Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
 

Gilgamesha

nie zrobiłem. Warto to robić?

 

co do wspominek

to się zgadzam. Trochę dodaje do lorę i warto to robić.  Aczkolwiek ta minigierka to trudna była dla mnie, zmieniłem poziom na easy, aby ją przejść. :E

Na ile h jest dodatek w 16?

 

 

11 minut temu, robinbalamb napisał:

A w podstawce najfajniejsi są wujek, Mid, Gav i Otto

Ja tam polubiłem jeszcze Cida. :P

Edytowane przez Jaycob
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Echa Upadłych to jakieś 3 godzinki tylko, ale w nim nie ma dodatkowych zadań pobocznych, po prostu lecisz z fabułą. I musisz lubić walkę w tej grze, dla mnie ostatni boss dodatku był niesamowity. Ten dodatek, co ma wyjść w kwietniu, ma być ponoć dłuższy, ale to zobaczymy.

Cid zdecydowanie za wcześnie zginął

Gilgamesha uwielbiam z powodu innych gier z nim, więc dla mnie każda scena jest nagrodą.

 Więc wg mnie warto ;) Ale to jest nagroda za protorelikty, więc trzeba się trochę namęczyć przy Fort Kondor i gierce z flanami. Za to przy okazji jest...

...trochę informacji na temat Turks.

Edytowane przez robinbalamb
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gilgamesha zrobiłem do momentu jak popłynąłem na tę wyspę i jedno wyzwanie z trzech (chyba 3 były jak dobrze pamiętam) ukończyłem. Także widziałem większość cutscenek.

Potem z jakiegoś powodu mi się nie chciało. :P Nie ukrywam, końcowe aktywności Chandlaya już mnie wymęczyły i poleciałem z fabułą.

Właśnie ja za walką w 16 niebyt przepadam. Dla mnie za łatwa i zbyt "płytka", ale jak mają być 2 dodatki to może jeszcze wrócę jak wyjdzie na PC.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i super, że można sobie w każdej chwili odpuścić te aktywności, to mi się właśnie podoba :P 

W dodatku do 16 walki są nieco trudniejsze, ale faktyczną frajdę sprawia właśnie ostatnia z DLC, choć to pewnie głównie efekt niesamowitej muzyki.

25 minut temu, Jaycob napisał:

zmieniłem poziom na easy, aby ją przejść

Powinni zrobić jak w Wiedźminie i tryb easy nazwać "Po prostu opowieść". Fajnie, że dodali możliwość zmniejszenia trudności w minigierkach, ale szkoda, że nie dali możliwości osobnego ustawienia sterowania dla latających chocobo w Cosmo. Ja "normalnie" gram na inverted, ale skręcanie chocobo już muszę mieć w trybie standardowym, a tu musiałem przełączać za każdym razem w ustawieniach, żeby móc cokolwiek zrobić. Co dziwne, w kolejnej miejscówce latanie już nie ma tego problemu, tylko w Cosmo coś popsuli.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko tam zmieniłem poziom, po prostu nie wciągnąłem się i chciałem mieć z głowy, ale, niektóre minigierki to mogliby dać nawet na smartphony -  są tak rozbudowane.:D

Mogłeś jeszcze latać w trybie motion sensor. :E

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, robinbalamb napisał:

Tak, jestem połową grupy ;) Nie ma za co ;)

W Wiedźminie 3 na początku fajnie było robić zapychacze - jak w każdej grze. Ale jak popłynąłem na Skellige i zobaczyłem kolejne setki pytajników, to stwierdziłem, że chyba ktoś na łeb upadł i zacząłem lecieć z fabułą. Gry powinny dawać wybór - i obie te gry dają wybór - możesz iść i robić coś pobocznego, ale nie musisz. Mnie np. interesuje tzw. "planetologia" w FF7, więc z zapałem skończyłem całe Cosmo na 100%. Chadleyowe questy są odpowiednikiem najprostszych wiedźmińskich zleceń i nie widzę powodu, dla którego ktoś MUSI je zrobić. Oprócz tego są zadania poboczne, takie na zielono na mapie, gdzie już większość z nich rozwija lore, może poza jednym durnym zadaniem w Corel. Generalnie te "zielone" zadania poboczne są dużo lepsze od tych w Remake'u ("przynieś mi 3 muzyczki, to ludzie zapomną, że im się płyta na łeb zwaliła"). Straciłbym bardzo dużo, gdybym nie skończył zadania z Johnnym albo takiego jednego w Kanionie, o którym nie chcę spoilować ;)

No i właśnie to jest problem, nagrody są często spoko, ale sama jakość zadań pozostawia mega dużo do życzenia. Patrz np zadania johnego, to jest najgorszy typ podaj przynien pozamiataj jaki może występować w grach. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat FF Rebirth, jak na standardy open worldów ma bardzo dobry poboczny content - nawet jeśli to zadanie typu "zbierz 8 śmieci", to nie lecisz po prostu od znacznika do znacznika, np. w tym konkretnym zadaniu, o którym wyżej piszę marcinho, trzeba było rozglądać się za konkretnymi miejscami i nic nie było zaznaczone na mapie (to zupełnie zmienia feeling takiego questa), inny przykład to questy z "zabij groźnego fienda" z końcówki - również każdy był zupełnie inny, w jednym się go tropiło, w innym szukało jakimś urządzeniem itd., tak samo jak np. w Cosmo Canyon jest quest z Lifestreamami, gdzie dostajesz niedokładną mapkę i musisz ją przeanalizować, żeby trafić tam gdzie trzeba, także nie, zadania poboczne są w tej grze akurat bardzo dobre, w dodatku są zwyczajnie ciekawe, często zabawne i mają reżyserię na poziomie main questa - czego choćby o FF XVI nie można powiedzieć, bo tam były tylko gadające kukły, a same rozmowy nie były nawet szczególnie ciekawe. Minigierki są również na bardzo wysokim poziomie, Protorelic jak i Queen's Blood mają całą linię fabularną (mi się nie chciało tego robić, ale dziewczyna robiła i mi relacjonowała xD). Jedyne faktyczne zapychacze to te zadania Chadleya, ale każdy jeden open world ma takie zapychacze dla ludzi z ADHD, co chcą wyczyścić mapkę z każdej pierdoły xD

Także absolutnie się nie zgadzam, że poboczny content jest słaby, porównując go do niemalże każdego innego open worlda - jest o niebo lepszy, bliżej temu do Wiedźmina 3 niż do któregoś z 3053434 Assassin's Creedów czy innym Ubigierków. IMHO największym problemem tej gry jest końcówka, która tak zagmatwała, że popsuła mi trochę ogólne wrażenia (+ trwała za długo, ale to chyba przypadłość każdego jRPG'a), a także to, że końcowe dungeony są przynudnawe i rozciągnięte, gdzie poprzednie trwały z max godzinkę i to był taki sweet spot. Tak to gra reżyserią, open worldem i writingiem zjada na śniadanie większość innych podobnych gier i na pewno będzie mocnym konkurentem do GOTY, ta ocena 9.0 na Metacriticu nie jest przesadzona, nawet jeśli do tytułu mam kilka uwag i niekoniecznie lubimy się z systemem walki.

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, roman.kosecki88@interia.pl napisał:

Alez ta gra wyglada graficznie biednie w prownaniu do HFW 😮

Generacyjna przepasc!

Wygląda nieźle. A jeśli weźmiemy pod uwagę postaci, fabułę to wtedy jest generacyjna przepaść na korzyść FF7R.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się z tym nie zgadzam. Może technicznie FF7R nie jest tak dopieszczony jak HFW, ale graficznie nie ma się czego wstydzić. Co rozdział jestem pozytywnie zaskakiwany masą przepięknych miejscówek.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Przemcio666 napisał:

Akurat FF Rebirth, jak na standardy open worldów ma bardzo dobry poboczny content - nawet jeśli to zadanie typu "zbierz 8 śmieci", to nie lecisz po prostu od znacznika do znacznika, np. w tym konkretnym zadaniu, o którym wyżej piszę marcinho, trzeba było rozglądać się za konkretnymi miejscami i nic nie było zaznaczone na mapie (to zupełnie zmienia feeling takiego questa)

Tylko to jest dalej zadanie typu zbierz 8 smieci, niezaleznie od tego, czy one sa zaznaczone na mapie, czy nie;)

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, akurat ten quest nie był super pasjonujący, ale poczucie, że samodzielnie myślisz nad czymś wystarcza, żeby nawet najprostsze zadanie było czymkolwiek więcej niż znacznikiem do odhaczenia. Jak się popatrzy na np. klasyczne cRPG'i, to również większość questów jest bardzo prosta w konstrukcji i nie brakuje tam bardzo podobnych misji do tej, ale to, że nie lecisz po prostu za znacznikiem jak w 99% nowych grach, a musisz faktycznie pomyśleć, popatrzeć, wypytać etc. - tworzy te zadania ciekawymi, przy czym FF Rebirth całkiem często daje tę możliwość pomyślenia samemu. Także dopóki pomija się te popierdółeczki od Chadleya, to zdecydowanie warto robić te side questy, resztę można spokojnie pominąć, jeśli już ktoś grał w więcej niż 3 open worldy i zna bardzo dobrze ich schematy, bo to raczej strata czasu. W 8 chapterze połowę aktywności również można pominąć, trzeba zdobyć tylko po jednym bilecie (czy co to tam było) dla każdej z 3 postaci, jeśli ktoś robił wszystko, bo chciał wszystkie stroje... no to już jego problem xD Sam nie lubię rozmywania fabuły przez open worldy, jednak akurat tutaj nie ma nudnego biegania kilometrami do fabuły (jak w jakimś Horizonie czy Ghost of Tsushima), bo świat jest dość skondensowany mimo wszystko. Oczywiście dopóki ktoś nie uzna, że musi zrobić każdy znacznik xD

  • Thanks 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, slafec napisał:

A ja się z tym nie zgadzam. Może technicznie FF7R nie jest tak dopieszczony jak HFW, ale graficznie nie ma się czego wstydzić. Co rozdział jestem pozytywnie zaskakiwany masą przepięknych miejscówek.

Moze i nie ma sie czego wstydzic ale jest wizualna przepasc generacji miedzy HFW a FFR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Te 60fps'ów to rzeczywiście jakaś tragedia, wszystko jakieś nieostre, zamazane. Nie no jak tak ma wyglądać to ogrywanie na PS5, to jednak chyba poczekam aż wydadzą na PC. 

6 godzin temu, Przemcio666 napisał:

Akurat FF Rebirth, jak na standardy open worldów ma bardzo dobry poboczny content - nawet jeśli to zadanie typu "zbierz 8 śmieci", to nie lecisz po prostu od znacznika do znacznika, np. w tym konkretnym zadaniu, o którym wyżej piszę marcinho, trzeba było rozglądać się za konkretnymi miejscami i nic nie było zaznaczone na mapie (to zupełnie zmienia feeling takiego questa),

Że jak ? A co różni zebranie 8 śmieci w FFR a 10 skórek w DAI ? To nadal zbieranie głupot, nieważne czy na brzydkiej odkrytej polanie czy na pięknym wzgórzu z widoczkiem, które musisz sam znaleźć. Takie questy to są dobre do gier MMO, a nie do gier SP. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Że w DAI pewnie patrzysz na mapie gdzie są jakieś jelenie czy inne bobry i je farmisz przez godzinę, żeby zebrać 10 skórek, a tu samodzielnie wypatrujesz odpowiednich punktów, poza tym to aż jeden taki side quest w grze, nie ma już co nastawiać się negatywnie, nawet najlepsze na świecie cRPG'i mają pojedyncze gorsze questy xD Ten jeden quest nie zmienia faktu, że inne questy w FFR są na o wiele wyższym poziomie niż przeciętny open world - dodajmy do tego też, że mogą mieć różne outcome'y rozwijające mniej lub bardziej social linka z daną postacią połączoną z tym questem, i tak - quest ze zbieraniem 8 śmieci również ma, bo to tylko jego 1/3 z całości, dodatkowo odblokowuje on kolejną aktywność xD Mam dziwne wrażenie, że starasz się nastawić do tej gry negatywnie/nie chcesz uwierzyć, że jest bardzo dobra, z jakiegoś powodu, nie wnikam jakiego.

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Element Wojny napisał:

nieważne czy na brzydkiej odkrytej polanie czy na pięknym wzgórzu z widoczkiem

Oj się nie zgodzę, dla pięknego widoczku zawsze warto zrobić zadanie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
8 godzin temu, Przemcio666 napisał:

quest ze zbieraniem 8 śmieci również ma, bo to tylko jego 1/3 z całości, dodatkowo odblokowuje on kolejną aktywność xD Mam dziwne wrażenie, że starasz się nastawić do tej gry negatywnie/nie chcesz uwierzyć, że jest bardzo dobra, z jakiegoś powodu, nie wnikam jakiego.

Heh, to Ty wychwalasz jakiś generyczny quest ze zbieraniem jakichś pierdoł, gdzie w 95% innych gier psioczyłbyś na twórców za pakowanie do gier gównianego contentu :D Nie wnikam jednak, z czego to wynika. Tutaj sytuacja jest jeszcze gorsza, bo takie "questy" zazwyczaj nie są z niczym powiązane, a tutaj jak sam piszesz taka pierdoła którą mnóstwo ludzi pominie jest jedyną drogą do odblokowania kolejnych aktywności. Niefajne rozwiązanie. Ja tą grę bardzo chcę ograć, bo interesuje mnie FABUŁA GŁÓWNA, ale po prostu widzę z tego co ludzie piszą że to żadne 9,5/10, 10/10 czy GOTY jak rzucali recenzenci na chwilę przed premierą... gracze jak zwykle zweryfikowali te szumne oceny. 

Mnie w ogóle zastanawia jedno - za dwa dni miesiąc od premiery, a nie ma absolutnie żadnego info od SE odnośnie wyników sprzedaży, gdzie wyniki sprzedaży FFVII Remake i FFXVI były podane już po dwóch tygodniach. Czy rzeczywiście sprzedaż jest aż tak słaba, że nie mają się czym pochwalić ?

Edytowane przez Element Wojny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Odnośnie sprzedaży - nad czym się tu zastanawiać? Square Enix będzie jak zwykle niezadowolone :) 

Edytowane przez slafec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, slafec napisał:

Odnośnie sprzedaży - nad czym się tu zastanawiać? Square Enix będzie jak zwykle niezadowolone :) 

Oczywiście, ale zawsze wrzucali dane sprzedażowe, a tu cisza. Powody mogą być realnie dwa: albo są blisko jakiegoś progu sprzedażowego( typu 3mln albo 4mln egzemplarzy) i czekają aż go potwierdzą zanim wrzucą info - albo sprzedaż jest zwyczajnie niska i nie mają się czym chwalić.

Wśród fanów jest pewna obawa - oczywiście finałowa część trylogii jest raczej niezagrożona, ale w tym drugim przypadku w grę mogłoby wchodzić przycięcie budżetu, co odbiłoby się na jej jakości. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Rozdział 10: Watcher of the Vale: Próba, Jaskinia Gi, figurki, ołtarze, Biggs 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Element Wojny napisał:

Oczywiście, ale zawsze wrzucali dane sprzedażowe, a tu cisza. Powody mogą być realnie dwa: albo są blisko jakiegoś progu sprzedażowego( typu 3mln albo 4mln egzemplarzy) i czekają aż go potwierdzą zanim wrzucą info - albo sprzedaż jest zwyczajnie niska i nie mają się czym chwalić.

Wśród fanów jest pewna obawa - oczywiście finałowa część trylogii jest raczej niezagrożona, ale w tym drugim przypadku w grę mogłoby wchodzić przycięcie budżetu, co odbiłoby się na jej jakości. 

O kasę się nie martwię. Sony podobno wykupiło sobie ekskluzywność do Part 3, także nie biedują.

Już prędzej o to, że remake się strasznie rozrasta i w pewnym momencie może ich zwyczajnie przerosnąć tj. przekombinują. Nie grałem w oryginał, ale patrząc na HLTB z gry na 37-50h zrobili już dwie części na 76-124h.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
16 godzin temu, Element Wojny napisał:

Heh, to Ty wychwalasz jakiś generyczny quest ze zbieraniem jakichś pierdoł, gdzie w 95% innych gier psioczyłbyś na twórców za pakowanie do gier gównianego contentu :D

Chwalę ogólny poboczny content tej gry, nie tego konkretnego questa, w tym konkretnym zaznaczam, że to tylko jego pierwsza część, że nie jest aż tak zły jak niektórzy mogą opisywać i że to jedyny taki quest w grze, a Ty już "ej chłopaki to co, faktycznie nie takie dobre, nie?", "ej ale chłopaki powiedzcie, że jednak gra nie jest taka dobra, bo ma jednego gorszego questa", "e chłopaki to jednak poboczny content do dupy, co?" xD Grałem, więc się wypowiadam, chyba tego właśnie chcesz, czy nie? Czy do wiadomości przyjmujesz tylko te negatywne opinie, żeby... nie wiem właśnie co? Usprawiedliwić sobie czekanie na wersję PC? Jeśli tak, to już na YT prawdopodobnie możesz znaleźć z 10 filmów o tym jaka to jest najgorsza gra jaka kiedykolwiek powstała i każdy jeden jej element ssie, często od osób, które zbierają z jakiegoś Reddita same negatywy, przy czym sami nie grali, także jak za mało Ci nastawiania się negatywnie, to polecam wpisać coś w stylu "FF rebirth is trash" - działa z każdą jedną nową grą, nieważne jak dobrą - ważne, żeby była w miarę głośna, i cyk, można już nie grać w nic, bo każda gra to syf, albo możesz wówczas poczekać i na wersję PC i aż cena spadnie do 20 zł xD

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

To też nie jest tak, że gra jest słaba, bo nie jest. To nadal dobra, a w niektórych aspektach bardzo dobra gra. Zadań pobocznych ogólnie jest niewiele w porównaniu z innymi Sandboxami i moim zdaniem dobrze. Są zadanie, słabe, średnie i dobre. Jestem w 10 rozdziale i póki co nie spotkałem zadania pobocznego, które zapadałoby mi na tyle w pamięć, że mógłbym je nazwać bardzo dobrym. Ot, takie typowe jrpg-owe poboczniaki, jeżeli ktoś oczekuje tego typu zadań to się nie zawiedzie. Mimo wszystko podobało mi się zadanie z Johnnym (nawet pomimo zbieractwa, które trzeba było dla niego zrobić). 

Fabuła główna jest spoko, jeżeli człowiek się głównie na niej skupia to naprawdę da się zaangażować "emocjonalnie", problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału. Już nie będę pisał o zmianach, które w niej nastąpiły, bo to każdy sobie oceni osobiście (każdy, który grał w oryginał oczywiście). Fajne też są relacje między bohaterami, ich komentarze i rozmowy, a tak jak już ktoś pisał, zdecydowanie relacja Tifa-Aearith (i to jak to wpływa na Clouda) robi tu robotę. 

Ja zdecydowałem, że po 10 rozdziale skupiam się już praktycznie tylko na głównej fabule, 57 godzin za mną, myślę, że dobije do 70.

Edytowane przez Pavel87
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, slafec napisał:

O kasę się nie martwię. Sony podobno wykupiło sobie ekskluzywność do Part 3, także nie biedują.

Wykupienie ekskluzywności a finansowanie całego projektu to są dwie zupełnie inne rzeczy, ale też uważam że nie ma się co bać o kasę, przynajmniej jeśli chodzi o Sony. Nie wiadomo jednak, jak do tego podejdzie SE, u nich excel to podstawa.

7 godzin temu, Przemcio666 napisał:

Czy do wiadomości przyjmujesz tylko te negatywne opinie, żeby... nie wiem właśnie co? Usprawiedliwić sobie czekanie na wersję PC? Jeśli tak, to już na YT prawdopodobnie możesz znaleźć z 10 filmów o tym jaka to jest najgorsza gra jaka kiedykolwiek powstała i każdy jeden jej element ssie, często od osób, które zbierają z jakiegoś Reddita same negatywy, przy czym sami nie grali, także jak za mało Ci nastawiania się negatywnie, to polecam wpisać coś w stylu "FF rebirth is trash" - działa z każdą jedną nową grą, nieważne jak dobrą - ważne, żeby była w miarę głośna, i cyk, można już nie grać w nic, bo każda gra to syf, albo możesz wówczas poczekać i na wersję PC i aż cena spadnie do 20 zł xD

Nie interesują mnie pierdoły, opinie youtuberów czy influencerów (wiem że ludzie masowo wrzucają ten badziew w tematy, ja można z 3 takie obejrzałem od początku roku), a także tematy stworzone stricte pod clickbait, a recenzji już od dawna nie biorę na poważnie, mało które w ogóle jeszcze czytam. Jeden wielki festiwal przerzucania się dyszkami dla ping-pongów i rzucania GOTY dla co drugiej gry. Jak ktoś to lubi jego sprawa, ja wolę opinie graczy ale z nimi też jest ciężko, szczególnie gdy ktoś wychwala słabe motywy albo bez powodu miażdży te dobre. Rebirth ogram, jeśli ogarną tryb 60fps, jeśli nie poczekam na wersję PC; moja lista śmiechu jest tak długa (a wszystkiego jeszcze w nią nie wrzuciłem) że na luzie mam w co grać co najmniej do lata 2025. 

7 godzin temu, slafec napisał:

Nie grałem w oryginał, ale patrząc na HLTB z gry na 37-50h zrobili już dwie części na 76-124h.

To jest pewien problem, bo gra nie ma realnie contentu na tyle grania (mówię biorąc pod uwagę to co grałem w oryginale), więc nie dziwi mnie że potem ktoś pisze że

4 godziny temu, Pavel87 napisał:

problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału.

No jest. Tyle że fabułę główną można rozciągnąć dobrze, oferując ciekawe questy czy aktywności poboczne, które są serwowane sensownie, by nie "rozpraszać" gracza i trzymać go w ryzach, albo zrobić to źle i zaserwować tyle badziewia pomiędzy głównymi motywami fabularnymi, że gracz w pewnym momencie traci rozeznanie, w którym momencie fabuły głównej w ogóle się znajduje. Grałem i jedne i drugie, nie mam pojęcia w którym miejscu jest Rebirth, opinie są podzielone w zależności od forum które się czyta, z lekką przewagą na "rozwleczenie" i "niepotrzebne przedłużanie". No ale wiadomo każdy lubi co innego, jeden robi tylko fabułę, inny robi grę na setkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Bo nie mamy dobrych implementacji HDR, jak są to na SDR już się gorzej patrzy i tyle.  Tak samo da się grać na 60 Hz, ale jednak coś już nie gra jak się zasmakowało 240 Hz  
    • Kup sobie takie same kostki jak masz(niecałe 160ZŁ) i dołóż ,zobaczysz czy będzie działać bez problemu. Jak nie to je poprostu zwrócisz i pomyślisz o 2x16.
    • Czy w którymś miejscu napisałem, że format to obowiązkowa opcja przy zmianie GPU? Nie! Napisałem że jeśli się pojawią jakieś problemy to najczęściej jest on najszybszym sposobem na wykluczenie lub wskazanie winowajcy   Przy przesiadce 3070 na 6950xt w swoim kompie nie robiłem formatu, bo poszło bez problemów. Natomiast w kompie syna przy przesiadce 6600xt na 3070 musiałem go zrobić, bo były drobne problemy (nie chciało mi się szukać innych rozwiązań i rzeźbić w gównie - starym systemie), ale już później 3070 na 7800xt nie musiałem tego robić, bo poszło bezboleśnie.
    • Jedyne co z hdr by mi się przydało to szersza paleta kolorów a walenie po gałach to mi w sdr wystarczy. Ale na tym forum to ja wiem, że bez hdr i 240Hz to nie ma co grać. Byłoby bez sensu gdyby samsung przestał robić telewizory oled. Monitory to nisza więc nie wierzę, że chce się skupić na tym rynku. Oni dawno temu zapowiadali, że będą klepać telewizory na matrycach od LG. Może nie mają paneli 83 cale a może produkcja lg jest znacznei tańsza. Nie wiem jak oni sobie wyobrażają mieszanie matryc w niższych przekątnych przecież qd-oled i woled mocno się od siebie różnią. Może to kaczka dziennikarska.
    • W tym roku flagowcem Sony jest Mini Led (2 nowe mini ledy oraz nowy oled który jest niżej pozycjowany ), owszem, tym roku Sony nie wypuści QD Oled ale z tego co mi wiadomo między innymi dlatego że A95L miał premierę dosyć późno (swój egzemplarz dostałem pod koniec października 2023, a zamawiałem zaraz po starcie przed sprzedażyw UK), w tym roku Sony skupia się na Mini Led i osobiście nigdzie nie widziałem informacji gdzie byłaby mowa o tym że Samsung przestaje produkować panele QD Oled do telewizorów. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...