Jeżeli masz wyprowadzone kable, to chyba jest to zbędna kabelkologia
Jak nie lubisz stacji dokujących, to można zamontować kieszeń na dyski. Byle dobrze skonfigurować hotswapa.
Odnośnie eSATA, to jest też standard z zasilaniem: eSATAp. W specyfikacji jest wersja z 12V.
Do desktopa prawdopodobnie da radę dokupić odpowiednią kartę
Z tego co widzę były też śledzie, ale pewnie ciężko już znaleźć i kupić. Pewnie też problem z zasileniem, bo nowe zasilacze chyba już nie mają wtyczki pod napęd dyskietek.
Przede wszystkim, to rośnie objętość danych.
Jak kiedyś zdjęcia miały po kilka MB, tak teraz mają nawet po kilkadziesiąt. Jak kiedyś filmy miały po kilkadziesiąt-kilkaset MB, tak teraz po kilka-kilkadziesiąt GB.
Bywało, że z urlopu przywoziłem około 150GB materiału. Zabawa w przeglądanie, wybieranie, montaż i przekodowanie filmów, żeby to wcisnąć na BR, zajmie dużo więcej czasu niż przerzucenie na kilka hdd.
Istotą jest posiadanie kilku kopii, a nie wiara, że nośnik nie padnie.
Co z tego, że masz archiwum na kilku płytkach, skoro uszkodzenie którejkolwiek, to utrata danych.
Jak mam archiwum na 3 hdd, to ryzyko, że wszystkie padną jest małe. Jak któryś padnie, to ryzyko utraty danych jest małe (kwestia mojej rzetelności w wykonaniu aktualnych kopii).