Skocz do zawartości
Colicab

Co się dziś zepsuło w Twoim aucie?

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
Godzinę temu, bergercs napisał:

A wiesz o tym, że w 3.0 masz intercooler 650x400x30 a w 1.9 650x414x34 ?

Wydawało mi się, że widziałem 646x400x46 w 3.0, faktycznie. Znaczy jak patrzyłem na NRF teraz to wymiary praktycznie te same tylko cena o 100 różna na korzyść 3.0 :E

 

Ale to i tak bez sensu bo za te same pieniądze albo nawet taniej mam FMICa albo Turboworks 550x180x65 (albo nawet 550x230) gdzie runnery są aluminiowe, a nie plastikowe plus montaż w dolnej kratce i chłodniej dużo będzie. 

Edytowane przez lesiu155

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto daje już znaki, że co raz mniej mu się chce. Ja bym się zastanowił nad tymi modami :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Z jednej strony tak, z drugiej strony czego się spodziewać po 16 letnim samochodzie z 375kkm na karku, przecież to się musi wyeksploatować, tym bardziej, że od ~5-7 lat jazda to 50/50 miasto/trasa, wcześniej głównie na trasie latało. A jeździć czymś trzeba, zwłąszcza, że to dobre auto jest, nie zawiódł mnie nigdy. A że się kończy resurs pewnych rzeczy, no cóż... Normalna rzecz.

Edytowane przez lesiu155

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dziś nie, ale w sobotę padł alternator w 307 1.6 ! W poniedziałek wykręciłem dziada, katastrofa jakie tam dojście jest ! A raczej go nie ma :( Dodam że do mechanika dużo mi brakuje. Posiłkowałem się między innymi YT, ale nie za wiele to dało :( Najgorsza była rolka napinająca, wszędzie inaczej niż u mnie ! Znalazłem sam, że regulacja jest od spodu na klucz 10. Oczywiście nie mam kanału i trzeba było kombinować z lewarkiem i kobyłką na trawie :( Nie mogłem też znaleźć jednej śruby mocującej alternator :( Okazało się, że żeby się do niej dostać, trzeba odkręcić inną rolkę wraz z jej mocowaniem, tragedia !!! Całość zajęła mi 4 godz. !!! Wczoraj zaniosłem do elektryka i okazało się że walnięty regulator napięcia, szczotki i coś tam jeszcze, naprawa 400zł. Pewnie jutro czeka mnie zamontowanie tego dziadostwa :( Pewnie kolejne 4 godz. :boink: 

 

 

Edytowane przez maras2574
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, lesiu155 napisał:

Wydawało mi się, że widziałem 646x400x46 w 3.0, faktycznie. Znaczy jak patrzyłem na NRF teraz to wymiary praktycznie te same tylko cena o 100 różna na korzyść 3.0 :E

 

Ale to i tak bez sensu bo za te same pieniądze albo nawet taniej mam FMICa albo Turboworks 550x180x65 (albo nawet 550x230) gdzie runnery są aluminiowe, a nie plastikowe plus montaż w dolnej kratce i chłodniej dużo będzie. 

Jak już chcesz zmieniać to bierz 550x230x65. U siebie mam 550x180x65 w 1.4 T-Jet i w sumie mogłem założyć 230. Na hamowni trzeba było chłodzić go wodą w upalny dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby w dedykowanym komplecie FMICa jest 180. Nie chcę też przesadzić, żeby turbo dziury nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 1.4 T-Jet jest mikro turbo (IHI VL36) i turbo dziury nie ma. Podejrzewam, że w 1.9CDTI jest jakieś większe turbo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alternator zamontowałem w 40min. 💪 Włożyłem naładowany aku i odpalenie od strzała :) Niestety radość że dałem radę trwała bardzo krótko :( Wziąłem miernik i zero ładowania akumulatora :( Zadzwoniłem do elektryka czy mogę podjechać żeby sprawdził. Po 20min. już nie odpaliłem :( Ale podladowałem prostownikiem i pojechałem. Okazało się że aku na śmietnik, a alternator (regulator napięcia) się zepsuł przez niesprawny akumulator ! Nie wzbudził się, czy jakoś tak ! No nic, jak pech to pech ! A najlepsze jest to, że w ten sam poniedziałek co wykręcałem alternator, drugie auto odstawiłem do blacharza :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skodunia 22 lata, awarie z ostatnich tygodni:

-wyciek płynu z magistrali wodnej (przegniła)

-sparciały przewód gumowy do nagrzewnicy

-uchwyt tłumika skorodował i odpadł

-szczelniacz wałka rozrządu puscił (delikatnie poci się więc nic nie robię) 

-wspomaganie zaczyna się pocić na pompie

-odpadły 2 szpilki od mocowania wydechu do turbo (przepraszam jak ktoś złapał w oponę :E)

-hałasuje prowadnica szyby kierowcy (trzeba nasmarować)

Myślę to ogarnąć w najbliższych dniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Volvo s60 2002:
- 2 uszczelniacze chłodnicy oleju, 38zł
- dospawanie ucha rury wydechowej na wysokości sanek tylnych.
i pykło 300 000.

Peugeot 206 2004:
- wymiana odcinka kabla od czujnika ABS,
- czyszczenie wtyki od sondy lambda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Całe się popsuło po gradobiciu 😒

Y5QH5KD.jpeg

 

Sam dach

qrf1FD1.jpeg

 

 

Edytowane przez Petru23
  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś przebity bok opony przez kość sarny, opona na śmietnik.

Na drodze rozmazana sarna była, zamiast brać ją miedzy koła jak zawsze to mi się zachciało test łosia robić bo było miejsce na drugim pasie, no i bok opony dostał żebrem. Ostatni raz tak zrobiłem, od teraz cała zwierzyna prosto na zderzak idzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem weź zwierza między koła to zamiast wymiany opony, będziesz blacharza szukał. Dobry deal ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja może się nie znam, ale jak widzę coś na drodze, to mocno zwalniam, tak żeby mój mózg zdążył przeanalizować, co to jest na drodze i jakie mam opcje, w tym także, że muszę się przed przeszkodą zatrzymać...

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.07.2024 o 22:36, T0TEK napisał:

Dziś przebity bok opony przez kość sarny, opona na śmietnik. 

Niektórzy to mają pecha, że dostaliby cegłą w drewnianym kościele. Współczuję.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przygody ze zwierzyną to zaliczyłem 3 sarny, kilka kotów i kur, oraz jednego dzika, tego ostatniego nie polecam. Twardy zawodnik, też trafiłem na leżącego na ulicy, prawą stroną trafiłem, moje stare audi a3 podbiło tak że uderzyłem głową o podsufitkę. Na szczęście brak uszczerbku na zdrowiu a w aucie tylko dolny hokej połamany. 

W dniu 27.07.2024 o 12:23, marko125-91 napisał:

Ja może się nie znam, ale jak widzę coś na drodze, to mocno zwalniam, tak żeby mój mózg zdążył przeanalizować, co to jest na drodze i jakie mam opcje, w tym także, że muszę się przed przeszkodą zatrzymać...

Też tak robię, ale czasem po prostu tego nie widać, szczególnie w nocy. Problem jest taki że sarna wyskoczy znikąd, a dzika w nocy zobaczysz jak już dawno jest za późno. Moja pierwsza sarnę trafiłem jadąc 40 na godzinę i zacząłem hamować dopiero jak oberwała, a o czym tu gadać przy 70km/h i więcej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś wchodziło w słyszalną wibrację przy przyspieszaniu. Podejrzewałem poduszkę silnika lub zawieszenie. Jednak się okazało, że to było tyle co nic... Zerwała się jedna śruba trzymająca rury wydechu i jedną trzeba było dokręcić.

Po serwisie wszystko wróciło do normy. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...