Skocz do zawartości
Camis

Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zamiast wklejać linki na Twittera trzeba będzie kopiować :E 

"Zaledwie dwa dni temu pojawiła się informacja, że Ukraińcy używają bomb GBU-39 Small Diameter Bomb i dziś mamy już zdjęcie tego uzbrojenia podwieszonego pod ukraińskiego Miga-29. Do tej pory było wiadomo, że Ukraina otrzymała lądową wersję tych pocisków czyli Ground Launched Small Diameter Bomb. Miała się jednak ona okazać wrażliwa na zakłócanie sygnału GPS przez Rosjan. Producent ma pracować nad modyfikacją, która ma zmniejszyć podatność GLSDB na rosyjską walkę radioelektroniczną. Co ciekawe, według raportu New York Times, przenoszone przez samoloty GBU-39 mają radzić sobie całkiem dobrze w środowisku pełnym zakłóceń, osiągając skuteczność bliską 90%."

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dania sprzeda Argentynie F16 zamiast przekazać Ukrainie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@sabaru  No to powiedz mi, dlaczego media w Polsce (bo ta informacja ukazała się też na innych portalach oraz środkach przekazu, nie tylko w sieci) mają siać dezinformację, twierdząc, że służby znalazły zapalniki?

Ja rozumiem, że nie wszystko jest sprawką ruskich i może po prostu komuś zależeć by jakiś obiekt spłonął w celu np. wyłudzenia odszkodowania, porachunków lub zatuszowania działalność przestępczej, (regularnnie płonące wysypiska śmieci), ale dlaczego media mają kłamać, że znaleziono zapalniki? 

Wiesz, bardziej wierzę mediom, że funkcjonariusze znaleźli te zapalniki niż tobie, który poddajesz to w wątpliwość. I nie ma to nic wspólnego z wiarą we wszystko, co w mediach podają, bo, nie uwierzysz, czasami media jednak coś prawdziwego napiszą, więc nie można od razu zakładać, że każda niepokojąca informacja jest bzdurą. 

Edytowane przez addept
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@addept

Czytając media, to za tydzień będziemy mieć wjazd ruskich, a zresztą jeszcze wcześniej walnie w nas atomówka. Media lubią sensację. Ja nawet nie wierzyłbym rządowi w tej sprawie. Może i znaleźli zapalniki, ale ile to ma powiązania z Rosją? Obstawiam, że żadne, ale warto o niej powiedzieć aby wzbudzać strach społeczeństwa. Coś gdzieś niewinnie wplotą myśl związaną z Rosją, a media przewidywalnie zrobią swoje.

 

Edytowane przez MaxaM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No proszę. Materiał Zychowicza z gen. Drewniakiem i na wstępie poruszają temat udaremnionego podpalenia, o którym pisałem. 

Wiem, wiem, to dezinformacja służb, mediów, dziennikarzy i generała Drewniaka. Nasi forumowi eksperci wiedzą lepiej. 

Tak słucham gen. Drewniaka i on twierdzi, że piloci ukraińscy na F-16 przeszli na razie bazowe szkolenie w zakresie startu, lądowań, lotów, manewrów i wykonywania poleceń skrzydłowego. Według niego nie są oni gotowi do samodzielnych lotów bojowych i powinni teraz rozpocząć kolejne szkolenie, bardziej zaawansowane, bo w tym kursie był tylko bardzo podstawowy kurs walki, zero o atakach celów naziemnych.

Na razie są oni pilotami, ale nie wojownikami (według Drewniaka)

Tak więc jak na razie F-16 nie zbawią Ukrainy. 

Tak wiem, Gen. Drewniak, który wprowadzał F-16 do polskiej armii i który dowodził siłami lotniczymi Polski nie jest ekspertem w oczach Maćka, Zbyszka z forum PcLab. 

-------------------

Według mnie pewnie na początku Ukraińcy będą wykorzystywać F-16 jako nosicieli pocisków, podobnie jak teraz Migi. Na bardziej skomplikowane działania bojowe ze strony F-16 będziemy musieli jeszcze poczekać.

Edytowane przez addept

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kraje Bałtyckie to chyba po autokarze wyślą bo przy tej liczbie ludności ciężko będzie więcej znaleźć.

12f75c8d28d0b734487138c76b00f7e3f442cbe4

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
5 godzin temu, addept napisał:

Wiesz, bardziej wierzę mediom, że funkcjonariusze znaleźli te zapalniki niż tobie, który poddajesz to w wątpliwość. I nie ma to nic wspólnego z wiarą we wszystko, co w mediach podają, bo, nie uwierzysz, czasami media jednak coś prawdziwego napiszą, więc nie można od razu zakładać, że każda niepokojąca informacja jest bzdurą. 

W mediach zazwyczaj jest tak że ktoś puści jakąś plotkę i potem wszelkiej maści media powielają to plotkę dopisując sobie różne historię do tej plotki. Nie wszystkie media zawsze mają info z oficjalnych źródeł. Ja nie mówię że to co mówią to nie prawda ale po prostu mam już trochę latek na karku i nie łykam tak wszystkiego jak kiedyś. Szczególnie że znając kiedyś pewne sytuacje w mediach one były pokazywane tak, a później okazywało się że jest całkiem inaczej. Tak że sory ale we wszystko co serwują nie to zawsze dziele przez 2.

Edytowane przez sabaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Departament obrony Stanów Zjednoczonych niedawno informował, że rosyjska armia bardzo szybko się odbudowuje po miesiącach wyczerpujących walk na Ukrainie. Teraz mamy na to dowód. Obecnie skala produkcji broni zaczyna poważnie niepokoić władze NATO o przyszłość Ukrainy i całej Europy.

Jak donosi znana amerykańska firma analityczna Bain & Company, rosyjska armia szybko rośnie w siłę i nic nie wskazuje na to, by to miało się zmienić. Kreml może planować nie tylko zajęcie całej Ukrainy, ale również będzie militarnie zdolny do uderzenia na sąsiadujące kraje, w tym te należące do NATO. 

Okazuje się bowiem, że każdego dnia rosyjski przemysł zbrojeniowy produkuje niezwykłe ponad 12 tysięcy pocisków artyleryjskich. Co najciekawsze, ich produkcja kosztuje śmieszne pieniądze, bo ok. 1000 dolarów za sztukę. Oznacza to, że miesięcznie rosyjska armia jest w stanie wyprodukować nawet 375 tysięcy pocisków artyleryjskich i oszałamiającą liczbę 4,5 miliona pocisków rocznie.

Ale to nie koniec złych wiadomości. Analitycy Bain & Company dodają, że Kreml ma wystarczające zdolności, by w ciągu roku wyprodukować lub wyremontować 1200 czołgów i przynajmniej 3 miliony pocisków artyleryjskich lub rakiet. Do tego dochodzi fakt osiągnięcia 2-4 razy mniejszych kosztów produkcji i jej skali od Stanów Zjednoczonych czy krajów NATO.

Bain & Company podaje, że Rosji udało się obniżyć koszt produkcji jednego pocisku artyleryjskiego do ok. 1000 dolarów. Tymczasem w USA i krajach UE identyczne pociski produkuje się za 3000, a nawet 5000 dolarów. Eksperci ostrzegają, że przy tak ogromnej skali produkcji i niskich kosztach, gdyby doszło do bezpośredniego starcia krajów NATO z Rosją, w pierwszej fazie nie będą one mogły militarnie stawić jej czoła.

Siły Zbrojne Ukrainy od dawna informują o tym dowództwo NATO, ale te pozostaje głuche na prośby dostarczenia do nich znacznie większych zapasów pocisków i broni. Sam prezydent Ukrainy niedawno ogłosił, że Kreml przestawiając gospodarkę na wojenne tory i uruchamiając nową ofensywę w obwodzie charkowskim, rozpoczął nową fazę wojny, której celem nie jest zatrzymanie się tylko na Ukrainie.

W ostatnich tygodniach, Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały ogromną ilość sprzętu, jednak przy wciąż bardzo słabej obronie powietrznej Ukrainy, rosyjskie drony latają sobie nad ukraińskimi miastami, oddalonymi od dziesiątki kilometrów od linii frontu, namierzają ważne cele, a później bomby lotnicze czy superpociski na masową skalę niszczą systemy artyleryjskie dostarczone z krajów NATO.


https://kyivindependent.com/sky-news-russian-shell-production-three-times-greater-than-ukraines-allies/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Korei Północnej koszty produkcji amunicji są jeszcze mniejsze, tylko co z tego?

Jakby Zachód wydawał procentowo tyle co ruscy na produkcję wojenną, to Ukraińcy by nie wiedzieli co z tym sprzętem robić. Problem w tym, że nikt na Zachodzi i USA nie mysli o przestawieniu się na wojenną produkcję pełną parą, bo ty oznaczało zaciśnięcie pasa przez społeczeństwa państw "demokratycznych" i pogorszenie ich poziomu życia codziennego.

Głupie porównanie z tymi kosztami. Niech policzą to według siły nabywczej pieniądza.

Skala produkcji to co innego, Ruscy to już kraj produkujący pełną parą broń i amunicję, ale rezerw w tej produkcji nie mają już prawie żadnych, nie są w stanie zwiększyć mocy produkcyjnych jeszcze bardziej. Wystarczy, żeby Zachód się obudził i zwiększył swoje zdolności produkcyjne, co w niektórych krajach już się dzieje, żeby można było ruskich dogonić w niektórych segmentach produkcji wojennej, w tym amunicji, co pozwoli spokojnie Ukrainie przetrwać. Gorzej jest z ciężkim sprzętem, bo tutaj zwiększanie produkcji nie jest takie proste, ale Ruscy też nie produkują nowych ciężkich pojazdów zbyt wiele, ale po prostu remontują stare, które kiedyś się im zaczną kończyć. Niestety to pewnie jeszcze potrwa ze 2-3 lata, ale potem już będą wyczerpywali swoje zdolności remontowe produkcyjne w tym zakresie. I problem w tym kto kogo przetrzyma.

Co do ataku na Zachód, to generał Drewniak jasno powiedział w wywiadzie u Zychowicza, że Zachód nie może, w przypadku konfliktu z Rosją, dopuścić do wojny symetrycznej, takiej jaką widzimy na Ukrainie, tylko musi osiągnąć przewagę powietrzną i  technologiczną i spokojnie ruskich punktować, co według niego jest na spokojnie możliwe do osiągnięcia i wojna z NATO wyglądałaby inaczej niż to co widzimy na wschodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Oldman. napisał:

Departament obrony Stanów Zjednoczonych niedawno informował, że rosyjska armia bardzo szybko się odbudowuje ...

Oj przestań. Już za 2 lata ruscy nie będą mieli czym walczyć.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, addept napisał:

Tak słucham gen. Drewniaka i on twierdzi, że piloci ukraińscy na F-16 przeszli na razie bazowe szkolenie w zakresie startu, lądowań, lotów, manewrów i wykonywania poleceń skrzydłowego. Według niego nie są oni gotowi do samodzielnych lotów bojowych i powinni teraz rozpocząć kolejne szkolenie, bardziej zaawansowane, bo w tym kursie był tylko bardzo podstawowy kurs walki, zero o atakach celów naziemnych.

Ile czasu już się szkolą, rok, półtora?
No i to nie byli ludzie bez żadnego doświadczenia.

Nasi pierwsi piloci F-16 kurs robili w rok, z czego sporo czasu to kursy językowe: https://31blt.wp.mil.pl/pl/pages/f-16-2020-01-15-y/

14 godzin temu, addept napisał:

Tak wiem, Gen. Drewniak, który wprowadzał F-16 do polskiej armii i który dowodził siłami lotniczymi Polski nie jest ekspertem w oczach Maćka, Zbyszka z forum PcLab.

Ekspertem może być, ale wątpię, żeby miał wiedzę jakim trybem szkolenia Ukraińcy idą i jakie mają wyniki.
Równie dobrze może robić ściemę i zaniżać kompetencję pilotów, wydłużać proces szkolenia, żeby nie zdradzać jaki jest faktyczny stan przygotowania i jaki możliwy termin wprowadzenia F-16 do walki.

  • Haha 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak jak myślałem, forumowi eksperci wiedzą lepiej niż człowiek, który w Polsce wprowadzał F-16 do sił zbrojnych i dowodził przez lata siłami lotniczymi Polski. 

Wysłuchałeś chociaż fragmentu wywiadu z Gen. Drewniakiem? Baza, w której szkolili się Ukraińcy uczy wyłącznie podstaw i zapewnia 90 godzin nalotu. Do zaawansowanego szkolenia, w tym walki, są inne bazy. 

https://youtu.be/mpRWYtjUf0M?feature=shared&t=1795

Jakoś nie wierzę w robienie ściemy i zaniżanie kompetencji pilotów w celu oszukania Rosjan. 

Gen. Drewniaka słucham nie pierwszy raz i on jest akurat osobą, która twardo stąpa po ziemi, mimo że jest to lotnik i jakoś mu wierzę bardziej niż forumowym ekspertom 

 

Edytowane przez addept
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wolski ostatnio wspominał, że rozmawiał z naszymi pilotami F-16 i oni nie widzą możliwości wyszkolenia pilotów w 2 lata, nawet idąc na skróty. 

Edytowane przez MaxaM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@MaxaM

Oj tam, forumowi eksperci zaraz stwierdzą, że Wolski się nie zna i nie należy słuchać Wolskiego. 

A nie, zaraz, przecież to nie Wolski twierdzi, że nie ma możliwości wyszkolenia pilotów F-16 w 2 lata, idąc na skróty, tylko nasi piloci, z którymi gadał.

No, ale Wolski SIĘ NIE ZNA i NIE NALEŻY SŁUCHAĆ WOLSKIEGO! 

No, ale to piloci polscy mówili, a Wolski tylko przekazał co się od nich dowiedział ....

NIEWAŻNE, nie należy się słuchać Wolskiego!!!

Ale piloci polscy F-16 ...

DAJCIE SPOKÓJ Z TYM WOLSKIM!

Tak to wygląda. :lol2:

Edytowane przez addept
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek to są w większości przypuszczenia i szacunki. Wypowiedzi różnych ekspertów nie mają praktycznie żadnego znaczenia. Bardzo rzadko sprawdza się to co mówią, że nastąpi. Nawet dostawy uzbrojenia, które miały być szybko przyszły z dużym opóźnieniem. Sądzę, że lepiej skupiać się na sytuacji na froncie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@addept O której bazie mówisz? Bo Ukraińcy szkolą się w 5 na raz :E 

Ponownie, Wolski rozmawiał z pilotami kadetami bez żadnego szkolenia przed F-16, z pilotami po szkole czy kim? Bo to jest ogromna różnica. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, addept napisał:

Wysłuchałeś chociaż fragmentu wywiadu z Gen. Drewniakiem? Baza, w której szkolili się Ukraińcy uczy wyłącznie podstaw i zapewnia 90 godzin nalotu. Do zaawansowanego szkolenia, w tym walki, są inne bazy. 

https://youtu.be/mpRWYtjUf0M?feature=shared&t=1795

Gen. Drewniaka słucham nie pierwszy raz i on jest akurat osobą, która twardo stąpa po ziemi, mimo że jest to lotnik i jakoś mu wierzę bardziej niż forumowym ekspertom 

Co do zasady nie oglądam materiałów z YT wrzucanych na forum.

Z tego linka ciut obejrzałem:
- gen. kilkukrotnie mówił, że nie wie jakim trybem szkolenia szli, nie wie co będą dalej robić
- tak samo kilkukrotnie podkreślał, że porównuje do tego jakim trybem szkolenia szli nasi piloci

Jego słowa cytowałeś jako pewnik, fakty, a są to tylko przypuszczenia i analogie.
Generał jest poza czynną służbą od 7 lat, nie ma więc dostępu do aktualnych informacji, jak to faktycznie tam wygląda, jakie szkolenia się odbyły, ile godzin wylatali. Nawet jakby miał, to to są informacje co najmniej wrażliwe, jeśli nie wprost zastrzeżone, wiec i tak nie mógłby o nich mówić otwarcie.

Problem nie jest w tym czy on jest ekspertem czy nie (nie mam podstaw do podważania jego doświadczenia), nie jest w tym czy ja wiem lepiej. Istotą jest, że jego spekulacje (tak to są spekulacje, bo jeszcze raz, sam mówił że nie ma informacji o przebiegu szkolenia ukraińskich pilotów) traktujesz jak fakty.
Proponuję bardziej krytycznie podchodzić do wszelkich wywiadów z ekspertami. Raz że mają wiedzę z danej dziedziny ale prawie nigdy nie mają dokładnych informacji o danym zdarzeniu, dwa prowadzący wywiady bardzo często wymuszają pewne odpowiedzi (w tym fragmencie tego nie było widać), mimo że zaproszeni eksperci wyraźnie się przed tym bronią (chcą faktycznie ekspercko odpowiedzieć, a nie pod gawiedź).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O szkoleniach na f16 już tu pisaliśmy. Szkolenie podstawowe, w tym bojowe, wcale nie trwa tak długo, szczególnie jak posłano pilotów z doświadczeniem na innych maszynach. Przy intensywnym treningu napewno mowa była o czasie krótszym niż rok, dla pilotów wojskowych.

Tu raczej więcej jest kwestii chęci do przekazania maszyn z uzbrojeniem i serwisem, niż szkoleń, bo te już raczej grupa pilotów ukończyła. Dochodzi tez kwestia gdzie te maszyny będą stacjonowały poza walką.

 

Od dawna mówiło się o lecie 2024 jako okresie, gdzie mają wejść do walki. W najbliższych miesiącach zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co ma wyjsc, w najblizszych miesiacach okaze sie ze od dawna mowilo sie o jesieni 2024 xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://x.com/igorsushko/status/1795480984739295372

 

Wojna już dawno by się skończyła gdyby Ukraina nie miała kruczków prawnych w sprawie użycia uzbrojenia. Bazy wojskowe na północ od Charkowa, Sum, i Kupiańska by nie istniały, a stacjonuje tam ~200 samolotów, duża grupa helikopterów, zgrupowanie wojsk itd. 

Teraz wypowiedź belgijskiego wysoko postawionego polityka, że F-16 i jej uzbrojenie nie może być użyte na terytorium Rosji albo do ataków Rosji. Bullshit. Do tego dochodzą informację o pociskach 155mm które np. od Czech dostały pozwolenie na mielenie Rosjan gdziekolwiek są, a od USA nie. Więc Ukraińcy żeby nie robić bałaganu logistycznego (powodzenia z rozsypaniem pocisków, sprzętu, ludzi i materiału) tak żeby dany odcinek frontu miał pozwolenie a te które nie mają to gdzieś indziej je wysłać, więc ogólnie Ukraińcy nie atakują ogólnie. Co innego jeśli chodzi o własne możliwości i ich własnej produkcji drony, tutaj Ukraińcy atakują mało znaczące cele które nie pomagają kompletnie na froncie, i tutaj można się do nich doczepić. Logistyka Rosjan już nie powinna istnieć (albo byłaby w strzępach przynajmniej) gdyby Ukraińcy wysłali taką ilość dronów jak na rafinerię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...