Audiofile lubią DT770 sęk w tym że te słuchawki już są z kategorii tych które są już trochę wraźliwe na źródła, więc zależnie do czego ludzie je podłączają będą brzmieć różnie
Tym bardziej jeśli źródło koloruje dźwięk - na takim które zapodaje wmiare neutralny dźwięk, będzie ok, na takim który już podbija bas w zakresie 100hz<->300hz, będzie tak zwane błoto, kijowy zamulony bas który wlewa się w średnicę, a jak źródło jest jasne (podbija wysokie tony) to uszy aż będzie kaleczyć przy większości instrumentów i wokali damskich.
To chyba muszę brać w ciemno DT770 80Ohm, bo jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Innej sensownej opcji nie mam. W najgorszym wypadku robię zwrot, czekam aż AKG K361 się rozpadnie, i biorę Takstary.
Ale zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - opinie o DT są trochę rozbieżne. Większość mówi, że grają naturalnie. Część recenzji mówi, że grają "na planie V" (to chyba znaczy podbity bas i wysokie tony), ale lepiej niż wszystkie inne tego typu słuchawki. A część osób mówi, że te słuchawki to porażka i do muzyki się nie nadają, ale tutaj mam wrażenie, że są to opinie najbardziej wybrednych audiofilów.