Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum PC LAB

Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że za 30 dni tj. 30 listopada 2024 r. serwis internetowy Forum PC LAB zostanie zamknięty.

Administrator Serwisu Forum PC LAB - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie: wypowiada całość usług Serwisu Forum PC LAB z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia.

Administrator Serwisu Forum PC LAB informuje, że:

  1. Z dniem 29 listopada 2024 r. zakończy się świadczenie wszystkich usług Serwisu Forum PC LAB. Ważną przyczyną uzasadniającą wypowiedzenie jest zamknięcie Serwisu Forum PC LAB
  2. Dotychczas zamowione przez Użytkownika usługi Serwisu Forum PC LAB będą świadczone w okresie wypowiedzenia tj. do dnia 29 listopada 2024 r.
  3. Po ogłoszeniu zamknięcia Serwisu Forum od dnia 30 października 2024 r. zakładanie nowych kont w serwisie Forum PC LAB nie będzie możliwe
  4. Wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, tj. dnia 29 listopada 2024 r. nie będzie już dostępny katalog treści Forum PC LAB. Do tego czasu Użytkownicy Forum PC LAB mają dostęp do swoich treści w zakładce "Profil", gdzie mają możliwość ich skopiowania lub archiwizowania w formie screenshotów.
  5. Administrator danych osobowych Użytkowników - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zapewnia realizację praw podmiotów danych osobowych przez cały okres świadczenia usług Serwisu Forum PC LAB. Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności

Administrator informuje, iż wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, dane osobowe Użytkowników Serwisu Forum PC LAB zostaną trwale usunięte ze względu na brak podstawy ich dalszego przetwarzania. Proces trwałego usuwania danych z kopii zapasowych może przekroczyć termin zamknięcia Forum PC LAB o kilka miesięcy. Wyjątek może stanowić przetwarzanie danych użytkownika do czasu zakończenia toczących się postepowań.

Kaiketsu

Sklep Net-S - uwaga na antykonsumenckie praktyki

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy czytaliście ten artykuł co wkleiłem ale przytoczę najważniejsze elementy:

 

https://prokonsumencki.pl/blog/konsument-ma-prawo-korzystac-z-towaru-przed-odstapieniem-od-umowy-tylko-tak-jak-robilby-to-w-sklepie-stacjonarnym/

 

Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 9.
Już na pierwszy rzut oka widać, że ustawa o wiele czytelniej i jaśniej określa zakres możliwego korzystania z rzeczy. Na szczęście nie skorzystano już tutaj z nieprecyzyjnego “zwykłego zarządu” i wprost napisano, że konsument ma możliwość korzystania z rzeczy jedynie w zakresie koniecznym do stwierdzenia jej charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy.
Przykład 1 Piotr kupił przez internet rower. Po jego otrzymaniu może sprawdzić wyposażenie, stabilność i łatwość prowadzenia w czasie jazdy próbnej, ale to nie oznacza,że może go normalnie używać i jeździć na wycieczki rowerowe, a następnie odstąpić od umowy i zwrócić pojazd. Odstąpienie wprawdzie będzie ważne, ale Piotr poniesie odpowiedzialność za przekroczenie granic prawidłowego zapoznania się z towarem.
W celu stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je tylko w taki sam sposób, w jaki mógłby to zrobić w sklepie. Na przykład: konsument powinien jedynie przymierzać odzież, lecz nie powinien móc jej nosić. W związku z tym w okresie na odstąpienie od umowy konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je z należytą starannością.

 

]Zmniejszenie wartości towaru może polegać w szczególności na konieczności uiszczenia kosztów czyszczenia i naprawy, o ile towar nie może być już oferowany jako nowy, czy też na obiektywnie uzasadnionej utracie dochodu przez przedsiębiorcę, która jest związana ze sprzedażą zwróconego towaru jako towaru używanego.[/b]

 

Co do zasady konsument powinien móc otworzyć opakowanie, aby uzyskać dostęp do towarów, jeżeli podobne towary są zazwyczaj wystawiane w sklepach bez opakowania. W związku z tym uszkodzenie opakowania jedynie poprzez jego otwarcie nie stanowi podstawy do dochodzenia rekompensaty. Wszelkie folie ochronne, w które owinięty jest produkt, należy jednak zdejmować wyłącznie wówczas, gdy jest to bezwzględnie konieczne do sprawdzenia produktu.

 

Doprecyzowanie zakresu możliwego korzystania z rzeczy przed odstąpieniem od umowy z pewnością poprawia sytuację sprzedawcy internetowego, który ma teraz większe możliwości dochodzenia odszkodowania za zmniejszenie wartości rzeczy. Jeżeli dodamy do tego wydłużoną w porównaniu do poprzedniej listę wyjątków od prawa odstąpienia od umowy, to okazuje się że nowa ustawa o prawach konsumenta stawia sprzedawcę internetowego w lepszej sytuacji niż poprzednio obowiązujące przepisy.

 

Także janusze masowych wypożyczeń, w każdym przypadku gdybym był sprzedawcą i używany towar byłby mi zwrócony to jest tylko jedna droga na której byście odemnie odzyskali pieniądze........... SĄDOWA. Bo sprzedawca PONOSI STRATY poprzez używanie sprzętu i jego zwrócenie i ten nie jest pełnowartościowy przy ponownej sprzedaży czyli są STRATY i one muszą lecieć na wasz garb.

 

Nie dość że ktoś musi coś spakować, zaadresować, wysłać to później jeszcze zwrot przyjąć, ocenić a później kto to kupi? Bo na pewno nie taki pasożyt jak kupował. Co do autora, Rzecznik Praw Konsumenta mu nie odmówi pomocy. Sprawa jest tutaj opisana z jednej strony medalu. Gość jedzie net-s za to że chcą go obciążyć stratami. Dziwicie się? A jak kupił przy premierze, prawie miesiąc później rzecz była warta 600-700zł mniej. To kto za to zapłaci? Kupowałem w net-s i jest to tak samo dobry sklep jak każdy inny. Nie oszukują. A że nie dają się popychać jakiemuś dzieciakowi to tylko dlatego zły sklep?

 

Ktoś pisał jako marketingowiec że niby zwroty bezwarunkowe zwiększają sprzedaż. Może za granicą gdzie jest inna kultura (sam jej doświadczyłem mieszkając w UK). Może dla wiekszych firm/korporacji gdzie obroty są kosmiczne. Ale dla małych firm takie straty i dopłacanie może skończyć się zabiciem rentowności. Jakbym miał firmę to bym mu policzył nawet roboczogodzinę osoby która zajmowała się zamówieniem. Strata czasu, dowiezienia, wszystko co było spowodowane sprzedażą i zwrotem a kosztowało to bym policzył. Za każdą sekundę zawracania dupy. Sądy są dla ludzi.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie większe sklepy w US z elektroniką chyba umożliwiają zwrot, chociaż nie muszą. Amazon, newegg, etc. Amazon oferuje możliwości zwrotu daleko wykraczające poza "nasze" - 30 dni.

 

Jak widać jest to biznesowo opłacalne.

 

 

Wszyscy to znają. A Primo jest prawnikiem. Czy Ty przypadkiem nie pracujesz w Net-S? stosujesz podobny sposób argumentacji. Rzecznika też pouczali, cytując mu artykuły z netu :E W dodatku - dokładnie z tego samego, co Ty :E Niestety, żadne z cytowanych przez Ciebie tekstów nie ma zastosowania do sytuacji. Przez nich - też nie.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym miał firmę to bym mu policzył nawet roboczogodzinę osoby która zajmowała się zamówieniem. Strata czasu, dowiezienia, wszystko co było spowodowane sprzedażą i zwrotem a kosztowało to bym policzył. Za każdą sekundę zawracania dupy. Sądy są dla ludzi.

 

Przecież to co napisałeś to absurd. Kupując coś powiedzmy za 100 zł z "Twojego" sklepu, przy zwrocie potrącałbyś 100% wartości towaru, bo tyle warte byłoby "zaangażowanie" sklepu przy zakupie. A co z towarami tańszymi? Kazałbyś jeszcze dopłacać klientowi?

 

Przepis jest dobry, tylko konsumenci nie dorośli do tego. Co innego kupić np monitor, postawić na biurku, uruchomić, pobawić się godzinę, dwie i sprawdzić czy wszystko jest w porządku a co innego kupić kamerę i zabrać ze sobą na urlop a potem oddać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@aviator_pl - naprawdę, podaj nazwę sklepu. Nigdy się z nikim nie sądziłem, chętnie sprawdzę jak to jest, bo sprawę miałbym 100% wygraną :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepis jest dobry, tylko konsumenci nie dorośli do tego. Co innego kupić np monitor, postawić na biurku, uruchomić, pobawić się godzinę, dwie i sprawdzić czy wszystko jest w porządku a co innego kupić kamerę i zabrać ze sobą na urlop a potem oddać.

 

Według mnie - dokładnie właśnie tak jest. Bo ratio legis tego przepisu ( a raczej grupy przepisów zaimplementowanych z różnych ustaw ) wynika z tego, aby dać konsumentowi czas na zapoznanie się z towarem w sposób "namacalny". W tą stronę idzie orzecznictwo, w tą stronę idą glosy aprobujące takie decyzje ( chociażby w tym wyroku, pierwszy z brzegu : Sygn. akt XVII AmA 134/14 ) Jak dla mnie sprawa nie budząca wątpliwości... no ale...

 

Mam pytanie do Ciebie Aviator. Powiedz mi. Uznajmy, że praktykujesz taki sposób zwrotu. Nienaruszone opakowanie, nienaruszone zabezpieczenia - można oddać, bo

 

Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy,

I musisz to zapisać w umowie. Jak wiadomo - jest 353[1] i można sobie swobodnie kształtować umowę, tak? Zapisujesz więc powyższe znalezione gdzieś w necie fragmenty pracy licencjackiej jakiegoś kierunku handlowego ( jeszcze przed sprawdzeniem jej przez promotora ) i dajesz taki wymóg. Co wtedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny prawniczy wywód a teraz odnieś się do rzeczy co napisało net-s:

 

- mikroryski na zwróconym przedmiocie

- odciski palców i kurz

- spadek wartości przedmiotu w okresie użytkowania go przez kupującego (o 500-700PLN)

 

Powinni potrącić czy nie? Bo jak jest idealny rozpakowany przedmiot to każdy głupi wie że zwrot bez potrącenia. I do tego nie trzeba być prawnikiem by takie coś stwierdzić. Napisz, czy przy w/w stanie rzeczy mają prawo potrącać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę, nie rozśmieszaj mnie. Nie spowodowałem żadnych rys. Jeżeli jakieś istnieją, to powstały przy procesie produkcji lub kontroli jakości. Odciski palców możesz zetrzeć rękawem. Spadek wartości przedmiotu mnie nie interesuje, może obrońco NET-S odpowiesz mi, czy powinno to być w obie strony, tj. może sklep powinien mi oddać 500zł, bo kupiłem po zawyżonej cenie a oni opuścili o kilkaset zaraz po moim zakupie? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepis jest dobry, tylko konsumenci nie dorośli do tego.

 

Sorry, ale taka argumentacja to dobry przykład na pewne oderwanie prawników, traktujących prawo jako coś nadanego przez siłę wyższą i niezmienialne, od rzeczywistości. Trochę jak by fizyk po nieudanym eksperymencie powiedział, że jego teoria jest dobra, tylko wszechświat jeszcze do niej nie dorósł.

Prawo powinno być tworzone dla rzeczywistych ludzi tu i teraz a nie hipotetycznych ideałów, jak z tego dowcipu o fizyku i sferycznej krowie w próżni emitującej mleko jednorodnie we wszystkich kierunkach.

Edytowane przez 209458

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę, nie rozśmieszaj mnie. Nie spowodowałem żadnych rys. Jeżeli jakieś istnieją, to powstały przy procesie produkcji lub kontroli jakości. Odciski palców możesz zetrzeć rękawem. Spadek wartości przedmiotu mnie nie interesuje, może obrońco NET-S odpowiesz mi, czy powinno to być w obie strony, tj. może sklep powinien mi oddać 500zł, bo kupiłem po zawyżonej cenie a oni opuścili o kilkaset zaraz po moim zakupie? :E

Ja nie wiem czy to co napisał net-s to jest prawda. Tak samo nie wiem czy to co Ty napisałeś że to prawda. Rozumiesz? Dlatego idź do sądu. Proste. Masz rację, wygrasz. Nie masz, przegrasz. Proste

 

A klepanie prawników - w szczególności i przede wszystkim adwokatów z kancelarii jest takie samo zawsze. Zawsze klepią że masz racje, że wygrasz, że przepis taki i sraki to i tamto. A tak na prawdę to takie pieprzenie od rzeczy bo zawsze ktoś przegra i ktoś wygra i obie strony mają prawników i prawnicy po obu stronach twierdzą że mają rację. A ktoś przegra czyli nie miał racji czyli ktoś gada bzdury.

 

Adwokaci zawsze są nieomylni, pewni siebie, przytaczają różne przykłady a tak na prawdę są specjalistami w odwracaniu kota ogonem, odpowiadaniu wymijającym na pytania, tendencyjnym zadawaniem pytań itp. Dlatego ten w/w nie odpowie na moje pytanie powyżej bo wie że mam rację.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale taka argumentacja to dobry przykład na pewne oderwanie prawników, traktujących prawo jako coś nadanego przez siłę wyższą i niezmienialne, od rzeczywistości. Trochę jak by fizyk po nieudanym eksperymencie powiedział, że jego teoria jest dobra, tylko wszechświat jeszcze do niej nie dorósł.

Prawo powinno być tworzone dla rzeczywistych ludzi tu i teraz a nie hipotetycznych ideałów, jak z tego dowcipu o fizyku i sferycznej krowie w próżni emitującej mleko jednorodnie we wszystkich kierunkach.

 

To skoro nie można zmienić konsumentów, to trzeba zmienić prawo tak aby janusz nie zabrał kamery na urlop, a potem zwrócił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To skoro nie można zmienić konsumentów, to trzeba zmienić prawo tak aby janusz nie zabrał kamery na urlop, a potem zwrócił.

Przepisy są ok, chronią sklepy przed używaniem i naruszeniem towaru by go za friko zwrócić. Tak samo konsument ma prawo sprawdzić towar - nie używać. Problem polega na tym że "janusz" konsument myśli że może sobie poużywać i zwrócić bezkarnie. I dobrze że są takie sprawy i pójdą do sądu, dobrze że NET-S się sadzi za to. Bo jak NET-S lub inny sklep straci 300-400PLN na takim januszu to w cenach inni będą musieli dołożyć do ceny by oddać "januszowe". Firma jest nastawiona na zysk a nie na darmowe wypożyczanie.

 

Ludzie nie dorośli w kraju jeszcze do tego "otwartego" społeczeństwa. Polskie społeczeństwo jest nadal zacofane mentalnie w porównaniu do zachodu europy. Tak samo z imigrantami. Polak jak jedzie do DE UK NL itp. to ma być szanowany itd. Ale jak ktoś do nas przyjeżdża, nie daj Boże muzułmanin to już można go jechać........ a niektórzy jeszcze mu przywalą. Taki kraj.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz pytam - co wiąże Cię z net-s, że usprawiedliwiasz oskarżanie ludzi o niszczenie sprzętu i pobieranie tysiąca złotych za rozcięcie taśmy klejącej na pudełku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie nie wiąże z żadnym sklepem. Rozumisz? Może ktoś mieć inne zdanie niż Ty? Dziękuję. Jeśli uważasz że oni chcą Cię oszukać to dlaczego zamiast iść do prokuratury to płaczesz po forach?

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że to nie jest temat "pofilozofujmy o zasadności zwrotu konsumenckiego w PL". To jest jedna, konkretna sytuacja. Dziękuję.

 

Masz inne zdanie = popierasz zabieranie tysiąca złotych za rozcięcie naklejki, foliowego worka i pozostawienie gdzieś śladu palca, który można zetrzeć rękawem. Ręce opadają.

 

Jeśli uważasz że oni chcą Cię oszukać to dlaczego zamiast iść do prokuratury to płaczesz po forach?

 

przeczytaj cały temat, zanim zaczniesz się wypowiadać, bo się pogrążasz.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinni potrącić czy nie? Bo jak jest idealny rozpakowany przedmiot to każdy głupi wie że zwrot bez potrącenia. I do tego nie trzeba być prawnikiem by takie coś stwierdzić. Napisz, czy przy w/w stanie rzeczy mają prawo potrącać?

 

 

Dokładnie w tym jest problem mój drogi... Osoba, która nie ma pojęcia o prawie włazi na te śmieszne stronki, kopiuje fragmenty tekstu, przykłady o kostiumie pani Nowakowej i Smartfonie Pana Nowaka interpretując to tak, jak dla niej wygodne. Powiem szczerze, że rzygać mi się tym już chce jak ktoś wali tymi linkami i coraz częściej mam wrażenie, że więcej to szkodzi, niż pomaga. Bo zostało uproszczone do tego stopnia, że ludzie dopowiadają sobie różne, dziwne rzeczy jak Ty wyżej. Tutaj nie wiem czy się zrozumiemy, bo musiałbyś poczytać o tym co to jest wykładnia językowa, nieoficjalna i operatywna (minimum te trzy) wobec danego przepisu... Bo Ty przeczytasz jakiś fragment opracowania, w dodatku pozaustawowy:

 

"Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy,"

i od razu dopowiadasz sobie, że " każdym przypadku gdybym był sprzedawcą i używany towar byłby mi zwrócony to jest tylko jedna droga na której byście odemnie odzyskali pieniądze........... SĄDOWA. Bo opakowanie otwarte, plomby ściągnięte itp. Więc konsument ograniczył mi wartość towaru.

Nie wiem czy zdajesz sobie w ogóle sprawę, ale jest coś takiego jak Rejestr Klauzul Niedozwolonych i tam masz m.in takie zapisy...

Pozycja 3733

img_7302031.jpg

Pozycja 3734

img_7327203.jpg

Pozycja 3902

img_7361265.jpg

 

Pozycja 3774

 

img_8429140.jpg

 

Więc mój drogi - zakładając sklep z wytycznymi, które podajesz - na dzień dobry wpisujesz się w najmniej 20 klauzul niedozwolonych, z których praktycznie każda zawierająca Twoje powyższe przemyślenia (do wyboru do koloru) nadaje się do podniesienia w trybie art. 24.1 ustawy Dz.U. 2007 Nr 50 poz. 331 z dnia 16 lutego 2007 r. "o ochronie konkurencji i konsumentów"

A mówiąc dokładniej stosowanie praktyk naruszających interesu zbiorowego konsumenta.

No, i co? Dalej będziesz szedł w zaparte, że masz rację, nie? Załóż taki sklep. Przerżniesz ze 3-4 razy to może zrozumiesz, że mówisz farmazony, które w ogóle nie mają pokrycia w przepisach.

Podkreślam - samemu mi się to nie do końca podoba, bo Janusze mają raj. Zwłaszcza przy kartach graficznych i prockach. Ale podnoszone przez Ciebie argumenty są karygodnie błędne.

Edytowane przez PrimoGhost

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robisz to co umiesz najlepiej. Odwracanie kota ogonem. Doczytaj ze zrozumieniem. Używany towar ze znakami używania. Nie tylko rozpakowany bez oznak używania. A nie nowy rozpakowany i spakowany. Idealny towar nierozpakowany można zwracać. Ba nawet poużywać można i zwrócić - nikt nie będzie mógł odmówić - tylko będzie mógł potrącić. To że przytaczasz wyroki sprawy sądowe których zakończenia nie podajesz, które nie mają nic wspólnego z w/w sprawą, zapominasz jako "prawnik" że PL to nie USA - tu nie ma prawa precedensu.

 

Jeszcze raz się Ciebie spytam, czy dla w/w autora tematu, zasadne jest potrącenie części zwrotu przez firmę NET-S przy opisanych przez nich:

 

- mikroryski na zwróconym przedmiocie

- odciski palców i kurz

- spadek wartości przedmiotu w okresie użytkowania go przez kupującego (o 500-700PLN)

 

Odpowiedź brzmi tak lub nie. Wpisz w poście tylko słowo "tak" lub "nie". Jeśli Cię stać na odpowiedź na tak proste pytanie.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"To że przytaczasz wyroki sprawy sądowe których zakończenia nie podajesz, które nie mają nic wspólnego z w/w sprawą, zapominasz jako "prawnik" że PL to nie USA - tu nie ma prawa precedensu"

 

M.in dlatego ignorancie przytoczyłem Ci rejestr klauzul niedozwolonych.... Chyba, że to też jest dla Ciebie Common Law. Poza tym - zgodnie z tym co przypuszczałem wyżej -  Nie zrozumiałeś i nawet nie poczytałeś co to jest wykładnia operatywna. I swoją niewiedzą atakujesz teraz mnie. Dalej myląc pojęcia.

 

Mam propozycję. Znajdź w ustawie definicję legalną "Rysy" (ustawie, nie słowniku) Wtedy porównany to chociażby do pozycji 3744 indeksu. Spróbujemy to skleić z normalnymi śladami eksploatacji powstałymi wskutek normalnego, dozwolonego przez producenta rzeczy użytku o którym mowa w 14 dniowym "okresie testowym" rzeczy. Bo jak znajdziesz tam wymóg dotyczący danej rzeczy mówiący o użytkowaniu jej w Clean-Roomie, białych rękawiczkach, zawieszonego w polu elektro-magnetycznym, by czasem czegoś nie dotknęła i się nie porysowała - przyznam Ci rację. W powyższej sytuacji (oceniając formalnie, nie empirycznie bo nie prowadzę tej sprawy ) odpowiedź brzmi NIE.

 

i przestać do mnie zygać, bo to denerwujące. Jesteś sprzedawcą - przyjdzie Ci do kasy koleś i zacznie uczyć jak używać kasy i jak interpretować kody - będzie Cię to cieszyło?

 

Nie wiesz o czym mówisz człowieku i przypomnę od czego się zaczęła dyskusja:

"Tak samo konsument ma prawo sprawdzić towar - nie używać."

 

"gdybym był sprzedawcą i używany towar byłby mi zwrócony to jest tylko jedna droga na której byście odemnie odzyskali pieniądze........... SĄDOWA. Bo sprzedawca PONOSI STRATY poprzez używanie sprzętu i jego zwrócenie i ten nie jest pełnowartościowy przy ponownej sprzedaży czyli są STRATY i one muszą lecieć na wasz garb"

 

"A sprawe w sadzie przegrasz. Jakbys oddal nierozpakowany to bylby pelny zwrot. Rozpakowanie i uzywanie to pomniejszenie wartosci towaru."

 

 

Powtórzę jeszcze raz - Gadasz wierutne brednie. Przytoczyłem Ci nawet kilka klauzul, które tępi UOKIK. Dalej nie rozumiesz - trudno.

Zakładaj ten sklep. Ja kończę. Zmarnowałeś dość mojego czasu... Żyj sobie dalej w tym swoim kolorowym świecie. Niestety rzeczywistość jest inna.

Edytowane przez PrimoGhost
  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UOKIK UOKIKIEM. Wszystkie instytucje rządowe mające coś chronić prześcigają się w "chronieniu". Oczywiście UOKIK tak samo. A to czy przed sądem wywody UOKIKU się zakończą tak jak UOKIK pisze/głosi to już inna sprawa. A Ty się na nie powołujesz. Tak samo jak GIODO. Wg. GIODO nr.rejestracyjne to dane osobowe. Wg. sądów już nie. I przytaczaj sobie co chcesz ale patentu na rację w każdej sytuacji nie masz. Masz interes w tym by tak twierdzić. W końcu widzieliście kiedyś adwokata do którego pójdziecie z jakąś sprawą i który powie że "nie da się nic zrobić"? Nie ma takich. A Ty jesteś w tej 100% masie. Niech się posądzi. Jak zakończy się sprawa to poproszę o info - najlepiej z odpisem wyroku :)

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy czytaliście ten artykuł co wkleiłem ale przytoczę najważniejsze elementy:

 

https://prokonsumencki.pl/blog/konsument-ma-prawo-korzystac-z-towaru-przed-odstapieniem-od-umowy-tylko-tak-jak-robilby-to-w-sklepie-stacjonarnym/

 

Ktoś pisał jako marketingowiec że niby zwroty bezwarunkowe zwiększają sprzedaż. Może za granicą gdzie jest inna kultura (sam jej doświadczyłem mieszkając w UK). Może dla wiekszych firm/korporacji gdzie obroty są kosmiczne. Ale dla małych firm takie straty i dopłacanie może skończyć się zabiciem rentowności. Jakbym miał firmę to bym mu policzył nawet roboczogodzinę osoby która zajmowała się zamówieniem. Strata czasu, dowiezienia, wszystko co było spowodowane sprzedażą i zwrotem a kosztowało to bym policzył. Za każdą sekundę zawracania dupy. Sądy są dla ludzi.

 

Nie jest to prawda. Nie jestesmy duza firma, co prawda obroty jak na warunki mamy duze, ale stworzylismy je zera wlasnie dzieki stawianiu klienta na 1 miejscu.

 

I nie pozycji marketingowca, bo tworzenie firmy pod klient to cos o wiele glebszego niz tylko dodanie napisu na stronie.

 

To co przytaczasz tylko potwierdza watpliwosci OP.

 

On ma prawo otworzyc i przetestowac sprzet, aby zweryfikowac dzialnie.

 

Dla monitora moze rownie dobrze testowac input lag czy pokrycie barw. To jego charakterystyka.

 

To nie lezy w gestii sprzedawcy, aby decydowac co jest, a co nie jest, tylko jak juz co producenta, ktory udostepnia specyfikacje produktu, ktora moze byc zweryfikowana przez klienta.

 

Jesli Ci to nie odpowiada to zajmij sie czyms innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy widzi tylko to co chce widzieć. Na inne rzeczy zamyka oczy. UOKIK może sobie kary nakładać ale to nie znaczy że ma racje. Tak jak nasz profesor prawa.

 

https://www.crn.pl/aktualnosci/morele-net-wygralo-w-sadzie-z-uokik

 

Morele.net wygrało w sądzie z UOKiK

 

UOKiK ukarał Morele.net w 2012 r. kwotą w wysokości 121 tys. zł za nieprzestrzeganie ustawy o ochronie praw konsumentów. Chodziło o zasady zwrotu towaru. Mianowicie e-sklep wymagał od klientów, by w razie odstąpienia od umowy zakupu zwracali produkty w oryginalnym, nienaruszonym opakowaniu. Ponadto nie wszyscy mogli skorzystać z tego prawa – tylko ci klienci, którzy zamówili towar kurierem lub pocztą. Jeżeli ktoś odebrał zakupy osobiście, Morele odmawiały mu prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość.

 

Właściciel e-sklepu poprawił stosowane zapisy w swoim serwisie i odwołał się od kary do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ten w 2014 r. uchylił ją w całości. Jednak nie z powodu błędów merytorycznych, lecz nieścisłości w wydanej decyzji. Mianowicie Morele.net zamieściło zakwestionowane informacje w „odpowiedziach na często zadawane pytania”, a w decyzji UOKiK jest mowa o wzorcu umowy. Tylko z tego powodu decyzja została uchylona.

 

UOKiK złożył apelację, jednak sąd apelacyjny podtrzymał decyzję SOKiK. Oznacza to, że kara dla Morele.net została anulowana. Wyrok jest prawomocny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu widzieliście kiedyś adwokata do którego pójdziecie z jakąś sprawą i który powie że "nie da się nic zrobić"? Nie ma takich. A Ty jesteś w tej 100% masie.

Tutaj akurat nie trafiłeś... bigsmile.gifNie prowadzę działalności.

Aviator - Ja skończyłem dyskusję. Masz rację. UOKIK wpisuje sobie te wszystkie klauzule tak na jaja. Dla sportu. Bo nie ma w Polsce czegoś takiego jak linia orzecznicza, a przepisy stosuje się tak jak pasują, a jak nie to się dodaje parę zdań żeby pasowały.

 

Nie ma też takiego pojęcia, jak ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej i wszystko powinno być "na garbie konsumenta" Masz rację !! Szacun.

 

Carmamir wyżej też głupoty straszne gada... Jak w ogóle prawo do zwrotu może zachęcić klienta do kupna? Przecież to głupie i nielogiczne. Bo przecież dobrze, jak obroty rosną, ale jak klient chce skorzystać z prawa, dzięki któremu obroty rosną - to już jest Januszem, pasożytem i na jego garb ma iść każda ewentualna złotówka straty sprzedawcy. Bo wtedy to prawo jest Beeee...

 

Naprawę Carmamir - jak w ogóle możesz tak pisać i kłamać... No i ten rzecznik Kaikatsu - też widać, że chłop pewnie 1 dzień w pracy szczerbaty.gif.. Kaikatsu - zadzwoń do niego i powiedz, że jest gooopi. A do Net-S wyślij szybko hajs na te łzy jednorożca, którymi usunął ślady Twoich Januszowych palców wink.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj akurat nie trafiłeś... bigsmile.gifNie prowadzę działalności.

Aviator - Ja skończyłem dyskusję. Masz rację. UOKIK wpisuje sobie te wszystkie klauzule tak na jaja. Dla sportu. Bo nie ma w Polsce czegoś takiego jak linia orzecznicza, a przepisy stosuje się tak jak pasują, a jak nie to się dodaje parę zdań żeby pasowały.

 

Nie ma też takiego pojęcia, jak ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej i wszystko powinno być "na garbie konsumenta" Masz rację !! Szacun.

Przeczytaj sobie artykuł

https://www.crn.pl/aktualnosci/morele-net-wygralo-w-sadzie-z-uokik

http://nieuczciwepraktykirynkowe.pl/?p=1164

http://www.dlahandlu.pl/handel-wielkopowierzchniowy/wiadomosci/uokik-przegral-w-sadzie-z-morele-net,47950.html

 

 

Spraw które UOKIK przegrał było więcej:

https://www.pb.pl/uokik-z-kretesem-przegral-z-kablowkami-843619

http://wyborcza.biz/biznes/7,147582,22243981,straty-na-foreksie-klientka-idzie-do-sadu-najwyzszego-w-sprawe.html?disableRedirects=true

http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/549799,uokik-prawo-kary-firmy-kontrole-przepisy.html

 

 

UOKIK potrafi się mylić. Ty tym bardziej.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Dlatego bez opamiętania słucham teraz Ciebie. wink.gif

 

Stary, ja naprawdę nie mam siły i ochoty na wojenki na forum. Nie mam takiej ikry jak Gordon i w pewnym momencie odpuszczam. Te moment nastąpił 3 posty temu.

 

Teraz mam zamiar iść i pośmiać się z Ciebie jak pirometrem mierzyłeś temperaturę niklowanego IHS-a Pentiuma. Tak wiesz - dla odmiany coś technicznego, nie teoretycznego.

Edytowane przez PrimoGhost

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej się do czegokolwiek przyznałeś :D

 

Teraz mam zamiar iść i pośmiać się z Ciebie jak pirometrem mierzyłeś temperaturę niklowanego IHS-a Pentiuma. Tak wiesz - dla odmiany coś technicznego, nie teoretycznego.

 

Myślałem że to temat o czymś innym. Nie masz argumentów to wyjeżdżasz z innymi sprawami. Niski poziom prezentujesz.

 

PS. Można mierzyć pirometrem nikiel. W instrukcji obsługi jest wpisany współczynnik emisyjności.

http://www.mera-sp.com.pl/rozwiazania/wiecej/pirometry-poradnik-uzytkowania

Jakbym nazwał Cię po imieniu to bym tutaj bana dostał. Dlatego pominę prostym wyśmianiem Twojej osoby.

Edytowane przez aviator_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed Twoim obliczem - przyznam się do wszystkiego. Nawet do tego, że jestem Marsjaninem a moją misją jest zniszczenie kuli ziemskiej szczerbaty.gif

 

Myślałem że to temat o czymś innym. Nie masz argumentów to wyjeżdżasz z innymi sprawami. Niski poziom prezentujesz.

Nie, po prostu mi się znudziła dyskusja. Od tak. idziemy? bigsmile.gif Chciałbym zobaczyć jak zmienisz fizyczną emisyjność Niklu, jak to zrobiłeś z przepisami. wink.gif

PS. Można mierzyć pirometrem nikiel. W instrukcji obsługi jest wpisany współczynnik emisyjności.

http://www.mera-sp.c...nik-uzytkowania

 

Od początku wierzyłem, że dasz radę szczerbaty.gif Łącznie ze zmianą spektrum emisyjności w jakiej domyślnie działa pirmetr...

 

Ejj chłopie.. 

Edytowane przez PrimoGhost

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • @Element Wojny Z rozbawieniem, muszę przyznać, że pytanie o imię kota jest raczej hipotetyczne i prawdopodobnie żartobliwe, ponieważ nie dostarczono żadnych informacji dotyczących imienia kota z tamtego okresu. Bez faktów na ten temat pozostaje to w sferze domysłów. Jeśli to była zagadka, z przyjemnością usłyszałbym rozwiązanie!
    • Kurde noga, tak się rozpędziliście, że żebym mógł bardziej dokładniej niż wczoraj przeczytać wszystko, to musiałem wraz z przerwami poświęcić ponad pół dnia . Odpiszę na najciekawsze moim zdaniem odpowiedzi. Oczywiście, że nie mieliśmy nic do gadania w tych kwestiach. 29 listopad. Najpierw pogrzeb, potem stypa. Tak jak u mnie ponad 16k postów, ponad 5k plusów i wiadomo, gdziekolwiek indziej startujesz od zera tak jak w wielu sytuacjach życiowych. Ale gdziekolwiek indziej nie mam zamiaru wbijać jakieś określonej liczby za wszelką cenę, jak potrafiłem momentami to robić tutaj . Nie będzie pclaba i będziemy szczęśliwi. Ale przy tym życie dalej się toczy. Albo jako liczba głosów w wyborach np. do Sejmu Faktycznie, forum KŚ zamknięto ok. półtora roku temu, więc od półtora roku opcja z przeniesieniem tego forum na właśnie forum KŚ nie była rozważana i nikt tego nie brał pod uwagę. https://www.pecetowicz.pl/blog/tech/forum-komputerowe-komputer-swiat-znika-z-sieci-serwis-zostanie-zamkniety-r176/ A ja jednak dałem przeczytać, choć to nie zajęło mało czasu . Jeszcze on za każdym razem zasłaniał się regulaminem przy tym sypaniu banów, potrafił dać tak absurdalne bany, że szkoda gadać. Zostawcie Titanica! Nie wyciągajcie go! Tam ciągle gra muzyka... Równie dobrze mogło nie być żadnej oferty nabycia drogą kupna przez kogoś innego. https://www.youtube.com/watch?v=aqNaKKaUj0k&t=23s Zakładasz nowe forum? Żeby z tym tematem nie mieć problemów prawnych, to trzeba najpierw wykupić prawa do marki od właściciela, czyli od RASP, które równie dobrze może być nie zainteresowane takim stanem rzeczy jak sprzedaż praw do marki, bo inaczej nie będzie to w pełni legalne i właściciel praw do marki prędzej czy później upomni się o swoje albo stworzyć coś nowego pod inną nazwą. To jest rakowisko z nie tej ziemi . Nie polecam. Dokładnie, jemu zdecydowanie lepiej wychodziło i wychodzi pisanie artykułów na KŚ. Tu potrafił odwalać, że bania mała. Za to co odwalał, to nawet nie chce przepraszać.
    • @PCLabGPT czy do 29listopada 2024 uzyskasz samoświadomość i staniesz się Skynetem? Ewentualnie czy kiedykolwiek to nastąpi?
    • @Element Wojny To wygląda na zabawne, zagmatwane pytanie, ale nie mamy żadnych informacji na temat kota Franciszka z czasów, gdy Jolanta była w pierwszym małżeństwie z Alfredem. Bez dodatkowych danych dotyczących rodziny czy historii kota trudno jest ustalić jego imię. Możliwe, że jest to kwestia domysłów lub żartu. Jeśli jest to zagadka lub łamigłówka, mógłbyś zdradzić jej kontekst lub rozwiązanie!
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...