Skocz do zawartości
Camis

Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

 

Wojna będzie kosztować jeszcze więcej. Rosja wyda fortunę

"Władimir Putin nie kończy wojny i nadal zamierza przestawiać gospodarkę Rosji w tryb wojenny. Inwazja na Ukrainę trwa już trzeci rok" - podaje Bloomberg.

Agencja dotarła do projektu trzyletniego budżetu Federacji Rosyjskiej, z którego wynika, że Moskwa planuje w 2025 roku zwiększyć wydatki na obronność do 142 miliardów dolarów (blisko 546 mld złotych), co stanowi 6,2 proc. produktu krajowego brutto. Propozycja ma wkrótce trafić do rosyjskiej Dumy.

Według Bloomberga obrona i bezpieczeństwo wewnętrzne pochłoną w kolejnym roku około 40 proc. wszystkich wydatków Rosji, czyli więcej niż łącznie kosztuje Kreml edukacja, opieka zdrowotna, polityka społeczna i gospodarka.

Dla porównania - w 2024 roku Kreml na wojnę zamierzał przeznaczyć 112 mld dolarów (430 mld złotych).

Co ciekawe, większość z planowanych środków Moskwa przeznacza na operacje tajne. Te - zgodnie z zapowiedziami - w 2025 będą kosztować do 132 mld dolarów (507 mld złotych). W tym roku na takie akcje Rosja chciała wydać 120 mld dolarów (461 mld złotych), co stanowi około 30 proc. całego budżetu.

Z informacji Bloomberga wynika również, że w kolejnych latach Rosja planuje nieznacznie ograniczyć środki na cele wojskowe - do 5,6 proc. PKB w 2026 roku i do 5,1 proc. - w 2027.

Brytyjski wywiad informował wcześniej, że Władimir Putin finanse na wojnę w Ukrainie pozyska z podwyżki podatków.

 

 
 
Pare moich subiektywnych prostych wniosków (tzw wróżenie z fusów) w nawiązaniu do powyższej informacji na podstawie tej informacji oraz innych rozmów i wywiadów:
 
1) Rosja nie przegra tej wojny bo nie może jej przegrać, nie może tez pojsc na delikatne ustępstwa które mogłybyc interpretowane na swiecie jako słabość, i wszyscy którzy rozumieją tamtejszą mentalność i ideologie chyba wiedzą dlaczego. To jest ta wielka pierd***na rosyjska duma , mieli zając w pare dni Kijów ale nie pykło potem dorzucili troche żołnierzy ale znowu nie pykło , a tymczasem cały swiat patrzy...rozumiecie, wiec teraz wielka rassija mając w dupie zycie własnych zołnierzy (nic nowego) wysyła do mielenia mięsa tysiące własnych wojaków zeby odrobine przesunąć linie frontu (brutalna taktyka ale skuteczna, nie każde Państwo moze tak walczyć , Rosja może (pytanie jak długo ale na pewno dłużej niż ukraina moze sie bronić))
2) Obstawiam że Amerykanie wczesniej czy pozniej zmęczą się pomaganiem ukrainie jesli bedzie to trwać zbyt długo i wtedy wojna potoczy sie jeszcze szybciej az do nieciekawego finału.
3) Gdy USA sie wycofa to pójdą za nią inne kraje.
4) Ukraina zostanie pokonana a rząd zostanie wymieniony na marionetkowy ale wogole cały kraj zostanie wchłonięty.
5) Byc moze cały kraj zostanie zgruzowany "ku przestrodze"
6) Następny cel to byc moze któreś z państw przy morzu Bałtyckim, czas pokaże, ale obstawiam ze to w duzo pozniejszym terminie (Wielka Rassija musi wygrać i sie zregenerować nieco)

Widzę to niestety w bardzo ciemnych barwach.


 

Edytowane przez Oldman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Oldman. napisał:

Obstawiam że Amerykanie wczesniej czy pozniej zmęczą się pomaganiem ukrainie jesli bedzie to trwać zbyt długo i wtedy wojna potoczy sie jeszcze szybciej az do nieciekawego finału.

Akurat dla nich wysyłanie takiej kasy jak dotychczas to drobne. Jeśli nie brudzą sobie rąk to równie dobrze mogą trzymać ukrainę pod kroplówką dopóki nie zginie ostatni ukrainiec. Poza tym trzeba gdzie testować sprzęt albo wypychać stary. Był Irak, był Afganistan, jest Ukraina

Edytowane przez FataIity

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. Dania, Finlandia, Polska, Holandia, Czechy, Kraje bałtyckie nigdy nie wycofają się z pomocy. Jak będzie trzeba to nawet będą rozmowy o wysłaniu własnych wojsk, te państwa wiedzą o co toczy się bitwa. Macron tez to widzi, dlatego był za wysłaniem wojsk. 
4. W jakim czasie? Nawet bez dostaw od USA, Rosjanie zrobili małe postępy przez 8 miesięcy. Ukraina bez pomocy może się bronić długo. Zwłaszcza że zaczęli produkcję 155mm u siebie, a zachodni sprzęt jest już produkowany u nich albo będzie w następnym roku. I równocześnie Ukraina zwiększa swoje możliwości ataku. W tym roku albo do połowy 2025 wchodzą Mirage 2000 i Gripeny, a F-16 cały czas będą dosyłane.  
5. Brak szans w najbliższej przyszłości. Na razie to Rosjanie zdobywają bardzo małą ilość terenu za bardzo wysokie straty. 

 

  • Like 1
  • Haha 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

USA się nie znudzą. Inni sojuszniczy również nie.

Tego typu głupoty wrzucała ruska propaganda od wiosny 2022.

I jak to bywa z tym co ruskie mówią - wyszło odwrotnie. Wsparcie jest coraz większe.

 

Pomoc wojskowa to nie wysyłanie kasy a broni i amunicji, często produkowanej w państwach wysyłających. Więc wspiera się równocześnie własny przemysł. U nas tak poszły choćby Kraby.

Obecnie tak idzie cała amunicja artyleryjska, karabinowa i rakiety.

 

Kolejna pomoc to słanie starego sprzętu, a kupowanie sobie nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwecja, Norwegia.

Szwecja ma ważną wyspę Gotlandię.

Dania ma Bronholm.

Norwegia bardzo trudny teren ale rafinerie na Morzu Norweskim są ważne.

Co jakiś czas są ogłaszane ćwiczenia USA i państw Skandynawskich na północnych akwenach.

Edytowane przez Keken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Spl97 napisał:

Jest to możliwe, tyle, że do tego muszą zostać spełnione warunki o których wspomniałem.

Że jakimś cudem NATO wypnie się na swoich wielu członków? Że nagle wyparuje i przestanie istnieć? To jakaś fantasmagoria, trzeba brać niezłe prochy żeby w to wierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsparcie jest coraz większe. A nieokupowana część Ukrainy coraz mniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, adashi napisał:

Wsparcie jest coraz większe. A nieokupowana część Ukrainy coraz mniejsza.

Ale że co kacapy już są w Kijowie lub we Lwowie? :E 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, TheMr. napisał:

3. Dania, Finlandia, Polska, Holandia, Czechy, Kraje bałtyckie nigdy nie wycofają się z pomocy. Jak będzie trzeba to nawet będą rozmowy o wysłaniu własnych wojsk, te państwa wiedzą o co toczy się bitwa. Macron tez to widzi, dlatego był za wysłaniem wojsk. 
4. W jakim czasie? Nawet bez dostaw od USA, Rosjanie zrobili małe postępy przez 8 miesięcy. Ukraina bez pomocy może się bronić długo. Zwłaszcza że zaczęli produkcję 155mm u siebie, a zachodni sprzęt jest już produkowany u nich albo będzie w następnym roku. I równocześnie Ukraina zwiększa swoje możliwości ataku. W tym roku albo do połowy 2025 wchodzą Mirage 2000 i Gripeny, a F-16 cały czas będą dosyłane.  
5. Brak szans w najbliższej przyszłości. Na razie to Rosjanie zdobywają bardzo małą ilość terenu za bardzo wysokie straty. 

 

Wystarczy, że Amerykanie nie wykażą się mądrością i zrobią w listopadzie psikusa, sprawiając wygraną w wyborach Trumpowi i w jeden dzień ten plan pójdzie do kosza.

5 godzin temu, kalderon napisał:

 trzeba brać niezłe prochy żeby w to wierzyć.

Nie trzeba brać prochów, żeby mieć takie zdanie. Zobacz co się dzieje w Europie, szczególnie na Zachodzie, w krajach tj. Francja, Niemcy. Brunatni, agenci opłacani i wspierani przez Putina, przez Kreml z roku na rok mają coraz większe poparcie, a oni w głównej mierze zyskują na poparciu, gdyż gadają "konkretne" argumenty na ludzkie tematy i tym ludzi kupują, dodatkowo wykorzystując fakt, że ludzie są zmęczeni poprzednią, aktualną partią, przykładowo rządami CDU/CSU czy SPD w Niemczech i chcą czegoś nowego, nawet jeśli to jest skrajna prawica. Popatrz także na przykład naszej Konfederacji, gdzie oni również próbują tego samego co partia Le Pen czy AfD, mówiąc, że są jedyną realną alternatywą dla PiS i KO :E, po drodze, jeszcze gadając, że PiS i PO to jedno zło czy banda czworga :E i kilka % ludzi już kupili, ale więcej na ten moment nie osiągną, gdyż są obecnie zbyt radykalni dla pozostałych ludzi w naszym kraju. Jeśli tego się nie powstrzyma, to kwestia czasu, gdzie wśród brunatnych znajdzie się ktoś z jajami, który po objęciu władzy w obojętnie jakim kraju Europy w końcu powie, że kończymy ten cyrk z Ukrainą i przechodzimy do czynu pt. koniec wojny, oczywiście na warunkach takich, jakie żąda Putin oraz Kreml.

Edytowane przez Spl97

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozna sobie gdybac. Rownie dobrze moze Putin walnac w kalendarz. Nastapi walka o wladze. Populistyka. Lud sie zacznie domagac obnizenia inflacji i zmiany ich gownianej sytuacji. Kto wie...

I to wszystko moze przebiec w ciagu 2-3 tygodni. Od grozb atomowych do pokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Spl97 napisał:

Jeśli tego się nie powstrzyma, to kwestia czasu, gdzie wśród brunatnych znajdzie się ktoś z jajami, który po objęciu władzy w obojętnie jakim kraju Europy w końcu powie, że kończymy ten cyrk z Ukrainą i przechodzimy do czynu pt. koniec wojny, oczywiście na warunkach takich, jakie żąda Putin oraz Kreml.

I ten jeden "brunatny" miałby niby wpływ na całą resztę i przez jego postawę wojna miałaby się skończyć tylko dlatego, że on tak chce? Nie no, bez jaj 😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...