3%B3lnych_pa%C5%84stwach - cena za bohaterstwo, zysk za tchórzostwo. Jeśli NATO nas zdradzi to należy się poddać (będziemy to wiedzieć wcześniej po ataku na Łotwę lub Estonię). 2. A Rosja tego nie może mając 4x więcej ludzi? Mamy 38 mln czyli 19 mln żołnierzy + 2 mln zdolnych żołnierek. Armia 21 mln mięsa armatniego, "sukces" niczym powstania warszawskiego, a tu w tym głupim kraju to powstanie jest świętowane co roku.
    • Ja tylko czekam kiedy to wszystko walnie. Horizon ZD - kupiłem, drugiej części już nie bo dowiedziałem się z recenzji, że poszli bardziej w stronę Ubisoftu w kwestii projektu gry a potem jeszcze dotarło do mnie info, że zrobili z tego jakąś feministyczną szmirę GoW - reboot na PS4 kupiłem, Ragnarok już nie bo po co mam kupować i grać w niemal to samo kolejny raz? TLoU - pierwszą część (remaster na PS4) kupiłem, drugą już nie.
    • Dość mało w liczbach bezwzględnych, ale dużo więcej niż mógłbym się spodziewać (nie sądziłem, że gry potrafią byc limitowane przez 253W i to na stock napięci). Skoro tyle jest różnicy w średnim fps, to w minimalnym i frametime może być jeszcze więcej.
    • Dzięki za odpowiedź, która gra taka głodna na VRAM? Z najtańszej alternatywy to chyba 3060 12GB ale to już odstaje wydajnościowo z kolei.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...