Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Najman w "Jedziemy"? :rotfl:

Celebryta, zawodowy sportowiec, światowej klasy bokser, wojownik mma, expert tvpinfo... Najman zjedź mandarynkę >KLIK< (jeden z komentarzy "dłużej obierał niż walczył" :E :E )

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie oni #jadą? Do Tworek? :hmm:

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.01.2021 o 17:59, Kowal napisał:

Ja mam tu dysonans logiczny. Jak coś (organ) zostało nielegalnie powołane, to można to nielegalnie odwołać?

EDIT: Jednak chyba można.?

Podobno  NIK  kontrolował efekty tej reformy. W skrócie: jest gorzej niż było (w kontekście oczekiwania na rozprawy, ale oczywiście nie tylko to). Ktoś kto ma do czynienia z sądami chyba widzi to tzw gołym okiem.

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

 

Posłowie PiS odrzucili poprawkę, przeznaczającą 80 mln na psychiatrię dziecięcą

 

Na komisji finansów poprawkę Senatu odrzucili posłowie PiS. Wcześniej senator Stanisław Karczewski informował, że kwota na dziecięcą psychiatrię ma być zwiększona o 80 mln zł.

 

MaEaF4O.png

 

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/psychiatria-dziecieca-w-polsce-poslowie-pis-odrzucili-poprawke/56fhv6k

 

 

Rządowe pisowski skurwy** i śmiecie, dzięki tej kasie może udało by się uratować kilkadziesiąt/set dzieci. Ale nie zamiast wspomóc psychiatrie (szczególnie dziecięca) to lepiej sypnąć kasą na rydzyka ch*a.


 

Cytat

 

Rydzyk dostał z kasy państwa ok. 214 mln zł. Nie wiadomo, na co te pieniądze wydał, bo nikt go nie kontroluje

Geotermia, wyższa szkoła, muzeum – to tylko niektóre inwestycje ojca Tadeusza Rydzyka, finansowane z budżetu państwa. Odkąd Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy, mają się lepiej niż kiedykolwiek w historii. Od 2015 r. z budżetu państwa przez fundacje redemptorysty – według wyliczeń OKO.press – przeszło już ponad 214 mln zł. Na co konkretnie – Rydzyk nie ujawnia.

 

https://www.newsweek.pl/polska/polityka/rydzyk-dostal-z-kasy-panstwa-ok-214-mln-zl-nie-wiadomo-na-co-te-pieniadze-wydal-bo/vrk859k

Edytowane przez Camis
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marcin_21 napisał:

 

Ja to się w ogóle zastanawiam dlaczego tak wielu spośród nich ma problemy z przemocą domową bo to nie pierwszy o którym się czyta. No, ale kiedy partnerstwo uważa się za lewackość stojące w sprzeczności z tradycyjnym, katolickim modelem rodziny to takie rzeczy pewnie muszą się zdarzać.

Z innej beczki fajna wypowiedź przezesa Polskich Linii Lotniczych LOT

Cytat

Obroniliśmy LOT i zamierzamy nadal to czynić. Dzięki tej pracy uważam, że LOT po Covidzie, najtrudniejszym kryzysie w historii lotnictwa, będzie w lepszej formie niż ten LOT, który ja przejąłem w styczniu 2016 roku po ośmiu prezesach, którzy rządzili za czasów PO-PSL - powiedział Rafał Milczarski, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury.

Tak już pomijając czy facet kłamie czy nie to jednak od razu rzuca się w oczy, że na państwowych stanowiskach menedżerskich nie ma już menedżerów. To wypowiedź godna PiSowskiego polityka, zwykłego komisarza partyjnego oddelegowanego akurat na takie stanowisko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.01.2021 o 23:33, RyszardGTS napisał:

Co to ma być :/ Przecież ten idiota nie nadaje się do pracy w policji, komendant powinien go na kopach wywalić z roboty. Rozumiem że często policja leci "na bezczelnego że jak coś mówię to tak ma być", ale gość gwałci logikę niczym kurtyzanę i nie ma nic do powiedzenia na poparcie swojego bełkotu.

Policjant burak, albo mało bystry, że nie znalazł lepszej argumentacji na poczekaniu, pewnie z debilnymi rozkazami z których musi jakoś wybrnąć. Ludzie jednak też buraki. Można się z czymś nie zgadzać ale wypada uszanować. To nie jest miejsce dla bałwana, czy tam być może debilnych prowokacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Camis napisał:

(...) dzięki tej kasie może udało by się uratować kilkadziesiąt/set dzieci. Ale nie zamiast wspomóc psychiatrie (szczególnie dziecięca) to lepiej sypnąć kasą na rydzyka ch*a.

W Wiadomościach TVPIS-1 (20.01.2020) podali że "rząd przeznacza 220mln złotych na psychiatrię dziecięcą", może zadziałała presja opinii publicznej albo te 220mln to "rząd zamierza..." zamierzyć można wiele a później tego nie wykonać.

Na TVPIS-INFO niezły płacz jaki to fajny był Trump i że Biden już taki fajny nie będzie ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mam ubaw dzisiaj śledząc Twittera.

Z jednej strony czuby zszokowane, że jak to Pomarańczowy Imperator jednak oddał władzę, a z drugiej czuby piszące o "obaleniu dyktatora".
Z jednej strony czuby wieszczące koniec USA, a z drugiej czuby wieszczące miód i mleko płynące z kranu.

Prawica, lewica - ta sama sraczka umysłowa. :E 

  • Like 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam wojnę USA-Iran tak między marcem a majem.

Dawno nikogo nie napadli.

Edytowane przez Spokxik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, crush napisał:

Generalnie mam ubaw dzisiaj śledząc Twittera.

Z jednej strony czuby zszokowane, że jak to Pomarańczowy Imperator jednak oddał władzę, a z drugiej czuby piszące o "obaleniu dyktatora".
Z jednej strony czuby wieszczące koniec USA, a z drugiej czuby wieszczące miód i mleko płynące z kranu.

Prawica, lewica - ta sama sraczka umysłowa. :E 

A obok tego siedzący ty, kultywujący świecką tradycję obrzucania obelgami wszystkich wokół? ;)



Biden to duża zmiana, zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna. Niektórzy mają dużą nadzieję, niektórzy mają dużo zawodu.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, jagular napisał:

A obok tego siedzący ty, kultywujący świecką tradycję obrzucania obelgami wszystkich wokół? ;)



Biden to duża zmiana, zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna. Niektórzy mają dużą nadzieję, niektórzy mają dużo zawodu.

Mea culpa. Obserwowanie głupoty skrajniactwa wszelakiego sprawia mi radość. 

Biden to żadna duża zmiana. Ale po prostu niektóra dzieciarnia musi się obudzić ze snów o rewolucji waląc twarzą o podłogę.

Analogicznie dotyczy to ludzi którzy już widzą nadchodzący koszmar.

 

I jeszcze wisienka na torcie. Filmiki z płaczącymi prawakami Trampka. Miód na moje serce razem z szydzącym z nich lewactwem które 4 lata temu reagowało dokładnie tak samo. :rotfl:

Edytowane przez crush
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, crush napisał:

Generalnie mam ubaw dzisiaj śledząc Twittera.

Z jednej strony czuby zszokowane, że jak to Pomarańczowy Imperator jednak oddał władzę, a z drugiej czuby piszące o "obaleniu dyktatora".
Z jednej strony czuby wieszczące koniec USA, a z drugiej czuby wieszczące miód i mleko płynące z kranu.

Nie rozumiem fenomenu Twittera. W kwestiach polityki dla mnie to rak, tak samo właściwie wszelkie media społecznościowe

4 godziny temu, jagular napisał:

Biden to duża zmiana, zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna. Niektórzy mają dużą nadzieję, niektórzy mają dużo zawodu.

Dla mnie Biden to powrót do tej miernej, czasem wręcz paskudnej, ale jednak normalności. Ja się jakoś nie łudzę, że uda mu się zakopać demony zbudzone przez Trumpa. Po prostu będzie mniej prymitywnie, głupio i ohydnie. Wiele problemów jednak wciąż zostanie nierozwiązanych. Nie sądzę aby miał on dość woli i siły aby zaoferować coś więcej niż odrzucenie dotychczasowej polityki.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, nemar napisał:

Nie rozumiem fenomenu Twittera. W kwestiach polityki dla mnie to rak, tak samo właściwie wszelkie media społecznościowe

Dla mnie Biden to powrót do tej miernej, czasem wręcz paskudnej, ale jednak normalności. Ja się jakoś nie łudzę, że uda mu się zakopać demony zbudzone przez Trumpa. Po prostu będzie mniej prymitywnie, głupio i ohydnie. Wiele problemów jednak wciąż zostanie nierozwiązanych. Nie sądzę aby miał on dość woli i siły aby zaoferować coś więcej niż odrzucenie dotychczasowej polityki.  

Bo to jest rak. Tyle, że specjalnie wyboru nie ma bo to tu się dzieje. Albo siedzisz w tym szambie, albo olewasz politykę. 

 

Dokładnie. :thumbup:

Będzie wycie zawodu u części która uwierzyła w bełkot. 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biden już sprząta po deklu:

 

DYTui90.png

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część sensownych, część może mieć zabawne konsekwencje. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

 

Trump mnie rozczarował, że nie ułaskawił tych głupków od ataku na Kapitol. Najpierw ich podburzył i sprowokował, a teraz się na nich wypiął, mimo że grożą im kary o absurdalnej wysokości, a sami są raczej ofiarami amerykańskiego ułomnego modelu społeczno-ekonomicznego. Nie uważam, że ułaskawienie byłoby dobre, ale jeśli już upadł tak nisko aby ułaskawiać "in blanco" członków swojej rodziny i współpracowników na których ciążą podejrzenia dużych wałów to przyzwoitość i konsekwencja nakazywałaby, aby tym bardziej ułaskawić swoich przygłupich zwolenników, których sam podjudził. To też pokazuje gdzie ich rzeczywiście ma (człowieka bizona i innych).

To też pokazuje to jak małym jest człowiekiem. Dla ludzi z elit i rodziny - ułaskawienia in blanco. A dla ludu - przyśpieszenie wykonywania zasądzonych kar śmierci.

 

https://www.skyscrapercity.com/threads/stany-zjednoczone-polityka-ekonomia-i-stosunki-polsko-amerykańskie-broń-strzelaniny-brig.1476941/post-171650449  (trzeba mieć konto).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, crush napisał:

Mea culpa. Obserwowanie głupoty skrajniactwa wszelakiego sprawia mi radość. :rotfl:

  A ty sam jesteś może pośrodkistą?

2 godziny temu, nemar napisał:

Nie rozumiem fenomenu Twittera. W kwestiach polityki dla mnie to rak, tak samo właściwie wszelkie media społecznościowe

Opinie skrajne budzą więcej emocji i "reakcji": wyświetleń, kliknięc, polubień, odpowiedzi, komentarzy, lajków czy co tam dane medium liczy. Algorytmy AI się uczą jak promować gorętsze materiały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, 209458 napisał:

  A ty sam jesteś może pośrodkistą?

Środek przechylony na lewą stronę. 

Czytaj, praktycznie nikt mnie nigdzie nie reprezentuje. 

4 godziny temu, Camis napisał:

A te kary śmierci pospiesznie wykonane to gdzie?

Mam nadzieję, że to nie mowa o tej łachudrze co zamordowała kobietę i wycięła jej dziecko z brzucha?

 

Jakby ułaskawił to ten sam autor zawodził by, że jak tak można. 

Dobrze, że nie ułaskawił. Nauczka, że jak grasz w głupie gry, wygrywasz głupie nagrody + fakt, że politykom się nie ufa. 

Przy tym mam nadzieję, że Biden nie ułaskawi tych chwastów co poszły siedzieć podczas zamieszek po zabójstwie ćpuna. Jest to wątpliwe. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, nemar napisał:

Dla mnie Biden to powrót do tej miernej, czasem wręcz paskudnej, ale jednak normalności. Ja się jakoś nie łudzę, że uda mu się zakopać demony zbudzone przez Trumpa. Po prostu będzie mniej prymitywnie, głupio i ohydnie. Wiele problemów jednak wciąż zostanie nierozwiązanych. Nie sądzę aby miał on dość woli i siły aby zaoferować coś więcej niż odrzucenie dotychczasowej polityki.  

Poczekamy, zobaczymy ile z deklaracji Bidena wyjdzie (politycy są dobrzy w gadce), ale na razie chyba mu idzie dobrze i jego sukces to jedna z nielicznych pozytywnych ostatnio sytuacji :)
Internet się cieszy, emocjonuje, ale to przecież normalne. Zresztą, patrząc na np. symbolikę działań Bidena (powołanie na ważne stanowiska kobiety, kolorowej, trans) ludzie tam dostają (zostaje im sprzedana) nadzieja i ludzie się cieszą tą nadzieją. Nawet jak siedzą głodni nad zawiadomieniem o przymusowej eksmisji.
Zresztą, Trump też był sprzedawcą nadziei, ale w innym kierunku i o innym profilu klienta, nie? Taka robota polityka...

Nie wszystkie źródła emocji są takie suodko-kolololowe. Zapamiętałem jednego czarnego prezentera jakiegoś szoł, który po informacji o tym, że Biden wygrał, chyba celnie zauważył w stylu: że to bardzo dobrze i także inne kraje powinny się cieszyć, bo od teraz będą na nie lecieć bomby wprawdzie dalej amerykańskie, ale już lepsze, multikulti :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No podobno poszedł dekret, że instytucje edukacyjne żeby dostać dofinansowanie federalne muszą dopuszczać trans-kobiety do sportów z udziałem biologicznych kobiet. 
I to doskonale obrazuje to co ten prezenter powiedział.

Teraz tylko czekać aż kobity się wkurwią, że Marian co to w okręgówce ledwo w 50 się mieścił, teraz jako Marysia staje na podium zawodów stanowych.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby to ocenić, trzeba by wejść w szczegóły.
W mojej prywatnej opinii to nie mam zielonego pojęcia, jak Maryśka, już po obcięciu ptaka i nażarciu się hormonów, sobie radzi z masą mięśniową. Może ładną redukcję przechodzi? Nie wiem. 
Znam tylko, ogólnie, jeden przypadek przejścia facet->kobitka w kontekście sportu: jeden chłopak (jeszcze?) po rozpoczęciu kuracji postanowił dokonać czegoś, o czym powiedziano mu, że najprawdopodobniej nie będzie w stanie zrobić po zakończeniu kuracji. Chodziło o bardzo specyficzne osiągnięcie w bardzo specyficzny sposób dokonane - potrzeba do tego trochę siły, ale głównie wytrzymałości. W tym konkretnym przypadku jako kobita miał już nie być w zasięgu sukcesu.

Może to zagrywka "och, jaki ja jestem trendi, nie to co ten pomarańczowy", a może rzeczywiście po obcięciu fjutka moc spada do poziomu podobnego kobitkom? :E Znaczy, teraz, z obecną techniką, medycyną i poziomem kontroli (zakładam że ta osoba trans po przejściu do kobiet będzie miała solidne badania na obecność testosteronu, może innych wskaźników?).

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Fire Emblem: Three Houses ukończone, a zajęło mi to tyle oto godzin   Co za gra! Naprawdę nie dziwią mnie opinie, że Three Houses to jedna z najlepszych gier, kiedykolwiek wydanych na Switcha, i przychylam się do tej opinii. Złożona, ciekawa i wielowątkowa historia, z wieloma grywalnymi postaciami, gdzie każda z nich ma do opowiedzenia swoją własną historię. Bardzo fajny i wyjątkowo przyjemny turowy system walki taktycznej; dostępnych jest także wiele klas, które można dowolnie rozbudowywać i zmieniać wedle upodobań; bardzo ciekawy system interakcji, trochę podchodzący pod Persony, sporo questów pobocznych, jest też trochę grindu jeśli chce się wymaksować postacie w danej klasie. Do tego bardzo przyjemna oprawa graficzna i fajna, wpadająca w ucho muzyka. Kolejna świetna rzecz - wszystkie postacie z wszystkich domów posiadają pełny voice acting, zarówno podczas misji głównych, dodatkowych, podczas interkacji czy zwykłych rozmów na dziedzińcu - świetna sprawa, totalna rzadkość w jrpg'ach.  Już na samym początku gra zmusza nas do podjęcia bardzo ważnego wyboru - który dom będziemy prowadzić, a do wyboru mamy 3: Blue Lions (Dimitri), Golden Deer (Claude) i Black Eagles (Edelgard). Wybór ogromnie rzutujący na fabułę całej gry, bowiem gra dzieli się na dwie części: pierwsze 11 rozdziałów dzieje się głównie w Akademii, i wszystkie historie aż do tego momentu toczą się podobnie, jedyne duże różnice to questy związane z członkami danego domu. Po rozdziale 11-tym, w zależności od wybranego domu, ze względu na ogromny zwrot fabularny, historia dla każdego domu toczy się inaczej i realizujemy zupełnie inne cele. Historia Dimitriego to historia zemsty, Claude'a to historia przetrwania a Edelgard, cóż, to nieco bardziej skomplikowane  A więc grałem sobie i grałem, mija jakieś 60-70h, kończę historię Dimitriego, bardzo jestem zadowolony z tego co widzę a tu nagle HALO - napisy końcowe. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że KOMPLETNIE NIC NIE WIEM - ani co się tak naprawdę wydarzyło w finale, kim były niektóre osoby z którymi walczyłem, kto to wszystko sprokurował, dlaczego to i tamto - mnóstwo pytań, zero odpowiedzi! No i wtedy okazało się, że żeby poznać CAŁĄ historię, trzeba zrobić... wszystkie 3 domy. No ale że historia dobra, to jadę NG+, tym razem wybierając dom Claude'a - pierwsze 11 rozdziałów niestety prawie to samo, ale potem o Panie - zupełnie inna linia fabularna, inne questy, inne postacie, mnóstwo się dowiedziałem... aż znowu wpadłem na napisy końcowe i nadal widzę, że sporo nie wiem. Heh, no to jadę z Edelgard... i ostatecznie zakończyłem całą historię na 183h  A po prawdzie i to nie jest koniec, bo w historii Edelgard jest taki moment, że musisz podjąć bardzo ważną decyzję - i od tego po której stronie staniesz, zależy co będzie dalej. Ale teraz, po ukończeniu tej historii, kiedy mam już pełen obraz wiem jedno - było warto. Mega gra, mega historia. Osobiście najbardziej podobała mi się historia Dimitriego, potem Edelgard, na końcu Claude'a. Bardzo fajną opcją jest to, że pomimo iż na początku masz z góry przypisane postacie do swojego domu - różnymi decyzjami, prezentami, okazywaniem wsparcia czy zapraszaniem gościnnie na misje, możesz sprawić że postacie z innych domów dołączą do Twojego - i będą mogły prowadzić nie tylko te pro-Personowe interakcje z Tobą, ale też z innymi członkami Twojego domu. Bywa jednak ze niektóre nie dołączą (względy fabularne), a inne odejdą na skutek podjętych przez Ciebie decyzji (np. zdrady), także trzeba uważać - do tego, na samym początku gry podejmujesz bardzo ważną decyzję, której nie można zmienić w trakcie gry - czy postacie, które zginą w trakcie misji, giną na amen i wszystko co z nimi związane (interakcje, questy dodatkowe, ewentualne romanse) przepada, czy po ewentualnej śmierci podczas misji będą na Ciebie czekały w Akademii, już po jej ukończeniu. Na standardowym poziomie trudności oczywiście z góry wiadomo co wybrać, ale na wyższym radziłbym się dwa razy zastanowić, nieraz naprawdę bywa trudno.  Tak naprawdę jedna jedyna rzecz, która mnie w tej grze drażniła, to rozwiązanie gameplayowe zaserwowane przez twórców - żeby poznać całą tą historię, trzeba się przebijać 3 razy przez te same 11 rozdziałów początkowych dla każdego domu - za pierwszym razem to było nowe więc grało się super, za drugim już trochę nużyło i zaczęło się przeklikiwanie, za trzecim już ewidentnie wkur... i robiłem speedruna aż do 11 rozdziału. Mogli to rozwiązać inaczej w opcji NG+, spokojnie zaoszczędziłbym sobie jakieś 30-40h.  Sądzę, że z czystym sercem, mogę dać jej ocenę 9/10, odejmując te pół punktu za te 11 rozdziałów x3. Naprawdę bardzo dobra gra, mam nadzieję że trafię jeszcze na coś podobnego. 
    • Jak nvidia wypuszczała 3090 i ustalała jej cenę to jeszcze nie było cryptoszału. Wyszła z MSRP $1499 czyli niewiele mniej niż 4090 z $1599. A z 4080 polecieli z ceną mocno fakt.
    • Ale część posta była też skierowana do mnie, stąd odpowiedziałem
    • Jeśli chodzi o drony to spora część która jest na froncie produkowana jest w polskich fabrykach. W jednej z nich pracuje mój znajomy i od września zeszłego roku mają takie obłożenie w produkcji na Ukrainę że zmienili system pracy z jedno zmianowego na 3 zmiany od poniedziałku do soboty. 90% produkcji leci na Ukrainę.
    • gwarancja wieczysta producenta nie oznacza " wiecznej/wieczystej" gwarancji, a dopóki dany model jest produkowany. czasem gwarancja sklepowa jest dłuższa niż ta wieczysta, bo model został wycofany...
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...