Skocz do zawartości
Camis

Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

Rekomendowane odpowiedzi

No i szkoda pilota, że się ie katapultował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, 209458 napisał:

No i szkoda pilota, że się ie katapultował.

Może do końca chciał maszynę uratować bo wiedział, że mają tylko 10 sztuk.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie co dalej. Żołnierze wysłani do obwodu kurskiego nie zatrzymaliby rosyjskich postępów. Szkoda, ze ofensywa nie była skierowana w tym kierunku. Mogłaby doprowadzić do zajęcia Kurska. Obecnie nie widzę żadnego światełka w tunelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo też od dawna go nie ma. To i nie widać.

Jedynie jakiś nieoczekiwany rozwój operacji kurskiej, zmieniający zasady gry. Ale ona też przystopowała.

Może gdyby zaczęli masowo dronami i rakietami walić w Moskwę? Moskwie wprawdzie wielkiej krzywdy to pewnie nie zrobi, ale może wywola jakieś tarcia i rozgrywki na Kremlu? Na bieżących zasadach wojna jest przegrana od wielu miesięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, RimciRimci napisał:

Może do końca chciał maszynę uratować bo wiedział, że mają tylko 10 sztuk.

Tu masz rację ale nie że "10 sztuk", tylko w głowach pilotów siedzi ciężkie przekonanie, że mają walczyć do końca.

W USA też mieli ten problem, piloci zamiast się katapultować to ratowali do końca często ginąc, a pilot ważniejszy od maszyny jest.

Zresztą u nas nie tak dawno też walnął o płytę lotniska. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szydło promuje się na wyrwanych z kontekstu słowach Kułeby

https://x.com/BeataSzydlo/status/1829068030413848737?ref_src=twsrc^tfw

"Myślę, że to była dość niefortunna i nieprzemyślana wypowiedź. Natomiast reagowanie na to w ten sposób, że mówimy o niewdzięcznych Ukraińcach, czy robienie z tego skandalu, to nie jest dobry pomysł - słowa szefa ukraińskiego MSZ, podczas Campus Polska Przyszłości, komentuje dla WP były ambasador RP w Ukrainie Jan Piekło."

https://wiadomosci.wp.pl/awantura-po-slowach-szefa-msz-ukrainy-o-to-chodzi-prorosyjskim-srodowiskom-7065347166341664a

"Kułeba odniósł się do akcji "Wisła". W komunistycznym założeniu była ona konsekwencją tego, co UPA robiła z Polakami. Trzeba było ich ukarać i to zrobiło Ludowe Wojsko Polskie - mówi. - Do wyjaśnienia spraw, które ciążą na naszych relacjach, powinniśmy zabrać się, uwzględniając cały kontekst. Nie robimy tego, a reagujemy na przytyki i wtedy wybucha "wielka afera". O to chodzi środowiskom prorosyjskim, które są w Polsce obecne - uważa były ambasador w Ukrainie."

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o katapultowaniu się z myśliwca to decyzja nie jest wcale prosta.

 

Po pierwsze pytanie czy w ogóle wiedział że jest celem dla rakiety. Raczej się tego nie spodziewał, działał nad własnym terenem, zwalczając rosyjskie pociski manewrujące.

 

Po drugie nawet w takiej sytuacji pilotował myśliwiec odrzutowy o dużych możliwościach. W tym unikania i wymanewrowania rakiet plot.

Także na 100% nie mają takiej możliwości by w razie info o nadlatującej rakiecie od razu się katapultować.

 

Patrząc na koszty myśliwców i ich dostępność dla Ukrainy to byłbym też ostrożny z tym wartościowaniem ryzyka śmierci pilota vs porzucenie maszyny na pewne zniszczenie po katapultowaniu.

Nawet w państwach dużo bogatszych to wcale nie wygląda korzystnie dla pilotów, że tak powiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby leciał MiGiem to spoko, ale przecież F-16 jest bardziej zaawansowany i musiał wiedzieć, że po pierwsze jest namierzany, a po drugie że wystrzelono w jego stronę pocisk.

Po trzecie jeśli był szkolony jak unikać pocisków, to powinien bez większego problemu dać sobie radę, chyba że olał zagrożenie... 

 

Jakoś mi się to wszystko nie klei.

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipoteza z Defence24

Na części ukraińskich maszyn, na publikowanych zdjęciach widać zresztą było charakterystyczną konfigurację. Były one bowiem uzbrojone w 2 rakiety Sidewinder, dwie rakiety AMRAAM oraz dwa zasobniki walki radioelektronicznej i dodatkowe zbiorniki paliwa. Nie jest więc wykluczone, że ukraiński pilot wyczerpał posiadaną amunicję kierowaną powietrze-powietrze, po czym podjął decyzję o zwalczaniu wolno i nisko lecących celów z działka, by chronić własną ludność czy infrastrukturę. I w wyniku tego mogło dojść do zderzenia z ziemią, czy nawet z odłamkami/pociskami w trakcie wykonywania zadania ogniowego. Oczywiście to tylko jedna z hipotez, a okoliczności zdarzenia muszą być dokładnie zbadane.

Jest to bardziej prawdopodobne niż trafienie z Patriota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patriot też miał „dużo” własnych zestrzeleń w Iraku. Ale system IFF jednak powinien zadziałać. Ale z drugiej strony, patriot to trochę „ułomny” system jeśli nie jest w najnowsze wersji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Norrberrto Prawie niemożliwe. Aczkolwiek jako wersja oficjalna może pójdzie i taka bajka, bo przekaz PRowy jest z niej nieskończenie lepszy, niż friendly fire.

  • Confused 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sie wydarzylo z F 16 nigdy sie nie dowiemy. Dla USA i UA najlepiej jest zeby tylko oni wiedzieli, a reszta jak my niech rozwaza kazda opcje. Powiedzenie prawdy moze dac tylko negatywne efekty. np. jesli blad pilota to bedzie strach dawac maszyny lub beda glosy o dluzszym szkoleniu. Jak Partiot to na USA spadnie fala krytyki i ruskie beda mieli z czego propagande robic. Jak ze stare maszyny to kraje dawcy wyjda na idiotow i moga sie ociagac z przekazywaniem.

Najlepiej sprawe zostawic. Moze po wojnie sie dowiemy. Prawda tylko zaszkodzi calej sprawie.

Wojna jest niestety straszna i niesprawiedliwa rzecza. Dlatego ci co moga niech wspieraja, a ci co hejtuja niech zmadrzeja (to do polakow).

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Radziuwilk napisał:

Co sie wydarzylo z F 16 nigdy sie nie dowiemy. Dla USA i UA najlepiej jest zeby tylko oni wiedzieli, a reszta jak my niech rozwaza kazda opcje. Powiedzenie prawdy moze dac tylko negatywne efekty. np. jesli blad pilota to bedzie strach dawac maszyny lub beda glosy o dluzszym szkoleniu. Jak Partiot to na USA spadnie fala krytyki i ruskie beda mieli z czego propagande robic. Jak ze stare maszyny to kraje dawcy wyjda na idiotow i moga sie ociagac z przekazywaniem.

Najlepiej sprawe zostawic. Moze po wojnie sie dowiemy. Prawda tylko zaszkodzi calej sprawie.

Wojna jest niestety straszna i niesprawiedliwa rzecza. Dlatego ci co moga niech wspieraja, a ci co hejtuja niech zmadrzeja (to do polakow).

Przecież lepiej żeby powiedzieli, że dostał odłamkami od drona bo poczuł się jak Duch Kijowa, niż że zestrzelili swojego? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Radziuwilk napisał:

Najlepiej sprawe zostawic. Moze po wojnie sie dowiemy. Prawda tylko zaszkodzi calej sprawie.

Dlatego dyskusja o tym jest całkowicie bezsensowna. Przyczyna jakie ma znaczenie? Friendly Fire? Mnóstwo zgonów w czasie wojen. Usterka maszyny? Sporo zgonów(też w czasie pokoju). Błąd pilota? Tak, zdarzają się(też w czasie pokoju). Zestrzelenie przez przeciwnika? Oczywistość. Problemem są Ci od spiskowych teorii dziejów i nawet gdyby została powiedziana prawda, to by w nią nie uwierzyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spadl to spadl . na **** drazyc temat ? :E 

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@forfun Szczycimy się wyższością zachodniego sprzętu nad rosyjskim, tymczasem symbol sił powietrznych zachodu (bo tak można powiedzieć o f16) spada tak szybko. Dziwi cię to, że ludzie chcieliby wiedzieć co się stało?

Edytowane przez Suchy211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drewniak o zestrzeleniu ukraińskiego F-16. Bardzo ciekawie mówi, zwłaszcza o identyfikacji swój-obcy. Wygląda na to, że ukraińskie systemy w tym zakresie są bardzo podstawowe, bo NATO swoje systemy wymontowały. Do tego już kilka lat temu ruscy potrafili podrobić sygnały dla samolotów czwartej generacji NATO, więc możliwe, że przy uboższych systemach ukraińskich przyjdzie im to z jeszcze większą łatwością. 

Jest również interesujący fragment o naszych MIG-ach 29 i ewentualnym przekazaniu ich Ukrainie. To nie jest nawet kwestia ich potencjału obronnego na naszym niebie, ale przede wszystkim utrzymywania zdolności polskich pilotów, zanim przejdą na nowe maszyny, co potrwa jeszcze kilka lat. Jeślibyśmy oddali resztę MIG-ów, to według Drewniaka grupa 30-40 pilotów byłaby praktycznie bezrobotna, nie miałaby na czym latać i za kilka lat musiałaby się od nowa uczyć pilotować, więc równie dobrze można by ich zwolnić do cywila. 

 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddamy MiG-29 jak w ich miejsce dostaniemy F-16/F-35 i elo, biznes zrobiony.

Ale o czym ja marzę... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, addept napisał:

Bardzo ciekawie mówi, zwłaszcza o identyfikacji swój-obcy. Wygląda na to, że ukraińskie systemy w tym zakresie są bardzo podstawowe, bo NATO swoje systemy wymontowały. Do tego już kilka lat temu ruscy potrafili podrobić sygnały dla samolotów czwartej generacji NATO

Nie wiem skąd się tutaj przyplątała 4 generacja samolotów. IFF na pokładzie może być +/- dowolny, to niezależny system i nie należy go mieszać z możliwościami myśliwców.
Tak samo nie wiem skąd w materiale bierze się 4 generacja IFF.

Owszem są mody (1, 2, 3/A, 4, 5, S, C), ale to nie są generacje systemów, te są oznaczane jako Mark YYYY, np. obecnie Mark XII (i nie, to nie jest 12 generacja).
1, 2, 3 są nieszyfrowane.
4, szyfrowana ale algorytmy zostały złamane i ten typ w NATO już nie funkcjonuje.
5, szyfrowany, aktualnie w użyciu NATO, posiada dużo więcej informacji niż prosty kod odpowiedzi.

Literami są oznaczone mody cywilne:
A - podstawowy identyfikacyjny (kod nadawany przez kontrolę lotów), w zasadzie identyczny z 3
C - po prostu wysokość
S - rozszerzony identyfikacyjny (między innymi unikalny kod i adres samolotu)

 

Jakie systemy mają Ukraińcy nie mam pojęcia, ale jeżeli nie zintegrowali ich w samolotach i wyrzutniach, to powodzenia.
Tak samo jak mają swoje szyfrowane ale złamane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę się trzymać tematów militarnych dotyczących tego konfliktu.

  • Thanks 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omawiany jest temat pierwszego  samolotu wielozadaniowego produkcji zachodniej który spadł/został zniszczony podczas trwania wojny tej wojny. Jak dla mnie wystarczająco blisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś w temacie. Temat został posprzątany, był poranny nalot trolli.

  • Thanks 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...