Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

[Melodyman 621]

ciekawe jaka wartosc bojowa ma zolnierz zmobilizowany w ten sposob?

a jeszcze ciekawsze ze ..udalo mu sie uciec XDDDDDDD

[TheMr. 4314]

 

[Badalaman 718]

Taką jak każdy z przymusowej mobilizacji. Po "wtłoczeniu" do  kompanii, plutonu i drużyny zaczyna działać jak inni zmobilizowani.

[voltq 2240]

@Badalaman doświadczyłeś tego empirycznie czy tylko piszesz losowe głupoty ?

[Killer85 697]

34 minuty temu, Badalaman napisał:

Taką jak każdy z przymusowej mobilizacji. Po "wtłoczeniu" do  kompanii, plutonu i drużyny zaczyna działać jak inni zmobilizowani.

Hmm..czyli h...o ?

Edytowane 29 Kwietnia przez Killer85

[King Arthas 515]

Się śmiejecie, ale takie coś czeka również Polaków płci męskiej, gdy Ruscy dojdą pod nasze granice, a nie oszukujmy się. Dojdą prędzej czy później.

[Killer85 697]

Raczej nie za naszych czasów...

[wii 678]

 

 

[Melodyman 621]

10 minut temu, King Arthas napisał:

Się śmiejecie, ale takie coś czeka również Polaków płci męskiej

chyba nie sugerujesz ze istnieje plec biologiczna?!!!!11

 

mam nadzieje ze postepowy rzad przyjmie niedlugo przepisy wzorowane na nowoczesnej europie

https://www.dw.com/pl/bundestag-ustawa-o-samostanowieniu-przyjęta/a-68807637

[voltq 2240]

33 minuty temu, King Arthas napisał:

Się śmiejecie, ale takie coś czeka również Polaków płci męskiej, gdy Ruscy dojdą pod nasze granice, a nie oszukujmy się. Dojdą prędzej czy później.

Przecież ruscy już są pod naszymi granicami 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Związek_Rosji_i_Białorusi

Długość granicy państwowej: 3 572,47 km

 

Długości odcinków granicy z poszczególnymi państwami:

Długość granicy z Federacją Rosyjską – 232,04 km (w tym odcinek lądowy – 209,83 km i odcinek rozgraniczający morze terytorialne Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej – 22,21 km).

Długość granicy z Republiką Białorusi: 418,24 km.

Długość granicy z Ukrainą: 535,18 km.

Łączna długość granicy z Rosją i jej podległym państwem Białorusią jest dłuższa niż granicą z Ukrainą 

 

Edytowane 29 Kwietnia przez voltq

[wii 678]

 

 

 

Edytowane 29 Kwietnia przez wii

[MaxaM 3184]

 

[MT®©™ 982]

2 godziny temu, Melodyman napisał:

ciekawe jaka wartosc bojowa ma zolnierz zmobilizowany w ten sposob?

a jeszcze ciekawsze ze ..udalo mu sie uciec XDDDDDDD

 

00:35 - widzisz naszywkę na ramieniu?   Typowa ruska propagandowa zagrywka. A dziwne, że jeszcze nie narysowali swastyki na tym samochodzie. 

[addept 3385]

1 godzinę temu, King Arthas napisał:

Się śmiejecie, ale takie coś czeka również Polaków płci męskiej, gdy Ruscy dojdą pod nasze granice, a nie oszukujmy się. Dojdą prędzej czy później.

Już dawno doszli. Nie zauważyłeś? Kaliningrad na północy, na Białorusi Wagnerowcy (od niedawna) i od lat cyklicznie powtarzane, wspólne ćwiczenia rosyjsko-białoruskie tuż przy granicy z Polską. 

Masz refleks. 

Edytowane 29 Kwietnia przez addept

[forfun 1474]

7 godzin temu, addept napisał:

Nie do dronów, ale do wojsk walki elektronicznej, lotnictwa, obrony plot i przeciwrakietowej, artylerii samobieżnej i rakietowej, satelitów oraz ... min. 

Wielokrotnie przewijało się w różnych artykułach, że Ukraińcy rekompensują sobie braki w artylerii dronami. Nie, drony nie zastępują im artylerii, tylko rekompensują jej brak, tak samo brak lotnictwa. A Rosjanie? Wykorzystują drony bo ... mogą, bo obrona plot ukraińska skupia się tylko na obronie miast i infrastruktury krytycznej, a nie na osłonie wojsk, a brak samolotów i przewagi powietrznej nie pomaga w zwalczaniu dronów, tak samo jak ewidentne braki w zestawach walki elektronicznej, w której to walce rosjanie ostatnio radzą sobie zdecydowanie lepiej, przez co skuteczność ukraińskich dronów ewidentnie zmalała, a ruskie drony hulają sobie często bezkarnie. 

Mogę się nie zgadzać z @TheMr. w wielu kwestiach, bo jest on przesadnie optymistycznie nastawiony do tej wojny, ale zgadzam się, że NATO by tak nie walczyło jak Ukraina. To by inaczej wyglądało. Oczywiście nie byłby to spacerek, ale drony byłyby najmniejszym problemem na polu walki. Przede wszystkim wszystkie fabryki dronów szybko by zostały zniszczone, bo nikt by już nie twierdził, w przypadku wojny Rosja-NATO, że nie można atakować terytorium Rosji, żeby nie eskalować konfliktu, tak jak to jest w przypadku sprzętu zachodniego, udostępnianego Ukrainie. 

Drony ruskim by się może nie skończyły za szybko (import z Chin), ale fabryki dronów już tak. 

Wyjaśnisz czemu służy ten post? Odpowiadasz na tezę, którą sam sobie postawiłeś. Nigdzie nie napisałem, jak będzie wyglądała wojna NATO - Rosja , a pisałem jedynie o zastosowaniu i znaczeniu dronów, czyli 30-40 lat temu konstrukcję czołgowe NATO nie były tak sprawdzane(w konfliktach zbrojnych), jak jest to czynione obecnie na Ukrainie. Po drugie, pomijam twoje absurdalne tezy, czyli niszczenie całej infrastruktury Rosji bez odpowiedzi(w tym tej ostatecznej). Cała przyszłość wysoko rozwiniętych armii to drony lekkie, ciężkie, rezygnacja z lotnictwa sterowanego przez człowieka, czołgi - drony, itd. Na ten temat napisano już chyba wszystko.

7 godzin temu, Radziuwilk napisał:

Ukraina otrzyma F16,

Będzie dokładnie tak samo, jak z czołgami, czyli wyjęte z realiów armii NATO i jej możliwości, będą prezentowały 30% wartości bojowej. Też na ten temat już trochę napisano. Pomijam stan tych samolotów i uzbrojenie jakie otrzymają. Wiadomo też, że to nie będą najnowsze generacje F-16.

[wii 678]

 

 

 

 

 

 

 

 

[TheMr. 4314]

Jeśli Rosjanie przerzucili ofensywę z początku maja na koniec to nie jestem zbyt pewny ich powodzenia  Za 3 tygodnie Ukraińcy będą mieć pełne magazyny sprzętu z USA, a podobno Bradleye nowe też pojechały. Do tego amunicja z inicjatywy czeskiej. No, jestem ciekaw co się stanie na froncie. 

[FataIity 382]

Ta sama gadka od roku. "Hurra ofensywa ukraińców!!!!" - i albo nie wypala albo jej wcale nie widać. To samo po drugiej stronie "Uuuu ofensywa rosjan!!!" - i też gówno z tego. Wniosek jest taki, że obie strony z tego co pokazali, to nie mają wystarczającej siły aby przeprowadzić silny atak i coś zmienić. Taktyka amerykanów działa - wykrwawianie trwa w najlepsze.

[Badalaman 718]

Wojna na wyniszczenie to akurat taktyka Rosjan, nie Amerykanów.

Uznali że w ten sposób mają szansę by wygrać i to już jesienią 2022.

[FataIity 382]

No tak. Putin 200IQ - zamiast pokonać ukrainę w 3dni to niedługo będzie 3 lata, master plan  Wojnę na wyniszczenie to by mogli próbować w pełnoskalowej wojnie vs NATO. Każdy wie, że USA gra na czas, żeby jak najbardziej wykończyć gospodarkę rosyjską + nie przesadzić z dozbrojeniem ukraińców bo niewiadomo co Putinowi może odwalić mając dostęp do atomówek (realne zagrożenie takim atakiem było i jest prawie zerowe ale ryzyko dla nich nie jest warte aby to testować).

52 minuty temu, Badalaman napisał:

Wojna na wyniszczenie to akurat taktyka Rosjan, nie Amerykanów.

Zgoda jeśli mówimy o tym co jest tu i teraz. Rosja ma dwa wyjścia - wycofać się albo walka na wyniszczenie. Ich początkowy plan tego nie zakładał. To samo ukraina - wyniszczenie rosji przy pomocy NATO (tylko to zostało w sumie narzucone na samym początku przez amerykanów)

Edytowane 30 Kwietnia przez FataIity

[Radziuwilk 455]

Zauwazylem ze jest pewna grupa ludzi co bardzo nerwowo reaguja na wszelkie prognozy czy opinie.

Jesli sie napisze ze rosja jest w dupie to zakladaja ze za miesiac powinna przegrac, a jak nie to wyzywaja innych ze pisza glupoty.

Rosja jest w dupie tak jak niemcy byly w dupie po przegranej pod stalingradem. Niestety niemcy padali jeszcze dlugie 2,5 roku.

Tak samo jest z rosja. Po stalingradzie niemcom juz nie szlo, padla afrykwa, otworzyl sie drugi front w normandii, japonia i wlochy padly... Po prostu bylo tylko gorzej i gorzej z finiszem w berlinie.

Podobnie jest z rosja. Ekonomia pada, zapasy sprzetu sie koncza, sankcje zaciskaja, chiny sie na nich czaja itd. Z meisiaca na miesiac bedzie dochodzilo problemow coraz wiekszego kalibru, az to sie skonczy.

Jednak kazda wojna jest nieobliczalna. Hitler mogl rownie dobrze zdobyc atom i nawet w 45 obrucic sprawy na swoja korzysc.

Tak samo rosja widzi swoja szanse szantazu europy atomem czy wciagnieciu amerykamow i chinczykow w konflikt, wtedy osamotniona europa z brakiem produkcji wojennej mogla by miec problem z ruskimi, szczegolnie jak by dostali oficjane wsparcie sprzetowe z chin (w wojnie z USa chiny nie potrzebowaly by zbytnio tego sprzetu). Nie sadze zeby wygrali konflikt z europa, ale moga liczyc ze narobia szumu i dostana np. opcje wyjscia z wojny z twarza +jakies pierdoly typu wycofanie wojsk NATO z XX i XX krajow.

Jednak realia sa jakie sa i patrzac na analizy/statystyke wojen rosja jest w CiEmNeJ DuPiE.

 

 

[wii 678]

 

 

[FataIity 382]

3 godziny temu, Radziuwilk napisał:

Zauwazylem ze jest pewna grupa ludzi co bardzo nerwowo reaguja na wszelkie prognozy czy opinie.

Bo są wyssane z palca. Nikt nie wie jak to się kończy i taki jest fakt.

 

3 godziny temu, Radziuwilk napisał:

Podobnie jest z rosja. Ekonomia pada, zapasy sprzetu sie koncza, sankcje zaciskaja, chiny sie na nich czaja itd. Z meisiaca na miesiac bedzie dochodzilo problemow coraz wiekszego kalibru, az to sie skonczy.

W sumie to można równie dobrze założyć, że większość strat na bieżąco uzupełniają + mają jeszcze rezerwy w sprzęcie. A jak jest w rzeczywistości to tylko oni wiedzą - eksperci od ponad roku krzyczą, że zaraz im się wszystkie zapasy skończą, ale jakimś cudem dalej mają. W sumie to pewnie oni sami nie wiedzą ile tego sprzętu na chodzie jest  

Nie zapominajmy, że mogą tez kupować złom z korei, chin czy innych takich krajów. Mnie bardziej ciekawi cierpliwość orków którzy idą na front - kiedy nie wytrzymają i zrobią bunt. No chyba, że będzie ich można w nieskończoność przekupić za worek ziemniaków  Ekonomia nie padnie bo mają złoża. Ludzie będą jeść cebule ale kasa na wojnę zawsze się znajdzie.

 

 

[Suchy211 834]

2 minuty temu, FataIity napisał:

... Mnie bardziej ciekawi cierpliwość orków którzy idą na front - kiedy nie wytrzymają i zrobią bunt. No chyba, że będzie ich można w nieskończoność przekupić za worek ziemniaków  Ekonomia nie padnie bo mają złoża. Ludzie będą jeść cebule ale kasa na wojnę zawsze się znajdzie.

Co zrobią? Teraz mnie zaciekawiłeś.

3 minuty temu, FataIity napisał:

... Ekonomia nie padnie bo mają złoża. Ludzie będą jeść cebule ale kasa na wojnę zawsze się znajdzie.

W zasadzie to wszystko wyjaśnia. Tzn, nie tylko zboża, ale ogólnie tak to właśnie wygląda. Żadnego upadku mającego znaczenie z punktu widzenia rosji i rosjanina nie będzie. Kasa na wojnę znajdzie się zawsze, a reszta jest milczeniem.

Najczarniejszy scenariusz dla "wielkiej rasiji" to okopanie się i zachowanie tego co już zdobyli. Gospodarka i dobrostan ludzi w tym kraju nie ma większego znaczenia. Wręcz przeciwnie, im bardziej upodleni, tym bardziej wiernie poddani z poczuciem o braku mocy sprawczej.

[wii 678]

To co dajemy?