Tagilla tak właśnie się zachowuje - albo wali w Ciebie z mocnego ammo albo leci na Ciebie z młotem i wali przez łeb - musisz poczytać na wiki o bossach i ich zachowaniach. Ogólnie w tej grze jest tak, że jak spotykasz bossa to na 90% jesteś martwy, pozostałe 10% to szansa, że akurat to Ty go zobaczysz pierwszy.
Ej, o co chodzi z bossem? Gram dziś na Factory (szukam gas analysator), jakieś 6 gier z rzędu szło super, a ostatnie 3 to albo wylatuje boss i ma mnie na hita, albo dostaję kulkę nie wiadomo skąd i padam na strzał mimo armoru lvl 4 xD
Jakby konsole zniknęły, to te same gry wychodziłyby na PC.
A ludzie niech przestaną robić z siebie kalekich mieszkańców indyjskich slumsów, PC można sobie ogarnąć tak, że będzie równie wygodny jak konsola, naprawdę nie trzeba mieć stanowiska rodem z mema "Mame, nie teraz..."